@hirotikaro Plastik stanowi jakieś 99% ich objętości i masy. Więc masz rację - wcale nie są plastikowe, bo 1% stanowi folia aluminiowa. Faktem jest, że znaleziono już technologię ich oddzielana, ale na razie nie ma do tego urządzeń.
Interesujący jest fakt, że różne gminy stosują różne interpretacje. Warszawa, gdzie mieszkam, uznaje to za odpad zmieszany i każe wyrzucać takie opakowania do ogólnego kosza. Z kolei niektóre (np. Tychy) piszą na swoich stronach, żeby "puste blistry po tabletkach czy plastikowe butelki po syropach wyrzucać do żółtego pojemnika/worka na tworzywa sztuczne i metale". Jeszcze inne gminy z kolei każą wszystkie odpady po lekach zawozić do PSZOKów lub do aptek.
Rozumiem, że w Warszawie się nie da, ale Tychy już posiadły tę technologię.
@Eaunanisme no I ta folia robi różnicę. Podam ci przykład:
Produkt firmy, dla której pracuje jest pakowany w plastikowy blister. Od dawna próbuję przeforsować zmianę a kartonik z recyklingu, ale niestety najważniejsza jest cena i blister pod tym względem wygrywa. Normalnie blister był zawsze wykonywany z PVC, ale z powodu covida był problem z dostępnością. Dostawca zaproponował tańszy w tamtym momencie PET-GAG. Jest to plastik PET trzywarstwowy. Zewnętrzne warstwy to PET-G a środkowa to PET-A. G się lepiej zgrzewa, a A jest wytrzymalsze. Brzmi sensownie. Ale. Pomimo, że oba to PET, nie mogą być razem przetworzone. Muszą być oddzielone wcześniej. Z tego powodu w Kalifornii takie opakowania muszą być oznaczone numerem 8. Czyli niezdatne do odzysku. Bo nikt tego oddzielać nie będzie. Na szczęście klient końcowy zdecydował, że nie chce tego PET-GAG. I nie z dbania o planetę. Za każde takie opakowanie wprowadzone na rynek w Kalifornii producent lub importer musi płacić dodatkową opłatę. Kasa zawsze przemawia.
Uważam, że dokładnie to samo powinno zostać wprowadzone w EU. Za każdą sztukę opakowania nienadającego się do recyklingu producent powinien płacić. Szybko się znajdą rozwiązania. Oczywiście to spowoduje też wzrost cen końcowych produktów. Nie ma nic za darmo
@kicunio1 z kartonem jest inaczej, bo jak go rozmoczysz, to może udać się oddzielić od innych materiałów.
Ale zwróć np. uwagę na jednorazowe kubki “papierowe”. Takie jak na kawę wszędzie dają. One się już do recyklingu nie nadają.
@hirotikaro Ale kartonik po śmietanie, czyli tektura powleczona trwale aluminium i jeszcze warstewką plastiku w środku, plus bez dokładnego mycia zawiera kisnące resztki śmietany, i jest krzykliwie oznakowany jako recyklingowalny i "DO ŻÓŁTEGO KONTENERA". Czyli najwyraźniej tutaj nawet rozdzielić materiały się da.
A pazłotko na blistrze to udawało mi się paznokciami odskubać od plastiku. Czekam na nagrodę za moje rewolucyjne odkrycie jak je rozdzielić :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2024 o 18:58
Sam naśmiecił, pozer. Więc tak, istnieje coś takiego jak data ważności. Z pewnymi wyjatkami zwykle lekow potrzeba na krotki okres czasu. I czesto opakowanie zawiera taką liczbę tabletek, ile trzeba na daną terapię. Nie każdy jest lekomanem, nie kazdy z byle powodu łyka tabletkę przeciwbólową, dlatego dla takich osob male opakowanie jest potrzebne- chyba ze ideą jest mniejsza liczba śmieci papierowych, latwych do przeznaczenia do recyclingu, a zwiekszenie liczby wyrzucanych lekow przeterminowanych, najczęściej do kanalizacji, gdyż nie kazdemu chce się iść do apteki. Po drugie istnieje cos takiego jak utlenianie, czy w ogole wrażliwość danej substancji na jakiekolwiek czynniki zewnetrzne, czego efektem moze byc slabsze dzialanie leku, gdy jest w fiolce otwieranejno x razy za duzo, a wrecz jego toksycznosc. Tak wiec ten.
