Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
96 109
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Kocioo
+10 / 12

Nie umiałem wtedy angielskiego , ona była z Węgier , plaża na Bahama ... Zaczęliśmy się całować i powiedziała " go ahead" myślałem że każe mi iść do diabła....i odpuściłem , była piękna. Później sprawdziłem co to znaczy ale było już za późno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+5 / 7

@Kocioo
Języków to trza się uczić :)))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+24 / 24

@elefun Dokładnie. Nie uczyła się polskiego i straciła szansę na wielką miłość. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moserca
+4 / 6

@Kocioo może cię to uchroniło przed złapaniem jakiegoś syfa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barafiki
+3 / 3

"go ahead" to znaczy "rusz głową";)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hary86olk
+1 / 1

@elefun polskiego także...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hary86olk
+1 / 1

Więc co krw znaczy "go ahead?"
Idz do diabła?
Rusz sie?
Czy rusz głową?
Bo juz krw was nie czaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+1 / 1

@Hary86olk
Ma więcej znaczeń, ale jak dla mnie - "cała naprzód".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aggregate
+11 / 13

Zostałem oddelegowany do oddziału firmy do przeprowadzenia szkoleń. Po jednym ze szkoleń gdy w sali zostałem tylko ja oraz jedna dziewczyna(zaznacze, że atrakcyjna) i zaczyna ze mną gadać. Mówi, że było super, ogólna bajerka, pyta w którym hotelu nocuje, co robie teraz po szkoleniu... Ja zakręcony pakowaniem rzeczy i w pewnym momencie myślałem, że chce się pożegnać i powiedziałem "dziekuję, do widzenia". Laska zgaszona powiedziała do widzenia i natychmiast wyszła. Z dobry rok zajęło mi zrozumienie o co jej chodziło.... JPRDL łapałem jak wóz z węglem!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duda21
+5 / 7

ONA : Wpadnij do mnie, pogramy w RPG, nikogo nie ma
JA : Jak nikogo nie ma, to jak pogramy ? Trzeba ekipe zwolac
....
Odlozyla sluchawke...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mariuszenko
+4 / 4

Pani na zdjęciu to Talia ze strony MPL Studios. Nie pytajcie skąd wiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moserca
-3 / 5

@Mariuszenko jak dla mnie wygląda jak typowa Brytyjka która za ajfona jest przewertowana przez miliony Śniadoczarnych chcących zaznać białej dziewicy jeszcze przed wyborami takiej obiecanej w raju

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C C1VenomMX321
+1 / 7

Żadnej.
Jeśli ktoś czegoś ode mnie chce, ma mi to powiedzieć wprost.
Ja się nie domyślam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+1 / 3

Nie wiem jaką aluzję przegapiłem, ale musiała być raczej z tych oczywistych, bo potem usłyszałem od niej, że chyba jestem z tych którym trzeba chyba usiąść na twarzy żeby się zorientowali...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 13:09

avatar Master_Yi
+1 / 1

Żadnej, nigdy nie dostałem aluzji od kobiety

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
+1 / 1

W średniej przed maturą jedna całkiem ładna dziewczyna strasznie męczyła mnie o korki z informatyki. Ale jako że zajęty byłem nauką to udzieliłem jej ze dwie lekcje i potem wymigiwałem się brakiem czasu...
Najlepsze jest to że jej rodzice prowadzili sklepik gdzie często robiłem zakupy i nawet jej mama mnie o te korki zagadywała... Dopiero po maturze jak mi ciśnienie zeszło, załapałem co było grane :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hary86olk
0 / 2

@Ktostamskadstam czyli jestes debilem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Ktostamskadstam
0 / 0

@Hary86olk Na to wychodzi. Nie dość że byłem nerdem to jeszcze debilem. Na szczęście mi przeszło :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
-1 / 3

eee weź spie...j debilu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m23123
0 / 2

Może w trochę innym tonie bo aluzja to nie była, ale kiedyś siedząc w Krakowie na uczelnianym korytarzu robiłem coś przy laptopie. Podeszła dziewczyna, przywitała się jakoś miło i zapytała czy może skorzystać z laptopa. Skończyłem to co robiłem, udostępniłem jej komputer. Odeszła i wróciła z czekoladą aby podziękować. Ja wziąłem czekoladę, speszony podziękowałem i pognałem na mieszkanie. Więc straciłem szansę na to żeby mieć przynajmniej fajną i miłą koleżankę zwłaszcza że sama próbowała jakoś zagaić rozmowę. No, ale wtedy to ja byłem potwornie nieśmiały i zamknięty w sobie. W kwestii wyglądu też zawsze mi dużo brakowało i o ile teraz mi to nie przeszkadza to niestety miłe zachowanie kobiet w moim kierunku odbierałem jako jakiś podstęp i szybko się ulatniałem, czego potem żałowałem. O dziwo takich sytuacji miałem całkiem sporo. Teraz kiedy już jest pewność siebie to niestety takich okazji praktycznie nie ma (praca zdalna, wąskie grono znajomych). Dodam też, że w zasadzie w 100% trafiały się takie sytuacje z naprawdę atrakcyjnymi (w moich oczach) kobietami. Może dlatego tak reagowałem bo kompletne nie wierzyłem w szanse na cokolwiek, nawet znajomość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 20:56

avatar TaQ
0 / 0

Aluzję? Ja miałem powiedziane niemal wprost, a i tak nie zrozumiałem.

Gimnazjum, 3cia klasa. Podczas przerwy 2 dziewczyny ciągną do mnie trzecią i tłumaczą mi, że trzecia chciałaby mi powiedzieć, że jej się podobam, ale nie ma do tego odwagi. Spojrzałem na trzecią - ta speszona, wzrok spuszczony w podłogę i wyraźnie zawstydzona mówi, że to nie prawda.
Co robi 16-letni Michał? Opierdziela 2 dziewczyny za to, że sobie jaja robią ze mnie i z trzeciej dziewczyny. Żeby było śmieszniej, zrozumiałem co się stało po miesiącu.

Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że byłem zainteresowany inną dziewczyną z klasy, a spojrzenia w swoją stronę widziałem od raczej mniej urodziwych koleżanek. "Trzecia" była zdecydowanie ładniejsza i nigdy nie zauważyłem, by chociaż w najmniejszym stopniu się mną interesowała.
W sumie ten związek i tak by nie wypalił (moja rodzina była wtedy bardzo uboga, jej najprawdopodobniej nie, ja byłem bardzo spokojny, ona to raczej typ imprezowiczki), ale mogłem to lepiej rozegrać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

Może nie takie sytuacje, ale ja też nigdy nie wiedziałam o co chodzi heh. Jak mi facet wprost nie powiedział, że jest zainteresowany, to nie dostrzegałam tego, ot po prostu się kumplujemy.
Jakoś po prostu nie wychodziłam z założenia, że oho każdy na mnie leci, ależ jestem super. Więc jak ktoś proponował spacer, zwłaszcza dodając, że się nudzi, albo coś, to tak to właśnie odbierałam. Dopiero potem się okazywało, że wpadłam mu w oko.
Moja naiwność sięgnęła zenitu, jak z kolegą poszliśmy do kina w walentynki, bo "miał zbędny bilet i nie chce iść sam" heh.
Aczkolwiek ja jestem dosyć szczerą osobą i nie używam wymówek, więc jak ktoś mi mówił, że "nie ma co robić", "nudzę się, to może gdzieś wyskoczymy", "Mam jechać daleko a boje się, że zasnę w samochodzie i potrzebuje towarzystwa" czy inne takie, to wierzyłam, bo sama powiedziałabym wprost ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niknik
0 / 0

@VaniaVirgo

Ja do tej pory nie rozumiem dlaczego ludzie nie chcą być szczerzy i bezpośredni. Ja bardzo późno zaczęłam randkować, bo w wieku 20 lat i mój autystyczny móżdżek spędził całe lata marnując okazje z facetami którzy mieli coś do powiedzenia ale brakowało im tej pewności siebie, lecąc na facetów którzy poza tą pewnością siebie niewiele mieli do zaoferowania. I tak przez lata się frustrowałam, aż w końcu straciłam nadzieję i postanowiłam adoptować kota. Na całe szczęście zmądrzałam, przeanalizowałam i postanowiłam chodzić na randki z tymi nieśmiałkami, bo jednak po paru drinkach ludzie się otwierają i pewność siebie wraca i w ten właśnie sposób poznałam faceta który ma podobne skrzywienia i zainteresowania i z którym mogę otwarcie rozmawiać o wszystkim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@niknik Rozumiem brak pewności siebie i mi to nigdy nie przeszkadzało. Ale cóż, jak ktoś skłamał co do przyczyny spotkania, no to sorry, nie moja wina, że mój również autystyczny umysł tego nie wyłapał ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem