Oooo to jeszcze trzeba tylko łopatę, żeby było czym zakopać w lesie te śmieci. Gdyny było tylko coś takiego co można by rozłożyć dużo szybciej, było o wiele wygodniejsze i wielokrotnego użycia. Można by to naprzykład nazwać namiot i zabierać ze sobą?
nie ma to jak znosić do lasu km foli żeby sobie nabić odsłon z jakiegoś głupiego pomysłu ... już taniej było by pewnie kupić śpiwór z moskitierą podwieszany ...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2024 o 7:30
Jako, że większość komentarzy (co było do przewidzenia) skupia się wokół ekologii - pragnę wam misie przypomnieć, że ta folia jest jednym z najprostszych materiałów do recyklingu.
Praktycznie w 100% odzyskiwana i przekształcana z powrotem na to samo.
Przy założeniu, że zabrała to potem ze sobą i wyrzuciła do odpowieniego pojemnika - można powiedzieć, trudno wyobrazić sobie bardziej ekologiczne schronienie.
Nie zniszczyła ściółki, nie ścięła żadnego drzewa, a przy budowie żadnego nie naruszyła.
Jeśli zabrała tą folię potem ze sobą (a serio, podejrzewam, że tak) to postąpiła bardziej ekologicznie, niż większość bushcraftowców (nawet tych kierujących się zasadą leave, no trace)
@Iasafaer
>Przy założeniu, że zabrała to potem ze sobą i wyrzuciła do odpowieniego pojemnika - można powiedzieć, trudno wyobrazić sobie bardziej ekologiczne schronienie.
Ja nie mam problemów z wyobraźnią więc się podejmę wyzwania i wyobrażę sobie bardziej ekologiczne schronienie, to patrz pan:
namiot z moskitierą + karimata + śpiwór = miękkie i wygodne spanie, zamykane z każdej strony, mogę to wytrzepać, ewentualnie wyprać i mam gotowe do kolejnej wyprawy, dodam że się szybciej rozstawia i chowa jak również nie potrzebuje mieć konkretnie ustawionych 4 drzew.. tak wiem taki szczegół, że mój zestaw zadziała też bez drzew na polanie mógłby Ci umknąć ale teraz nie umknie :-P
a teraz wyjaśnij mi że jednorazowo marnowane 2 kilo foli jest jednak lepsze niż wbicie w ziemię 8 śledzi, dajesz :)
aha.. a co do: "Nie zniszczyła ściółki,"
bo właśnie zniszczyła! a postęp degradacji ściółki przez zadeptanie jest na filmiku dobrze widoczny jak z zielonej zamienia się w brązową, przyjrzyj się uważnie ziemi pod foliowym gównem, to będziesz zmuszony przyznać mi rację
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 marca 2024 o 11:34
@Iasafaer pracowałem przy "recyklingu" folii, więc mogę co nieco na ten temat powiedzieć:
1. nie jest ANI TROCHĘ eko, to tylko górnolotne kłamstewka "zielonych", żeby im było przyjemnie:
-sam proces przerabiania folii pożera OLBRZYMIE ilości energii, a tę rzeba jakoś zrobić, najczęściej w niezbyt ekologiczny sposób...
-idzie tam też od zarąbania wody, co już samo w sobie nie jest eko...
- nie cały materiał NADAJE SIĘ (I TO PRZY STOSOWANIU W MIARĘ CZYSTEO SUROWCA) do przerobienia...
-sam proes eneruje też mnóstwo speyficznyh nieprzetwarzalnyh już odpadów...
Kolejny filmik, żeby ludzie, którzy się nie znają nabijali wyświetlenia I lajkowali. Takie "schronienie" to piekarnik, niemożliwe jest w tym spać, bo nie ma wentylacji. Pewnie po godzinie w środku człowiek cały się lepi od potu. Nawet w namiocie z plandeki budowlanej jest gorąco mimo prześwitów między ścianami a ziemią.
Będąc dziećmi wpadliśmy na podobny pomysł, by zrobić sobie namiot z takiej foli pod drzewem.
Sporo pracy, bo najpierw konstrukcja z patyków, później owinąć to folią.
Nazajutrz nasz super pomysł zamienił się w lęgowisko pająków, nie szło wejść do środka, były wszędzie.
w sumie super pomysł. następnym razem idąc na biwak wezmę ze sobą TIR'a foli strecz :) :) :)
Nie głupie, las potrzebuje tej góry plastiku.
Po pierwsze - zieloni aktywiści będą interweniować. Po drugie - uwaga na komary, bo z jednej strony też będą nadlatywały.
@Lambdrone na komary ponoć odstraszająco działa dym, zawsze więc można rozpalić małe ognisko xD
@Tibr Pro tip - ognisko działa odstraszająco również na folię z plastiku.
Oooo to jeszcze trzeba tylko łopatę, żeby było czym zakopać w lesie te śmieci. Gdyny było tylko coś takiego co można by rozłożyć dużo szybciej, było o wiele wygodniejsze i wielokrotnego użycia. Można by to naprzykład nazwać namiot i zabierać ze sobą?
nie ma to jak znosić do lasu km foli żeby sobie nabić odsłon z jakiegoś głupiego pomysłu ... już taniej było by pewnie kupić śpiwór z moskitierą podwieszany ...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2024 o 7:30
Idź do lasu, zbuduj "legowisko" z plastiku. Ciekawe, czy potem posprzątała.
Przy obecnych cenach mieszkań i gruntów to ciekawa alternatywa
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2024 o 18:29
Gdybym miał wybierać to 2 kg plastiku wolałbym w postaci śpiwora, tarpy i hamaczka - przynajmniej nie są jednorazowe.
@BrickOfTheWall 2 kg? a to zamierzasz się poddać w połowie "podłogi"?
@iposek
Fakt, jakby uwzględnić daszek i ścianki to plastiku by wystarczyło jeszcze na średni namiot.
Sporo plastiku w lesie przyroda lubi to
Tylko pamiętaj kiedy będziesz w środku to nie pij lemoniady przez plastikową słomkę.
Legowisko świetne. Daszek też OK. Ale ściany z folii będą zbierały parę wodną i sprowadzały ja na legowisko. Spanie w wodzie nie jest dobrym pomysłem.
brakuje 2 części - posprzątania
Jako, że większość komentarzy (co było do przewidzenia) skupia się wokół ekologii - pragnę wam misie przypomnieć, że ta folia jest jednym z najprostszych materiałów do recyklingu.
Praktycznie w 100% odzyskiwana i przekształcana z powrotem na to samo.
Przy założeniu, że zabrała to potem ze sobą i wyrzuciła do odpowieniego pojemnika - można powiedzieć, trudno wyobrazić sobie bardziej ekologiczne schronienie.
Nie zniszczyła ściółki, nie ścięła żadnego drzewa, a przy budowie żadnego nie naruszyła.
Jeśli zabrała tą folię potem ze sobą (a serio, podejrzewam, że tak) to postąpiła bardziej ekologicznie, niż większość bushcraftowców (nawet tych kierujących się zasadą leave, no trace)
@Iasafaer
>Przy założeniu, że zabrała to potem ze sobą i wyrzuciła do odpowieniego pojemnika - można powiedzieć, trudno wyobrazić sobie bardziej ekologiczne schronienie.
Ja nie mam problemów z wyobraźnią więc się podejmę wyzwania i wyobrażę sobie bardziej ekologiczne schronienie, to patrz pan:
namiot z moskitierą + karimata + śpiwór = miękkie i wygodne spanie, zamykane z każdej strony, mogę to wytrzepać, ewentualnie wyprać i mam gotowe do kolejnej wyprawy, dodam że się szybciej rozstawia i chowa jak również nie potrzebuje mieć konkretnie ustawionych 4 drzew.. tak wiem taki szczegół, że mój zestaw zadziała też bez drzew na polanie mógłby Ci umknąć ale teraz nie umknie :-P
a teraz wyjaśnij mi że jednorazowo marnowane 2 kilo foli jest jednak lepsze niż wbicie w ziemię 8 śledzi, dajesz :)
aha.. a co do: "Nie zniszczyła ściółki,"
bo właśnie zniszczyła! a postęp degradacji ściółki przez zadeptanie jest na filmiku dobrze widoczny jak z zielonej zamienia się w brązową, przyjrzyj się uważnie ziemi pod foliowym gównem, to będziesz zmuszony przyznać mi rację
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2024 o 11:34
@Iasafaer pracowałem przy "recyklingu" folii, więc mogę co nieco na ten temat powiedzieć:
1. nie jest ANI TROCHĘ eko, to tylko górnolotne kłamstewka "zielonych", żeby im było przyjemnie:
-sam proces przerabiania folii pożera OLBRZYMIE ilości energii, a tę rzeba jakoś zrobić, najczęściej w niezbyt ekologiczny sposób...
-idzie tam też od zarąbania wody, co już samo w sobie nie jest eko...
- nie cały materiał NADAJE SIĘ (I TO PRZY STOSOWANIU W MIARĘ CZYSTEO SUROWCA) do przerobienia...
-sam proes eneruje też mnóstwo speyficznyh nieprzetwarzalnyh już odpadów...
Głupia baba
więcej plastiku. co może pójść źle
Plastik do lasu paradne.
Wybrałabym jednak hamak z moskitierą i tarp.
A ta folia zostanie już w lesie?
@koniku Jej nie została, ale pewnie tych co pooglądają i zechcą ją naśladować już jak najbardziej.
Kolejny filmik, żeby ludzie, którzy się nie znają nabijali wyświetlenia I lajkowali. Takie "schronienie" to piekarnik, niemożliwe jest w tym spać, bo nie ma wentylacji. Pewnie po godzinie w środku człowiek cały się lepi od potu. Nawet w namiocie z plandeki budowlanej jest gorąco mimo prześwitów między ścianami a ziemią.
Spiderman, edycja polska
Głupia fizda już zaistniała w netach.o to chodzi
Dla niedźwiedzia to kawał mięcha zapakowany w plastik.
Biorąc pod uwagę ceny stretchu to namiot taniej wyniesie
Chyba, że przyjdzie niedźwiedź
Będąc dziećmi wpadliśmy na podobny pomysł, by zrobić sobie namiot z takiej foli pod drzewem.
Sporo pracy, bo najpierw konstrukcja z patyków, później owinąć to folią.
Nazajutrz nasz super pomysł zamienił się w lęgowisko pająków, nie szło wejść do środka, były wszędzie.