@claragna dokładnie. Spora część leków ma “spożyć przed …. Lub 30 dni po otwarciu”
Ale na zdjęciu wygląda na to, że te pudełka są dużo większe niż muszą. Prawdopodobnie mają tylko kilka opakowań i pakują do nich leki różnych rozmiarów i w różnych ilościach.
@hirotikaro
"Ale na zdjęciu wygląda na to, że te pudełka są dużo większe niż muszą. Prawdopodobnie mają tylko kilka opakowań i pakują do nich leki różnych rozmiarów i w różnych ilościach."
i co? to ma być niby usprawiedliwienie że opakowanie jest 10krotnie większe od tego jakie powinno byc?
@claragna Yyy, ale ty gadasz o czymś ZUPEŁNIE odmiennym. Problem nie jest w tym, że opakowania są po 28 tabletek. Problem jest w tym, że do 28 tabletek zaangażowano opakowanie, do którego wejdzie z 250 tabletek.
Do leków wrażliwych, stosowane są blistry. Np jednorazowe zastrzyki. W życiu takich nie kupisz w jakimś słoiku czy puszce. Zawsze są to blistry. Więc jeśli coś jest w takim pudełku, to z definicji nie jest to lek wrażliwy.
Jest taki lek, Polprazol 20mg. Opakowanie 28 tabletek. 4 blistry. Sedno w tym, że ten blister jest w wymiarze 2x4 kapsułki. Tyle że 2x4x4=32. A tu sobie producent wymyślił, że na każdym blistrze jedno miejsce pozostanie puste na bezczelnego. Po co? Czemu?
@gorza Akurat z mojego doświadczenia z otwieraniem leków to wątpię by ktokolwiek tam myślał o osobach starszych.
Niektóre leki wymagają takich wygibasow że nawet dwuedziestoparolatkowi ciężko to otworzyć, a co dopiero osobie starszej.
@kicunio1 tu akurat podaje lek na refluks, który moja babcia przyjmuje na stałe. Więc wszystkie teksty o małym opakowaniu odpadają. Bo to też lek na receptę (można go kupić bez recepty ale w o wiele mniejszej ilości kapsułek). Bodajże lek cirrus na katar ma olbrzymi blister a tabletek jest 6.
@adamIM Dobrze że pudełka są dużo większe. Wyobraź sobie że jako 70 latek o obniżonej ruchliwości i sprawności manualnej i reumatycznych dłoniach musisz srać się z mikroskopijnym pudełeczkiem idealnie pasującym dla 28 tabletek. Wyobraź sobie że niektóre leki są podawane w sytuacjach awaryjnych, przy zawale, czy przy reakcji alergicznej. każda sekunda stracona na otwarcie durnego malutkiego pudełeczka to gorsze rokowania. Że nie wspomnę, że duże pudełko łatwiej znaleźć i może mieć większą nalepkę z większym wyraźniejszym napisem "WZIĄĆ W RAZIE ATAKU SERCA".
@claragna daję dziecku witaminę D która jest w postaci żelowych kapsułek. W słoiku jest 60 tabletek, na dwa miesiące. Po otwarciu kapsułki są dosyć twarde ale im bardziej ubywa ich ze słoika tym robią się bardziej miękkie. Wyobrażam sobie że przy dłuższym czasie zaczęłyby się "rozpływać"
@lameria Pierniczysz...
Moja babcia przyjmuje lek concor cor https://www.tarnowiak.pl/obrazki/202402122027083039147d7b.jpg
Te tabletki są maciupcie, jakieś 4mm średnicy i jeszcze lekarz nakazał to brać po połówce.
Moja babcia ma zwyrodnienia reumatyczne, 86 lat na karku i reszcie chorób nawet nie wspominając.
Jak sobie do niedawna radziła.
Ktoś kto potrzebuje leków tak krytycznych, doskonale się potrafi z nimi obchodzić. Poza tym, nikt nie powiedział że to dotyczy właśnie takich leków.
Podany wyżej przeze mnie lek polprazol przyjmuje się na czczo, rano, tuż po obudzeniu. Jak go nie weźmiesz, to będziesz mieć potężną zgagę. Czy to krytyczny lek? No raczej nie bardzo XD.
A jeśli znasz jakieś takie krytyczne leki w postaci tabletek - podaj konkretny preparat, bo ja takich nie kojarzę.
Leki na astmę są wziewne. Insulina jest dożylna. Tabletki zbyt wolno się wchłaniają by być lekami "krytycznymi".
@rafik54321 Zapomniałeś, że dowód anegdotyczny to nie dowód. Twoja babcia z artretyzmem radzi, azjata bez rąk i nóg też sobie poradzi a dziadek Tuska już sobie na przykład nie poradzi bo całe życie na Pervitinie jechał.
"A jeśli znasz jakieś takie krytyczne leki w postaci tabletek - podaj konkretny preparat, bo ja takich nie kojarzę." A chociażby nitrogliceryna w pigułkach podawana doustnie pod język w sytuacji przedzawałowej. To chyba spełnia warunki definicję "krytycznego leku w tabletkach". https://en.wikipedia.org/wiki/Nitroglycerin_(medication)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2024 o 14:05
@lameria yyy, ale to jest lek na niewydolność serca, czyli to lek głównie dla emerytów haha.
Gdyby to było problemem, to już dawno by to zmieniono.
Zauważ że mała tabletka ma pewien plus - łatwiej ja połknąć.
Poczytałem trochę i są tego typu leki w aerozolu. Więc znów, jeśli tabletki są problemem, są wersje w aerozolu ;) .
@rafik54321 "ale to jest lek na niewydolność serca, czyli to lek głównie dla emerytów haha." A Twoja babcia to nie emerytka? A to właśnie emeryci mają problemy z manualną sprawnością, nie dotyczy Twojej babci. Prosiłeś o konkretny produkt w postaci tabletki, jako lek podawany w sytuacji awaryjnej to dostałeś. Po drugie nitroglicerynę nie łykasz tylko układasz pod językiem więc wielkość nie ma znaczenia. Po trzecie my tu cały czas dyskutujemy o wielkości plastikowego pudełka, więc kto zabroni, jak zresztą jest to na zdjęciu użytym w democie, małą pigułkę umieścić w jebitnym wiaderku, które łatwiej będzie otworzyć. Po trzecie w przypadku nitrogliceryny zgadza się są tabletki, są aerozole, są i plastry, co nie zmienia rzeczy, że jak możesz przyjmować tylko w postaci tabletek, to przyjmujesz w postaci tabletek. Chociażby uczulenie na jakiś składnik, żelu czy aerozolu, który nie jest lekiem, tylko tzw. zapychaczem, stabilizatorem, nośnikiem, rozpuszczalnikiem et cetera.
1 obowiązkowa ulotka, kod serializacji, opakowanie które wymaga trwałego uszkodzenia po otwarciu żeby było widoczne czy ktoś je wcześniej otwierał to wymagania prawne, niezależnie od firm farmaceutycznych. Np zabezpieczenie otwarcia dodano po serii przypadków w USA jak ktoś dodał trucizny do leków w sklepie.
2. Dawka 28 dni na opakowanie to standard na miesiąc (luty), nikt nie daje opakowania na 100 tabletek są wtedy gdy to konieczne, albo np w stanach duże opakowania ma apteka i farmaceuta przekłada pacjentowi tyle tabletek ile wymaga recepta.
3. Jeden typ opakowania może być używane dla wielu leków więc czasem może być za duże bo inaczej wymagało by to zwiększenia ilości przechowywanych opakowań w firmie i wydłużyło czas między partiami o czas potrzebny na przestawienie maszyny na inną wielkość opakowania, a to może być liczone w godzinach w zależności od maszyny.
Zgadzam się że czasami tego dużo ale wnioski są tu pochopne.
@wegrzynator Do tego duże pudełko łatwiej jest znaleźć, może mieć większą nalepkę z większym wyraźniejszym napisem: "WZIĄĆ W RAZIE ATAKU SERCA", "PODAWAĆ W PRZYPADKU REAKCJI HISTAMINOWEJ". Duże pudełko łatwiej otworzyć zwłaszcza jak masz 70 lat, dłonie powykrzywiane reumatyzmem i zmniejszoną sprawność manualną.
