Bzdura. Właściwie to demotywator dzisiejszych czasów. Trzeba przekonywać młodych ludzi, że marihuana to narkotyk, który marnuje życie, a nie je odbiera.
dlaczego niby marnuje życiu jeb*any debilU???!!!! to nie uzależnia.. sam pewnie kur*a 10 tys. kg. prochów dziennie bierzesz i myślisz że ganja tak samo uzależnia....
Ewson, dane mówią o śmiertelności bezpośrednio po użyciu, myślisz ze jak ktoś zapali papierosa w samochodzie i będzie miał wypadek to będzie to wina papierosa?:) a zreszta mysl co chcesz.
Tak ? To jak można zginąć przez alkohol ? Nie giniesz od picia, tylko z zniszczenia wątroby (Lub jakiegoś wypadku)
Tak samo ludzie nie giną od papierosów, tylko od raka - tyle. Najlepiej palmy, bierzmy wszystko co się da - BO TO NAS NIE ZABIJE.
Po prostu prawda boli a hipokryzja jeszcze bardziej. Czy wiecie że uzależnienie od papierosów i głód jaki występuje gdy nie macie fajki jest drugi zaraz po heroinie? :D a czy wiecie ze gdyby była legalna marihuana to z aptek by znikło 30% leków które zawierają w sobie dużo gorzej przyswajalne syntetyczne THC? :D a czy wiecie ze po MJ nie występuje uzależnienie fizyczne? Czego nie można powiedzieć o legalnych papierosach i alkoholu. Oczywiście że nie wiecie bo Babilon wciąż więzi :(
Syntetyczne THC to narkotyk o niskim ryzyku fizycznego i mentalnego uzależnienia, dostępnym na receptę w USA, Niemczech i Holandii. Zweglacz, jeżeli nie podoba Ci się system monetarny, władza i cały ten nasz "Babilon" to kup sobie krowe, kilka arów pola, zacznij piec chleb...(a zrób to jeszcze bo marihuanie) To wszystko, cały ten "Babilon" ma jakiś sens, ład i porządek. Burzenie organizacji ideologią, za którą stoją narkotyki to chyba głupota, sam nie wiem, a nazywanie religią... tego nie będę komentował. Nie chodzi mi tu o to, że jestem przeciwny Rastafarianizmowi, jestem za to przeciwny motywacji "boskiej trzciny", kłóceniu się z całym światem, bo Babilon, Hajle, Lew, Juda i wiele innych sloganowych słów. Znam wielu ludzi, którzy zniszczyli sobie doszczęnie życie przez ten niby nie narkotyk. To chyba gorsze niż śmierć. A papierosy, kto powiedział, że to dobrze, że są legalne? Ale czy jeżeli to źle że są, to czy dobrze by było gdyby zrobić kolejną rzecz źle?
Kolego Dudenzz marihuana i THC w niej zawarte nie powoduje uzależnienia fizycznego to po pierwsze, po drugie syntetyczne THC lekach lub jego pochodne są dużo gorzej przyswajalne przez organizm niż naturalne THC zawarte w marihuanie, po trzecie zmierzam do tego że mamy legalne dużo groźniejsze dragi od których umiera setki tysięcy osób a hipokryci zasiadający w naszym rządzie (niektórzy nawet nie wiądzie że marihuana jest z konopi)nie chcą zalegalizować narkotyku który jeszcze nikogo nie zabił i na dodatek leczy.
Zweglacz, każdy uzależniony mówi ze nie jest uzależniony... taki paradoks ;>.
Nie wspomina się o wypadkach związanych z zażywaniem trawki, przykładowo ktoś najara się, wsiądzie w samochód/skoczy przez okno. Alkohol i tytoń są bardziej szkodliwe, to racja.
Aari92, wyskoczy przez okno? Chyba mylisz MJ z LSD, niestety po trawce można się kontrolować wiec nie ma takiej opcji by zrobić coś czego by się później żałowało, nie to co po alkoholu. Tak samo może po alkoholu wsiąść za kółko co robi zresztą bardzo dużo osób, a o wypadkach pod wpływem trawki jakoś w ogolę się nie słyszy, myślisz że państwo straciło by taką szanse na propagandę?
Ludzie zastanowcie sie o czym wy wogole mowicie.czy wy wogole wiecie co to trawka?i co po niej jest?bo chyba nie bardzo!!!zamist pisac bzduru to najpierw moze poczytajcie.trawka nie uzaleznia nie ma po niej takich objawow jak po inny narkotykach czy po alkoholu!!wsiadajac za kolko na pewno czlowiek jest ostrozniejszy i jezdzi powoli,wiem z wlasnego doswiadczenia wiec jak ktos nie wie to niech sie nie wymadrza.nie ma jak po alkoholu urwanego filmu i potem budzisz w obcym lozku z obcym facetem i myslisz co sie robilo dnia powszedniego.wszystko co rosnie naturalnie powinno byc legalne a nawet glupie papierosy ktore sa legalne bardziej uzalezniaja niz Mh,a po wypiciu alkoholu..zreszta to sami pewnie wiecie co sie dzieje;]to ze trawka jest zla to tylko glupie powiedzenia ludzi ktorzy nigdy jej nie probowali,wiec za nim cos powiedza to niech moze najpierw sprobuja.
pablofrs jezeli twoj kumpel pali marihuane co godzine to musi miec wiecej kasy niz bill gates... Podejrzewam ze jest uzalezniony od tytoniu bo przy paleniu miesza jedno z 2. Od marihuany nie mozna uzaleznic sie fizycznie czyli cos jak trzesace rece nie ma prawa wystapic. Pozdro & pomysl.
chciałem coś napisać, ale zobaczyłem, że 'badyl' mnie uprzedził...
brak danych!! tak w ogóle, to trochę trudno byłoby je zbierać... nie umiera się bezpośrednio na alkohol, lecz powoduje on np. niewydolność wątroby - jak pijak na nią umrze, to wiadomo co było pośrednią przyczyną...
a co zrobić ze ćpunami? oni się raczej przed śmiercią nie przyznają...
cyt. pablofrs
11 sierpnia 2009 o 0:07
"ja mam kumpla który jara od 8 lat i jak nie zapali przez godzine to mu sie łapy trzęsą.. no ale to pewnie nie od marihuany, moze ma trzęsiawki ? :>"
może jest chory na stwardnienie rozsiane, albo coś innego, co powoduje owe trzęsienie...
marihuana pomaga na takie ataki
radzę zaprowadzić kolegę do lekarza, i kazać mu się przenieść do Holandii, gdzie będzie mógł w spokoju leczyć ;)
Idzie naspeedowany,nakwaszony i nastukany gościu przez pustynie.Nagle wyrasta przed nimi wielki mur.Naspeedowany mówi:Rozwalmy go.Nakwaszony mówi:Przeniknijmy go.Nastukany mówi:Ja to bym coś zjadł!!;)
To że 0 może być przesadą ale wcale nie musi, na pewno ganja szkodzi ale nie tak że ktoś od niej umarł, jak pali sie skręty to może na płuca ale jak z bonga to nie. Szkodzi na pamięć i na potencję-to niestety pewne.Jeżeli ktoś zginął to na naprawde max.fazie gdzieś spadł, bo jadąc upalonym jedzie sie wolno bo człowiek cały czas jest świadomy. To tzw. podwójna świadomość, wie się że coś jest nie realne ale jeżeli da się temu ponieść to jest złudenie, można to w każdym razie kontrolować i szczerze wątpie że ktoś zginął przez marihuanę.
Niestety sa na swiecie ludzie ktorzy uwazaja ze MJ to samo zlo, a to tylko dlatego ze nigdy nie probowali. Nie twierdze ze palenie tego jest dobre (choc w niektorych przypadkach jak wiece jest lekarstwem), ale jak juz poprzednicy wspomnieli jest to o wiele mniejsze zlo niz papierosy czy alkohol - to niepodwazalny fakt. Brak danych? - to dopiero ignorancja, nie bylo zadnych odnotowanych przypadkow zgonu po marihuanie, czy tez mordu, gwaltu, rozboju, napasci...
Panowie mleko też szkodzi jak wypijesz nie wiadomo ile. mrrrr po mj nie przychodzą bzdury do głowy. Jesteś tak wyluzowany że nic Ci się nie chce, nawet iść do kibla.
widac ze to jakis dresiarz zrobil, marihuana jest taka sama uzywka jak inne. Uzaleznia i prowadzi do chorob psychicznych. Chociaz osobiscie nie rozumie czemu jest zabroniona skoro mozna truc sie woda i fajkami
brak danych? co wy wiecie o ganji..
spaliliscie 1 jonta i wiecie wszystko o trawie? gowno prawda..
chcecie dowiedziec sie prawdy o marihuanie to obejzyjcie sobie na youtube "union - prawda o marihuanie"
co spaliliscie jednego jonta w zyciu i wiecie wszystko o morihuanie?
prawda jaet taka ze nie ma ofiary spiertelnej od ganjii..
nie wiezycie mi obejzyjcie "union - prawda o marihuanie' tam macie wywiady z naukowcami itp. i udowodnione ze prohibicja na marihuane to jest tylko daletego bo ktorys amerykanski prezydent puscil taka fame..
Jesli chodzi o ofiary to od samego palenia mozna umrzec na raka od picia zapic sie na smierc ale nie slyszalem zeby ktos sie ujaral trawa tak mocno zeby zejsc z tego swiata :P
Normalnie się nie wypowiadam ale że palę od 10 lat to wiem co nie co, a więc. Brak danych – fakt akurat u mnie słabo z pamięcią ale z tego co pamiętam (troche dziwnie to brzmi) to było za nim zacząłem palić czyli od postawówki. NIE UZALEŻNIA, po kilku latach „jarania” dzień w dzień po kilka razy dziennie poprostu przestałem palić miesiąc z przyczyn mało znaczących (nie powiedziałem sobie OD JUTRA NIE PALĘ) po prostu przestałem i nie czułem żadnych „drgawek”, może koncentracja się poprawił o jakieś 0,1% ale to chyba „wmówka” ale potem zacząłem palić znowu. Samochód MI prowadzi się dużo lepiej i WOLNIEJ, jest lekkie ogłupienie ale nie przychodzą do głowy głupie pomysły (jak np.po alkoholu) jak brawóra, chęć popisania się itp. Jest się racej ostrożniejszym. W związku z paleniem (udowodnione) poprawia się wzrok a oczy nie psują się (nie zużywają) – mój przykład: od dziecka przy komputerze spędzałem średnio 10 godzin gapiąc się w monitor i to nie takie co teraz LCD itp., które nie psują aż tak wzroku jak te stare kineskopowe. Szczeże mówiąc dużo jest na + ale... jest i druga strona. Prawda jest taka, że na „na fazie” dużo bardziej się „przeżywa” realne odczucia. Chodzi o to, że ta „faza” pozwala się bardzo mocno „wczuć” jak jesteśmy szczęśliwi i nzapalimy to efekt jest taki, że jesteśmy bardziej szczęśliwsi, nasza radość jest wyolbrzymiona... i vice, jak mamy doła i zapalimy to naprawdę można się powiesić. Kilka razy jak było mi źle (łagodnie mówiąc) robiło się jeszcze gorzej, wtedy nic się nie chę, siedzisz i myślisz i myślisz i myślisz o swojej niedoli... a wtedy nachodzą myśli nawet samobujcze, np.: po co ja się tak męczę, życie to piekło, jak to dobrze było by NIC nie czuć lub gorzej być nie może, ale... zawsze może być gorzej. Sumą sumarów Palenie jest dobre. PS. Szczerze wolałbym przejść koło 10 kolesi siedzącyuch na ławce zajaranych i śmiejących się niż koło 10 pijanych... No starczy wywodów bo temat naprawdę długi i długo można polemizować i symulowć
pale 5 lat i nigdy nie mialem drgawek czy innych dziwnych wymyslonych paradoksów ;/
Jeżeli ktos nie palil nich zacznie i posmakuje. Tak jak wy dawniej byłem kompletnie PRZECIW, aż kumpel mnie namówil:
"Weź bucha jak ci nie posmakuje nie wcisne ci wiecej"
Wziąłem i nie żałowałem, totalny relaksik, wszystko wydawało sie prostsze zabawniejsze.. Kiedy miałem doła wolałem spalic sobie jointa niż łyknąć alkoholu i zawsze stawiało mnie na nogi. Nie miałem nigdy myśli samobójczych chociaż były chwile kiedy podupadalem na emocjach.. nigdy nie groziłem swojemu życiu. I zgadzam sie iz w nocy przez osiedla wolę przejść obok 10 zjaranych niż 10 pijanych gości. (w 100% popieram tą teze )
Pozdro dla palaczy. :)
Zapytajcie jakiegokolwiek narkomana od czego sie zaczela jego jazda z narkotykami. 90 procent odpowie ze od zwyklej, nieuzalezniajacej i bezpiecznej marihuany. Totalnie kretynski demot.
To chyba normalne Panie burger13. Jak spytasz się jakiegoś pijaka od czego zaczął to powie, że od jednego piwka. Najważniejsze to znać umiar i nie brać coraz to silniejszych środków bo jest wtedy większa zabawa. Ja pale bo jest to częścią mojej ideologi i uważam się za człowieka wolnego. Paląc nie odczepiłem się od społeczeństwa i nie jestem wcale gorszy. Mam przyjaciół, rodzinę, dziewczynę. Wszystko idzie swoim torem. Wcale nie przeszkadza mi to w życiu. Bless Bracia i Siostry.
we wszystkim trzeba znac umiar, nie wazne czy alkohol czy narkotyki, ale ofiary alkoholu to najczesciej kierowcy, jazda po spaleniu raczej nie jest latwiejsza niz jazda po alkoholu ;]
ej dobra PO marihuanie nikt nie umarł , ale ja znam dużo osób które umarły PRZEZ marihuanę , to nie jest już maryśka lat 70 , to jest zmodyfikowane gówno(za przeproszeniem) , mój kolega umarł po popadł po tym w deprechę stary , nie wiedział co ma robić to się powiesił chłopak. Drugi do dziś nie poukładał sobie życia , to niszczy nas od środka , naprawdę , uwierzcie mi
Hababa, alkohol to dopiero niszczy. Mało to się słyszy o alkoholików, którzy znęcają się nad swoją rodziną? Wiesz co bierzesz i masz tego świadomość, nie chcesz, to nie bierz. Wkurza mnie takie coś, że Ci zabraniają czegoś zażywać bo to złe i szkodliwe. Jeszcze trochę i do lodówki będą mi zaglądać. Przecież to moje ciało, moje życie i mój wybór, no nie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 kwietnia 2010 o 22:04
Marihuana jest zdrowsza od papierosów i alkoholu... A poza tym państwo by zarobiło na tym... Nie ma co jesteśmy zacofanym krajem ! Ludzie starej daty prowadzą ten rząd... Pozdro dla zielarzy ;) hehe
oczywiście, nie dość ze o wiele zdrowsze jest naturalne zielsko(szlugi nie są z samego tytoniu :) ) to jeszcze poprzez legalizację państwo by zyskało dużo pieniędzy, i nie byłoby przemytu. Jedno co dobrze zrobiły komuchy to obniżyły akcyzę na alkohol, nikt nie kupował już na lewo, bo po prostu sie nie opłacało!
legalizacja sie rzadowi nie oplaca. rosline jest latwo i pzyjemnie wyhodowac. pozatym rzadzacy swiatem nie chca zeby ludzie byli pokojowo nastawieni. sklucone przestraszone spoleczenstwo jest latwo kontrolowac. pokoj i pojednanie sa nielegalne bo zagrazaja systemowi
Faktycznie, nie 0 ofiar tylko brak danych, po dłuższym paleniu siada na serce. A co do legalizacji to jestem ZA, państwo w ciągu paru miesięcy dostało by potężny zastrzyk gotówki (i tak nie będą wiedzieć co z tym zrobić ale to już osobna sprawa) , a po drugie można będzie sobie spokojnie zapalić blancika :) tylo moim zdaniem jak kiedyś się doczekamy to będzie to coś tego typu spożyć przed, testy jakieś , jak z wszystkimi produktami dopuszczonymi do obiegu.
0 ofiar ? Może oficjalnie. Oprócz ofiar śmiertelnych(a i takie są, i to wcale nie odosobnione przypadki) są też tysiące ludzi którzy zaczynają od "Trawki" a kończą na 100 razy gorszych gównach...
Szczera prawda.
kto ma 100% pewności, że NIKT
nie zginął przez zioło ??
ja mam
nawet 200%
nom taka prawda.. ale czemu nadal nie dozwolono nie wiem :|
Bzdura. Właściwie to demotywator dzisiejszych czasów. Trzeba przekonywać młodych ludzi, że marihuana to narkotyk, który marnuje życie, a nie je odbiera.
dlaczego niby marnuje życiu jeb*any debilU???!!!! to nie uzależnia.. sam pewnie kur*a 10 tys. kg. prochów dziennie bierzesz i myślisz że ganja tak samo uzależnia....
pzdr. dla kumatych.
może nie "0 ofiar", ale "brak danych".
0 ofiar? buahaha, zdecydowanie popieram opinie przedmówcy o ,,brak danych"
Ta... 0 ofiar... proponuje np prowadzenie samochodu po trawie, na bank 0 ofiar. G*wno jak każde, tylko bardziej wesoło - do czasu.
Ja nie mam problemow z jazdą po zjaranemu... czemu najwięcej na temat marihuany mają do powiedzenia Ci którzy oglądali ją tylko w google grafika??
no tak! po flaszce wódki prowadzi się świetnie i bez ofiar. a uzależnić sie można od wszystkiego.
Pisanie, że trawa nie szkodzi jest gimberskie. Oczywiście, że szkodzi.
A co w życiu nie szkodzi? sen?
Ewson, dane mówią o śmiertelności bezpośrednio po użyciu, myślisz ze jak ktoś zapali papierosa w samochodzie i będzie miał wypadek to będzie to wina papierosa?:) a zreszta mysl co chcesz.
Tak ? To jak można zginąć przez alkohol ? Nie giniesz od picia, tylko z zniszczenia wątroby (Lub jakiegoś wypadku)
Tak samo ludzie nie giną od papierosów, tylko od raka - tyle. Najlepiej palmy, bierzmy wszystko co się da - BO TO NAS NIE ZABIJE.
Po prostu prawda boli a hipokryzja jeszcze bardziej. Czy wiecie że uzależnienie od papierosów i głód jaki występuje gdy nie macie fajki jest drugi zaraz po heroinie? :D a czy wiecie ze gdyby była legalna marihuana to z aptek by znikło 30% leków które zawierają w sobie dużo gorzej przyswajalne syntetyczne THC? :D a czy wiecie ze po MJ nie występuje uzależnienie fizyczne? Czego nie można powiedzieć o legalnych papierosach i alkoholu. Oczywiście że nie wiecie bo Babilon wciąż więzi :(
http://www.youtube.com/watch?v=vX1CvW38cHA
Syntetyczne THC to narkotyk o niskim ryzyku fizycznego i mentalnego uzależnienia, dostępnym na receptę w USA, Niemczech i Holandii. Zweglacz, jeżeli nie podoba Ci się system monetarny, władza i cały ten nasz "Babilon" to kup sobie krowe, kilka arów pola, zacznij piec chleb...(a zrób to jeszcze bo marihuanie) To wszystko, cały ten "Babilon" ma jakiś sens, ład i porządek. Burzenie organizacji ideologią, za którą stoją narkotyki to chyba głupota, sam nie wiem, a nazywanie religią... tego nie będę komentował. Nie chodzi mi tu o to, że jestem przeciwny Rastafarianizmowi, jestem za to przeciwny motywacji "boskiej trzciny", kłóceniu się z całym światem, bo Babilon, Hajle, Lew, Juda i wiele innych sloganowych słów. Znam wielu ludzi, którzy zniszczyli sobie doszczęnie życie przez ten niby nie narkotyk. To chyba gorsze niż śmierć. A papierosy, kto powiedział, że to dobrze, że są legalne? Ale czy jeżeli to źle że są, to czy dobrze by było gdyby zrobić kolejną rzecz źle?
Kolego Dudenzz marihuana i THC w niej zawarte nie powoduje uzależnienia fizycznego to po pierwsze, po drugie syntetyczne THC lekach lub jego pochodne są dużo gorzej przyswajalne przez organizm niż naturalne THC zawarte w marihuanie, po trzecie zmierzam do tego że mamy legalne dużo groźniejsze dragi od których umiera setki tysięcy osób a hipokryci zasiadający w naszym rządzie (niektórzy nawet nie wiądzie że marihuana jest z konopi)nie chcą zalegalizować narkotyku który jeszcze nikogo nie zabił i na dodatek leczy.
Zweglacz, każdy uzależniony mówi ze nie jest uzależniony... taki paradoks ;>.
Nie wspomina się o wypadkach związanych z zażywaniem trawki, przykładowo ktoś najara się, wsiądzie w samochód/skoczy przez okno. Alkohol i tytoń są bardziej szkodliwe, to racja.
Aari92, wyskoczy przez okno? Chyba mylisz MJ z LSD, niestety po trawce można się kontrolować wiec nie ma takiej opcji by zrobić coś czego by się później żałowało, nie to co po alkoholu. Tak samo może po alkoholu wsiąść za kółko co robi zresztą bardzo dużo osób, a o wypadkach pod wpływem trawki jakoś w ogolę się nie słyszy, myślisz że państwo straciło by taką szanse na propagandę?
Ludzie zastanowcie sie o czym wy wogole mowicie.czy wy wogole wiecie co to trawka?i co po niej jest?bo chyba nie bardzo!!!zamist pisac bzduru to najpierw moze poczytajcie.trawka nie uzaleznia nie ma po niej takich objawow jak po inny narkotykach czy po alkoholu!!wsiadajac za kolko na pewno czlowiek jest ostrozniejszy i jezdzi powoli,wiem z wlasnego doswiadczenia wiec jak ktos nie wie to niech sie nie wymadrza.nie ma jak po alkoholu urwanego filmu i potem budzisz w obcym lozku z obcym facetem i myslisz co sie robilo dnia powszedniego.wszystko co rosnie naturalnie powinno byc legalne a nawet glupie papierosy ktore sa legalne bardziej uzalezniaja niz Mh,a po wypiciu alkoholu..zreszta to sami pewnie wiecie co sie dzieje;]to ze trawka jest zla to tylko glupie powiedzenia ludzi ktorzy nigdy jej nie probowali,wiec za nim cos powiedza to niech moze najpierw sprobuja.
Skąd wiesz, że jedziesz ostrożniej, skoro Twój mózg działa inaczej niż normalnie, więc postrzegasz też kwestie takie jak ostrożność inaczej?
ja mam kumpla który jara od 8 lat i jak nie zapali przez godzine to mu sie łapy trzęsą.. no ale to pewnie nie od marihuany, moze ma trzęsiawki ? :>
pewnie mu koleś od którego trawke kupuje dosypuje tytoniu do niej
Trawka trawce nierówna :)
Ciekawe jak ten człowiek by wyglądał po takim ciągu alkoholowym, o ile jeszcze by w ogolę żył :)
pablofrs jezeli twoj kumpel pali marihuane co godzine to musi miec wiecej kasy niz bill gates... Podejrzewam ze jest uzalezniony od tytoniu bo przy paleniu miesza jedno z 2. Od marihuany nie mozna uzaleznic sie fizycznie czyli cos jak trzesace rece nie ma prawa wystapic. Pozdro & pomysl.
Reasumując - gdy marihuana zacznie zabijać, to ją zalegalizują. :F
pablofrs - pogratuluj kumplowi inteligencji, że mu się łapy trzęsą jak nie zapali.
Ps: przekaż mu ode mnie, że fajnie NIE być więźniem własnego ego.
Może sam narkotyk nie zabija(nie mnie to badać), ale skutki uboczne już tak.
- podobieństwo alkoholu i kierownicy.
nieprawda....zjarany czlowiek moze sobie cos zrobic ;/
chciałem coś napisać, ale zobaczyłem, że 'badyl' mnie uprzedził...
brak danych!! tak w ogóle, to trochę trudno byłoby je zbierać... nie umiera się bezpośrednio na alkohol, lecz powoduje on np. niewydolność wątroby - jak pijak na nią umrze, to wiadomo co było pośrednią przyczyną...
a co zrobić ze ćpunami? oni się raczej przed śmiercią nie przyznają...
cyt. pablofrs
11 sierpnia 2009 o 0:07
"ja mam kumpla który jara od 8 lat i jak nie zapali przez godzine to mu sie łapy trzęsą.. no ale to pewnie nie od marihuany, moze ma trzęsiawki ? :>"
może jest chory na stwardnienie rozsiane, albo coś innego, co powoduje owe trzęsienie...
marihuana pomaga na takie ataki
radzę zaprowadzić kolegę do lekarza, i kazać mu się przenieść do Holandii, gdzie będzie mógł w spokoju leczyć ;)
Idzie naspeedowany,nakwaszony i nastukany gościu przez pustynie.Nagle wyrasta przed nimi wielki mur.Naspeedowany mówi:Rozwalmy go.Nakwaszony mówi:Przeniknijmy go.Nastukany mówi:Ja to bym coś zjadł!!;)
Hehe dobre ;)
To że 0 może być przesadą ale wcale nie musi, na pewno ganja szkodzi ale nie tak że ktoś od niej umarł, jak pali sie skręty to może na płuca ale jak z bonga to nie. Szkodzi na pamięć i na potencję-to niestety pewne.Jeżeli ktoś zginął to na naprawde max.fazie gdzieś spadł, bo jadąc upalonym jedzie sie wolno bo człowiek cały czas jest świadomy. To tzw. podwójna świadomość, wie się że coś jest nie realne ale jeżeli da się temu ponieść to jest złudenie, można to w każdym razie kontrolować i szczerze wątpie że ktoś zginął przez marihuanę.
Niestety sa na swiecie ludzie ktorzy uwazaja ze MJ to samo zlo, a to tylko dlatego ze nigdy nie probowali. Nie twierdze ze palenie tego jest dobre (choc w niektorych przypadkach jak wiece jest lekarstwem), ale jak juz poprzednicy wspomnieli jest to o wiele mniejsze zlo niz papierosy czy alkohol - to niepodwazalny fakt. Brak danych? - to dopiero ignorancja, nie bylo zadnych odnotowanych przypadkow zgonu po marihuanie, czy tez mordu, gwaltu, rozboju, napasci...
ziomek z mojego miasta był tak naćpany, że sobie coś ubzdurał i się powiesił.. i jest jeszcze dużo tego typu historii
Panowie mleko też szkodzi jak wypijesz nie wiadomo ile. mrrrr po mj nie przychodzą bzdury do głowy. Jesteś tak wyluzowany że nic Ci się nie chce, nawet iść do kibla.
! dokładnie ;d
nie licząc ofiar tego gówna którym chrzczona jest maryśka...
cholerna prawda!
widac ze to jakis dresiarz zrobil, marihuana jest taka sama uzywka jak inne. Uzaleznia i prowadzi do chorob psychicznych. Chociaz osobiscie nie rozumie czemu jest zabroniona skoro mozna truc sie woda i fajkami
Święta prawda.
Legalize It!
gówno prawda. z dupy wziete te dane
i jedno pytanie Dlaczego?
brak danych? co wy wiecie o ganji..
spaliliscie 1 jonta i wiecie wszystko o trawie? gowno prawda..
chcecie dowiedziec sie prawdy o marihuanie to obejzyjcie sobie na youtube "union - prawda o marihuanie"
co spaliliscie jednego jonta w zyciu i wiecie wszystko o morihuanie?
prawda jaet taka ze nie ma ofiary spiertelnej od ganjii..
nie wiezycie mi obejzyjcie "union - prawda o marihuanie' tam macie wywiady z naukowcami itp. i udowodnione ze prohibicja na marihuane to jest tylko daletego bo ktorys amerykanski prezydent puscil taka fame..
Jesli chodzi o ofiary to od samego palenia mozna umrzec na raka od picia zapic sie na smierc ale nie slyszalem zeby ktos sie ujaral trawa tak mocno zeby zejsc z tego swiata :P
no i taka prawda niestety ale nikt tego nie rozumie...
sadzić,palić,zalegalizować !!
Marichuana za to powoduje depresje, nie mozna jej przecpac ,ale wielu ludzi którzy za ługo ją brali popełniali samobóstwa.
Normalnie się nie wypowiadam ale że palę od 10 lat to wiem co nie co, a więc. Brak danych – fakt akurat u mnie słabo z pamięcią ale z tego co pamiętam (troche dziwnie to brzmi) to było za nim zacząłem palić czyli od postawówki. NIE UZALEŻNIA, po kilku latach „jarania” dzień w dzień po kilka razy dziennie poprostu przestałem palić miesiąc z przyczyn mało znaczących (nie powiedziałem sobie OD JUTRA NIE PALĘ) po prostu przestałem i nie czułem żadnych „drgawek”, może koncentracja się poprawił o jakieś 0,1% ale to chyba „wmówka” ale potem zacząłem palić znowu. Samochód MI prowadzi się dużo lepiej i WOLNIEJ, jest lekkie ogłupienie ale nie przychodzą do głowy głupie pomysły (jak np.po alkoholu) jak brawóra, chęć popisania się itp. Jest się racej ostrożniejszym. W związku z paleniem (udowodnione) poprawia się wzrok a oczy nie psują się (nie zużywają) – mój przykład: od dziecka przy komputerze spędzałem średnio 10 godzin gapiąc się w monitor i to nie takie co teraz LCD itp., które nie psują aż tak wzroku jak te stare kineskopowe. Szczeże mówiąc dużo jest na + ale... jest i druga strona. Prawda jest taka, że na „na fazie” dużo bardziej się „przeżywa” realne odczucia. Chodzi o to, że ta „faza” pozwala się bardzo mocno „wczuć” jak jesteśmy szczęśliwi i nzapalimy to efekt jest taki, że jesteśmy bardziej szczęśliwsi, nasza radość jest wyolbrzymiona... i vice, jak mamy doła i zapalimy to naprawdę można się powiesić. Kilka razy jak było mi źle (łagodnie mówiąc) robiło się jeszcze gorzej, wtedy nic się nie chę, siedzisz i myślisz i myślisz i myślisz o swojej niedoli... a wtedy nachodzą myśli nawet samobujcze, np.: po co ja się tak męczę, życie to piekło, jak to dobrze było by NIC nie czuć lub gorzej być nie może, ale... zawsze może być gorzej. Sumą sumarów Palenie jest dobre. PS. Szczerze wolałbym przejść koło 10 kolesi siedzącyuch na ławce zajaranych i śmiejących się niż koło 10 pijanych... No starczy wywodów bo temat naprawdę długi i długo można polemizować i symulowć
"Szczeże" radzę, kup sobie słownik
gówno prawda
MaxSopot powiedział co wiedział ... Legalize!
pale 5 lat i nigdy nie mialem drgawek czy innych dziwnych wymyslonych paradoksów ;/
Jeżeli ktos nie palil nich zacznie i posmakuje. Tak jak wy dawniej byłem kompletnie PRZECIW, aż kumpel mnie namówil:
"Weź bucha jak ci nie posmakuje nie wcisne ci wiecej"
Wziąłem i nie żałowałem, totalny relaksik, wszystko wydawało sie prostsze zabawniejsze.. Kiedy miałem doła wolałem spalic sobie jointa niż łyknąć alkoholu i zawsze stawiało mnie na nogi. Nie miałem nigdy myśli samobójczych chociaż były chwile kiedy podupadalem na emocjach.. nigdy nie groziłem swojemu życiu. I zgadzam sie iz w nocy przez osiedla wolę przejść obok 10 zjaranych niż 10 pijanych gości. (w 100% popieram tą teze )
Pozdro dla palaczy. :)
Fantagiro665 za duzo naczytales sie na roznych portalach, propaganda dziala w dwie strony
demotywator:Marihuana:Legalizować! Mam udupiony wzrok!
demot:Marihuana:Legalizować! Mam udupiony wzrok[...]
Zapytajcie jakiegokolwiek narkomana od czego sie zaczela jego jazda z narkotykami. 90 procent odpowie ze od zwyklej, nieuzalezniajacej i bezpiecznej marihuany. Totalnie kretynski demot.
To chyba normalne Panie burger13. Jak spytasz się jakiegoś pijaka od czego zaczął to powie, że od jednego piwka. Najważniejsze to znać umiar i nie brać coraz to silniejszych środków bo jest wtedy większa zabawa. Ja pale bo jest to częścią mojej ideologi i uważam się za człowieka wolnego. Paląc nie odczepiłem się od społeczeństwa i nie jestem wcale gorszy. Mam przyjaciół, rodzinę, dziewczynę. Wszystko idzie swoim torem. Wcale nie przeszkadza mi to w życiu. Bless Bracia i Siostry.
we wszystkim trzeba znac umiar, nie wazne czy alkohol czy narkotyki, ale ofiary alkoholu to najczesciej kierowcy, jazda po spaleniu raczej nie jest latwiejsza niz jazda po alkoholu ;]
ale ile tak właściwie byłoby ofiar gdyby była legalna...
tomoto- hmm.. na moje tyle samo. Bo wiesz, legalna czy nie, my i tak palić będziemy;) Myślisz, że jak nielegalna to nikt jej nie pali?
ej dobra PO marihuanie nikt nie umarł , ale ja znam dużo osób które umarły PRZEZ marihuanę , to nie jest już maryśka lat 70 , to jest zmodyfikowane gówno(za przeproszeniem) , mój kolega umarł po popadł po tym w deprechę stary , nie wiedział co ma robić to się powiesił chłopak. Drugi do dziś nie poukładał sobie życia , to niszczy nas od środka , naprawdę , uwierzcie mi
0 ofiar bo jest nielegalna i nikt nie pali...
Hababa, alkohol to dopiero niszczy. Mało to się słyszy o alkoholików, którzy znęcają się nad swoją rodziną? Wiesz co bierzesz i masz tego świadomość, nie chcesz, to nie bierz. Wkurza mnie takie coś, że Ci zabraniają czegoś zażywać bo to złe i szkodliwe. Jeszcze trochę i do lodówki będą mi zaglądać. Przecież to moje ciało, moje życie i mój wybór, no nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2010 o 22:04
Marihuana jest zdrowsza od papierosów i alkoholu... A poza tym państwo by zarobiło na tym... Nie ma co jesteśmy zacofanym krajem ! Ludzie starej daty prowadzą ten rząd... Pozdro dla zielarzy ;) hehe
oczywiście, nie dość ze o wiele zdrowsze jest naturalne zielsko(szlugi nie są z samego tytoniu :) ) to jeszcze poprzez legalizację państwo by zyskało dużo pieniędzy, i nie byłoby przemytu. Jedno co dobrze zrobiły komuchy to obniżyły akcyzę na alkohol, nikt nie kupował już na lewo, bo po prostu sie nie opłacało!
tak, komunizm to super sprawa! szkoda, że m.in. kojarzy się z piciem wódki szklankami, bo przecież była taka tania, więc czemu by tak nie skorzystać?
bo jeżeli narkotyki nie są legalne, to wszystkie, albo żadne
legalizacja sie rzadowi nie oplaca. rosline jest latwo i pzyjemnie wyhodowac. pozatym rzadzacy swiatem nie chca zeby ludzie byli pokojowo nastawieni. sklucone przestraszone spoleczenstwo jest latwo kontrolowac. pokoj i pojednanie sa nielegalne bo zagrazaja systemowi
Opłaca się też wypuścić morderców z więzień.
2 powody dla legfalizacji
1. Nie jest na tyle niebezpieczna
2. Dużo kasy z podatków by było
fakt ze marihuana ma 0 ofiar, ale tylko dlatego, że jest nielegalna i nie powstały na ten temat zadne dane statystyczne...
Faktycznie, nie 0 ofiar tylko brak danych, po dłuższym paleniu siada na serce. A co do legalizacji to jestem ZA, państwo w ciągu paru miesięcy dostało by potężny zastrzyk gotówki (i tak nie będą wiedzieć co z tym zrobić ale to już osobna sprawa) , a po drugie można będzie sobie spokojnie zapalić blancika :) tylo moim zdaniem jak kiedyś się doczekamy to będzie to coś tego typu spożyć przed, testy jakieś , jak z wszystkimi produktami dopuszczonymi do obiegu.
0 ofiar ? Może oficjalnie. Oprócz ofiar śmiertelnych(a i takie są, i to wcale nie odosobnione przypadki) są też tysiące ludzi którzy zaczynają od "Trawki" a kończą na 100 razy gorszych gównach...