Anżej - znawca tematu, wybitny strateg, ciągle się uczy. Obstawiam, że byłby pierwszy żeby spier...ć gdyby na poważnie do czegoś doszło. Razem z Morawieckim i Naczelnym Kawalerem Polski. Dysys, dysys, jes, jes...
@Bongo123xyz anzej rekinem nie jest i raczej robi co mu karzą. Sam temat budowy "żelaznej kopuły" w Europie nie jest do końca taki prosty.
Polska ma swój projekt..
@Obyczajowy zostawmy te sprawy specjalistom a nie propagandystom. Argument "bo to niemiecki projekt" jest na poziomie żłobka.
Teraz będziemy mieć naście milionów specjalistów od tematu obrony przeciwlotniczej...
@Obyczajowy chyba pis ma swój projekt ? To dlaczego przez 8 lat nie został zrealizowany ? Jak się kończy realizacja ich projektów najlepiej widać po przekopie Mierzei Wiślanej. Juz nie wspominając wyborów kopertowych, czy Izery.
@Obyczajowy Jeszcze nie zbudował ? A na jakim etapie budowy był oddając władzę po 8 latach rządzenia, cos a la laka w Baranowie, czy jeszcze gorzej ?
Co do autostrad na euro....Dzięki temu, ze pis w połowie kadencji oddal władzę, Euro 2012 udało się fantastycznie. Pomimo największego od lat 30-tych światowego kryzysu finansowego, po raz pierwszy w historii na raz budowaliśmy 4 stadiony a np lotnisko w Modlinie powstało w 3 lata.
Program dotyczący inwestycji na euro był programem PiS. W 2008 r była minister sportu w rządzie PiS, pani Jakubiak mówiła w wywiadzie dla bankier.pl : "...stadiony (...) centra pobytowe to są jedyne dwa warunki, które mogłyby uniemożliwić organizacje EURO w Polsce." Na pytanie o drogi, mosty itp odpowiedziała ; " To nie są warunki, które mogą wpłynąć na to czy mamy EURO, czy nie mamy " . Generalnie polecam ten wywiad.
Na koniec kilka danych znalezionych w pospiechu : Między rokiem 2004 a końcem czerwca 2022 r. w Polsce oddano do użytku łącznie 1 381 km autostrad. Między 2015 r. a końcem czerwca 2022 oddano do użytku 237 km autostrad (to nawet mniej niż w latach 2004-2007). W latach 2007-2015 oddano do użytku 884 km autostrad.
Dlatego mogę tylko ponowić pytanie : dlaczego pis zrzuca na innych realizacje swoich pomysłów ? Chcą autostrad czy kopule to niech nie zajmują się tworzeniem sztucznych afer, podsłuchów i podstawianiem nogi obywatelom tylko realizacja swoich pomysłów, bo w przeciwnym razie zostawiają po sobie łąkę, albo infrastrukturę do spływu kajaków zamiast strategicznych rozwiązań.
A tu ostatni cytat z pani Jakubiak przypominam, ze z 2008 r (w skrócie) : "Pan minister Drzewiecki ( ...)musi podejmować decyzje szybciej (...)musi wydać rozporządzenie (...) w zakresie (...) wykupu ziemi. (...) Pan minister ma około tysiąca projektów (...) szesnastu centr pobytowych (...)one muszą być gotowe do połowy 2010 roku (...)być blisko, godzinę drogi od Warszawy (...) muszą mieć trzy boiska, pięciogwiazdkowy hotel i całe zaplecze odnowy biologicznej (...)trzeba to zbudować.
Podobnie jest z KPO, mieliśmy 4 lata na realizacje projektów a teraz w dwa lata trzeba działać szybko, bo pis potrafił tylko bilbordy produkować na potęgę.
Jeśli nie potrafi przedstawić bardzo konkretnych argumentów przeciw temu projektowi, to nie mogę nazwać tego inaczej niż zdrada stanu.
