Moi rodzice od dawna wiedzą, że GARDZĘ kościołem... Poszedłem do tego śmiesznego bierzmowania dla nich, bo tak chcieli. Powiedzieli, że potem dadzą mi spokój a mi tam obojętnie czy miałem bierzmowanie czy nie.
Ja nie chodzę do kościoła od komunii ... i nie byłem bierzmowany . Nigdy nie wierzyłem ,a do komunii przystąpiłem -bo prezenty , bo wszyscy przystępowali itp.
Heh więc nie byłem na uroczystym pożegnaniu z kościołem what a shame!
Tak naprawdę bierzmowanie do ślubu nie jest potrzebne. Wystarczy dać księdzu w łapę i wszystko gra. Moja kuzynka z ateistą ślub kościelny brała i wszystko OK.
Kościół ma monopol :P
Chrzest > Komunia > Bierzmowanie > Ślub > Pogrzeb
Możliwe, że o czymś zapomniałem. Jeśli ktoś tak uzna i ma ochotę niech dopisze :D
Prawda, ale to jest spowodowane presją społeczeństwa, nie powiesz, że nie chcesz chodzić do kościoła, tylko odklepiesz co trzeba i później przestaniesz chodzić, żeby nie mieli pretensji, że nie masz tych wszystkich sakramentów.
Ciekawe co będzie jak mochery wymrą ;o
Edwin- Największym problemem Polski jest to, że wiara stała się tradycją, ot co. I jak macie księdza, co w łapę weźmie i już reszta się nie liczy, to podkablować go, bo na bycie księdzem nie zasługuje.
Ja tam bierzmowania się nie doczekałem (ksiądz miał Mnie dosyć)i jakoś żyje :-) Ślub równie dobrze można wziąć w urzędzie cywilnym, lub jak to mówiła moja katechetka "wystarczy nieco wspomóc kościół" ;-)
Tak , 4 miesiace samych kłótni kożystania z różnych argumentów, tylko poto aby nie iść do bierzmowania :)
Ja dawałem kilkanaście a otrzymywałem ten sam "bez bierzmowania nie weźmiesz ślubu kościelnego" ....
Bóg to jedno a kościół to drugie jak by na to nie patrzeć, i tyle
prawda, jak by nie patrzeć. Nawet mama mi powtarza "idź do bierzmowania, bo bez tego będzie ci ciężko w życiu. Później - Twoja wola". i nie mam zamiaru chodzić na religię, bo w naszej szkole religia polega na wysłuchiwaniu bredni od katechety ... "homo - zło, Rydzyk - dobro, ganja - be, seks - a fe" ehh...
Bierzmowanie było czasem kiedy opuściłem kościół fakt faktem że dymy w chacie były o to ale tak postanowiłem i tak zrobiłem. A jak się w technikum dowiedzieli że nie miałem bierzmowania to się patrzyli jak na debila.
w kościół nie wierzę, u bierzmowania nie byłam. to była pierwsza poważniejsza decyzja w moim życiu, bo rodzice się sporzeciwiali i nie było miło. ale przynajmniej nie jestem hipokrytką.
po co wy chodzicie do bierzmowania skoro nawet nie rozumiecie czym jest? i nie przeżywacie tego tak jak należy? jaką to ma wartość oprócz preszentów od rodziny? (nie mówie o wsyztskich ofc)
w kościół nie wierzę, u bierzmowania nie byłam. to była pierwsza poważniejsza decyzja w moim życiu, bo rodzice się sporzeciwiali i nie było miło. ale przynajmniej nie jestem hipokrytką.
po co wy chodzicie do bierzmowania skoro nawet nie rozumiecie czym jest? i nie przeżywacie tego tak jak należy? jaką to ma wartość oprócz preszentów od rodziny? (nie mówie o wsyztskich ofc)
Serio to jest żałosne żeby iść do bierzmowania żeby mieć ślub kościelny ,albo żeby bać się rodziców :/
Miałem hardcore w chacie że nie chce bierzmowania ale jakoś się udało :D
Niestety trafiła mi się rodzina że nikt nie modli się ani nie chodzi do kościoła ale bierzmowanie to świętość ;/ ehh
Ja mógłbym mieć w tym roku, ale nie poszedłem. Bynajmniej nie rezygnuję całkowicie - na razie jestem 16-latkiem w okresie dojrzewania. Wolę poczekać z czymś tak ważnym jak sakrament do czasu, w którym będę w pełni racjonalnie myślał. Co prawda, szczerze wątpię, żebym kiedyś przyjął bierzmowanie, ale ateistą nie jestem, co najwyżej agnostykiem.
I tu mają rację, od bierzmowania do kościoła nie chodziłam dopiero w wakacje bo byłam u dziadków a kolega będzie księdzem więc nie chciałam się narażać ..a po wakacjach dopiero na Boże Narodzenie.. następny termin - Wielkanoc ;]
Wiecie co zauważyła po waszych komentarzach? Że prawie każdy z was olewa bierzmowanie, albo zaraz po nim nie chodzi do kościoła? Jeżeli ktoś nie wierzy to po co mu bierzmowanie? A jeśli ktoś go nie wziął tylko dlatego by się popisać jaki to on wspaniały, że nie bierze bierzmowania to dla mnie jest niedojrzałym kmiotkiem. Jeżeli ma się rodziców którzy są "super wierząc" i się będą wstydzić, że im dziecko nie bierze bierzmowania to sami też nie mają prawa nazywać się wierzącymi katolikami i nie powinni brać tego bierzmowania. Ja się przyznam wzięłam bierzmowanie chodziła prędzej i chodzę teraz do kościoła. Nie dla tego, że jestem jakimś moherem tylko dla tego, że odczuwam taką potrzeba duchową i nie stosuje się do wszystkich poleceń kościoła wręcz przeciwnie nie które mnie śmieszą i wywołują u mnie ból głowy. Ja chodzę do kościoła tylko po to by się pomodlić. No i czytałam wasze komentarze powiem szczerzę widzę, że większość z was myśli ja nie mówię że wszyscy tylko większość z was myśli, że są cudowni, że się postawią rodzicom i mogą się tym chwalić dla mnie szczerze mówiąc takie zachowanie jest żałosne i tyle. A dla demota plus, ponieważ jest on trafny chociaż się mnie nie tyczy! ^.^
Ok, sama miałam rok temu bierzmowanie i muszę stwierdzić ,że mnie ten demotywator nie dotyczy pomimo, że nas też nieźle cisnęli. Zawsze staram się uczestniczyć we Mszy co niedzielę, zarówno tydzień po bierzmowaniu jak i teraz. Przyznają, nie jestem zwolenniczką księży których uważam za zwykłych obiboków itp. ale chodzę do kościoła tylko i wyłącznie ze względu na Boga. Chciałam przyjąć bierzmowanie a to ,że musiałam liczyć się z ciągłą nauką i niemal że codzienną obecnością w kościele, cóż przebrnęłam i tyle.
Uroczyste pożegnanie z kościołem.
Świetne!
Doskonałe.
Co prawda to prawda.
Hehe, miałem w tym roku, ale do kościoła nie chodzę już od pierwszej gimnazjum ^^
@Medival: co po co przyjmowales ? Kozak jestes w necie i sie chwalisz, a rodzicom pewnie nie chciales sie narazic. Zalosne
Dokładnie.
Huh! Dont think so.
Moi rodzice od dawna wiedzą, że GARDZĘ kościołem... Poszedłem do tego śmiesznego bierzmowania dla nich, bo tak chcieli. Powiedzieli, że potem dadzą mi spokój a mi tam obojętnie czy miałem bierzmowanie czy nie.
Ja nie chodzę do kościoła od komunii ... i nie byłem bierzmowany . Nigdy nie wierzyłem ,a do komunii przystąpiłem -bo prezenty , bo wszyscy przystępowali itp.
Heh więc nie byłem na uroczystym pożegnaniu z kościołem what a shame!
samo życie xD
Nie poszedłem ;)
dokładnie.
na główną.jeno żwawo
ja na swoim płakałem
ze śmiechu takie jaja odchodziły :))
Jeśli nie wcześniej, cudowne
mocne, ale prawdziwe xD
@johnsson
Można wziąć ślub kościelny bez bierzmowania.
demot:Bierzmowanie:Dobra okazja do zarobienia kasy
demot:Czy wy też...:...po wyjściu z kościoła poszliście ze znajomymi na piwo?
I bardzo, bardzo dobrze ;]
Ale co tu demotywuje? :)
Tak naprawdę bierzmowanie do ślubu nie jest potrzebne. Wystarczy dać księdzu w łapę i wszystko gra. Moja kuzynka z ateistą ślub kościelny brała i wszystko OK.
johnsson do ślubu bierzmowanie nie jest potrzebne... ;x
prawda prawda. odnajduje sie w tym democie
Kościół ma monopol :P
Chrzest > Komunia > Bierzmowanie > Ślub > Pogrzeb
Możliwe, że o czymś zapomniałem. Jeśli ktoś tak uzna i ma ochotę niech dopisze :D
smutna prawda ;PP
No w końcu ktoś to z sensem ujął, a nie kolejny pseudo-antykościelny demot xD
A po kiego wam ślub kościelny jak jesteście niewierzący? Coś takiego jak USC nie istnieje? Ludzie, bądźmy konsekwentni w tym co robimy.
TRUE TRUE TRUE
Grieru: A według ciebie powinien mieć jeszcze licencję na chrzest, komunię, bierzmowanie i ślub? lol
Prawdziwe.
Bardziej wkurza, że "dojrzałe wyznanie wiary" nie może być samodzielną decyzją...
Heretic po co ślub kościelny? bo moja dziewczyna wierzy i wiem że będzie chciała kościelnego a jak się kocha kogoś zrobi się dla tej osoby wszystko:)
demot:Dzieci Neo:Pójdą do piekła za słabe demotywatory
@up a raczej ich brak.
prawda.! czysta prawda! :D
Tak :P Z tym się zgodzę.
Ja się pożegnałem PRZED. Czyt. nie przystąpiłem. ^^ ale +
Heretic: a mnie po to, że to ładna tradycja ;) no i może laska będzie chciała.
demot:Bierzmowanie:Uroczyste pożegnanie z Kościołem w obecności Beescoupa.
Prawda, ale to jest spowodowane presją społeczeństwa, nie powiesz, że nie chcesz chodzić do kościoła, tylko odklepiesz co trzeba i później przestaniesz chodzić, żeby nie mieli pretensji, że nie masz tych wszystkich sakramentów.
Ciekawe co będzie jak mochery wymrą ;o
Co prawda to prawda :P
Do ślubu bierzmowanie nie jest potrzebne. Wystarczy kopertka i pozamiatane. Te czarne charaktery zrobią wszystko za kasę.
bardzo trafny demot ;D ja coś o tym wiem :D +
Edwin- Największym problemem Polski jest to, że wiara stała się tradycją, ot co. I jak macie księdza, co w łapę weźmie i już reszta się nie liczy, to podkablować go, bo na bycie księdzem nie zasługuje.
to prawda,jestem tego żywym przykładem:(
Ja tam bierzmowania się nie doczekałem (ksiądz miał Mnie dosyć)i jakoś żyje :-) Ślub równie dobrze można wziąć w urzędzie cywilnym, lub jak to mówiła moja katechetka "wystarczy nieco wspomóc kościół" ;-)
Tak , 4 miesiace samych kłótni kożystania z różnych argumentów, tylko poto aby nie iść do bierzmowania :)
Ja dawałem kilkanaście a otrzymywałem ten sam "bez bierzmowania nie weźmiesz ślubu kościelnego" ....
Bóg to jedno a kościół to drugie jak by na to nie patrzeć, i tyle
prawda, jak by nie patrzeć. Nawet mama mi powtarza "idź do bierzmowania, bo bez tego będzie ci ciężko w życiu. Później - Twoja wola". i nie mam zamiaru chodzić na religię, bo w naszej szkole religia polega na wysłuchiwaniu bredni od katechety ... "homo - zło, Rydzyk - dobro, ganja - be, seks - a fe" ehh...
Ja 3 dni przed bierzmowaniem zgubiłem książeczkę z podpisami że byłem na mszach;p i nie dostałem;p
Postanowiłam być ze sobą szczera i nie poszłam do bierzmowania. W moim przypadku nie miałoby to żadnego sensu.
demot:Cały rok przygotowań:By już nigdy nie wejść do kościoła
Ze mną tak było ^^
@Fistaszek: Przeczytaj regulamin. Mogą być także MOTYWATORY.
a niech to! prawda!
Bierzmowanie było czasem kiedy opuściłem kościół fakt faktem że dymy w chacie były o to ale tak postanowiłem i tak zrobiłem. A jak się w technikum dowiedzieli że nie miałem bierzmowania to się patrzyli jak na debila.
ja bierzmowanie przyjąłem, ale tylko dla świętego spokoju, więc moje "pożegnanie" miało miejsce dużo prędzej :)
U mnie też się sprawdziło, prawda ;d
Been there, done that. Plusik ;)
najlepszy pocisk : "Ty katoliku!" ;D
i u mnie tez :) nastepny raz- ślub
Ateiści - po co Wam bierzomowanie, po co Wam ślub kościelny?:] Więc po co do niego idziecie? Presja otoczenia. Żal z Was wszystkich.
w kościół nie wierzę, u bierzmowania nie byłam. to była pierwsza poważniejsza decyzja w moim życiu, bo rodzice się sporzeciwiali i nie było miło. ale przynajmniej nie jestem hipokrytką.
po co wy chodzicie do bierzmowania skoro nawet nie rozumiecie czym jest? i nie przeżywacie tego tak jak należy? jaką to ma wartość oprócz preszentów od rodziny? (nie mówie o wsyztskich ofc)
w kościół nie wierzę, u bierzmowania nie byłam. to była pierwsza poważniejsza decyzja w moim życiu, bo rodzice się sporzeciwiali i nie było miło. ale przynajmniej nie jestem hipokrytką.
po co wy chodzicie do bierzmowania skoro nawet nie rozumiecie czym jest? i nie przeżywacie tego tak jak należy? jaką to ma wartość oprócz preszentów od rodziny? (nie mówie o wsyztskich ofc)
a ja nie doratłem na bierzmowanie 3 razy a i tak sie pożegnałem z końciołem
Serio to jest żałosne żeby iść do bierzmowania żeby mieć ślub kościelny ,albo żeby bać się rodziców :/
Miałem hardcore w chacie że nie chce bierzmowania ale jakoś się udało :D
Niestety trafiła mi się rodzina że nikt nie modli się ani nie chodzi do kościoła ale bierzmowanie to świętość ;/ ehh
napiszę to, co pisali już inni:
smutne, lecz prawdziwe... :(
(zwrócę tylko uwagę na słowo "WIĘKSZOŚCI")
PRAWDA !!! Aż do ślubu oczywiście:)
izolek rece opadaja... konsekwencji brak... demot prawdziwy w moim przypadku
w katedrze za 50zł mam bierzmowanie od ręki ;] bez straconego czasu na duperele
Przykre :/
demot:Bierzmowanie:I po bólu
so true powitamy go znowu po osiemdziesiątce
Ojj tak, tak ;)
Ofc +
Prawda..
CAŁA PRAWDA!
true
Oj tak :)
nie do konca prawda gdyz trzeba ukonczyc religie w sredniej zeby miec koscielny
Dokładnie
no i prawidłowo:P
a jak! ;D
eheheh :D
zgadza się. ; DD
Bo ile można się męczyc
A ja nie chodzę od 1 gimnazjum i ksiądz mówi, że mi bierzmowania nie da ;p
prawda
Ja nie poszedłem. Nie będe sie zmuszał do czegoś na czym mi nie zależy dlatego, że "wszyscy poszli" -.-
tzw "umocnienie"
dla mnie pożegnianiem z kościołem było uświadomienie sobie nieistnienia boga. do bierzmowania idę, bo muszę - rodzice.
Chociaż próbowałaś rozmawiać z rodzicami?...
Ja mógłbym mieć w tym roku, ale nie poszedłem. Bynajmniej nie rezygnuję całkowicie - na razie jestem 16-latkiem w okresie dojrzewania. Wolę poczekać z czymś tak ważnym jak sakrament do czasu, w którym będę w pełni racjonalnie myślał. Co prawda, szczerze wątpię, żebym kiedyś przyjął bierzmowanie, ale ateistą nie jestem, co najwyżej agnostykiem.
I tu mają rację, od bierzmowania do kościoła nie chodziłam dopiero w wakacje bo byłam u dziadków a kolega będzie księdzem więc nie chciałam się narażać ..a po wakacjach dopiero na Boże Narodzenie.. następny termin - Wielkanoc ;]
Wiecie co zauważyła po waszych komentarzach? Że prawie każdy z was olewa bierzmowanie, albo zaraz po nim nie chodzi do kościoła? Jeżeli ktoś nie wierzy to po co mu bierzmowanie? A jeśli ktoś go nie wziął tylko dlatego by się popisać jaki to on wspaniały, że nie bierze bierzmowania to dla mnie jest niedojrzałym kmiotkiem. Jeżeli ma się rodziców którzy są "super wierząc" i się będą wstydzić, że im dziecko nie bierze bierzmowania to sami też nie mają prawa nazywać się wierzącymi katolikami i nie powinni brać tego bierzmowania. Ja się przyznam wzięłam bierzmowanie chodziła prędzej i chodzę teraz do kościoła. Nie dla tego, że jestem jakimś moherem tylko dla tego, że odczuwam taką potrzeba duchową i nie stosuje się do wszystkich poleceń kościoła wręcz przeciwnie nie które mnie śmieszą i wywołują u mnie ból głowy. Ja chodzę do kościoła tylko po to by się pomodlić. No i czytałam wasze komentarze powiem szczerzę widzę, że większość z was myśli ja nie mówię że wszyscy tylko większość z was myśli, że są cudowni, że się postawią rodzicom i mogą się tym chwalić dla mnie szczerze mówiąc takie zachowanie jest żałosne i tyle. A dla demota plus, ponieważ jest on trafny chociaż się mnie nie tyczy! ^.^
Ok, sama miałam rok temu bierzmowanie i muszę stwierdzić ,że mnie ten demotywator nie dotyczy pomimo, że nas też nieźle cisnęli. Zawsze staram się uczestniczyć we Mszy co niedzielę, zarówno tydzień po bierzmowaniu jak i teraz. Przyznają, nie jestem zwolenniczką księży których uważam za zwykłych obiboków itp. ale chodzę do kościoła tylko i wyłącznie ze względu na Boga. Chciałam przyjąć bierzmowanie a to ,że musiałam liczyć się z ciągłą nauką i niemal że codzienną obecnością w kościele, cóż przebrnęłam i tyle.
Och, jeszcze Majówki. Zarz mam, o 16.30.