Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Ciekawe jaki procent cegłówek lądowałby na samochodach w naszym kraju

0:15

www.demotywatory.pl
+
307 320
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+11 / 19

Niewiele. W Polsce miażdżąca większość kierowców, dokonuje wręcz nadinterpretacji przepisów i przepuszczają pieszych, których zasadniczo przepuszczać się nie powinno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xynthia
+8 / 12

@rafik54321
Dokładnie, ja nie jestem kierowcą, tylko pieszym i też mnie to wkurza. Przykład - idę sobie chodnikiem, zbliżam się do przejścia dla pieszych prowadzącego na drugą stronę, ale mnie druga strona nie interesuje, po tej zostaję, więc staram się iść jak najbliżej "drugiego" skraju chodnika, nie tą od ulicy. I co? I cały sznur samochodów staje, bo może jak tam dojdę, to będę chciała przejść. Nie kurde, nie będę chciała, rozumiem że się wkurzacie, ale dlaczego na mnie??? Ja nie dałam żadnego sygnału, że chcę przejść, wręcz przeciwnie, starałam się zasygnalizować, że w du...żym poważaniu mam to przejście i możliwość skorzystania z niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 9

@Xynthia Takie porąbane nam wprowadzono przepisy. Wg mnie ten przepis jest szkodliwy i wyjątkowo rozpieszcza pieszych.

Serio, ile razy na pasy wchodzą ludzie i nawet się nie spojrzą. Szok. Co drugi pieszy, wchodzi na pasy "na wiarę".

A kierowca też może się zagapić, popełnić drobny błąd, zemdleć, auto może nawalić :/ .

Paradoksalnie, będąc kierowcą trzeba praktycznie każdemu ustępować.
Tramwajom (na równorzędnych), pociągom, autobusom wyjeżdżającym z zatoczek (na terenie zabudowanym), pieszym we wszystkich konfiguracjach (zasadniczo ciężko sobie wyobrazić sytuację w której to pieszy byłby winny), rowerzystom... Kierowca jest "na końcu łańcucha pokarmowego ruchu drogowego" XD.
Ale to dopiero demówka, wsiądz na jednoślad, to dopiero masz pełną wersję z dodatkami XD.
Bo tu często kierowcy widzą że jedziesz motocyklem, ale jadą tak, jakby motocyklista był niewidzialny XD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-2 / 8

@rafik54321 może nadinterpretacja, może niewygodne ale liczba ofiar wśród pieszych spadła.

2019 - 7005 ofiar w tym 793 śmiertelne
2022 - 4762 ofiar w tym 460 śmiertelne

Czyli działają.

Przepisy wprowadzono w 2020 roku, ale z racji na Covid 2020 i 2021 są niereprezentatywne bo wypadków było dużo mniej z racji na ograniczenia w podróżowaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
+2 / 2

@Elathir
A wziąłeś pod uwagę szum medialny wokół tych przepisów i gigantyczne akcje medialne mające na celu wpojenie kierowcom, że powinni przepuszczać pieszych na przejściach? Nie wiadomo jaka by była liczba ofiar gdyby przepisy się nie zmieniły, za to została przeprowadzona podobna kampania informacyjna.

Liczba wypadków to kwestia przede wszystkim kultury, a nie przepisów. Są kraje, w których przepisy dotyczący przejść dla pieszych praktycznie się nie różnią od polskich, a ofiar jest wielokrotnie mniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 2

@rafik54321 Wiesz to zależy gdzie jeździsz, poza obszarem zabudowanym pierwszeństwo powinny mieć pojazdy, w terenie zabudowanym pierwszeństwo powinni mieć piesi, to jest najbardziej poprawna sytuacja. Problem z tymi przepisami jest taki, że kierowcy nauczyli się, że mają zawsze i wszędzie pierwszeństwo, a tu są przepisy, które mówią, że jednak trzeba się liczyć z innymi uczestnikami ruchu. Ja dużo jeżdżę samochodem, głównie po miastach i nie mam z tym problemów, trzeba po prostu szanować innych i myśleć podczas jazdy.
Wiem też jak jeździ się za granicą zarówno naszą zachodnią jak i wschodnią. Do niedawna nasza zachodnia granica była granicą cywilizacji na drogach, u nas jeździło się na na Ukrainie czy Rosji, dzisiaj zaczyna się to zmieniać i granicą cywilizacji drogowej pomału staje się nasza wschodnia granica, uważam że to dobry kierunek.

