Kościół, Meczet, Synagoga, to święte miejsce a nie speluna dla meneli. Miejsce które należy taktować z szacunkiem jaki wymaga wyznawana przez Ciebie religia. Tak samo ogarniętym wypadało by pójść do teatru, kina, czy restauracji, więc nie ma co się dziwić dezaprobacie ludzi w w/w obiekcie. To raz.
Jeśli jesteś alkoholikiem, ćpunem a do tego przychodzisz brudny i śmierdzący, to nie jesteś u mnie mile widziany, nie ma dla Ciebie miejsca przy moim stole. Miejsce alkoholika jest na odwyku a miejsce ćpuna w Monarze. To Dwa.
Ogarnij się to pogadamy, dostaniesz drugą szansę, ale najpierw musisz na nią zasłużyć. Jesteś zaniedbanym menelem, od którego wali na kilometr wódą i przetrawionym potem, to nie oczekuj ode nie szacunku. To trzy.
Gdy wchodzisz do filharmonii albo do opery w trakcie wykonywania dzieła, ludzie odwracają się bo przeszkadzasz im w odbiorze utworu. Rozpraszasz ich. Nie oznacza to że jesteś niemile widziany, tylko że popełniasz nietakt. Nikt nie wyrzuci Cię ze spektaklu ani z kościoła z powodu spóźnienia. Ale Ty, jeśli jesteś kulturalny, na przyszłość będziesz unikał takich sytuacji, sprawiających dyskomfort zarówno Tobie jak i innym.
Głupi Demotywator.
Kościół, Meczet, Synagoga, to święte miejsce a nie speluna dla meneli. Miejsce które należy taktować z szacunkiem jaki wymaga wyznawana przez Ciebie religia. Tak samo ogarniętym wypadało by pójść do teatru, kina, czy restauracji, więc nie ma co się dziwić dezaprobacie ludzi w w/w obiekcie. To raz.
Jeśli jesteś alkoholikiem, ćpunem a do tego przychodzisz brudny i śmierdzący, to nie jesteś u mnie mile widziany, nie ma dla Ciebie miejsca przy moim stole. Miejsce alkoholika jest na odwyku a miejsce ćpuna w Monarze. To Dwa.
Ogarnij się to pogadamy, dostaniesz drugą szansę, ale najpierw musisz na nią zasłużyć. Jesteś zaniedbanym menelem, od którego wali na kilometr wódą i przetrawionym potem, to nie oczekuj ode nie szacunku. To trzy.
Gdy wchodzisz do filharmonii albo do opery w trakcie wykonywania dzieła, ludzie odwracają się bo przeszkadzasz im w odbiorze utworu. Rozpraszasz ich. Nie oznacza to że jesteś niemile widziany, tylko że popełniasz nietakt. Nikt nie wyrzuci Cię ze spektaklu ani z kościoła z powodu spóźnienia. Ale Ty, jeśli jesteś kulturalny, na przyszłość będziesz unikał takich sytuacji, sprawiających dyskomfort zarówno Tobie jak i innym.