"Jeżeli nienawidzisz kogoś tylko ze względu na jego kolor skóry - jesteś chorym rasistą. Ale jeżeli nienawidzisz kogoś dlatego, że 3/4 ich społeczności nie pracuje, wyłudza zasiłki i kradnie - jesteś absolutnie w porządku" :-)
Żebrak zarabia siedząc na ulicy dużo więcej niż uczciwy człowiek który ciężko pracuje np. w fabryce. I bardzo często nie jest ani bezdomny ani głodny czy nawet chory jedynie oszukuje naiwne społeczeństwo które go utrzymuje ze swoich datków, a w zamian nie mamy nic dobrego. Rozumiem gdy ktoś coś robi gra na gitarze czy śpiewa za jałmużnę (chociaż to też czasem wkurza). Ale gdy ktoś siedzi na chodniku i prosi o kasę a w domu lodówka pełna a mercedes zatankowany do pełna to coś tu jest nie tak ;] W przyrodzie takie zjawisko ma bardzo ładną nazwę "pasożytnictwo" :D
przykład: Warszawa, centrum. podjeżdża bus, wysiada z niego kilka takich żebraczek z dzieciakami na rękach, gadają chwilę, po czym rozchodzą się na przystanki żebrać w tramwajach. ci ludzie często nawet nie przebywają legalnie w Polsce, a trzepią kasę o jakiej niejeden z nas marzy. ten biznes trzeba albo zamknąć, albo bardzo przykładnie opodatkować, żeby im się odechciało pasożytowania na uległych ludziach i musieli wziąć się do uczciwej pracy.
dwa: koło mojego kumpla jest ośrodek dla uchodźców, wszelkiej maści Czeczenów i innych wschodnich przyjezdnych. kumpel musiał założyć kamerę na korytarzu, bo krata nie starczyła, pan Czeczen chciał wypiłować zamek i podpieprzyć mu rower. nie da się ukryć, że są przedsiębiorczy, tylko niech będą tacy u siebie.
widziałam już jak ich znajomi co chodzą z akordeonami dawali im paczki żarcia ale nie jakieś "jedyneczki" skąd: coca-cola, lays'y, delicje . Też sobie znaleźli sposób na zarobek.
a kogo to wina? NAS! Jak każdy wstydzi się dać mniej niż 2zł a w ciągu godziny taka żebraczka dostaje od kilkunastu osób... Ja daję po prostu grosze. Jeżeli ktoś tak się upokarza że żebrze to znaczy że każdy grosz jest ważny.
NAS? na pewno nie moja i mojej rodziny. Chodzą, kradną, dzieciaki gryzą jak im się pieniądza nie wzuci. Mają taką przypowieść, że objawił im się jak dobrze pamiętam Bóg i pozwolił im kraść i robią to bez wyrzutów sumienia!
Nie jestem rasistą. Nie mam nic to Murzynów, Chińczyków czy Turków. A z drugiej strony mam ochote zatłuc to rumuńsko-cygańskie ścierwo żerujące w naszym kraju.
"Jeżeli nienawidzisz kogoś tylko ze względu na jego kolor skóry - jesteś chorym rasistą. Ale jeżeli nienawidzisz kogoś dlatego, że 3/4 ich społeczności nie pracuje, wyłudza zasiłki i kradnie - jesteś absolutnie w porządku" :-)
Żebrak zarabia siedząc na ulicy dużo więcej niż uczciwy człowiek który ciężko pracuje np. w fabryce. I bardzo często nie jest ani bezdomny ani głodny czy nawet chory jedynie oszukuje naiwne społeczeństwo które go utrzymuje ze swoich datków, a w zamian nie mamy nic dobrego. Rozumiem gdy ktoś coś robi gra na gitarze czy śpiewa za jałmużnę (chociaż to też czasem wkurza). Ale gdy ktoś siedzi na chodniku i prosi o kasę a w domu lodówka pełna a mercedes zatankowany do pełna to coś tu jest nie tak ;] W przyrodzie takie zjawisko ma bardzo ładną nazwę "pasożytnictwo" :D
Ona zna lewitację...
czeczenka ;)
przykład: Warszawa, centrum. podjeżdża bus, wysiada z niego kilka takich żebraczek z dzieciakami na rękach, gadają chwilę, po czym rozchodzą się na przystanki żebrać w tramwajach. ci ludzie często nawet nie przebywają legalnie w Polsce, a trzepią kasę o jakiej niejeden z nas marzy. ten biznes trzeba albo zamknąć, albo bardzo przykładnie opodatkować, żeby im się odechciało pasożytowania na uległych ludziach i musieli wziąć się do uczciwej pracy.
dwa: koło mojego kumpla jest ośrodek dla uchodźców, wszelkiej maści Czeczenów i innych wschodnich przyjezdnych. kumpel musiał założyć kamerę na korytarzu, bo krata nie starczyła, pan Czeczen chciał wypiłować zamek i podpieprzyć mu rower. nie da się ukryć, że są przedsiębiorczy, tylko niech będą tacy u siebie.
demot:Człowiek Demolka:Trudne dzieciństwo
demot:-Latający Bakusiu!:Wybieram cię!
Cholerne rumuny
to zdjecie jest z gdyni znam tego małego juz po autobusie chodzi i na akoreonie gra
to jest zdjecie z kozla a nie z gdyni chyba ze podruzuja
widziałam już jak ich znajomi co chodzą z akordeonami dawali im paczki żarcia ale nie jakieś "jedyneczki" skąd: coca-cola, lays'y, delicje . Też sobie znaleźli sposób na zarobek.
czy ta kobieta właśnie rzuca "bakusiem"? ;-P
do roboty!
Sokratesie rozbawiłeś mnie porządnie ;D
demot:a bazyl...:toczy, toczy swój garb uroczy, toczy toczy się los
a kogo to wina? NAS! Jak każdy wstydzi się dać mniej niż 2zł a w ciągu godziny taka żebraczka dostaje od kilkunastu osób... Ja daję po prostu grosze. Jeżeli ktoś tak się upokarza że żebrze to znaczy że każdy grosz jest ważny.
NAS? na pewno nie moja i mojej rodziny. Chodzą, kradną, dzieciaki gryzą jak im się pieniądza nie wzuci. Mają taką przypowieść, że objawił im się jak dobrze pamiętam Bóg i pozwolił im kraść i robią to bez wyrzutów sumienia!
Nie jestem rasistą. Nie mam nic to Murzynów, Chińczyków czy Turków. A z drugiej strony mam ochote zatłuc to rumuńsko-cygańskie ścierwo żerujące w naszym kraju.
hahah rumuńska panda:P
O lol ona podaje pudełko na kase mocą :D
ZŁODZIEJE I OBIBOKI !!!