To nie jest takie proste jak się może wszystkim wydawać.. A już na pewno nie jest śmieszne, może jedynie dla debili, którzy nie wiedzą jak życie nieraz może dać popalić.. Wielki + !
Ja też, to jest gniot. Tak na prawde to tego typu demotów o przemocy w rodzinie było na głównej z 10 a w ogóle to pewnie z 3000. Temat oklepany, a demot w ogóle mnie nie rusza.
Typowe rany zadane przemocą fizyczną, zagoją się. Może za tydzień, inne za kilka lat. Inne pozostawią blizny, ale zagoją się. Rany zadane przemocą psychiczną, leczy się po tysiąckroć trudniej. Kto chce mieć dzieciaka-nieudacznika, ma powyżej przepis. Może będzie udacznikiem!!! Ale w pudle.
demot jak najbardziej prawdziwy i wlasnei za to nienawidze swojej matki,ale Wandejczyk, nie oceniaj tak ostro dzieci- bo czy pomyslales o tym, ze moze myslec w tan sposob- NIGDY w zyciu nie bede taka/taki jak mój rodzic i wlasnie dlatego taki mlody czlowiekecz uczy sie ze chce bys w zyciu kims, do czegos dojsc i w przyszlosci byc normlanym prawdziwym kochajacym rodzicem dla swoich dzieci, i nigdy nie bedzie taka osoba, jaka widzial w swojej matce! nie kazdy musi skonczyc jak ostatni menel i isc do pudla, ale mozna wyjsc na normalnego czlowieka. Mimo wszystko! i wlasnie za to ma sie szacunek do samego siebie, ze pomimo trudnosci mozesz byc taka osoba jaka chcesz byc. i bron boze w takim przypadku nie isc w slady rodzicow.
Kiedy ktoś obcy lub kolega się znęca psychicznie, nie jest to żadna sensacja. Ale kiedy jest to ktoś blisko spokrewniony, a nawet daleko, wtedy taki sam czyn jest zbrodnią niesłychaną. Bo to swój. Za moje nieudacznictwo odpowiada najmniej dwadzieścia osób, z których 2/3 to rówieśnicy z gimnazjum. Ale oni wszyscy, pomnożeni przez czterdzieści, nie zrobili tak wiele złego jak moja matka. Nie dlatego, że była okrutniejsze, bo nie była! Powiem, więcej, najmniej ze wszystkich. Ale należała do SWOICH. Dom to specjalne miejsce, w którym coś takiego nie ma prawa się dziać.
Zlustruj sobie biografię niejednego seryjnego przestępcy. Zawsze się okaże, że matka nie kochała. Dobra, wygłupiam się. Ale to tak jakby obcięła mi ręce i liczyła, że zostanę gwiazdą koszykówki. Najpierw muszę zapracować na bioniczne protezy. A jak bez rąk pracować? To wszystko metafora.
Zgadzam się z Merlin991!!!Sama przeżyłam katorgę i obiecałam sobie że nigdy nie będę taka jak moja matka!!!Mam w tej chwili 5 letniego syna którego kocham ponad wszystko i nigdy nie wyrządze mu takiej krzywdy jaką ja miałam,uczeę go podstawowych wartości,szacunku do innych i wiary w ludzi,to czego ja nauczyłam się sama , aby móc byc dobrym człowiekiem...Jednak cały czas zadaję sobie pytanie jak matka może tak traktować swoje dziecko...Życie mnie wiele nauczyło i dzięki temu uodporniłam sie na wiele złego i sama doskonale radzę sobie w życiu bo jestem twarda,nigdy sie nie poddaję i potrafię kochać bez pamięci:)!!Tego życze również innym ludziom z podobnymi przejściami....
Nurtuje mnie to że tak naprawde dostrzega się tylko przemoc fizyczną a psychiczną - tą która tak naprawde wyrządza więcej krzywdy - spycha się na drugi plan.. :l powiem szczerze że sama doznałam tego rodzaju przemocy i szczerze powiem że wolałabym żeby mój ojciec mnie bił.. wtedy przynajmniej ktoś by to zauważył..
najgorsze jest to, że istoty bezbronne-dzieci na tym cierpią. starszy nastolatek potrafi sobie z tym poradzić, odpyskować, rówieśnikowi 'oddać', ale takie małe dzieci ? kto się przejmuje tym, że dziecko jest urodzone tylko dlatego, bo było ciemno i była fajna impreza. rodzice wypili za dużo alkoholu, a potem po 9 miesiącach urodziła się ofiara wyzywana przez ojca jako przypadek.
Bardzo kocham i szanuje moja matke. Ale w tym roku w moje 16naste urodziny mi powiedziała że ma mnie dosyć, że po 18nastce wywala mnie z domu. Zrozumiałabym gdybym piła, paliła, cpała, nie uczyła się. Jestem typową panną z pod klosza. Oceny genialne, stypendium naukowe,.. I moja matka chce mnie wywlić z domu. Milutko..
Ta faktycznie bo tylko oceny sie licza. Nie istnieja osoby nie pijace, nie cpajace etc ktore wychowywane pod kloszem sa bezczelne czy tez w inny sposob tak nieznosne ze matce puszcza nerwy i powie za duzo. Do kamieniolomu z nia!!! Toz to przemoc psychiczna ! Potrzeba nam hiszpanskiej inkwizycji! a jej nikt sie nie spodziewa.
A tak mniej uszypliwie poklocilyscie sie o cos mamamcia zdenerwowala sie nie zapanowala nad soba i powiedziala za duzo (mysle ze wielu nastolatkow slyszalo cos takiego aczkolwiek rzadko mialo to przelozenie na zycie, ja taka grozbe slyszalem pare razy swego czasu). Domyslam sie ze Tobie rowniez czasem zdarzylo sie powiedziec cos niemilego w emocjach? Moze problem lezy w niepiciu w umiarkowanych dawkach alkochol relaksuje pozdrawiam:D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 2:55
Drogi cardac nie znasz mojej sytuacji, nie wypowiadaj się. Mam tylko matkę i robię wszytsko żeby jej nie było źle. Chce żebym z nia została w domu, zostaje. Robię to co ona chce. A i tak ma mnie gdzieś. Lepiej jest wtedy jak mam chłopaka i nieważne czy on jest takim dobrym chłopakiem czy o kilka lat ode mnie starszym łysym złodziejem. Wtedy jest lepiej i czemu?
Ale pomyślcie sobie, że taki Janusz Korwin-Mikke, który ma wierną rzeszę sympatyków, również na tym portalu, uważa, że dziecko jest prywatną własnością rodziców i żeby "państwo nie wtrącało się w wychowanie" - czyli, żeby rodzic mógł robić z nim co chce
Poczekaj aż w wyniku fałszywego donosu sąsiada Twoje dzieci skończą w bidulu,a ty z "brudnym" KRK. Jakoś parę tysięcy lat ludzkośc i dzieci dały sobie radę przy minimalnej ingerencji państwa w wychowanie (ingerencja powinna byc ale minimalna). Dziecko nie może byc własnościa rodziców (polecam prawna definicje wlasnosci) i szczerze wątpię,że Korwinowym postulatem jest redefinicja pojecia wlasnoci. Co do wtrącania się w wychowanie zapewne uważasz, że jest to słuszne. Niesamowite pole indoktrynacyjne! Niech państwo wychowuje dzieci! Mam nadzieje, że jasnym jest, że karanie rodziców katujących swoje dzieci nie jest wtrącaniem się w wychowanie tylko karaniem przestępców, a wtrącaniem się w wychowanie jest np narzucanie śwatopoglądu lub metod wychowawczych.
Przypadek znany mi z życia codziennego.Ojciec zawsze się do czegoś przyczepi,a jak wraca z pracy to już w ogóle nie ma szans,żeby czegoś nie powiedział.Czasem nawet dojdzie do rękoczynów.Z całego serca dziękuję autorowi demota - naprowadził mnie na dalszy tok mego postępowania. Kiedy następnym razem zajdzie sytuacja,gdzie moja przestrzeń osobista zostanie naruszona, zajmie się tym policja. TwistedBlack - jeszcze raz wielkie dziękuję =]
Ten chłopiec strasznie smutno wygląda... :( Aż mi się przykro i szkoda na jego widok robi. No ale cóż to w końcu demotywatory. Jak sama nazwa wskazuje mają demotywować no i nie inaczej jest tym razem.
Ta ile minusów. Jakoś całe pokolenia wychowały się jakoś całkiem nieźle na klapsach (rozróżniajmy to proszę od bicia dzieci łopatą). Do super niania teamu polecam badania Marjorie Gunnoe z Calvin College wyobrazcie sobie ze nie caly swiat psychologiczny zgadza się z tendencja klaps to zło. Problemy z bezstresowym wychowaniem dają się całkiem we znaki wielu państwom (choc nie rosnąca przestępczośc wsrod mlodziezy to pewnie gry). Ludzie litosci. Moj ojciec mnie nie bil,ale klapsa czasem dostalem, tak samo bylo z dziadkiem i pradziadkiem. Żaden nie ma zwichrowanej psychy i nie uważa żeby był krzywdzony w przeszłości ale co tam klaps=na@#$% betoniarką nie ma różnicy pomiędzy ojcem który zapijaczony katuje swoje dzieci a matka która da klapsa 4 latkowi za to że wbiegł na ulicę żeby więcej tego nie robił obydwoje niech będą równi. Idiotyzm
Żyjemy w kraju, w którym "posiadanie dzieci" (co za fatalne sformułowanie) uważane jest za psi obowiązek każdego 22-28 latka. I nikt się nie spyta i nie zastanowi, czy chcesz, czy się nadajesz... Tylko matki, babcie i ciotki pytają - kiedy się w końcu ożenisz. A potem, jeśli już ulegniesz - kiedy będziesz miał dzieci... Kiedy powiesz, że nie planujesz, to dziwak z ciebie. A potem się dziwić, że przy takiej presji mamy mnóstwo niechcianych małych ludzi ... zamiast pytać, dlaczego dzieciom dzieje się krzywda, spytajmy skąd się wzięły w domach, w których tak to działa?
Nareszcie ktoś wrzucił demon pasujący do mojej rodziny... Wielki plus. Czasami znajomi dziwia sie czemu opowiadam takie niby glupoty ze wolalabym byc bita zamiast przezywac cos takiego w domu tylko ze to jest pieklo. Najgorsze ejst to ze nie wierza w Ciebie ze dasz sobie rade...
Zarówno moja mama jak i tata nie mogli mieć dzieci. Więc trzy lata jeździli po lekarzach zanim mama zaszła ze mną w ciążę, żeby teraz po tylu latach usłyszeć od ojca ,, nie potrzebnie za byle g*wnem jeździłem - tyle bym na paliwie oszczędził " .. PLUS .
Najgorsze jest to, że nic nie można zrobić - gdziekolwiek by to zgłosić, i tak osoba dręcząca się o tym dowie i będzie jeszcze gorzej..
Chciałabym, żeby wszystkich, którzy wyrządzili dzieciom cokolwiek złego, psychicznie czy fizycznie (ja również wolałabym być bita) spotkała za to kara.
goossipgirl - mnie mój ojciec wygania z domu średnio raz w tygodniu. Nie wolno mi tu nic, bo to JEGO dom, nie wolno mi się nawet odezwać, nie mówiąc o zaprotestowaniu. Ciągle słyszę,że mnie nienawidzi, ostatnio miałam awanturę o to,że wypiłam mleko - które zresztą sama sobie kupiłam.
Mam 21 lat, zawsze najlepsze oceny, nigdy żadnych problemów wychowawczych..
Zgadzam się z Merlin991!!!Sama przeżyłam katorgę i obiecałam sobie że nigdy nie będę taka jak moja matka!!!Mam w tej chwili 5 letniego syna którego kocham ponad wszystko i nigdy nie wyrządze mu takiej krzywdy jaką ja miałam,uczeę go podstawowych wartości,szacunku do innych i wiary w ludzi,to czego ja nauczyłam się sama , aby móc byc dobrym człowiekiem...Jednak cały czas zadaję sobie pytanie jak matka może tak traktować swoje dziecko...Życie mnie wiele nauczyło i dzięki temu uodporniłam sie na wiele złego i sama doskonale radzę sobie w życiu bo jestem twarda,nigdy sie nie poddaję i potrafię kochać bez pamięci:)!!Tego życze również innym ludziom z podobnymi przejściami....
Jeśli takie oklepane gnioty trafiają na główną, to rzeczywiście serwis powinien zmienić nazwę na "Gimnazjatory.pl". Z demotywacją związku już tu nie ma prawie nic.
WIELKI MINUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szczerze powiedziawszy załamałem się... Nawet nie tyle demotem ale bardziej komentarzami. Nie będę podnosił kwestii jak wyznaczy granicę przemocy psychicznej bo to długi temat,a cóż nie chce mi się tyle pisac. Nasuwa mi się jedna kwestia, jestem jak najbardziej za karą od 10 do 25 lat pozbawienia wolnosci dla psychicznie znecajacych sie rodzicow!!! Powiem wiecej jedynym dopuszczalnym dowodem w sprawach tego typu powinny byc tylko i wylacznie zeznania dziecka!!! Bardzo ciekawilby mnie ten socjologiczny eksperyment. Biorac pod uwage emocjonalnosc nastolatkow (posilkuje sie tutaj takze swoja autopsja) mysle ze kare wiezienia trzeba by bylo zamienic na powrot do kary smierci bo nie ma opcji aby wiezien starczylo (ale przegonibylismy USA w ilosci wiezniow na 100 obywateli hmm ciezki wybor). Hmm ostatnio zdelegalizowano karcenie dzieci (sam zastanawiam sie czy nie podpierdzielic sasiada bo strrasznie halasuje jak wstaje do pracy). No coz ale czekam na zdelegalizowanie przemocy psychicznej! Juz widze te tabuny 16 latkow i latek ktore po wsadzeniu calej blizszej rodziny do paki dzielnie pracuja i utrzymuja sie. Kurde naprawde rodzice czasem potrafia przegiac pale ale hmm tak samo jak dzieci. I coz czasem ludzia nerwy puszczaja. Uprzedzajac nie jestem starym prykiem mam 24 lata, miewalem ciezkie chwile ze swoimi protoplastami i hmm wyszedlem na ludzi (ktos tam kiedys wspomnial ze co cie nie zabije to cie wzmocni)i bardzo pozytywne kontakty ze swoimi rodzicami. Ale taa... przemoc psychiczna i pare innych genialnych pomyslow i cholera naprawde boje sie swojej przyszlosci. Co do kolzanki ktorej mama grozi wyrzuceniem z domu w wieku 18 lat jestes dorosla (przynajmniej wszyscy tak mysla w momencie przekraczania magicznej bariery wieku). Zapewne wogole nie wplynelas na to ze ten tekst sie pojawil. Coz usamodzielniaj sie wiec w wieku 18 lat poza domem. Pociesze Cie tylko ze poki bedziesz sie uczyc na twoich rodzicach ciazy obowiazek alimentacyjny wiec jakas kase dostaniesz ... Pozdrawiam totalnie zalamany
PS. Hmm do wszystkich "wolalbym zeby X mnie bil" ... taa przemoc fizyczna zostawia tylko blizny wogole nie ma skaz w psychice na cale zycie. Pogadajcie sobie kiedys z kims kto faktycznie byl katowany przez wlasnych rodzicow (btw ciekawy przypadek zamykanych w klatkach dzieci, plus zabawy z wiertarka, plus lamanie kosci faktycznie pikus blizny sie zagoja a w psychice nie ma zadnych)
PSS Choc podejcie mama powiedziala ze zaluje ze mnie urodzila i nie chce juz zyc jesli przerodzi sie w praktyke zwiekszy srednia IQ spoleczenstwa
PSSS Przepraszam tych ktorych urazilem (ofiary PRAWDZIWEJ przemocy psychicznej takiej ktory odbywala sie z premadytacja dla czystej perwersyjnej radosci w sposob planowany i na zimno) aczkolwiek zapewne dostrzegacie idiotyzm zarowno demota (postulat niemozliwy do realizacji przez chocby trudnosci dowodowe i fakt ze skrzywdzonych bedzie wiele rodzina ktore na to nie zasluguja) a takze gimnazjalne problemy komentujacych (ah ten niesamowity proces ksztaltowania osobowosci okresem buntu zwany). Calosc tak mnie zalamala (szczegolnie po "zakazie karcenia" ) ze nie moglem sie powstrzymac.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2010 o 2:46
Bo tylko tchórze i ludzie z niskim poczuciem własnej wartości wyżywają się na osobach i istotach żywych słabszych od siebie.
Tchórze!!!!!!!!!!!! Brzydzę się nimi!!!!!!!!!!!!!!
Co tu dużo gadać wielu ludzi to najzwyklejsi ch*je..ja sam jestem okrutny i nie żal mi ludzi którzy po takich traumatycznych przejściach nie potrafią wyciągnąć z tego nauki, tylko deprecha, zła samoocena, myśli samobójcze itp. Sam miałem ciężką sytuacje w rodzinie, teraz uważam że "life is brutal" i niczego od życia nie można wymagać, tylko o to walczyć, przy okazji nie raniąc innych bo wtedy sam stajesz się ch*jem ;-P
Mnie sie podoba:)
spoko, zamiast dodawać demoty radziłbym zgłosić przypadek prześladowania i przemocy w rodzinie
MigaSSek - Zgłosiłem. Usłyszałem, że dopóki nie ma przemocy fizycznej nic nie mogą zrobić.
Pozdrawiam mądralę.
Komentarz usunięty
To nie jest takie proste jak się może wszystkim wydawać.. A już na pewno nie jest śmieszne, może jedynie dla debili, którzy nie wiedzą jak życie nieraz może dać popalić.. Wielki + !
Komentarz usunięty
Dobry :) 100 stron poczekalni przekopałem żeby zobaczyć coś fajnego ;)
Jak to nie trafi na główną to podaje sie do dymisji...
Ja też, to jest gniot. Tak na prawde to tego typu demotów o przemocy w rodzinie było na głównej z 10 a w ogóle to pewnie z 3000. Temat oklepany, a demot w ogóle mnie nie rusza.
Jeśli wejdę jutro wieczorem, i to nie będzie na głównej, to stracę jakąkolwiek wiarę w ten serwis i jego idee...
o, k***a - patrzę na twój komentarz - patrzę na datę...
Admin chyba urządził "Dzień dobroci dla zwierząt"...
No wreszcie jakiś dobry demot.
TRUE i na główną z nim!!! (a jeśli ktoś ma wątpliwości, niech pomieszka tydzień z moją matką...)
Na pewno aż tak źle jest? Bo nie może być dobrze skoro srasz w swoje gniazdo.
Z moją trzy dni. Gdyby nie to, że w sumie przyzwyczajam się do tego od zawsze... Kogoś takiego nie powinno się w ogóle nazywać matką.
I zawsze cierpi dziecko ...
Zgadzam się ze wszystkimi ten demot musi trafić na główną!
Piękny demot, oby takich więcej :). Życzę głównej.
Ja mam podobnie tylko że w szkole ..ehh
@up
marz dalej
znam to... za takie traktowanie powinno się sukinsynów na sybierie wysyłać sadzić więcej lasów
Typowe rany zadane przemocą fizyczną, zagoją się. Może za tydzień, inne za kilka lat. Inne pozostawią blizny, ale zagoją się. Rany zadane przemocą psychiczną, leczy się po tysiąckroć trudniej. Kto chce mieć dzieciaka-nieudacznika, ma powyżej przepis. Może będzie udacznikiem!!! Ale w pudle.
demot jak najbardziej prawdziwy i wlasnei za to nienawidze swojej matki,ale Wandejczyk, nie oceniaj tak ostro dzieci- bo czy pomyslales o tym, ze moze myslec w tan sposob- NIGDY w zyciu nie bede taka/taki jak mój rodzic i wlasnie dlatego taki mlody czlowiekecz uczy sie ze chce bys w zyciu kims, do czegos dojsc i w przyszlosci byc normlanym prawdziwym kochajacym rodzicem dla swoich dzieci, i nigdy nie bedzie taka osoba, jaka widzial w swojej matce! nie kazdy musi skonczyc jak ostatni menel i isc do pudla, ale mozna wyjsc na normalnego czlowieka. Mimo wszystko! i wlasnie za to ma sie szacunek do samego siebie, ze pomimo trudnosci mozesz byc taka osoba jaka chcesz byc. i bron boze w takim przypadku nie isc w slady rodzicow.
@ Merlin991
Kiedy ktoś obcy lub kolega się znęca psychicznie, nie jest to żadna sensacja. Ale kiedy jest to ktoś blisko spokrewniony, a nawet daleko, wtedy taki sam czyn jest zbrodnią niesłychaną. Bo to swój. Za moje nieudacznictwo odpowiada najmniej dwadzieścia osób, z których 2/3 to rówieśnicy z gimnazjum. Ale oni wszyscy, pomnożeni przez czterdzieści, nie zrobili tak wiele złego jak moja matka. Nie dlatego, że była okrutniejsze, bo nie była! Powiem, więcej, najmniej ze wszystkich. Ale należała do SWOICH. Dom to specjalne miejsce, w którym coś takiego nie ma prawa się dziać.
Zlustruj sobie biografię niejednego seryjnego przestępcy. Zawsze się okaże, że matka nie kochała. Dobra, wygłupiam się. Ale to tak jakby obcięła mi ręce i liczyła, że zostanę gwiazdą koszykówki. Najpierw muszę zapracować na bioniczne protezy. A jak bez rąk pracować? To wszystko metafora.
Zgadzam się z Merlin991!!!Sama przeżyłam katorgę i obiecałam sobie że nigdy nie będę taka jak moja matka!!!Mam w tej chwili 5 letniego syna którego kocham ponad wszystko i nigdy nie wyrządze mu takiej krzywdy jaką ja miałam,uczeę go podstawowych wartości,szacunku do innych i wiary w ludzi,to czego ja nauczyłam się sama , aby móc byc dobrym człowiekiem...Jednak cały czas zadaję sobie pytanie jak matka może tak traktować swoje dziecko...Życie mnie wiele nauczyło i dzięki temu uodporniłam sie na wiele złego i sama doskonale radzę sobie w życiu bo jestem twarda,nigdy sie nie poddaję i potrafię kochać bez pamięci:)!!Tego życze również innym ludziom z podobnymi przejściami....
to chyba bardziej zasluguje na true demotywator niz 'piles, nie jedz, zostan i pij dalej' chyba ze admin ma 13 lat i ma inne priorytety
Nurtuje mnie to że tak naprawde dostrzega się tylko przemoc fizyczną a psychiczną - tą która tak naprawde wyrządza więcej krzywdy - spycha się na drugi plan.. :l powiem szczerze że sama doznałam tego rodzaju przemocy i szczerze powiem że wolałabym żeby mój ojciec mnie bił.. wtedy przynajmniej ktoś by to zauważył..
popieram. ja tez szczerze mowiac wolalabym juz byc bita...
Ja byłam dręczona psychicznie i fizycznie. Ale jakbym mogła to bym wolała być tylko bita.
Hmm bite dzieci się raczej z tobą nie zgodzą:(
bolesna prawda cierpie zawsze i przez wszystkich ;(
Wzruszyło mnie. Ja w zasadzie nie płacze ale.. to .. poruszylo mnie.. bolesna rzeczywistośc ;(
najgorsze jest to, że istoty bezbronne-dzieci na tym cierpią. starszy nastolatek potrafi sobie z tym poradzić, odpyskować, rówieśnikowi 'oddać', ale takie małe dzieci ? kto się przejmuje tym, że dziecko jest urodzone tylko dlatego, bo było ciemno i była fajna impreza. rodzice wypili za dużo alkoholu, a potem po 9 miesiącach urodziła się ofiara wyzywana przez ojca jako przypadek.
zgadzam się w 100%...
ja sie również z tym zgadzam!
Gdyby każdy, kto to ogląda wiedział co to znaczy, świat wyglądałby zupełnie inaczej...
Tak zapewne pomogloby to znacznie dzieciom w chinach czy afryce.
Plus. nic wiecej nie trzeba.
smutne :(
pozdrawiam tatusiów i mamusie, którzy znęcają się nad swoimi dziećmi i życzę im wszystkiego NAJGORSZEGO.
mocne, ludzie którzy aż tak niszczą życie innych, powinni być skazywani.
Na strzał w łeb lub publiczne ciaganie zyrafami!
Bardzo kocham i szanuje moja matke. Ale w tym roku w moje 16naste urodziny mi powiedziała że ma mnie dosyć, że po 18nastce wywala mnie z domu. Zrozumiałabym gdybym piła, paliła, cpała, nie uczyła się. Jestem typową panną z pod klosza. Oceny genialne, stypendium naukowe,.. I moja matka chce mnie wywlić z domu. Milutko..
do garów !
Ta faktycznie bo tylko oceny sie licza. Nie istnieja osoby nie pijace, nie cpajace etc ktore wychowywane pod kloszem sa bezczelne czy tez w inny sposob tak nieznosne ze matce puszcza nerwy i powie za duzo. Do kamieniolomu z nia!!! Toz to przemoc psychiczna ! Potrzeba nam hiszpanskiej inkwizycji! a jej nikt sie nie spodziewa.
A tak mniej uszypliwie poklocilyscie sie o cos mamamcia zdenerwowala sie nie zapanowala nad soba i powiedziala za duzo (mysle ze wielu nastolatkow slyszalo cos takiego aczkolwiek rzadko mialo to przelozenie na zycie, ja taka grozbe slyszalem pare razy swego czasu). Domyslam sie ze Tobie rowniez czasem zdarzylo sie powiedziec cos niemilego w emocjach? Moze problem lezy w niepiciu w umiarkowanych dawkach alkochol relaksuje pozdrawiam:D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 2:55
Drogi cardac nie znasz mojej sytuacji, nie wypowiadaj się. Mam tylko matkę i robię wszytsko żeby jej nie było źle. Chce żebym z nia została w domu, zostaje. Robię to co ona chce. A i tak ma mnie gdzieś. Lepiej jest wtedy jak mam chłopaka i nieważne czy on jest takim dobrym chłopakiem czy o kilka lat ode mnie starszym łysym złodziejem. Wtedy jest lepiej i czemu?
Mocne i dobre.
Ale pomyślcie sobie, że taki Janusz Korwin-Mikke, który ma wierną rzeszę sympatyków, również na tym portalu, uważa, że dziecko jest prywatną własnością rodziców i żeby "państwo nie wtrącało się w wychowanie" - czyli, żeby rodzic mógł robić z nim co chce
Poczekaj aż w wyniku fałszywego donosu sąsiada Twoje dzieci skończą w bidulu,a ty z "brudnym" KRK. Jakoś parę tysięcy lat ludzkośc i dzieci dały sobie radę przy minimalnej ingerencji państwa w wychowanie (ingerencja powinna byc ale minimalna). Dziecko nie może byc własnościa rodziców (polecam prawna definicje wlasnosci) i szczerze wątpię,że Korwinowym postulatem jest redefinicja pojecia wlasnoci. Co do wtrącania się w wychowanie zapewne uważasz, że jest to słuszne. Niesamowite pole indoktrynacyjne! Niech państwo wychowuje dzieci! Mam nadzieje, że jasnym jest, że karanie rodziców katujących swoje dzieci nie jest wtrącaniem się w wychowanie tylko karaniem przestępców, a wtrącaniem się w wychowanie jest np narzucanie śwatopoglądu lub metod wychowawczych.
Przypadek znany mi z życia codziennego.Ojciec zawsze się do czegoś przyczepi,a jak wraca z pracy to już w ogóle nie ma szans,żeby czegoś nie powiedział.Czasem nawet dojdzie do rękoczynów.Z całego serca dziękuję autorowi demota - naprowadził mnie na dalszy tok mego postępowania. Kiedy następnym razem zajdzie sytuacja,gdzie moja przestrzeń osobista zostanie naruszona, zajmie się tym policja. TwistedBlack - jeszcze raz wielkie dziękuję =]
czasem ludzie się znęcają, bo sami mieli trudne dzieciństwo, ktos sie na nich wyzywa, stresująca praca, a do tego nie widzą, że kogos krzywdzą;/
Ten chłopiec strasznie smutno wygląda... :( Aż mi się przykro i szkoda na jego widok robi. No ale cóż to w końcu demotywatory. Jak sama nazwa wskazuje mają demotywować no i nie inaczej jest tym razem.
A ja żałuje że pasem nie można przylać bo policja i prokurator do drzwi zapuka
Ta ile minusów. Jakoś całe pokolenia wychowały się jakoś całkiem nieźle na klapsach (rozróżniajmy to proszę od bicia dzieci łopatą). Do super niania teamu polecam badania Marjorie Gunnoe z Calvin College wyobrazcie sobie ze nie caly swiat psychologiczny zgadza się z tendencja klaps to zło. Problemy z bezstresowym wychowaniem dają się całkiem we znaki wielu państwom (choc nie rosnąca przestępczośc wsrod mlodziezy to pewnie gry). Ludzie litosci. Moj ojciec mnie nie bil,ale klapsa czasem dostalem, tak samo bylo z dziadkiem i pradziadkiem. Żaden nie ma zwichrowanej psychy i nie uważa żeby był krzywdzony w przeszłości ale co tam klaps=na@#$% betoniarką nie ma różnicy pomiędzy ojcem który zapijaczony katuje swoje dzieci a matka która da klapsa 4 latkowi za to że wbiegł na ulicę żeby więcej tego nie robił obydwoje niech będą równi. Idiotyzm
[+] nie zrozumie ten, kto tego nigdy nie usłyszał.
totalne dno
Żyjemy w kraju, w którym "posiadanie dzieci" (co za fatalne sformułowanie) uważane jest za psi obowiązek każdego 22-28 latka. I nikt się nie spyta i nie zastanowi, czy chcesz, czy się nadajesz... Tylko matki, babcie i ciotki pytają - kiedy się w końcu ożenisz. A potem, jeśli już ulegniesz - kiedy będziesz miał dzieci... Kiedy powiesz, że nie planujesz, to dziwak z ciebie. A potem się dziwić, że przy takiej presji mamy mnóstwo niechcianych małych ludzi ... zamiast pytać, dlaczego dzieciom dzieje się krzywda, spytajmy skąd się wzięły w domach, w których tak to działa?
Dorośnie i w skali zła Michaela Stona otrzyma 22 punkty
DOBRY DEMOT NA PRAWDE SZACUNEK OBRAZEK DOSKONALE DOBRANY
Nareszcie ktoś wrzucił demon pasujący do mojej rodziny... Wielki plus. Czasami znajomi dziwia sie czemu opowiadam takie niby glupoty ze wolalabym byc bita zamiast przezywac cos takiego w domu tylko ze to jest pieklo. Najgorsze ejst to ze nie wierza w Ciebie ze dasz sobie rade...
Znam to bardzo dobrze.. Ja od własnego ojca usłyszałem że się mnie zrzeka, całą noc nie mogłem zasnąć i płakałem. (+) :|
Zarówno moja mama jak i tata nie mogli mieć dzieci. Więc trzy lata jeździli po lekarzach zanim mama zaszła ze mną w ciążę, żeby teraz po tylu latach usłyszeć od ojca ,, nie potrzebnie za byle g*wnem jeździłem - tyle bym na paliwie oszczędził " .. PLUS .
Najgorsze jest to, że nic nie można zrobić - gdziekolwiek by to zgłosić, i tak osoba dręcząca się o tym dowie i będzie jeszcze gorzej..
Chciałabym, żeby wszystkich, którzy wyrządzili dzieciom cokolwiek złego, psychicznie czy fizycznie (ja również wolałabym być bita) spotkała za to kara.
goossipgirl - mnie mój ojciec wygania z domu średnio raz w tygodniu. Nie wolno mi tu nic, bo to JEGO dom, nie wolno mi się nawet odezwać, nie mówiąc o zaprotestowaniu. Ciągle słyszę,że mnie nienawidzi, ostatnio miałam awanturę o to,że wypiłam mleko - które zresztą sama sobie kupiłam.
Mam 21 lat, zawsze najlepsze oceny, nigdy żadnych problemów wychowawczych..
Taka mała sugestia. Może warto się wyprowadzic?
nie mieszkam z rodzicami, przyjeżdżam do nich na wakacje lub ferie ze względu na młodszego brata:)
Łączę się z Wami, wiem jak to jest... [+]
Zgadzam się z Merlin991!!!Sama przeżyłam katorgę i obiecałam sobie że nigdy nie będę taka jak moja matka!!!Mam w tej chwili 5 letniego syna którego kocham ponad wszystko i nigdy nie wyrządze mu takiej krzywdy jaką ja miałam,uczeę go podstawowych wartości,szacunku do innych i wiary w ludzi,to czego ja nauczyłam się sama , aby móc byc dobrym człowiekiem...Jednak cały czas zadaję sobie pytanie jak matka może tak traktować swoje dziecko...Życie mnie wiele nauczyło i dzięki temu uodporniłam sie na wiele złego i sama doskonale radzę sobie w życiu bo jestem twarda,nigdy sie nie poddaję i potrafię kochać bez pamięci:)!!Tego życze również innym ludziom z podobnymi przejściami....
Jeśli takie oklepane gnioty trafiają na główną, to rzeczywiście serwis powinien zmienić nazwę na "Gimnazjatory.pl". Z demotywacją związku już tu nie ma prawie nic.
