Do pracy wyjeżdżałem 5:15 rano, więc żeby się uczłowieczyć, wypić kawę i odpalić brykę trzeba było wstać odpowiednio wcześniej. Jeżeli nie zdążyłem wyjechać przed korkami do domu lub/i miałem więcej pracy ruszałem o ok 17-18 godz. do domu - po drodze często jakieś zakupy. Do domu docierałem na 19, czasami dwudziestą... Siły miałem akurat żeby coś zjeść, nakarmić zwierzaki i do łóżka...
Najgorszy był okres jesienny i zimowy - ziąb, szarugi, dodatkowe korki itp.
Ja po pracy zjadam obiad i mam jeszcze czas od wiosny do jesieni iść na 1-3 godzin na rower, albo do kina. Wieczorem słucham sobie muzyki. Jeżeli ktoś nie ma czasu na hobby po pracy, a nie jest rodzicem, to znaczy, że pora zmienić pracę.
Do pracy wyjeżdżałem 5:15 rano, więc żeby się uczłowieczyć, wypić kawę i odpalić brykę trzeba było wstać odpowiednio wcześniej. Jeżeli nie zdążyłem wyjechać przed korkami do domu lub/i miałem więcej pracy ruszałem o ok 17-18 godz. do domu - po drodze często jakieś zakupy. Do domu docierałem na 19, czasami dwudziestą... Siły miałem akurat żeby coś zjeść, nakarmić zwierzaki i do łóżka...
Najgorszy był okres jesienny i zimowy - ziąb, szarugi, dodatkowe korki itp.
Wstaję o 4:25. Praca ciężka fizyczna. Po robocie po dzieci, prysznic, ugotować obiad i zasypiam z kawą w ręku- nie raz nie dwa. Jakie hobby? :)
Jeśli po pracy nie masz kompletnie na nic sił ani czasu to znak że dobrze by szukać nowej. Praca ma być dla człowieka a nie odwrotnie
Ja po pracy zjadam obiad i mam jeszcze czas od wiosny do jesieni iść na 1-3 godzin na rower, albo do kina. Wieczorem słucham sobie muzyki. Jeżeli ktoś nie ma czasu na hobby po pracy, a nie jest rodzicem, to znaczy, że pora zmienić pracę.
Musisz mieć strasznie smutne życie
Ja zamieniłem fejsa na siłownię i basen (3 razy w tygodniu) co kto lubi robić w wolnym czasie :)