Moją największą tragedią było jak w podstawówce kredka mi wpadła pod listwę w klasie. Popłakałam się i mi pani sprzątaczka ja wyciągała, a moja koleżanka się do teraz ze mnie śmieje.
ja kiedys zdeptalem swierszcza, nie wiem po co.. mama mi powiedziala: "czemu go zabiles? tez mial rodzine, moze wracal do swoich dzieci".. i 3 lata za nim plakalem z wyrzutow sumienia
genialne
poprostu +++++++ xD
świetne ;) mam nadzieje, że zobaczę ego demota na głownej ;) +
nie no, mocne :D
główna się należała
płacz, jęk i zgrzytanie zębów...
aż mi się smutno zrobiło
Przypomniałem sobie, jak dostałem piaskiem oczy od mojego kolegi z dzieciństwa. +
Pamiętam, jak mojemu ulubionemu autku odpadło koło. Buuuuuu... A za demot mega +
Niczym... ;P
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
kiedyś mi prawie całe lody takie z automatu na ziemię spadły- do dziś mi żal :P
w Anglii daliby Ci drugiego :) niestety upadały mi tylko w Polsce :(
Mi jak kiedyś upadł lód to pani z budki dała mi drugiego za darmola więc nie mów że takie rzeczy tylko w Anglii. Miłych można spotkac wszędzie ;]
świetne! bądźmy szczerze: te najbardziej błahe problemy, w dzieciństwie były dla nas tragedią :)
Moja matka wyrzuciła moją koszulkę jadąc samochodem przypadkiem (chciała ją wysuszyć za oknem) do dziś to pamiętam a miałem może 5 lat;]
Ps. Wypominałem jej to kolejne 10.
Ale mi nadal smutno jak mi coś upadnie. :(
Mnie dalej chce się płakać, kiedy mi lód upadnie, a mam prawie 18 lat :P
Moją największą tragedią było jak w podstawówce kredka mi wpadła pod listwę w klasie. Popłakałam się i mi pani sprzątaczka ja wyciągała, a moja koleżanka się do teraz ze mnie śmieje.
Genialne^^ pamiętam, jak kolega mi taką nakręcaną skarbonkę-jabłko zepsuł, przez dwa lata upierałam się, że ma odkupić ;d [+]
przyznaj się: kupiłeś tego loda tylko po to, żeby go tam upuścić ku rozpaczy wszystkim dzieciom!
hahhaha
demot:lubie:placki
chciałbym wrócić do tamtych problemów...
hehe;) dobre. pamiętam do dziś (a było to kilkanaście lat temu) jak przez przypadek upuściłem na ziemię gofra z bitą śmietaną i truskawkami... koszmar
oj problemy zdarzają się takie o których się nie miało pojęcia gdy się było małym gówniarzem
Rozbicie butelki, po składce, za ostatnie pieniądze to nic?
tak jak iść w jednej ręce z lodem a w drugiej z papierkiem i wyrzucić loda. demot :D
Jezu jak widze tego loda to mi się 6 urodziny przypominają :D
++
+ dla cb ! Nie ma co gadać , mocne !
Opis powinien być odwrotny
mi kiedyś ptak narobił na sam środek loda:/ jeszcze całego
demot:czym wobec najwiekszych tragedii z dziecinstwa...:...jest dzisiejsza sesja
Wczoraj mojemu kumplowi spadlo 0,5. Czulem sie tak samo jakbym byl dzieckiem.
co prawda to prawda...
ja zawsze podnosze, wycieram z brudu, jem i nie ma tragedii
Mi tak kiedyś gofr ze wszystkim dodatkami nad morzem spadł
załamka:D
[+]
demot:Lodzik
zdarzyło mi się to nie raz ;D
po prostu miało się to 'szczęście' ;]
demot:Mamuuuuusiu!:Upuściłam loda...
ale żal
Ojej! Pamiętam ten placz gdy to sie przydażylo:(
Nie przypominajcie mi nawet :D
Straszny koszmar z dzieciństwa :(
ja kiedys zdeptalem swierszcza, nie wiem po co.. mama mi powiedziala: "czemu go zabiles? tez mial rodzine, moze wracal do swoich dzieci".. i 3 lata za nim plakalem z wyrzutow sumienia
mi z patyka lody spadały ale ja pamiętam tylko 2 jak mi z patyka zleciał a 2 raz to niedawno w szkolę
A ja na początku myślałam, że jakiegoś ptaka zamurowali w ziemi i tylko głowa wystaje... xDD