@Xynthia również niejednokrotnie jestem pieszym i nigdy nie miałem takiego problemu :D ale musisz zapamiętać, że w myśl kierunku rozwoju prawa drogowego który obraliśmy, obszary zabudowane są dla pieszych, a pozostałe obszary są dla samochodów, więc jak ktoś Cię przepuszcza gdy jesteś np. w mieście, to bardzo dobrze, bo idziemy w takim kierunku, żeby nie było tak jak kiedyś, że pieszy przechodząc przez jezdnię po przejściu dla pieszych wchodzi na teren pojazdów, idziemy w tym kierunku, że pieszy idąc na przejście ma ciągłość, a to pojazdy wjeżdżają na teren pieszych. Takie przepisy się sprawdzają, jest coraz bezpieczniej na przejściach dla pieszych, to oznacza że jest to dobry kierunek zmian.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@Elathir a teraz dolicz zwiększoną liczbę stłuczek i wypadków przed pasami... Wyjdzie tylko na to, że przenieśliśmy ofiary.
Znowu jednak w 2023r liczba ofiar ROŚNIE, pomimo nadinterpretacji przez kierowców. To oczywisty efekt nonszalancji pieszych, którzy przywykli do bycia "świętą krową". A sytuacja drastycznie się jeszcze pogorszy, bo coraz częściej widać, że piesi po prostu olewają pojazdy.

Mało tego, liczba zdarzeń z winy pieszych jest zaniżona i przeniesiona NIESŁUSZNIE, na kierowców.
Bo jest masa przypadków, gdzie kierowca jechał prawidłowo, miał zielone, nie jechał za szybko, pieszy miał czerwone, ale co tam - wina kierowcy, bo tak :/ .
I to przy tak stronniczym prawie, aż 20% wypadków z udziałem pieszych jest z winy samych pieszych :/ .

Dodajmy do tego infrastrukturę która jest nieprzyjazna kierowcom. Pasy są zbyt blisko skrzyżowań, a przez to kierowcy mają zbyt wiele rzeczy do obserwacji na raz.

Zauważ też proszę, że liczba wypadków w Polsce rok do roku SPADA, niezależnie od działań rządu przy ROSNĄCEJ liczbie pojazdów. Efekt taki uzyskujemy nie dzięki przepisom, a dzięki rosnącej kulturze na drodze. Ta przekłada się również na zachowanie wobec pieszych, ale niestety ta kultura jeszcze nie dotarła do pieszych. Takie są fakty :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+1 / 3

@Xynthia . Niedawno był tu demot z filmikiem w którym mały Japończyk przechodzi przez jezdnię. Na początku przejścia jest kółko w którym pieszy ma stanąć, rozejrzeć się i poczekać. Wtedy dla kierowcy jest jasny sygnał że pieszy chce przejść i ma czas na spokojne zatrzymanie, a pieszy nie wchodzi na jezdnię dopóki samochód się nie zatrzyma. I to jest system, a nie to co wymyśliły nasze durnie u koryta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 3

@rafik54321 nie bo w tych stłuczkach nie umierają ludzie.

"Znowu jednak w 2023r liczba ofiar ROŚNIE" - poczekajmy na wynika z całego roku, no i tak te wzrost dla kwartału to 3 osoby, znacznie mniej niż w 2019.

"Mało tego, liczba zdarzeń z winy pieszych jest zaniżona i przeniesiona NIESŁUSZNIE, na kierowców."
Pisałem o ofiarach, nigdzie nie pisałem o tym kto jest winny. To nie ma nic do tematu.

"Zauważ też proszę, że liczba wypadków w Polsce rok do roku SPADA, niezależnie od działań rządu przy ROSNĄCEJ liczbie pojazdów."

Owszem, choćby przez zmianę przepisów. I jak się ma to do twojego stwierdzenia, że mamy ich więcej z początku wypowiedzi?

@mooz jak by bez tego było nie wiemy, wiemy jak jest i liczba ofiar spadła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

@voot1 powiem jeszcze inaczej. Powinny być 2 rodzaje przejść dla pieszych i takie jakie są teraz powinny być WYŁĄCZNIE na drogach z prędkością dopuszczalną do 30km/h. Na wszystkich innych powinny być tzw "brody" gdzie to POJAZDY miałyby pierwszeństwo, ALE... Pojedynczy bród mógłby być np tylko przez 2 pasy, czyli jak mamy drogę 5ciopasmową to obligatoryjnie muszą być min 2 wysepki.
To jest najbardziej poprawna sytuacja.

Bo z jednej strony mamy chronić pieszych, ale z drugiej, ruszenie i zatrzymanie się spala najwięcej paliwa i dramatycznie spowalnia ruch. A potem płacz że normy jakości powietrza się nie zgadzają :/ .

"Problem z tymi przepisami jest taki, że kierowcy nauczyli się, że mają zawsze i wszędzie pierwszeństwo, a tu są przepisy, które mówią, że jednak trzeba się liczyć z innymi uczestnikami ruchu." - od kiedy? XD...
Tramwaj, ma pierwszeństwo w sytuacji równorzędnej. Pociąg chyba zawsze ma pierwszeństwo. Autobus wyjeżdżający z zatoczki również. Na terenie zamieszkałym piesi mają pierwszeństwo. Jak włączasz się do ruchu - ustąp wszystkim, pieszym również. Jak zjeżdżasz z jezdni, ustąp pieszemu. Jak są pasy, ustąp pieszemu. Warunkowa - zatrzymaj się, ustąp pieszemu...
Gdzie jest to "kierowcy mają zawsze pierwszeństwo"? XD. Bo ja tego nie widzę.
Kiedy proszę ciebie, kierowca ma pierwszeństwo przed innymi uczestnikami ruchu? Są jakieś znaki, które warunkują, że np rowerzysta musi przepuścić pojazdy? Jedyna sytuacja która przychodzi mi na myśl to sygnalizacja świetlna.

Spoko, sęk w tym, że piesi i rowerzyści nie szanują innych uczestników ruchu. Dokręcanie śruby kierowcom nic nie da, jeśli piesi nie będą uważać.

U nas w Toruniu jest wysoka kultura na drogach, gorzej jest w Bydgoszczy - tam to serio jest dziki wschód XD... Więc dużo zapewne zależy od rejonu w którym mieszkasz. U nas problemem serio są piesi i bynajmniej nie są to dzieci. Głównie właśnie młode dorosłe osoby, osoby w średnim wieku i emeryci. Ostatni raz, dzieciak mi wskoczył pod koła chyba z 10 lat temu... Za to pieszych w starszym wieku - oj, nie doliczę się XD.

" obszary zabudowane są dla pieszych" - bynajmniej. Obszar zabudowany jest dla wszystkich. Dla pieszych jest strefa zamieszkana :) .
Jezdnia jest obszarem do ruchu pojazdów i to akurat wyraźnie mówi prawo. Od ruchu pieszych jest chodnik :) . Więc znów rozmijasz się z prawdą.

"Takie przepisy się sprawdzają, jest coraz bezpieczniej na przejściach dla pieszych, to oznacza że jest to dobry kierunek zmian." - za to rozwalasz całą resztę. Utrudniasz ruch, emisje spalin rosną, kierowcy stają się bardziej nerwowi, a przez to skłoni do błędów, na dodatek piesi przestają się przejmować ruchem. Takiego kierunku chcemy? No raczej nie bardzo.

Stań sobie przy ruchliwym przejściu dla pieszych, co zmianę świateł znajdzie się min 1 gagatek który przechodzi nieprawidłowo. O przejściach niesterowanych nawet nie wspomnę.
Pamiętaj, że teoretycznie, ja jako kierowca mam obowiązek przepuścić pieszego, który znajduje się nad krawężnikiem, ALE, pieszemu nie wolno wtargnąć tuż przed nadjeżdżający pojazd. Czyli czyja wina? Jeśli pieszy jest np 1m od krawężnika, nie powinienem go przepuszczać gdy znajduję się np 15m od przejścia, ale po 1s, ten pieszy będzie już wchodzącym na przejście, czyli muszę mu ustąpić, ale jednocześnie pieszy wtargnął.
I tu właśnie jest pies pogrzebany. Przepis o wtargnięciu na jezdnię jest, ale nie jest egzekwowany.
W sytuacji kiedy ja, jako kierowca, jestem zmuszony hamować awaryjnie przez pieszego, to taki pieszy łamie przepisy i powinien za to ponieść karę, ale za to się w Polsce nie ściga :( .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+1 / 3

@rafik54321 Są dwa rodzaje przejść, masz zebrę i przejścia sugerowane, oprócz tego możliwość legalnego przejścia przez jezdnię jeśli odległość od najbliższego przejścia jest większa niż 100 metrów oraz możliwość legalnego przejścia na skrzyżowaniu nawet poza przejściem dla pieszych. Więc mamy w Polsce więcej rodzajów przejść niż tylko przejście dla pieszych.

Gdzie kierowcy mają zawsze pierwszeństwo? Nie zdarzyło Ci się nigdy przejchodzić przez jezdnię na skrzyżowaniu poza pasami i kierowca z pojazdu wjeżdżającego w drogę poprzeczną zaczyna się drzeć że gdzie się pchasz pod samochód jak tam są pasy? :) Zgodnie z prawem wjeżdżając w drogę poprzeczną kierowca musi ustąpić wszystkim znajdującym się na jezdni, a pieszy ma prawo przejść przez skrzyżowanie, w tym przypadku wg prawa ma pierwszeństwo, wg nawyków kierowców, to oni zawsze wtedy mają pierwszeństwo.
Nie zdarzyło Ci się nigdy jadąc na rowerze że kierowca Ci wymusił? Mi bardzo często.
Oczywiście często muszę jeździć samochodem, ale jestem dość aktywny fizycznie, gdy mogę, to wolę iść pieszo, jechać na rolkach czy na rowerze, dość często bywam w różnych miastach Polski i za granicą, w Polsce w każdym mieście w porównaniu chociażby z niemieckimi czy francuskimi miastami jest patologia drogowa i uzurpowanie sobie przez kierowców prawa do wyłącznego pierwszeństwa w każdej sytuacji. Fakt tramwajom i pociągom nie wymuszają, bo to większe pojazdy, a autobusy z zatoki, fakt wielu przepuszcza, ale jest też wielu takich, którzy gdy widzą kierunkowskaz wyjeżdżającego z zatoki autobusu, to jeszcze przyspieszają, żeby nie zdążył przed nich wiechać.

Zmierzamy w stronę taką, że obszary zabudowane są dla pieszych, fakt wszyscy mogą tam jeździć, ale docelowo piesi mają w takich obszarach mają być trakowani priorytetowo. Tak samo przejścia dla pieszych mają być strefą pieszych, gdzie gościnnie dopuszcza się przejazd samochodów gdy akurat nikt nie przechodzi. W tę stronę zmierza nasze prawo, samochody będzie się wypychało z miast, część pasów jezdni będzie się zamieniać w ścieżki rowerowe i piesze, w Krakowie już się to dzieje.

Kierowcy stają się nerwowi? To znak że może lepiej skorzystać ze zbiorkomu? Kierowca powinien panować nad nerwami. Utrudnianie ruchu? W miastach samochody mają być wyłącznie gościnnie i tyle, komuś to nie pasuje to zaparkować na obrzeżach i dojechać zbiorkomem.

Stan sobie przy skrzyżowaniu ze strzałką warunkowym albo ze stopem, policz ilu kierowców poprawnie zatrzyma się przez warunkową albo przed stopem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@voot1 Tyle że zasadniczo, przejściem "sugerowanym" jest każdy element drogi który nie jest przejściem dla pieszych o ile nie ma barierek.
Ale i tu sądy niestety nie są przychylne kierowcom. Bo w przypadku potrącenia pieszego poza przejściem dla pieszych i tak kierowca zostanie uznany za winnego :/ .

Dlatego właśnie powinny być 2 rodzaje przejść dla pieszych wg zasad które opisałem, a tam gdzie jest dalej niż 100m do dowolnego typu przejścia, można by było przejść, ALE zawsze w razie zdarzenia winny byłby pieszy. To znacznie bardziej czytelne rozwiązanie niż porąbana plątanina którą mamy dziś.

"Nie zdarzyło Ci się nigdy przejchodzić przez jezdnię na skrzyżowaniu poza pasami i kierowca z pojazdu wjeżdżającego w drogę poprzeczną zaczyna się drzeć że gdzie się pchasz pod samochód jak tam są pasy?" - no właśnie nie, bo być może, hmmm, niech pomyślę - nie wpierniczam się pod koła? XD... Ale wiesz co - jak przechodzę przez pasy to też nie wpierniczam się pod koła XD.

"Zgodnie z prawem wjeżdżając w drogę poprzeczną kierowca musi ustąpić wszystkim znajdującym się na jezdni, a pieszy ma prawo przejść przez skrzyżowanie, w tym przypadku wg prawa ma pierwszeństwo, wg nawyków kierowców, to oni zawsze wtedy mają pierwszeństwo." - zakładam że chodzi o sytuację bez przejścia dla pieszych. Tyle że tu znów, teoretycznie właśnie pieszy ma ustąpić pierwszeństwa pojazdom, czyli widząc że auto będzie skręcać, NIE powinien wchodzić na jezdnię. Tyle że tu znów, wg nawyków pieszych, to piesi zawsze mają pierwszeństwo XD. Można się tak licytować i nie dojdziemy do żadnych wniosków.

"Nie zdarzyło Ci się nigdy jadąc na rowerze że kierowca Ci wymusił? Mi bardzo często." - powiem ci kiedy przestali mi wymuszać. Kiedy zrobiłem prawo jazdy i zobaczyłem jak temat wygląda. Doszedłem wtedy do prostego wniosku, to moje zachowanie, jego nieczytelność i gwałtowność, powodowały że kierowcy źle reagowali na to co robię. Dziś meeega rzadko zdarza się aby któryś kierowca mi wymusił gdy jestem pieszym lub rowerzystą.

"a autobusy z zatoki, fakt wielu przepuszcza, ale jest też wielu takich, którzy gdy widzą kierunkowskaz wyjeżdżającego z zatoki autobusu, to jeszcze przyspieszają, żeby nie zdążył przed nich wiechać." - większość po prostu zjeżdża na lewy pas, albo omija przystanek szerokim łukiem XD.

"Zmierzamy w stronę taką, że obszary zabudowane są dla pieszych, fakt wszyscy mogą tam jeździć, ale docelowo piesi mają w takich obszarach mają być trakowani priorytetowo." - to po co teren zamieszkały? Skoro piesi mają mieć priorytet...

"Tak samo przejścia dla pieszych mają być strefą pieszych, gdzie gościnnie dopuszcza się przejazd samochodów gdy akurat nikt nie przechodzi. " - no i właśnie to jest patologia o której mówię. To strefa gościnna dla pieszych, nie dla pojazdów. Dla pojazdów, strefą gościnną jest przejazd przez chodnik, na np parking. Tu robimy kurtyzanę z logiki idąc twoim tokiem myślenia.

Fizyka jest tobie przeciwna - czemu łatwiej się zatrzymać, 70kg człowiekowi idącemu 4km/h, czy 1t klocowi, jadącemu 50km/h? Któremu z tych obiektów łatwiej obserwować drogę? Pieszemu.
Jeśli mamy ustępować pierwszeństwa pieszym, bo "bezpieczeństwo", to dla pociagów, przed każdym przejazdem kolejowym, powinien być znak STOP i ustąp pierwszeństwa dla wszystkich pojazdów, a jak wszystkie auta sobie przejadą to wtedy sobie przejedzie pociąg XD. Ma to sens? No raczej ni cholery XD.

Nigdy pod wpływem zdenerowania nie popełniłeś błędu? Na pierdyliard procent popełniłeś i to nie jedno.

"Stan sobie przy skrzyżowaniu ze strzałką warunkowym albo ze stopem, policz ilu kierowców poprawnie zatrzyma się przez warunkową albo przed stopem :)" - jakieś 90%, przy czym kolejne 9,9% zwolni do prędkości marszu pieszego. Raptem może z 0,1% przejedzie jak gdyby było zielone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-2 / 2

@rafik54321 wydaje mi się, że nie masz prawa jazdy, albo co gorsza masz ale zapomniałeś przepisów, zapoznaj się z art. 26 ust. 2 ustawy Prawa o ruchu drogowym bo chyba nie masz pojęcia o istnieniu tego przepisu, co sprawa że jeśli faktycznie jesteś kierowcą, to możesz stworzyć niebezpieczeństwo i nawet nie będziesz widział w tym swojej winy.

Co do bezpieczeństwa i fizyki jest proste rozwiązanie, wystarczy uważać na drodze i dostosować prędkość do warunków, czyli de facto stosować się do przepisów i nie będziesz musiał się martwić że nie panujesz nad samochodem. Przez kilkanaście lat jazdy nigdy nie spowodowałem niebezpiecznej sytuacji na drodze, więc da się, ale trzeba myśleć za kierownicą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 kwietnia 2024 o 0:57

avatar rafik54321
0 / 2

@voot1 yhm, czyli ja ci podaje masę argumentów, a ty wyjeżdżasz z personalnym tekstem...

Znam przepisy i wiedziałem o tym artykule co nie znaczy że się z nim zgadzam.

Podaje ci argument relacji pociag-auto jako wykazanie głupoty prawa względem relacji auto-pieszy. Ale po co to uwzględnić?

A prawda jest taka że jak piesi nie będą uważać, to żadne starania kierowców nie wystarcza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dawletiarow
+3 / 9

Tam na tabliczce dla pieszego jest magiczne "look" jak wytłumaczysz to amebom w polsce przed pasami to możemy zacząć rozmawiać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+5 / 5

Nie wiem jak w WASZYM kraju - ale w Polsce zasadniczo kierowcy nie mają problemu z zatrzymaniem przed pasami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 3

Fotka z USA, tam ogólnie sytuacja na drogach to jest poziom kraju trzeciego świata, więc takie rozwiązania nie dziwią.

Zresztą ilość ofiar wypadków drogowych po 100.000 mieszkańców:
Polska 7.7, a mamy jak na UE wysoki wskaźnik (w zachodniej UE lata od 2 do 5), USA 12.9.

A tutaj fajne mapki na ten temat
https://bigthink.com/strange-maps/road-deaths-us-eu/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 kwietnia 2024 o 13:52

D dziurry
+1 / 1

@Elathir to Kanada - dokładnie Vancouver.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Elathir no nie wiem, na mapce którą podajesz, Polska jest w tej samej grupie co: Niemcy, Francja, Portugalia, Włochy, Czechy, Słowacja, Austria i masa innych krajów.
Lepszy wynik mamy tylko w : Hiszpanii, części Skandynawii, Holandii (ale tam pewnie dlatego że wgl jest mało pojazdów, więc kraj do pominięcia), Irlandii i Danii. Więc mamy raptem z 5 krajów lepszych od nas VS około 20tu które są na podobnym poziomie :/ . Więc skąd wziąłeś te dane?

Do tego weź pod uwagę wiek aut, im auta młodsze, tym więcej błędów wybaczają oraz infrastrukturę, im lepsza, tym trudniej popełnić błąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

@rafik54321 ta mapka ma zakres od 4 do 8 na 100 tys. Ono mają 4,5, 4,2 a my 7,7. Możesz sprawdzić dane szczegółowe, skala jest tak mała, by wskazać na kontrast z USA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Elathir ale ty sugerowałem że zachód jest w zakresie 2-5 czyli średnia wychodzi 3,5, a to oznacza inny przedział. Jakbyś napisał 4-6 to bym może uwierzył ;) .

No i między 2 a 4 z hakiem to jest spooora różnica haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 2

@rafik54321 "Do tego weź pod uwagę wiek aut, im auta młodsze, tym więcej błędów wybaczają oraz infrastrukturę, im lepsza, tym trudniej popełnić błąd." USA mają ten współczynnik 12,5 Polska 7,7 więc uważasz że w USA mają jeszcze starsze samochody, jeszcze gorszą infrastrukturę. Bredzisz jak potłuczony, bo nijak Ci nie pasuje, że ilość ofiar wśród pieszych po wprowadzeniu tego przepisu znacznie spadła w porównaniu do lat wcześniejszych (i wcale nie chodzi o lata covidowe). Słowem zamiast rzezi pieszych prorokowanej przez kierowców którym fizyka przeszkadza, nastąpiło zdziwienie wśród kierowców bo zaczyna docierać do nich, że głównym powodem wypadków na polskich drogach są kierowcy, ich gapiostwo, pisanie smsów, rozmawianie przez telefon, nieskupianie się na drodze, zajmowanie się wszystkim innym niż świadoma jazda samochodem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Elathir yhm, czyli wyciągasz 3 kraje, na przeciw kilkunastoma które przebijają 4. Średnia wychodzi jakby nie liczyć powyżej 4.
Do tego odliczasz Anglię która nie jest w UE.
Wyciągasz wisienki by przekłamać to że zachód bardziej oscyluje w granicach 5. A to oznacza że Polska nie jest 2-3 krotnie gorsza, a tylko o 50%. To olbrzymia różnica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 1

@rafik54321 czy ty w ogóle czytasz co ja piszę? Wskazuję, że na tle USA Polska a już zwłaszcza Europa zachodnia wypadają super. Jakie ma znaczenie czy tam jest 3 czy 4 na tle stanów w USA gdzie masz po 10, 15 czy nawet 20?

Moja wypowiedź dotyczyła sytuacji w USA przecież.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 0

@Elathir
Chciałbym zauważyć, że w UK poza centrum Londynu oznakowane przejścia dla pieszych są bardzo rzadko spotykane. Bywają kilkusettysięczne miasta, w których wszystkie zebry da się policzyć na palcach jednej lub najwyżej dwóch dłoni. Piesi mają prawo przechodzić w dowolnym miejscu i ogromna, ale to przytłaczająca większość sytuacji gdy ktoś przechodzi przez jezdnię ma miejsce poza pasami. UWAGA: piesi przechodzą wtedy na własne ryzyko, samochody mają pierwszeństwo! Podobnie piesi mogą przechodzić na czerwonym świetle, muszą jednak ustąpić pierwszeństwa samochodom.

Rezultat? UK to jeden z najbezpieczniejszych krajów na świecie.

A teraz porównajmy statystyki brytyjskie z polskimi, gdzie zebry są malowane co kilkadziesiąt metrów, piesi mają na nich pierwszeństwo i wmawia się im że nie muszą się rozglądać przed wejściem na jezdnię.

Może ten brytyjski sposób ze zmuszeniem pieszych do rozglądania się i samodzielnego dbania o bezpieczeństwo nie jest taki zły? Nikt tam nie zwala odpowiedzialności na kierowców, piesi sami muszą uważać, rozglądać się. Ponad 20 lat spędziłem w UK i mogę śmiało napisać, że ten system sprawdza się znakomicie. Nikt nie wchodzi na jezdnię bez rozglądania się, co regularnie wiele razy dziennie obserwuję w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S st45
+1 / 1

Parę lat temu by się przydało. Teraz w Polsce to już niepotrzebne. Przepisy działają, kierowcy puszczają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

U nas niektórzy kierowcy są tak przestraszeni że przeginają w drugą stronę niepotrzebnie hamując ruch.
Dzisiaj babka zatrzymała się na drugim pasie ruchu, żeby czekać aż pieszy zbliży się do przejścia, przejdzie pierwszy pas ruchu, szeroką wysepkę i drugi pas ruchu.
Ręce opadają.

Zanim gość doszedł do miejsca na wysepce, czyli miejsca, w którym gdy pieszy będzie, kierowca MOŻE się zatrzymać, żeby go przepuścić, przejechało by co najmniej 5 samochodów, ale wystraszona baba zatrzymała się kiedy pieszy był 10m od tego miejsca.

Tych, którzy zaczną jej bronić informuję, że bronicie osoby poruszającej sie samochodem po drogach publicznych nie posiadającej właściwej znajomości przepisów ruchu drogowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem