Nie zgadzam się z tym tekstem. Gdy tłum zawraca. ty możesz iść dalej prosto. Możesz zrobić krok wstecz z tłumem, ale koniec końców i tak szybciej osiągniesz cel niż Ci którzy podążają sami
Ale zanim odważysz się iść sam lepiej naucz się najpierw chodzić za innymi. Bez wiedzy możesz swoją pierwszą podróż zakończyć w czarnej d. I tak najczęściej jest.
To jest typowy "dylemat więźnia". Idąc z tłumem (robiąc mniej więcej to samo co większość), nie osiągniesz spektakularnych sukcesów, ale też nie popadniesz w wielkie tarapaty. Wybierając swoją własną ścieżkę możesz osiągnąć znacznie więcej, ale też znacznie więcej możesz stracić. Wybór należy do ciebie!
wow - jaka mondra myśl.....czy to z poradnika młodego kapelana?
Nie zgadzam się z tym tekstem. Gdy tłum zawraca. ty możesz iść dalej prosto. Możesz zrobić krok wstecz z tłumem, ale koniec końców i tak szybciej osiągniesz cel niż Ci którzy podążają sami
Ale zanim odważysz się iść sam lepiej naucz się najpierw chodzić za innymi. Bez wiedzy możesz swoją pierwszą podróż zakończyć w czarnej d. I tak najczęściej jest.
Skoro nikt tam nie chodzi to może oznaczać, że zwyczajnie nie warto.
To jest typowy "dylemat więźnia". Idąc z tłumem (robiąc mniej więcej to samo co większość), nie osiągniesz spektakularnych sukcesów, ale też nie popadniesz w wielkie tarapaty. Wybierając swoją własną ścieżkę możesz osiągnąć znacznie więcej, ale też znacznie więcej możesz stracić. Wybór należy do ciebie!
jak przykazanie tych wszystkich lgbtq+xyz :D
Bachleda-Curuś