Rozumiem że takie jak Rewolucja francuska a dokładnie masakra Wandeaska, Czerwoni Khmerzy komuniści, władza koreii północnej itd ich zbrodnie to dla tego użytkownika to zbrodnie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2024 o 20:59
Nie ma i nigdy nie było ani jednego człowieka na tej planecie, który zrobił cokolwiek w imieniu „Boga, który nieistnieje”. Proponuję zrewidować swoje poglądy, bo przez wysoką częstotliwość pojawiania się tego pseudo argumentu, staje się żałosny.
@Sok__Jablkowy przepraszam ale za kogo się uważasz że te "Argumenty" są pseudo i żałosny? Rozumiem że religia katolicka ma na sumieniu tyle osób ale nie zapominaj że przeciwny Religi też mają za uszami. A w ogóle całym problemem tego jest człowiek i jego chaotyczna natura może zepsuć najbardziej pokojową religię lub ideologia jaka była stworzona.
Uważam się za kogoś, kto jest zmęczony czytaniem kilka dni pod rząd tych samych głupot, które powielasz.
Twierdzenie, że przeciwnicy są winni zbrodni jest błędne z kilku powodów:
1. Generalizacja: Zakłada ona, że wszystkie osoby przeciwne religii są winne zbrodni, co jest niesprawiedliwe i fałszywe, ponieważ nie każdy przeciwnik jest wrogiem religii.
2. Indywidualna odpowiedzialność: Odpowiedzialność za zbrodnie spoczywa na jednostkach, nie na grupach, do których mogą należeć. Nie można winić wszystkich przeciwników za czyny pojedynczych osób.
3. Brak związku przyczynowo-skutkowego: Ateizm, czyli brak wiary w istnienie Boga, nie prowadzi bezpośrednio do działania przeciwko religii. Zbrodnie popełniane w imię nienawiści do religii są wynikiem skomplikowanych czynników, w tym indywidualnych przekonań, środowiska społecznego, czy manipulacji ideologicznej.
4. Tolerancja i poszanowanie: Zasada tolerancji i poszanowania dla różnorodności poglądów wymaga, aby nie generalizować i nie demonizować innych ze względu na ich przekonania religijne lub brak nich.
W związku z tym twierdzenie, że wszyscy przeciwnicy są winni zbrodni przeciwko religii jest uproszczone, niesprawiedliwe i nierzetelne.
A ja myślałem, że katolicyzm wzywa do miłości do Boga oraz do bliźniego.
Problemem nie jest religia, a osoby, które w nią nie wierzą oraz ją wykorzystują jednocześnie mówiąc, iż są katolikami.
@Mr_Winsor to jest problem ogólnie dotyczący radykałów, fundamentalistów i fanatyków dowolnie wybranej idei.
@Carsus jego paradoks polega na takim kuriozum gdzie osoby powołujące się na rozum/naukę opierają swoje tezy na dowodach anegdotycznych lub "mnie się wydaje, bo tak jest "
Statystycy i socjologowie go nienawidzą po co badania, pracę naukową można napisać w oparciu o "moje wieloletnie doświadczenia..." xD
Religia nie wzywa do miłości do boga, wzywa do całkowitego posłuszeństwa niewiadomo czego.
Religia nie wzywa do miłości bliźniego, tylko stawia warunki kiedy i do kogo.
Zasadnicza wada religii (i ideologii religiopodobnych) jest to, że morduje w cżłowieku umysł. Trzeba zdusić w sobie logikę i zdrowy rozsądek by akceptować idiotyczne twierdzenia religii. To jest złe
Jedyny jako tako przytomny wśród apostołów to Tomasz, który nie poddał się propagandzie "błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli".Taka postawa.(wyższość wiary nad wiedzą) jest bardzo szkodliwa.
Rozumiem że takie jak Rewolucja francuska a dokładnie masakra Wandeaska, Czerwoni Khmerzy komuniści, władza koreii północnej itd ich zbrodnie to dla tego użytkownika to zbrodnie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2024 o 20:59
@Carsus
Nie ma i nigdy nie było ani jednego człowieka na tej planecie, który zrobił cokolwiek w imieniu „Boga, który nieistnieje”. Proponuję zrewidować swoje poglądy, bo przez wysoką częstotliwość pojawiania się tego pseudo argumentu, staje się żałosny.
@Sok__Jablkowy przepraszam ale za kogo się uważasz że te "Argumenty" są pseudo i żałosny? Rozumiem że religia katolicka ma na sumieniu tyle osób ale nie zapominaj że przeciwny Religi też mają za uszami. A w ogóle całym problemem tego jest człowiek i jego chaotyczna natura może zepsuć najbardziej pokojową religię lub ideologia jaka była stworzona.
@Carsus
Uważam się za kogoś, kto jest zmęczony czytaniem kilka dni pod rząd tych samych głupot, które powielasz.
Twierdzenie, że przeciwnicy są winni zbrodni jest błędne z kilku powodów:
1. Generalizacja: Zakłada ona, że wszystkie osoby przeciwne religii są winne zbrodni, co jest niesprawiedliwe i fałszywe, ponieważ nie każdy przeciwnik jest wrogiem religii.
2. Indywidualna odpowiedzialność: Odpowiedzialność za zbrodnie spoczywa na jednostkach, nie na grupach, do których mogą należeć. Nie można winić wszystkich przeciwników za czyny pojedynczych osób.
3. Brak związku przyczynowo-skutkowego: Ateizm, czyli brak wiary w istnienie Boga, nie prowadzi bezpośrednio do działania przeciwko religii. Zbrodnie popełniane w imię nienawiści do religii są wynikiem skomplikowanych czynników, w tym indywidualnych przekonań, środowiska społecznego, czy manipulacji ideologicznej.
4. Tolerancja i poszanowanie: Zasada tolerancji i poszanowania dla różnorodności poglądów wymaga, aby nie generalizować i nie demonizować innych ze względu na ich przekonania religijne lub brak nich.
W związku z tym twierdzenie, że wszyscy przeciwnicy są winni zbrodni przeciwko religii jest uproszczone, niesprawiedliwe i nierzetelne.
@Sok__Jablkowy czyli co ? Wybielamy te zbrodnie które było zrobione przeciw wierzących i udajemy że tego nie było?
@Carsus
Nikt nikomu nie każe wybielać. Natomiast nie należy oszukiwać i zakłamywać historii.
A ja myślałem, że katolicyzm wzywa do miłości do Boga oraz do bliźniego.
Problemem nie jest religia, a osoby, które w nią nie wierzą oraz ją wykorzystują jednocześnie mówiąc, iż są katolikami.
@Mr_Winsor to jest problem ogólnie dotyczący radykałów, fundamentalistów i fanatyków dowolnie wybranej idei.
@Carsus jego paradoks polega na takim kuriozum gdzie osoby powołujące się na rozum/naukę opierają swoje tezy na dowodach anegdotycznych lub "mnie się wydaje, bo tak jest "
Statystycy i socjologowie go nienawidzą po co badania, pracę naukową można napisać w oparciu o "moje wieloletnie doświadczenia..." xD
@Mr_Winsor
Problemem jest religia.
Religia nie wzywa do miłości do boga, wzywa do całkowitego posłuszeństwa niewiadomo czego.
Religia nie wzywa do miłości bliźniego, tylko stawia warunki kiedy i do kogo.
Zasadnicza wada religii (i ideologii religiopodobnych) jest to, że morduje w cżłowieku umysł. Trzeba zdusić w sobie logikę i zdrowy rozsądek by akceptować idiotyczne twierdzenia religii. To jest złe
Jedyny jako tako przytomny wśród apostołów to Tomasz, który nie poddał się propagandzie "błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli".Taka postawa.(wyższość wiary nad wiedzą) jest bardzo szkodliwa.
Jaka ewolucja ? Inżynieria genetyczna wykluczyła już dawno ewolucję i dowiodła że człowiek pochodzi od jednej pary tak jak i pozostałe gatunki .