Oczywiście, że Polska powinna pracować nad własnym, niezależnym od innych systemem obronnym, ale póki to się nie stanie, to dlaczego by się nie przyłączyć do tego projektu? A co do Niemiec, to pamiętajmy, że nawet Hitler chciał sojuszu z Polską przeciwko ZSRR, a dzisiejsze Niemcy dużo zainwestowały w Polsce i ich gospodarka może nie wyrobić bez polskiej siły roboczej. Czyli nas potrzebują. Także jest jakaś szansa, że dałoby się dogadać. Oczywiście nie ma co ślepo w to wierzyć i trzeba budować własny potencjał, ale do tego czasu można po taniości podpiąć się pod inny system.
Jak napisałem wcześniej, trzeba to dokładnie przekalkulować, czy nam się opłaca czy nie i wtedy zdecydować. Niemcy są dużo bogatsze niż Polska, więc nawet jak dużo później się za to zabiorą, to być może skończyliby ten projekt wcześniej. A może byłoby możliwe mieć obie żelazne kopuły na terenie Polski. Jakby jedna przepuściła parę pocisków, to jest szansa, że druga by je strąciła.
Nie twierdzę, że na pewno powinniśmy się do tego przyłączyć, ale takiej decyzji nie powinno się podejmować na podstawie takiego kryterium. I tyle. Także to głupota albo zdrada stanu. A Francja, Hiszpania, Włochy? Popatrz na mapę. Z jakiego kierunku spodziewamy się ataku i jakie państwa byłyby najbardziej zagrożone? Oni na razie nie czują się zagrożeni. Może słusznie, a może nie.
Pakt Ribbentrop-Mołotow gwarantował sojusz między ZSRR a III-cią Rzeszą. Chyba pamiętasz z historii, jak ten sojusz się skończył? Hitler i Stalin byli zaciekłymi wrogami i tym sojuszem obaj chcieli kupić sobie czas na przygotowanie do wojny. I tak. Z całą pewnością Hitler chciał mieć Polaków po swojej stronie. Popatrz na mapę z tamtych czasów. Już sam sojusz z Polską oznaczał krótsze linie zaopatrzenia na terytorium wroga o kilkaset kilometrów. Do tego polscy żołnierze mieli doświadczenie w walkach z ruskimi, w walkach na takim terenie i w takich warunkach. I to byłoby spore uzupełnienie dla Wehrmachtu. Do tego Hitler nie musiałby się martwić o jakieś akcje sabotażowe polskiej partyzantki. Gdyby jeszcze dobrze traktowali Rosjan na podbitych terenach, to myślę, że mieliby duże szanse na wygraną.
Pamiętam kilkanaście lat temu w jakim 2013 przepychanki na temat tarczy antyrakietowej. Wygrała narracja 'nie będzie nam tu zły Niemiec nic budował'. I pytania 'a po co nam jakaś tarcza, no PO CO? PO CO?' I też wtedy wydawało się to jakieś dziwne, no bo przecież to Europa, tu nie ma wojen, to jakiś głupi wymysł, przekręt. Ale służby zachodnie już dobrze musiały wiedzieć, co idzie. Po pierwszym ataku ruskich na Ukrainę ludziom trochę otwarły sie oczy. Już było wiadomo, od kogo płynęła narracja zniechęcajaca do obrony Polski i wyłamania jej ze struktur obronności europejskiej. Wojna pełnoskalowa uświadomiła nam z kolei, jak podstawową i niezbedną rzeczą jest taka forma obrony. Rakiety uderzające w Kijów to rzeczywistość. Wojna już jest w Europie, a odklejony od rzeczywistości dyktatorek szykuje się do ataku na kolejne kraje, bo on prowadzi świętą wojnę ze zgniłym zachodem. Polska i kraje nadbałtyckie są pierwsze po drodze. UE zaczyna rozumieć, że idzie wojna i musimy się zgrać, alby ją odstraszyć albo efektywnie się bronić. I już nikt nie powinien mieć wątpliwości kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem.
I wtedy pojawia się ON, otwiera gebę i wydaje z siebie coś takiego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2024 o 15:37
Anżej - znawca tematu, wybitny strateg, ciągle się uczy. Obstawiam, że byłby pierwszy żeby spier...ć gdyby na poważnie do czegoś doszło. Razem z Morawieckim i Naczelnym Kawalerem Polski. Dysys, dysys, jes, jes...
@Bongo123xyz anzej rekinem nie jest i raczej robi co mu karzą. Sam temat budowy "żelaznej kopuły" w Europie nie jest do końca taki prosty.
Polska ma swój projekt..
@Obyczajowy zostawmy te sprawy specjalistom a nie propagandystom. Argument "bo to niemiecki projekt" jest na poziomie żłobka.
Teraz będziemy mieć naście milionów specjalistów od tematu obrony przeciwlotniczej...
@Obyczajowy chyba pis ma swój projekt ? To dlaczego przez 8 lat nie został zrealizowany ? Jak się kończy realizacja ich projektów najlepiej widać po przekopie Mierzei Wiślanej. Juz nie wspominając wyborów kopertowych, czy Izery.
@mikv PO nawet prostych autostrad nie potrafili zbudować na Euro.. a Ty się mnie pytasz dlaczego PiS jeszcze nie zbudował żelaznej kopuły w Polsce?
@Obyczajowy Jeszcze nie zbudował ? A na jakim etapie budowy był oddając władzę po 8 latach rządzenia, cos a la laka w Baranowie, czy jeszcze gorzej ?
Co do autostrad na euro....Dzięki temu, ze pis w połowie kadencji oddal władzę, Euro 2012 udało się fantastycznie. Pomimo największego od lat 30-tych światowego kryzysu finansowego, po raz pierwszy w historii na raz budowaliśmy 4 stadiony a np lotnisko w Modlinie powstało w 3 lata.
Program dotyczący inwestycji na euro był programem PiS. W 2008 r była minister sportu w rządzie PiS, pani Jakubiak mówiła w wywiadzie dla bankier.pl : "...stadiony (...) centra pobytowe to są jedyne dwa warunki, które mogłyby uniemożliwić organizacje EURO w Polsce." Na pytanie o drogi, mosty itp odpowiedziała ; " To nie są warunki, które mogą wpłynąć na to czy mamy EURO, czy nie mamy " . Generalnie polecam ten wywiad.
Na koniec kilka danych znalezionych w pospiechu : Między rokiem 2004 a końcem czerwca 2022 r. w Polsce oddano do użytku łącznie 1 381 km autostrad. Między 2015 r. a końcem czerwca 2022 oddano do użytku 237 km autostrad (to nawet mniej niż w latach 2004-2007). W latach 2007-2015 oddano do użytku 884 km autostrad.
Dlatego mogę tylko ponowić pytanie : dlaczego pis zrzuca na innych realizacje swoich pomysłów ? Chcą autostrad czy kopule to niech nie zajmują się tworzeniem sztucznych afer, podsłuchów i podstawianiem nogi obywatelom tylko realizacja swoich pomysłów, bo w przeciwnym razie zostawiają po sobie łąkę, albo infrastrukturę do spływu kajaków zamiast strategicznych rozwiązań.
A tu ostatni cytat z pani Jakubiak przypominam, ze z 2008 r (w skrócie) : "Pan minister Drzewiecki ( ...)musi podejmować decyzje szybciej (...)musi wydać rozporządzenie (...) w zakresie (...) wykupu ziemi. (...) Pan minister ma około tysiąca projektów (...) szesnastu centr pobytowych (...)one muszą być gotowe do połowy 2010 roku (...)być blisko, godzinę drogi od Warszawy (...) muszą mieć trzy boiska, pięciogwiazdkowy hotel i całe zaplecze odnowy biologicznej (...)trzeba to zbudować.
Podobnie jest z KPO, mieliśmy 4 lata na realizacje projektów a teraz w dwa lata trzeba działać szybko, bo pis potrafił tylko bilbordy produkować na potęgę.
Jezdzi niemieckimi autami wcina z niemieckich marketów jedzenie pewnie ciuchy tez ma jakies niemieckich firm ALE....
Żulczyk był optymistą...
Jeśli nie potrafi przedstawić bardzo konkretnych argumentów przeciw temu projektowi, to nie mogę nazwać tego inaczej niż zdrada stanu.
Oczywiście, że Polska powinna pracować nad własnym, niezależnym od innych systemem obronnym, ale póki to się nie stanie, to dlaczego by się nie przyłączyć do tego projektu? A co do Niemiec, to pamiętajmy, że nawet Hitler chciał sojuszu z Polską przeciwko ZSRR, a dzisiejsze Niemcy dużo zainwestowały w Polsce i ich gospodarka może nie wyrobić bez polskiej siły roboczej. Czyli nas potrzebują. Także jest jakaś szansa, że dałoby się dogadać. Oczywiście nie ma co ślepo w to wierzyć i trzeba budować własny potencjał, ale do tego czasu można po taniości podpiąć się pod inny system.
@El_Polaco co do Adolfa.. miał też sojusz z Ruskimi.. także ten..
Duże państwa jak Francja Włochy i Hiszpania też nie przystąpiły do projektu.. ich prezydentów też posądzić o zdradę..?
Polska ma swój własny projekt i pod tym względem wyprzedza Europę która dopiero zbiera chętnych i zapowiada stworzenie projektu..
@Obyczajowy
Jak napisałem wcześniej, trzeba to dokładnie przekalkulować, czy nam się opłaca czy nie i wtedy zdecydować. Niemcy są dużo bogatsze niż Polska, więc nawet jak dużo później się za to zabiorą, to być może skończyliby ten projekt wcześniej. A może byłoby możliwe mieć obie żelazne kopuły na terenie Polski. Jakby jedna przepuściła parę pocisków, to jest szansa, że druga by je strąciła.
Nie twierdzę, że na pewno powinniśmy się do tego przyłączyć, ale takiej decyzji nie powinno się podejmować na podstawie takiego kryterium. I tyle. Także to głupota albo zdrada stanu. A Francja, Hiszpania, Włochy? Popatrz na mapę. Z jakiego kierunku spodziewamy się ataku i jakie państwa byłyby najbardziej zagrożone? Oni na razie nie czują się zagrożeni. Może słusznie, a może nie.
Pakt Ribbentrop-Mołotow gwarantował sojusz między ZSRR a III-cią Rzeszą. Chyba pamiętasz z historii, jak ten sojusz się skończył? Hitler i Stalin byli zaciekłymi wrogami i tym sojuszem obaj chcieli kupić sobie czas na przygotowanie do wojny. I tak. Z całą pewnością Hitler chciał mieć Polaków po swojej stronie. Popatrz na mapę z tamtych czasów. Już sam sojusz z Polską oznaczał krótsze linie zaopatrzenia na terytorium wroga o kilkaset kilometrów. Do tego polscy żołnierze mieli doświadczenie w walkach z ruskimi, w walkach na takim terenie i w takich warunkach. I to byłoby spore uzupełnienie dla Wehrmachtu. Do tego Hitler nie musiałby się martwić o jakieś akcje sabotażowe polskiej partyzantki. Gdyby jeszcze dobrze traktowali Rosjan na podbitych terenach, to myślę, że mieliby duże szanse na wygraną.
Pamiętam kilkanaście lat temu w jakim 2013 przepychanki na temat tarczy antyrakietowej. Wygrała narracja 'nie będzie nam tu zły Niemiec nic budował'. I pytania 'a po co nam jakaś tarcza, no PO CO? PO CO?' I też wtedy wydawało się to jakieś dziwne, no bo przecież to Europa, tu nie ma wojen, to jakiś głupi wymysł, przekręt. Ale służby zachodnie już dobrze musiały wiedzieć, co idzie. Po pierwszym ataku ruskich na Ukrainę ludziom trochę otwarły sie oczy. Już było wiadomo, od kogo płynęła narracja zniechęcajaca do obrony Polski i wyłamania jej ze struktur obronności europejskiej. Wojna pełnoskalowa uświadomiła nam z kolei, jak podstawową i niezbedną rzeczą jest taka forma obrony. Rakiety uderzające w Kijów to rzeczywistość. Wojna już jest w Europie, a odklejony od rzeczywistości dyktatorek szykuje się do ataku na kolejne kraje, bo on prowadzi świętą wojnę ze zgniłym zachodem. Polska i kraje nadbałtyckie są pierwsze po drodze. UE zaczyna rozumieć, że idzie wojna i musimy się zgrać, alby ją odstraszyć albo efektywnie się bronić. I już nikt nie powinien mieć wątpliwości kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem.
I wtedy pojawia się ON, otwiera gebę i wydaje z siebie coś takiego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2024 o 15:37