@lameria bzdura z tym łatwiejszym otwieraniem. ja mam całkiem sprawne ręce, a za kazdym razem jak mam otworzyć butelkę oleju (dużo wieksza od tych pudełek z lekami na zdjęciu, ale rodzaj zamknięciajest taki sam) to się morduję dluższą chwilę. To nie sama wielkość opakowania określa łatwość otwierania, a to jaki rodzaj otwarcia tam jest. Jak jest ten ze zdjecia, to jakie duże by to nie było, zawsze bedzie ciężko palcami chwycić ten koniec plastikowego paska i oderwać. to ten pasek by musial miec wieksza koncowke, zeby bylo latwiej.
@AsterFoz Tu nie chodzi o rozdziewiczanie pojemnika. Tylko regularne używanie, kiedy dzień w dzień musisz otworzyć pojemnik, Duża średnica nakrętki, korka zdecydowanie ułatwia wszelkiego typu manipulacje.
Więc w tym momencie warto np. wspomnieć o nowych przepisach UE zabraniających tzw. opakowań nadmiarowych oraz wymogu możliwości recyklingu opakowania (bezpośredni wpływ na ograniczenie ilości opakowań wielowarstwowych). Jak wielokrotnie wspominałem UE w wielu miejscach jest śmieszna lub też wychodzi hipokryzja jej działań, jednak także wiele rozwiązań jest całkiem ok i odpowiada na wyzwania rynkowe.
Moj znajomy 80latek bierze np. polocard profilaktycznie. Kupuję mu opakowanie na trzy miesiące. Do tego ma inne leki na stałe i dostaje receptę na pół roku z góry. W sumie bierze trzy razy dziennie, pięć leków. Z tego dwa są bez recepty, to mu zamawiam "hurtowo" przez internet. Recepty wykupuje jak dostaje.
Nie oceniam na ile to jest potrzebne. Piszę, bo takie jest życie ludzi w pewnym wieku. Ten pan jest najstarszy z mojego otoczenia. Moja mama i teściowie tez mają leki "do konca życia".
@maxgucio
A co - masz jakieś kłopoty z liczeniem na palcach?
90 dni x 3 tabletki dziennie = 270 tabletek (dni może być nawet 92 - to daje 276 tabletek)
10 opakowań x 28 tabletek = 280 tabletek.
No, rzeczywiście - różnica wynosi CAŁE 4 tabletki. Masz rację, że się czepiasz!!!
@pawelusa74 bardzo, ale to bardzo duzo ludzi (w kazdym wieku) przyjmuje stałe leki. pomijajac tych co kazdy reklamowany suplement kupuja. to sa leki bez ktorych by nie funkcjonowali normalnie, tylko byli wiekszym obciazeniem dla budzetu niz sa teraz. Takze zamiast kpic, ciesz sie, ze nie musisz sie zrzucac na wiecej rent chorobowych niz w tej chwili.
Najlepsze w opakowaniach od leków są blistry na tabletki, które, mimo że plastikowe, są uznawane przez odbiorców odpadów za odpad... zmieszany.
@Eaunanisme bo nie są “plastikowe” są zmieszane. Jak chcesz oddzielić różne materiały, z których są zrobione?
@hirotikaro Plastik stanowi jakieś 99% ich objętości i masy. Więc masz rację - wcale nie są plastikowe, bo 1% stanowi folia aluminiowa. Faktem jest, że znaleziono już technologię ich oddzielana, ale na razie nie ma do tego urządzeń.
Interesujący jest fakt, że różne gminy stosują różne interpretacje. Warszawa, gdzie mieszkam, uznaje to za odpad zmieszany i każe wyrzucać takie opakowania do ogólnego kosza. Z kolei niektóre (np. Tychy) piszą na swoich stronach, żeby "puste blistry po tabletkach czy plastikowe butelki po syropach wyrzucać do żółtego pojemnika/worka na tworzywa sztuczne i metale". Jeszcze inne gminy z kolei każą wszystkie odpady po lekach zawozić do PSZOKów lub do aptek.
Rozumiem, że w Warszawie się nie da, ale Tychy już posiadły tę technologię.
@Eaunanisme no I ta folia robi różnicę. Podam ci przykład:
Produkt firmy, dla której pracuje jest pakowany w plastikowy blister. Od dawna próbuję przeforsować zmianę a kartonik z recyklingu, ale niestety najważniejsza jest cena i blister pod tym względem wygrywa. Normalnie blister był zawsze wykonywany z PVC, ale z powodu covida był problem z dostępnością. Dostawca zaproponował tańszy w tamtym momencie PET-GAG. Jest to plastik PET trzywarstwowy. Zewnętrzne warstwy to PET-G a środkowa to PET-A. G się lepiej zgrzewa, a A jest wytrzymalsze. Brzmi sensownie. Ale. Pomimo, że oba to PET, nie mogą być razem przetworzone. Muszą być oddzielone wcześniej. Z tego powodu w Kalifornii takie opakowania muszą być oznaczone numerem 8. Czyli niezdatne do odzysku. Bo nikt tego oddzielać nie będzie. Na szczęście klient końcowy zdecydował, że nie chce tego PET-GAG. I nie z dbania o planetę. Za każde takie opakowanie wprowadzone na rynek w Kalifornii producent lub importer musi płacić dodatkową opłatę. Kasa zawsze przemawia.
Uważam, że dokładnie to samo powinno zostać wprowadzone w EU. Za każdą sztukę opakowania nienadającego się do recyklingu producent powinien płacić. Szybko się znajdą rozwiązania. Oczywiście to spowoduje też wzrost cen końcowych produktów. Nie ma nic za darmo
@hirotikaro Dzięki za wyjaśnienie. Jest to ciekawa kwestia.
@hirotikaro Karton na mleko też jest z różnych materiałów a wrzuca się do plastików.
@kicunio1 z kartonem jest inaczej, bo jak go rozmoczysz, to może udać się oddzielić od innych materiałów.
Ale zwróć np. uwagę na jednorazowe kubki “papierowe”. Takie jak na kawę wszędzie dają. One się już do recyklingu nie nadają.
@hirotikaro Ale kartonik po śmietanie, czyli tektura powleczona trwale aluminium i jeszcze warstewką plastiku w środku, plus bez dokładnego mycia zawiera kisnące resztki śmietany, i jest krzykliwie oznakowany jako recyklingowalny i "DO ŻÓŁTEGO KONTENERA". Czyli najwyraźniej tutaj nawet rozdzielić materiały się da.
A pazłotko na blistrze to udawało mi się paznokciami odskubać od plastiku. Czekam na nagrodę za moje rewolucyjne odkrycie jak je rozdzielić :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2024 o 18:58
@lector Czarnek już zgarnął Twoją nagrodę. Może w przyszłym roku dostaniesz
Sam naśmiecił, pozer. Więc tak, istnieje coś takiego jak data ważności. Z pewnymi wyjatkami zwykle lekow potrzeba na krotki okres czasu. I czesto opakowanie zawiera taką liczbę tabletek, ile trzeba na daną terapię. Nie każdy jest lekomanem, nie kazdy z byle powodu łyka tabletkę przeciwbólową, dlatego dla takich osob male opakowanie jest potrzebne- chyba ze ideą jest mniejsza liczba śmieci papierowych, latwych do przeznaczenia do recyclingu, a zwiekszenie liczby wyrzucanych lekow przeterminowanych, najczęściej do kanalizacji, gdyż nie kazdemu chce się iść do apteki. Po drugie istnieje cos takiego jak utlenianie, czy w ogole wrażliwość danej substancji na jakiekolwiek czynniki zewnetrzne, czego efektem moze byc slabsze dzialanie leku, gdy jest w fiolce otwieranejno x razy za duzo, a wrecz jego toksycznosc. Tak wiec ten.
@claragna dokładnie. Spora część leków ma “spożyć przed …. Lub 30 dni po otwarciu”
Ale na zdjęciu wygląda na to, że te pudełka są dużo większe niż muszą. Prawdopodobnie mają tylko kilka opakowań i pakują do nich leki różnych rozmiarów i w różnych ilościach.
@hirotikaro
"Ale na zdjęciu wygląda na to, że te pudełka są dużo większe niż muszą. Prawdopodobnie mają tylko kilka opakowań i pakują do nich leki różnych rozmiarów i w różnych ilościach."
i co? to ma być niby usprawiedliwienie że opakowanie jest 10krotnie większe od tego jakie powinno byc?
@hirotikaro do tego latwiej jest je obsluzyc osobie starszej lub niepelnosprawnej, ktora nie ma tyle sprawnosci w rekach co mlody.
@adamIM nawet nie przeczytałeś co zacytowałeś.
“Te pudełka są dużo większe niż muszą” - to jest moja opinia
Reszta jest wyjaśnieniem, co zaszło
@gorza to jest coś o czym nie myślałem. Ale tak. Masz rację. Małym opakowaniem zdecydowanie trudniej operować.
@claragna Yyy, ale ty gadasz o czymś ZUPEŁNIE odmiennym. Problem nie jest w tym, że opakowania są po 28 tabletek. Problem jest w tym, że do 28 tabletek zaangażowano opakowanie, do którego wejdzie z 250 tabletek.
https://e-apteka.hygieia.pl/3185-large_default/polprazol-max-20-mg-14-kaps.jpg
Do leków wrażliwych, stosowane są blistry. Np jednorazowe zastrzyki. W życiu takich nie kupisz w jakimś słoiku czy puszce. Zawsze są to blistry. Więc jeśli coś jest w takim pudełku, to z definicji nie jest to lek wrażliwy.
Jest taki lek, Polprazol 20mg. Opakowanie 28 tabletek. 4 blistry. Sedno w tym, że ten blister jest w wymiarze 2x4 kapsułki. Tyle że 2x4x4=32. A tu sobie producent wymyślił, że na każdym blistrze jedno miejsce pozostanie puste na bezczelnego. Po co? Czemu?
Obrazek poglądowy (to odrobinę inny preparat dostępny bez recepty, ja mówię o wersji na receptę, ale blister jest identyczny).
To ma sens? No jakoś ni cholery go nie widzę.
Mogli zrobić 5 blistrów po 6 tabletek, byłoby 30.
@gorza Akurat z mojego doświadczenia z otwieraniem leków to wątpię by ktokolwiek tam myślał o osobach starszych.
Niektóre leki wymagają takich wygibasow że nawet dwuedziestoparolatkowi ciężko to otworzyć, a co dopiero osobie starszej.
@rafik54321 Ja widziałem jeszcze lepsze blistry gdzie były ze trzy puste miejsca..
@kicunio1 tu akurat podaje lek na refluks, który moja babcia przyjmuje na stałe. Więc wszystkie teksty o małym opakowaniu odpadają. Bo to też lek na receptę (można go kupić bez recepty ale w o wiele mniejszej ilości kapsułek). Bodajże lek cirrus na katar ma olbrzymi blister a tabletek jest 6.
@adamIM Dobrze że pudełka są dużo większe. Wyobraź sobie że jako 70 latek o obniżonej ruchliwości i sprawności manualnej i reumatycznych dłoniach musisz srać się z mikroskopijnym pudełeczkiem idealnie pasującym dla 28 tabletek. Wyobraź sobie że niektóre leki są podawane w sytuacjach awaryjnych, przy zawale, czy przy reakcji alergicznej. każda sekunda stracona na otwarcie durnego malutkiego pudełeczka to gorsze rokowania. Że nie wspomnę, że duże pudełko łatwiej znaleźć i może mieć większą nalepkę z większym wyraźniejszym napisem "WZIĄĆ W RAZIE ATAKU SERCA".
@claragna daję dziecku witaminę D która jest w postaci żelowych kapsułek. W słoiku jest 60 tabletek, na dwa miesiące. Po otwarciu kapsułki są dosyć twarde ale im bardziej ubywa ich ze słoika tym robią się bardziej miękkie. Wyobrażam sobie że przy dłuższym czasie zaczęłyby się "rozpływać"
@lameria Pierniczysz...
https://www.tarnowiak.pl/obrazki/202402122027083039147d7b.jpg
Moja babcia przyjmuje lek concor cor
Te tabletki są maciupcie, jakieś 4mm średnicy i jeszcze lekarz nakazał to brać po połówce.
