Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Chyba mam pomysł jak zmniejszyć ilość sprzątaczy na ulicach o połowę...

0:11

www.demotywatory.pl
+
256 264
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M konto usunięte
-1 / 1

Cóż za paradoks. Główna robota sprzątaczy na ulicach to właśnie sprzątanie po psach. Człowiek idzie odprowadzić dzieciaki do szkoły a tam co parę kroków pielgrzymka z porannym klocem bobika. Przez to śniadań już nie mogę jeść.

Raz idę strasznie wąskim i zarośniętym chodnikiem, a tam jakaś Karen wysrywała swojego wielkiego bobika zaledwie parę centymetrów ode mnie. Bobik miał chyba jakieś rozwolnienie bo tak niemiłosiernie cuchnialo a z tego ogromnego zrzutu aż parowało. Naprawdę zaciska mi żołądek jak mam to do dzisiaj przed oczami gdy ona przez cieniutki woreczek to dotyka próbując po sobie posprzątać.

W życiu nikt by mnie nie zagonił do tak wymagającej roboty za darmo żeby robić kilometry na każde zawołanie bobika, bez względu na pogodę i porę dnia, a potem to jeszcze sprzątać. Naprawdę trzeba mieć kuku na muniu żeby nie znaleźć sobie podobnego ale mniej uwłaczającego zajęcia zarabiając przy tym (np ulotki) a nie jeszcze dopłacać do tego.

Najbardziej mnie drażni że są ludzie, a zwłaszcza dzieci które mają poważne traumy przez pogryzienia psa, a właściciele puszczają je bez smyczy jakby pies był ważniejszy od człowieka. Strach pomyśleć co ma w głowie dziecko z takimi bliznami na twarzy gdy podchodzi do niego jakiś bobik któremu właściciel pozwala sobie pohasać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem