Hehe, gdybyście czasem poszli do sklepu innego niż Biedra, to byście wiedzieli, że na importowane frykasy typu krewetki tygrysie, mango dostarczane samolotem czy argentyńska wołowina można kupę kasy wydać...
@Czubbajka
Ze wszystkim tak jest, nie tylko żarciem.
Różnica jakości, różnica dostępności, itd.
No, ale żyje się nie po to, żeby wegetować i brać, co najtańsze, najłatwiejsze.
Nie
Głównie na buraki i cebulę
Po wypłacie kupują cukier i pomidory bo już potem nie starczy
A mogliby żreć szczaw, mirabelki i odkładać na miskę ryżu.
Sodoma i Gomora!
Czyli norma lat 80., 90. ubieglego wieku i tak mniej wiecej do 2005.
Hehe, gdybyście czasem poszli do sklepu innego niż Biedra, to byście wiedzieli, że na importowane frykasy typu krewetki tygrysie, mango dostarczane samolotem czy argentyńska wołowina można kupę kasy wydać...
@Czubbajka
Ze wszystkim tak jest, nie tylko żarciem.
Różnica jakości, różnica dostępności, itd.
No, ale żyje się nie po to, żeby wegetować i brać, co najtańsze, najłatwiejsze.