WIELKI MINUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szczerze powiedziawszy załamałem się... Nawet nie tyle demotem ale bardziej komentarzami. Nie będę podnosił kwestii jak wyznaczy granicę przemocy psychicznej bo to długi temat,a cóż nie chce mi się tyle pisac. Nasuwa mi się jedna kwestia, jestem jak najbardziej za karą od 10 do 25 lat pozbawienia wolnosci dla psychicznie znecajacych sie rodzicow!!! Powiem wiecej jedynym dopuszczalnym dowodem w sprawach tego typu powinny byc tylko i wylacznie zeznania dziecka!!! Bardzo ciekawilby mnie ten socjologiczny eksperyment. Biorac pod uwage emocjonalnosc nastolatkow (posilkuje sie tutaj takze swoja autopsja) mysle ze kare wiezienia trzeba by bylo zamienic na powrot do kary smierci bo nie ma opcji aby wiezien starczylo (ale przegonibylismy USA w ilosci wiezniow na 100 obywateli hmm ciezki wybor). Hmm ostatnio zdelegalizowano karcenie dzieci (sam zastanawiam sie czy nie podpierdzielic sasiada bo strrasznie halasuje jak wstaje do pracy). No coz ale czekam na zdelegalizowanie przemocy psychicznej! Juz widze te tabuny 16 latkow i latek ktore po wsadzeniu calej blizszej rodziny do paki dzielnie pracuja i utrzymuja sie. Kurde naprawde rodzice czasem potrafia przegiac pale ale hmm tak samo jak dzieci. I coz czasem ludzia nerwy puszczaja. Uprzedzajac nie jestem starym prykiem mam 24 lata, miewalem ciezkie chwile ze swoimi protoplastami i hmm wyszedlem na ludzi (ktos tam kiedys wspomnial ze co cie nie zabije to cie wzmocni)i bardzo pozytywne kontakty ze swoimi rodzicami. Ale taa... przemoc psychiczna i pare innych genialnych pomyslow i cholera naprawde boje sie swojej przyszlosci. Co do kolzanki ktorej mama grozi wyrzuceniem z domu w wieku 18 lat jestes dorosla (przynajmniej wszyscy tak mysla w momencie przekraczania magicznej bariery wieku). Zapewne wogole nie wplynelas na to ze ten tekst sie pojawil. Coz usamodzielniaj sie wiec w wieku 18 lat poza domem. Pociesze Cie tylko ze poki bedziesz sie uczyc na twoich rodzicach ciazy obowiazek alimentacyjny wiec jakas kase dostaniesz ... Pozdrawiam totalnie zalamany
PS. Hmm do wszystkich "wolalbym zeby X mnie bil" ... taa przemoc fizyczna zostawia tylko blizny wogole nie ma skaz w psychice na cale zycie. Pogadajcie sobie kiedys z kims kto faktycznie byl katowany przez wlasnych rodzicow (btw ciekawy przypadek zamykanych w klatkach dzieci, plus zabawy z wiertarka, plus lamanie kosci faktycznie pikus blizny sie zagoja a w psychice nie ma zadnych)
PSS Choc podejcie mama powiedziala ze zaluje ze mnie urodzila i nie chce juz zyc jesli przerodzi sie w praktyke zwiekszy srednia IQ spoleczenstwa
PSSS Przepraszam tych ktorych urazilem (ofiary PRAWDZIWEJ przemocy psychicznej takiej ktory odbywala sie z premadytacja dla czystej perwersyjnej radosci w sposob planowany i na zimno) aczkolwiek zapewne dostrzegacie idiotyzm zarowno demota (postulat niemozliwy do realizacji przez chocby trudnosci dowodowe i fakt ze skrzywdzonych bedzie wiele rodzina ktore na to nie zasluguja) a takze gimnazjalne problemy komentujacych (ah ten niesamowity proces ksztaltowania osobowosci okresem buntu zwany). Calosc tak mnie zalamala (szczegolnie po "zakazie karcenia" ) ze nie moglem sie powstrzymac.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2010 o 2:46
demot:Dożywotnie ciężkie roboty za przemoc psychiczną!:Miliony nastolatków mają niepowtarzalną okazję poznac uroki domów dziecka
Zostawia uraz na całe życie.. Psychika siada..
Odbija się dosyć mocno na życiu takiej osoby...
mądry demot!
święta racja +
Bo tylko tchórze i ludzie z niskim poczuciem własnej wartości wyżywają się na osobach i istotach żywych słabszych od siebie.
Tchórze!!!!!!!!!!!! Brzydzę się nimi!!!!!!!!!!!!!!
To niestety jest coraz częściej prawdą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2010 o 20:11
Co tu dużo gadać wielu ludzi to najzwyklejsi ch*je..ja sam jestem okrutny i nie żal mi ludzi którzy po takich traumatycznych przejściach nie potrafią wyciągnąć z tego nauki, tylko deprecha, zła samoocena, myśli samobójcze itp. Sam miałem ciężką sytuacje w rodzinie, teraz uważam że "life is brutal" i niczego od życia nie można wymagać, tylko o to walczyć, przy okazji nie raniąc innych bo wtedy sam stajesz się ch*jem ;-P