Moja babcia ma zwyrodnienia reumatyczne, 86 lat na karku i reszcie chorób nawet nie wspominając.
Jak sobie do niedawna radziła.
Ktoś kto potrzebuje leków tak krytycznych, doskonale się potrafi z nimi obchodzić. Poza tym, nikt nie powiedział że to dotyczy właśnie takich leków.
Podany wyżej przeze mnie lek polprazol przyjmuje się na czczo, rano, tuż po obudzeniu. Jak go nie weźmiesz, to będziesz mieć potężną zgagę. Czy to krytyczny lek? No raczej nie bardzo XD.
A jeśli znasz jakieś takie krytyczne leki w postaci tabletek - podaj konkretny preparat, bo ja takich nie kojarzę.
Leki na astmę są wziewne. Insulina jest dożylna. Tabletki zbyt wolno się wchłaniają by być lekami "krytycznymi".
@lameria
to powinni je sprzedawać w takich opakowaniach jak "słodycze" dla kulturystów :)
@rafik54321 Zapomniałeś, że dowód anegdotyczny to nie dowód. Twoja babcia z artretyzmem radzi, azjata bez rąk i nóg też sobie poradzi a dziadek Tuska już sobie na przykład nie poradzi bo całe życie na Pervitinie jechał.
"A jeśli znasz jakieś takie krytyczne leki w postaci tabletek - podaj konkretny preparat, bo ja takich nie kojarzę." A chociażby nitrogliceryna w pigułkach podawana doustnie pod język w sytuacji przedzawałowej. To chyba spełnia warunki definicję "krytycznego leku w tabletkach".
https://en.wikipedia.org/wiki/Nitroglycerin_(medication)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2024 o 14:05
@lameria yyy, ale to jest lek na niewydolność serca, czyli to lek głównie dla emerytów haha.
Gdyby to było problemem, to już dawno by to zmieniono.
Zauważ że mała tabletka ma pewien plus - łatwiej ja połknąć.
Poczytałem trochę i są tego typu leki w aerozolu. Więc znów, jeśli tabletki są problemem, są wersje w aerozolu ;) .
@rafik54321 "ale to jest lek na niewydolność serca, czyli to lek głównie dla emerytów haha." A Twoja babcia to nie emerytka? A to właśnie emeryci mają problemy z manualną sprawnością, nie dotyczy Twojej babci. Prosiłeś o konkretny produkt w postaci tabletki, jako lek podawany w sytuacji awaryjnej to dostałeś. Po drugie nitroglicerynę nie łykasz tylko układasz pod językiem więc wielkość nie ma znaczenia. Po trzecie my tu cały czas dyskutujemy o wielkości plastikowego pudełka, więc kto zabroni, jak zresztą jest to na zdjęciu użytym w democie, małą pigułkę umieścić w jebitnym wiaderku, które łatwiej będzie otworzyć. Po trzecie w przypadku nitrogliceryny zgadza się są tabletki, są aerozole, są i plastry, co nie zmienia rzeczy, że jak możesz przyjmować tylko w postaci tabletek, to przyjmujesz w postaci tabletek. Chociażby uczulenie na jakiś składnik, żelu czy aerozolu, który nie jest lekiem, tylko tzw. zapychaczem, stabilizatorem, nośnikiem, rozpuszczalnikiem et cetera.
1 obowiązkowa ulotka, kod serializacji, opakowanie które wymaga trwałego uszkodzenia po otwarciu żeby było widoczne czy ktoś je wcześniej otwierał to wymagania prawne, niezależnie od firm farmaceutycznych. Np zabezpieczenie otwarcia dodano po serii przypadków w USA jak ktoś dodał trucizny do leków w sklepie.
2. Dawka 28 dni na opakowanie to standard na miesiąc (luty), nikt nie daje opakowania na 100 tabletek są wtedy gdy to konieczne, albo np w stanach duże opakowania ma apteka i farmaceuta przekłada pacjentowi tyle tabletek ile wymaga recepta.
3. Jeden typ opakowania może być używane dla wielu leków więc czasem może być za duże bo inaczej wymagało by to zwiększenia ilości przechowywanych opakowań w firmie i wydłużyło czas między partiami o czas potrzebny na przestawienie maszyny na inną wielkość opakowania, a to może być liczone w godzinach w zależności od maszyny.
Zgadzam się że czasami tego dużo ale wnioski są tu pochopne.
@wegrzynator Do tego duże pudełko łatwiej jest znaleźć, może mieć większą nalepkę z większym wyraźniejszym napisem: "WZIĄĆ W RAZIE ATAKU SERCA", "PODAWAĆ W PRZYPADKU REAKCJI HISTAMINOWEJ". Duże pudełko łatwiej otworzyć zwłaszcza jak masz 70 lat, dłonie powykrzywiane reumatyzmem i zmniejszoną sprawność manualną.
@lameria bzdura z tym łatwiejszym otwieraniem. ja mam całkiem sprawne ręce, a za kazdym razem jak mam otworzyć butelkę oleju (dużo wieksza od tych pudełek z lekami na zdjęciu, ale rodzaj zamknięciajest taki sam) to się morduję dluższą chwilę. To nie sama wielkość opakowania określa łatwość otwierania, a to jaki rodzaj otwarcia tam jest. Jak jest ten ze zdjecia, to jakie duże by to nie było, zawsze bedzie ciężko palcami chwycić ten koniec plastikowego paska i oderwać. to ten pasek by musial miec wieksza koncowke, zeby bylo latwiej.
@AsterFoz Tu nie chodzi o rozdziewiczanie pojemnika. Tylko regularne używanie, kiedy dzień w dzień musisz otworzyć pojemnik, Duża średnica nakrętki, korka zdecydowanie ułatwia wszelkiego typu manipulacje.
Więc w tym momencie warto np. wspomnieć o nowych przepisach UE zabraniających tzw. opakowań nadmiarowych oraz wymogu możliwości recyklingu opakowania (bezpośredni wpływ na ograniczenie ilości opakowań wielowarstwowych). Jak wielokrotnie wspominałem UE w wielu miejscach jest śmieszna lub też wychodzi hipokryzja jej działań, jednak także wiele rozwiązań jest całkiem ok i odpowiada na wyzwania rynkowe.
To ile on tych samych tabletek bierze? Chiba tak jak wy, jak pelikan lyka wszystko co w necie napisane
@pawelusa74 wygląda na 3 dziennie
Moj znajomy 80latek bierze np. polocard profilaktycznie. Kupuję mu opakowanie na trzy miesiące. Do tego ma inne leki na stałe i dostaje receptę na pół roku z góry. W sumie bierze trzy razy dziennie, pięć leków. Z tego dwa są bez recepty, to mu zamawiam "hurtowo" przez internet. Recepty wykupuje jak dostaje.
Nie oceniam na ile to jest potrzebne. Piszę, bo takie jest życie ludzi w pewnym wieku. Ten pan jest najstarszy z mojego otoczenia. Moja mama i teściowie tez mają leki "do konca życia".
@maxgucio
A co - masz jakieś kłopoty z liczeniem na palcach?
90 dni x 3 tabletki dziennie = 270 tabletek (dni może być nawet 92 - to daje 276 tabletek)
10 opakowań x 28 tabletek = 280 tabletek.
No, rzeczywiście - różnica wynosi CAŁE 4 tabletki. Masz rację, że się czepiasz!!!
@pawelusa74 bardzo, ale to bardzo duzo ludzi (w kazdym wieku) przyjmuje stałe leki. pomijajac tych co kazdy reklamowany suplement kupuja. to sa leki bez ktorych by nie funkcjonowali normalnie, tylko byli wiekszym obciazeniem dla budzetu niz sa teraz. Takze zamiast kpic, ciesz sie, ze nie musisz sie zrzucac na wiecej rent chorobowych niz w tej chwili.
To jest sytuacja z Hameryki. Tam wszystko jest możliwe.
to nie są plastiki tylko opakowania wirlomateriałowe (15 01 06)
Nie to teraz Qwa zje na raz
ale to tobie beda wmawiać że to ty produkujesz w ch0j śmieci.....i cyk opłaty