Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
562 569
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Prywaciarz
+12 / 12

Gdzie pistolet?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zemrzyk
+9 / 11

Pamiętam jak w Częstochowie, na pielgrzymce w podstawówce, kupowaliśmy te "korki" z pod lady. Na straganach. Na górze dewocjonalia, pod spodem korki i kapiszony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smerfojad
+29 / 33

Korki. Dzisiejszym dzieciom lepiej tego nie dawać bo się pozabijają wychowywane bezstresowo niedołęgi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+13 / 13

@smerfojad Co tam korki. Sąsiad miał warsztat, a do spawania gazowego potrzebna była wytwornica i karbid. BUUUM XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+4 / 6

@smerfojad pamiętam, próbowałem się dowiercić od tej drugiej strony, dziwne, nagle wybuchł mi przed twarzą, ale i tak namiętnie obierało się by rzucając wybuchały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczurekson
+5 / 5

@dokturbasen mój kolega obierał to zębami. Teraz jak o tym myślę to jestem zaskoczony że my żyjemy^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dokturbasen
+2 / 4

@szczurekson to była norma i nikt nie ginął, ja jestem zdziwiony - jak teraźniejsze dzieci przeżywają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+5 / 7

@bartoszewiczkrzysztof To prawda. Ja strzelałęm z puszki karbidem. I z tego powodu przestałem około 5 godzin przy kranie z zimną wodą chłodząc sobie rękę. Bo przy kolejnym strzale zamiast bum i wywalenia pokrywki na ileś tam metrów, z dziurki w dnie puszki rzygnął płomień i i mi podsmażyl rękę. Póki lałęm na nią zimną wodę można było wytrzymać. Ale odejść od kranu mogłęm dopiero po paru godzinach. To były czasy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2024 o 20:20

S szczurekson
+2 / 2

@dokturbasen ginął ginął tylko nie było telefonów żeby to nagrać i internetu żeby się o tym wszyscy dowiedzieli. No ale my przeżyliśmy i to o dziwo z wszystkimi kończynami xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lector
+1 / 1

@smerfojad Pozwólmy działać darwinizmowi ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Goostlic
0 / 0

@jeszczeNieZajety my wpadliśmy na pomysł żeby strzelać ze starej kany na mleko i całe szczęście że odpaliliśmy ja z za płotu bo dekiel był za bardzo zamknięty i Kane rozerwało -masakra

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@Goostlic Ci co mieli najciekwasze doświadczenia jakoś nie piszą....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swosek
+5 / 9

Ale wyższą szkołą jazdy było wydłubać z korka tą kulkę wybuchową , a następnie rzucić w ścianę... Jeden z kolegów miał pecha, dłubał nad otwartym pudełkiem... miał skomplikowaną operację oczu, ale widzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
0 / 0

@swosek saperska robota :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
-2 / 8

Kapiszony trudno dostępne,robiłem latające kapsle z saletry:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricochet69
+7 / 7

@Tmaniek Kapiszony to był zupełnie inny "kaliber".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tmaniek
+2 / 2

@Ricochet69 Racja,dziękuję za sprostowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 2

@Tmaniek, to było u nas tak powszechne, że zakazali sprzedaży saletry dzieciakom.
No i mama się dziwiła, że cukier tak szybko znika. :-)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Apofiss
+5 / 5

a czy tylko ja wzmacniałem je wypychając dodatkowo pistunami? :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczurekson
0 / 0

@Apofiss co to były te pistuny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Apofiss
+1 / 1

@szczurekson to te małe kółeczka z siarką w środku też do pistoletu ale do spustu się wkładało. u nas na nie pistuny się mówiło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Owczar1910
+6 / 6

korki do korkowca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
+1 / 3

Szczegółów budowy nie będę przedstawiał. Broń zrobiona w warsztacie, korki jako materiał miotający. Pocięta śruba 8 mm jako pocisk. 5 cm deskę z 1 m przebijało bez problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+8 / 8

Domowy zestaw do amputacji palców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+6 / 6

@rozdupcewas Palcom akurat nic nie zrobi. Gorzej oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczurekson
+1 / 1

@Agitana palcom nic nie zrobi? nie opowiadaj takich bzdur, jak z każdym wybuchającym wszystko zależy od warunków ale wystarczy że komuś wybuchło w zaciśniętej ręce i palca nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Suchar24
0 / 2

Nie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R radarek27
+5 / 5

Pamiętam , w wieku 10 lat cała paczka wybuchła w dłoni. Wyleczyłem się od korków na zawsze .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antydemagog
+1 / 3

@radarek27 Miałem dokładnie tak samo w tym samym wieku. Przy ich obieraniu. Palce poparzone bolały jeszcze kilka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kumpelos
+1 / 5

Kto by nie pamiętał... pierwsze zatyczki do uszów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+3 / 3

@kumpelos, hahahahahaha !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Edward_Teach
+2 / 2

@kumpelos
Faktycznie. Jak walnęło blisko ucha, to przez kilka minut nic nie słyszałeś ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S siwek_81
+1 / 3

Podstawa wszelakich domowej produkcji petard. W środku był tzw. kalichlorek (chloran potasowy). Moja ulubiona petarda to była bateria R20. W latach 80. były w otulinie z tektury. Trzeba było kombinerkami wyciągnąć ze środka rdzeń grafitowy, złamać go na pół i jedną połówkę wcisnąć z powrotem. Następnie wkładało się wytoczony z korka kalichlorek i ostrożnie trochę wsuwało drugą połówkę rdzenia.
Nawet lekkie uderzenie w wystający pręt rozrywało baterię z hukiem. Ekonomicznie, 1-2 korki i mega eksplozja. Taką bateryjkę można było rzucić lub gdzieś sprytnie umieścić np. przy drzwiach wejściowych na klatkę. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Ricochet69
+1 / 3

Mojemu bratu, taka prawie pełna paczka korków zapaliła się którejś z sylwestrowych nocy w wewnętrznej kieszeni zimowej kurtki. Na szczęście, kurtka nie była zapięta, i cały impet wybuchu / zapłonu spowodował odrzucenie poły kurtki i wypalenie dziury w miejscu kieszeni. Brat przeżył mały szok, ale na szczęście obeszło się jedynie na stratach materialnych, bez uszczerbku na zdrowiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mesing
+1 / 1

@Ricochet69 Odpalił mu się taki mini Claymore. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lukas1121
+1 / 1

Jak nie jak tak. Paznokcia mi zerwały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
+2 / 2

Saletra i cukier odpo... nieodpowiednio użyta w moich rękach potrafiła działać takie cuda że ze względów bezpieczeństwa oraz obaw o zdrowie i życie zaprzestałem z nią zabaw...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F frytek84
+1 / 1

boczek w trocinach palce lizać jak komuś zostały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dusioleczek
+2 / 2

Najlepsze zabawki dzieciństwa:

gliceryna i nadmanganian...
oskrobane główki zapałek, dwie śruby i nakrętka...
sztormówki...
włoskie kapiiszony i pręt/ośka z zestawu młodego technika...
karbid...
korki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
+3 / 5

Trzeba mieć dość sporo lat żeby wiedzieć co to jest. Mieszanina fosforu czerwonego z bodajże nadchloranem potasu. W 8 klasie podstawowej miałem dostęp do tych składników i sam sobie produkowałem tę wybuchającą czerwoną masę korkową. Mieszałem na mokro z dodatkiem acetonu i suszyłem na główkach od zapałek. To był czad. Potem było już tylko grubiej. Czasy kiedy w domu byłem w stanie wyprodukować azydek ołowiu, trójnitrotoluen, kwas pikrynowy, pikrynian rtęci, trój jodek azotu. Wszystko to mając może 14 lat. Ja to się mogę zastanawiać, że jeszcze żyję i przeżyłem dzieciństwo :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Felek_bez_szelek
0 / 0

@rogeros123 Teraz by Cię zamknęli za terroryzm ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rogeros123
0 / 0

@Felek_bez_szelek zdaję sobie z tego sprawę. Tamte czasy po prostu były inne. teraz nie kupisz w sklepie durnego 20% kwasu siarkowego do akumulatora bo terroryzm...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LKA
0 / 0


Bączki z saletry i cukru były fajniejsze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2024 o 15:14