Problem jest taki że praca jest potężnie opodatkowana, zarabiając na UoP do państwa wspólnie z pracodawcą oddajecie co miesiąc prawie równowartość waszej wypłaty netto... więc firmy szukają możliwości aby stać się bardziej atrakcyjnymi dla pracownika nie musząc jednocześnie płacić jeszcze większego haraczu. Stąd owocowe czwartki, multisport, prywatna opieka zdrowotna, dofinansowania do aktywności, wakacji, szkoleń. Wszystko to skumulowane dodaje wartości wypłacie, a jednocześnie nie generuje dodatkowych kosztów pracodawcy, które przy przedsiębiorstwach powyżej 200 osób (gdzie najczęściej tę rzeczy występują) robi już poważną kwotę co miesiąc. Jak chcecie kogos winić to tych z wiejskiej
Owocowe ĆWIARTKI
Problem jest taki że praca jest potężnie opodatkowana, zarabiając na UoP do państwa wspólnie z pracodawcą oddajecie co miesiąc prawie równowartość waszej wypłaty netto... więc firmy szukają możliwości aby stać się bardziej atrakcyjnymi dla pracownika nie musząc jednocześnie płacić jeszcze większego haraczu. Stąd owocowe czwartki, multisport, prywatna opieka zdrowotna, dofinansowania do aktywności, wakacji, szkoleń. Wszystko to skumulowane dodaje wartości wypłacie, a jednocześnie nie generuje dodatkowych kosztów pracodawcy, które przy przedsiębiorstwach powyżej 200 osób (gdzie najczęściej tę rzeczy występują) robi już poważną kwotę co miesiąc. Jak chcecie kogos winić to tych z wiejskiej
@Albandur A potem premie dla zarządu w wysokości połowy rocznej pensji reszty pracowników.
Roszczeniowi? Na wynajem mieszkania, na przeżycie i żeby coś odłożyć, to też musi być jakaś sumka.