Trochę wyrwane z kontekstu jakoby tylko żeńska forma miała takie znaczenie. A jak już wspomniano - minister, ministra, ministrant - to wszystko formy służenia. Sługa narodu :) I nie, nie tylko kiedyś, tylko teraz czasem niektórzy o tym zapominają.
@WhiteD
W języku polskim mamy reguły dotyczące tworzenia feminatywów. Od formy minister forma żeńska powinna brzmieć ministerka, tak samo jak kelner - kelnerka, dyrektor - dyrektorka, pielęgniarz - pielęgniarka, obywatel - obywatelka.
Serio, jak to było na języku polskim to akurat paliłeś szlugi za szkołą?
Jeżeli upierasz się przy kuriozalnej formie "ministra", to mów także "kelnera", "dyrektora", "pielęgniara", "obywatela".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2024 o 18:22
Niegdyś osoba każąca się nazywać sługą to był raczej jakiś asceta, który się poświęcał w formie wolontariatu, albo służył jakimś dodatkowych zajęciem w wolnym czasie. Jak wiadomo służący służącemu nie był równy i nie chciał być tak nazywany, bo jak kamerdynera porównać z parobkiem. Dzisiaj w przeludnionym świecie, minister jak każdy inny służący czy to ze służby zdrowia, wojskowej czy służby ratunkowej, to sposób na życie i czerpie ze swoich usług dobrą zapłatę. Nie wiem czy to terminologia jest przeterminowana czy to tylko my nie zastanawiamy się nad tym jak za parę stuleci nas będą klasyfikować kastami (które przecież dzisiaj są międzynarodowe) jacyś kolorowi czy skośni z nowego imperium jak to wiek temu brytole posortowali w Egipcie, Babilonie czy innych dawnych cywilizacjach pod swój pomysł, a my po prostu przyswajamy ich propagandę.
Trochę wyrwane z kontekstu jakoby tylko żeńska forma miała takie znaczenie. A jak już wspomniano - minister, ministra, ministrant - to wszystko formy służenia. Sługa narodu :) I nie, nie tylko kiedyś, tylko teraz czasem niektórzy o tym zapominają.
Nie rozumiem, nie można po prostu używać Pan/ Pani minister? To taki problem?
@Dragoo to jest jezyk polski, tutaj odmieniamy wszystko.
@Dragoo bo w języku polskim mamy formy osobowe...
-ten- minister
-ta- ministra
Serio czy wy wszyscy jak to było na języku polskim to akurat paliliście szlugi za szkołą?
@WhiteD
W języku polskim mamy reguły dotyczące tworzenia feminatywów. Od formy minister forma żeńska powinna brzmieć ministerka, tak samo jak kelner - kelnerka, dyrektor - dyrektorka, pielęgniarz - pielęgniarka, obywatel - obywatelka.
Serio, jak to było na języku polskim to akurat paliłeś szlugi za szkołą?
Jeżeli upierasz się przy kuriozalnej formie "ministra", to mów także "kelnera", "dyrektora", "pielęgniara", "obywatela".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2024 o 18:22
@mooz i facetka
Niegdyś osoba każąca się nazywać sługą to był raczej jakiś asceta, który się poświęcał w formie wolontariatu, albo służył jakimś dodatkowych zajęciem w wolnym czasie. Jak wiadomo służący służącemu nie był równy i nie chciał być tak nazywany, bo jak kamerdynera porównać z parobkiem. Dzisiaj w przeludnionym świecie, minister jak każdy inny służący czy to ze służby zdrowia, wojskowej czy służby ratunkowej, to sposób na życie i czerpie ze swoich usług dobrą zapłatę. Nie wiem czy to terminologia jest przeterminowana czy to tylko my nie zastanawiamy się nad tym jak za parę stuleci nas będą klasyfikować kastami (które przecież dzisiaj są międzynarodowe) jacyś kolorowi czy skośni z nowego imperium jak to wiek temu brytole posortowali w Egipcie, Babilonie czy innych dawnych cywilizacjach pod swój pomysł, a my po prostu przyswajamy ich propagandę.