Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
301 311
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konar64
0 / 0

Ech, stacje nie upadną - albo paliwko będzie droższe albo stacje samoobsługowe będą dużo częściej spotykane. W sumie widzę jeszcze jedna opcję: na stacjach zostanie wydzielony obszar dla innej firmy, gdzie alkohol już będzie sprzedawany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2024 o 13:06

B bartes123
+1 / 1

@konar64 więc uważasz, że na cenę paliwa ma znaczny wpływ fakt czy stacja sprzedaje też wódę czy nie, a nie ceny baryłki ropy i tego typu biznesowe sprawy? Tak, może być, że część stacji może być bezobsługowa, ale przecież już tak jest. Co jest gorszym problemem, to fakt, że niektóre obsługowe stacje po 22:00 są po prostu zamknięte do rana.
Alkohol to jest akurat jedyny produkt, jaki na stacji benzynowej jest totalnie i kompletnie niepotrzebny. Nikomu i do niczego. Chyba że alkoholikom... A nadmienię, że mówimy o kraju, w którym w stolicy średnio na jednego mieszkańca jest o wiele więcej sklepów monopolowych niż w całej Szwecji. I w dodatku mówimy o jednym z najbardziej rozpitych krajów Europy Zachodniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konar64
0 / 0

@bartes123 A czy ja powiedziałem, że tak jest? Po prostu każdy kalkuluje biznes tak, żeby się opłacał.
https://businessinsider.com.pl/finanse/sprzedaz-alkoholu-na-stacjach-paliw-bije-rekordy-inne-produkty-daleko-w-tyle/cz3g4cj
Tutaj artykuł o zarobkach stacji. Uwierz marża na paliwie jest groszowa, na innych produktach znacznie wyższa.
Czy uważam, że alkohol na stacji jest zbędny? tak.
Czy uważam, że go nie powinno być? w sumie też tak.
Czy wiem jakie konsekwencje to za soba niesie? napisałem wyżej.
Każdy chce mieć z czego zapłacić pracownikom. A jeśli alkoholu nie będzie na stacji to jedynie zmieni się ilość sklepów 24h - one na tym wygraja najwięcej, a my - kierowcy szczęśliwie za to zapłacimy..
A i myślisz, że jak na stacjach nie będzie alkoholu t zmniejszy się spożycie w narodzie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2024 o 15:45

B bartes123
0 / 0

@konar64 myślę że od czegoś trzeba zacząć i ograniczenie ilości punktow gdzie można całodobowo zanabyc alkohol bez żadnego problemu, podczas gdy na przykład leki możesz kupić tylko w jednej dyzurujacej aptece na ilesdziesiat kilometrów, to jest bardzo dobry początek do tego, żeby zmniejszyło się spożycie w narodzie.
A jeżeli okazuje się, że stacja benzynowa zarabia nie na sprzedaży benzyny tylko innych produktów, to zaczyna to przypominać pocztę Polską, w której budynkach wygląda bardziej jak na bazarze niż jak w budynku monopolisty państwowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konar64
0 / 0

@bartes123 Czyli jednak odbiegliśmy od skutków do zasadności :) pisałem o efektach braku alkoholu na stacji, zarzuciłeś, że jesteśmy alkoholikami i nie ma to związku z efektami o których pisałem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@konar64 słuchaj, w tym artykule, który przekleiłeś jest o 46% skoku sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych ale w kontekście produktów spożywczych. Nie ma tam ani słowa informacji jaki jest stosunek zarobków stacji benzynowej na sprzedaży alkoholu do sprzedaży paliwa. W zasadzie jest tam też informacja o tym, że procentowo większość społeczeństwa jest za likwidacją handlu alkoholem na stacjach benzynowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamilkamil30
-1 / 1

A jaki jest cel zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach? Za komuny pili bardzo dużo a alkohol był trudniej dostępny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
+1 / 1

@Kamilkamil30 chyba wiesz o komunie naprawdę bardzo bardzo niewiele. Za komuny pili bardzo dużo bo alkohol i papierosy to były jedyne, wciąż dostępne produkty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamilkamil30
0 / 0

@bartes123 ale nie były wszędzie tak ogólnodostępne jak teraz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@Kamilkamil30 w zasadzie nawet w kiosku ruchu można było kupić. Alkohol był wszechdostepny. To był wypróbowany sposób ruskich komunistów - pijanym narodem o wiele łatwiej się rządzi, bo napici przyjmą wszystko. I tak było. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku rosła ta degrengolada narodu. Nie tylko alkoholowa ale też spoleczna. To co ruski nam zrobili po wojnie to coś gorszego niż to co hitlerowcy robili przez wojnę. Powolne i systematyczne niszczenie wszelkich pozytywnych wartości w narodzie. Najczęściej właśnie przy pomocy alkoholu. Do dzisiaj płacimy za to jednym z najwyższych procentów alkoholików i pijakow na ilość obywateli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamilkamil30
0 / 0

@bartes123 skoro można było kupić nawet w kiosku ruchu to czemu były mety (na prowincji), kartki, mordownie. Zakaz sprzedaży alkoholu na stacji zmieni tyle jak 500 plus zwiększyło dzietność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@Kamilkamil30 kartki były na wszystko więc też i na alkohol. Problem był taki, że wszystko oprócz alkoholu było reglementowane. Więc ludzie pili. Pili bo alkohol był wszechobecny. Obejrzyj film "Korkociąg" - sukcesy polskiego przemysłu monopolowego w zderzeniu z relacjami penitencjonariuszy zakładów odwykowych i psychiatrycznych.... Porażające. Jest na Youtube.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamilkamil30
0 / 0

@bartes123 tak pewnie masz rację z piciem że pito bardzo dużo. Aczkolwiek zakaz sprzedaży alkoholu na stacji benzynowej nic nie zmieni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartes123
0 / 0

@Kamilkamil30 zmieni zmieni. Znacznie utrudni zdobycie alkoholu desperatom. Nawet dla jednej rodziny z takim problemem alkoholowym jakby to miało zadziałać to już jest sukces. Pijoka top nie uzdrowi, ale może pomóc przetrzezwiec. Poza tym, uważam osobiście, że jest cholernie mocno coś nie tak, że w weekend i święta musisz się nakulac kilometrów żeby choremu dziecku receptę wykupić, a wóde i piwsko kupisz wszędzie gdzie chcesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem