Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
200 205
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Pieknyfiolet
+14 / 16

Wszystko jest ok. Rowerzyści tacy są.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W worm
+8 / 8

@duda21 to powiedz koledze, żeby sobie wygodniejsze siodełko kupił albo jeździł krótsze trasy jak tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+12 / 14

No ale jak ma tam wjechać skoro jest podwójna ciągła?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+7 / 7

@koszmarek66, jakby rowerzyści się tym przejmowali ;)

O ile zdjęcie nie jest z kraju z ruchem lewostronnym, to facet jedzie pod prąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+1 / 1

@koszmarek66
Raz już ją przekroczył wjeżdżając na jezdnię...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+4 / 4

@Laviol raczej lewostronny, na drugim planie jest samochód i znak nakazujący ominąć wysepkę z lewej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
+3 / 3

@Laviol
Wygląda na UK.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ping500
+1 / 3

@Laviol

Jeśli zdjęcie nie jest z kraju z ruchem lewostronnym, to to samochód na tym zdjęciu również jedzie pod prąd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
-3 / 5

Co nie gra? Zdjęcie z ruchem lewostronnym. Ale pewnie jest ok, bo po napisach na billboardach widać, ze nie Polska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2024 o 14:12

T tomac
-1 / 7

Wszystko w porządku. To Wielka Brytania. Tam jest ruch lewostronny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2024 o 14:30

M MMMaciek
-2 / 6

Kolarz szosowy porusza się z prędkością powyżej 30 na godzinę. Na ścieżce są górki/zjazdy/krawężniki co widać nawet na tym zdjęciu. Przy wysokiej prędkości to poważne utrudnienie. Na takiej ścieżce jadę też bacie/małe dzieci/turyści dla których kolarz stanowiłby zagrożenie.

Przepisy w Polsce na to nie zezwalają ale są kraje gdzie licencja zawodowa uprawnia do jazdy po drogach (to zdjęcie nie jest z Polski).

W Polsce kolarze starają się jeździć tam gdzie nie ma oddzielnej ścieżki rowerowej i w związku z tym mogą/musza jechać drogą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marekmarecki123
+7 / 11

@MMMaciek jak kupię samochód sportowy, to mogę jechać powyżej dozwolonej prędkości, ewentualnie po ścieżce/chodniku bo jest równiej niż na drodze, na której dodatkowo jakieś dziadki zamulają? Jak kupię sobie duży ciągnik, a dojazd na pole jest dziurawy i nierówny, to mogę jechać po polu sąsiada, bo szybciej i równiej?
W Polsce kolarze są w stanie jechać krajówką, blokując ruch, mając obok asfaltową ścieżkę rowerową, równiejszą od drogi. Także sorry, ale raczej u nich w głowach jest coś nie tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sokolasty
+4 / 6

@MMMaciek
Jeśli miałbym chęć jeździć szosą unikając chodnika, to bym wrzucił rower do bagażnika i pojechał za miasto. Jeśli jest DdR, jedziesz DdR. Ja nie jeżdżę samochodem po chodniku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 2

Będę adwokatem diabła... Ścieżki rowerowe bywają idiotycznie poprowadzone - na przykład, trzeba co kawałek zmieniać stronę ulicy, czasem nawet przejściem dwuetapowym - i idiotycznie oznaczone. Trzeba się długo zastanawiać, co autor miał na myśli. Drogi samochodowe zazwyczaj są jednak zorganizowane w miarę przejrzyście i logicznie.

A w ogóle, to zdecydowanie, lepiej jeździło się rowerem, gdy nie było ścieżek rowerowych i zanim rowerzystom odwaliła sodówa. Poruszali się w ruchu, razem ze wszystkimi i czuli swoje miejsce w hierarchii. Bo, czy to się komuś podoba, czy nie, trochę działa tutaj prawo większego. I to nie ze względu na ego, tylko na fizykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
-1 / 1

@daclaw
Wreszcie ktoś napisał z sensem.
A wielbicielom ścieżek rowerowych proponuję po nich pojeździć - pełno ludzi spacerujących środkiem ścieżki i nagle bez zapowiedzi zmeiniających kierunek, ścieżki nierówne, wertepiaste, pełne potłuczonego szkła, potrafiące się nagle bez zapowiedzi urwać (świetna sprawa w nocy), albo mieć zakręt w miejscu o 90 stopni. W Polsce ścieżki projektuje się tak, żeby maksymalnie często krzyżowały się z chodnikiem, najlepiej pod niewielkim kątem, żeby piesi się nie oglądali na rowery, tylko leźli prosto przed siebie. Kiedyś w Warszawie widziałem ściezkę pośrodku której wyrastał słup, tak centralnie, w dodatku pod kątem (to była jedna z dwóch podpór). Do tego niedzielni rowerzyści, którzy tak samo jak piesi nagle bez rozejrzenia się ani jakiejkolwiek zapowiedzi potrafią skręcić w momencie gdy ich się wyprzedza.

Zdecydowanie bezpieczniej jest na jezdni. Przejechałem rowerem kilkadziesiąt tysięcy kilometrów po warszawskich ulicach i nie miałem ani jednej niebezpiecznej sytuacji. Na ścieżce rowerowej codziennie ktoś odwala manianę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2024 o 23:17

avatar Eaunanisme
-4 / 8

A teraz pobawmy się trochę w adwokata diabła i zastanówmy się, czy faktycznie w miejsce rowerzysty jest zawsze na ścieżce rowerowej. Na pierwszy rzut oka sprawa jest jasna - jest wydzielona droga dla rowerów, to zapraszam wypiеrdаlаć z jezdni. Widzę tutaj jednak co najmniej jeden problem - czy ścieżka rowerowa, po której będzie się poruszać np. rodzina z dziećmi, starsza pani z koszyczkiem czy po prostu ktoś jeżdżący sobie rekreacyjnie, na pewno jest miejscem, gdzie bezpiecznie będzie się mógł poruszać zapieprzający na kolarce 30-40 km/h kolarz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konar64
+2 / 6

@Eaunanisme A co mówią przepisy dla kierowcy? Prędkość dozwolona to nie prędkość z jaka masz jechać. Zawsze trzeba dostosować prędkość do panujących warunków.
Dla przykładu - jak droga jedzie ciągnik to kierowca prowadzący osobówkę musi zwolnić - jak w niego wjedzie to on będzie winny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
-2 / 4

@konar64 Założenia dostosowania prędkości do warunków swoją drogą - tego nie neguję. Bardziej chodzi mi o to, komu bardziej zagraża kolarz na rowerze sportowym jadący ze znaczną prędkością - pieszemu lub innym rowerzystom, którzy jadą rekreacyjnie, czy samochodom, które technicznie w mieście poruszają się od takiego zapieprzacza tylko trochę szybciej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
0 / 2

@Eaunanisme Jeśli musi np. trenować to są do tego tory wyścigowe. To jest dokładnie to samo, co musi zastosować kierowca samochodu, który chce sobie pojeździć 200 km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
-1 / 1

@bromba_2k
A jak chcesz sobie pobiegać to won na bieżnię, a nie wśród ludzi po alejkach w parku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
+2 / 2

@mooz Tego akurat przepisy nie zabraniają. A jazdy rowerem jezdnią obok ścieżki rowerowe jak najbardziej. Widocznie prawodawca na tyle nisko ocenia inteligencję rowerzystów, że musi specjalnie zatroszczyć się o ich życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
-2 / 4

Ścieżki rowerowe na podstawie chodnika nie nadają się do szybkiej jazdy i jest to bardzo niebezpieczne. Nie wyobrażacie sobie chyba jechać szosowcem 60km/h po krzywej drodze po której także jeżdżą dzieci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 2

@Master_Yi a jest obowiązek jazdy szosowcem 60km/h? Jeśli jadę sanochodem dziurawą drogą poza miastem to muszę jechać 90 czy mam dostosować prędkość do warunków? A co powiesz na taką sytuację z własnej obserwacji: nowa, prosta, asfaltowa i pusta ścieżka rowerowa przy dziurawej drodze i kolarz jadący środkiem jezdni żeby w żadną z dziur nie wjechać? Poza tym jeśli w terenie zabudowanym jedziesz 60km/h to przekraczasz prędkość i należałby Ci się mandat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
+1 / 3

@Master_Yi Tak jest. Po prostu musi jechać wolniej. Moje auto może jechać ponad 200 km/h, ale poza wydzielonymi drogami, czy torami nie wolno mi tego robić.
Ale zaraz zaraz! Może na ścieżce rowerowej mógłbym sobie pozwolić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrzychMen
-1 / 3

To jest rower szosowy nie chodnikowy :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Crach
-2 / 4

To jest rower SZOSOWY, a nie ŚCIEŻKOWY!. Czego tu nie rozumiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem