HAHAHAHAHAHAHA! Ja do tej pory nie wiem ile czasu gotują się ziemniaki (choć nie raz sam gotowałem). To jest chyba taka jednostka czasu stosowana przez dojrzałe kobiety.
-Mamo Kiedy Obiad??
-Jak sie ziemniaki ugotują
-Tzn kiedy bo glodny jestem!
-No jak sie ziemniaki ugotuja !
-To kiedy?! 15min?
-No Jak sie ziemniaki ugotuja...
Na pytanie "Kiedy obiad?" Odpowiedź mojej mamy brzmi zwykle "Ziemniaki już się gotują" i wtedy zawsze się zastanawiam, czemu odpowiadami mi w ziemniakach, a nie w minutach ;/ :P
Ooooo, moja mamuśka-Beata też tak zawsze odpowiada,jak wołam z pokoju:D I to nieskończone czekanie na ziemniory i co chwila ponaglanie mamuśki: "Ziemniaki już dobre?Mamo, weź sprawdź!" :D:D:D:D
A ja się wyróżnię i powiem że u mnie tak niet :) mama nigdy nie gotowała, zresztą u nas każdy je co innego i sobie sam gotuje, a ziemniaki jemy rzadko ;)
Znam ten ból :D
to wy u mnie obiad jadacie? WTF? o_O
;DD
WOW text odemnie z domu :P
no ode mnie teżż !! hahah dobre :)
- a kiedy się ziemniaki ugotują?
- jak będą gotowe
...
+
Na główną !!
hahhahaha u mnie słowo w słowo, jest tak samo ;]
Leci plus. Sytuacja znana chyba zdecydowanej większości. xD
KOZAK! ziemniaki są wszechobecne nawet jak do obiadu ich nie było raz mi się zdarzyło ^^
Mam w domu to samo XD
Myślałem ze tylko ja tak mam xD +
Tak, zgadza się. ;D
Jakbym słyszała moją mamę :D +
Nie widząc dopisu reszty, powiedziałem, to co słyszę w domu, a zobaczyłem ten sam tekst, co padł z moich ust kilka sek wcześniej... :P
skąd Wy to wiecie?! :D +!
matki to w genach mają xD
Nie sądziłem, że takie coś występuje w większości domów. Myślałem ,ze tylko u mnie :D (+)
Hahahaha u mnie jest codzień to samo xDDD
SKąd ja to znam :).
Hehe standard ;D
xD
+
Maga wielki +
dejavu !!!!!
hahaha xD i zaplanuj sobie najbliższy czas. xD
słysze to niemal każdego dnia :)
bez kitu xD "Juz wstawilam ziemniaki..." xD
ja tam wcześniej wstawiam ziemniaki, żeby wszystko było gotowe od razu :x
skąd ja to znam....
haha, kto ma podsłuch u mnie w domu? :D
A myślałem, że tylko moja mama tak ma :/
genialne. +
HAHAHAHAHAHAHA! Ja do tej pory nie wiem ile czasu gotują się ziemniaki (choć nie raz sam gotowałem). To jest chyba taka jednostka czasu stosowana przez dojrzałe kobiety.
nawet dziś mnie to zdemotywowało...
Niee no teraz to ziomek trafiłeś :D To samo mam. Wkurza mnie jak mama mi tak odpowiada. Mój tata zawsze powie za ile xD +++
oo tak. nienawidzę tego. ;p
I jeszcze "Chodź bo ci ostygnie", a przychodzisz po 2-3 minutach i nadal żarcie ma temperaturę płynnej lawy... +
demot:-Mamo wołałaś mnie???:-No dobra zapytam wprost: będziemy dzisiaj coś jedli???
demot:-Mamo wołałaś mnie???:-Mo dobra zapytam wprost - będziemy dzisiaj cos jedli???
za ile obiad ?
zawołam cie
takie cos tez macie ? ;d
+, dokładnie to samo mam w domu i nie tylko ja pewnie :D
demot: -Za ile obiad?:Byłby szybciej jakbyś pomół go przygotować.
Ale szok, do tej pory autentycznie nie zdawałem sobie sprawy, że ktoś poza moją matką używa tego tekstu :D
jak wyżej ;D
MISTRZOSTWO! sama prawda :D
ni to z zniemniakmai to jest extra :) dokladnie u mnie w domu tak samo
O ludzie... Kocham was! Myślałem, że tak mówi tylko moja matuszka, a tu proszę ;D aż sie ciepło na serduchu zrobiło ;D
hahahaha, win XD
Perfect! Po prostu codzienność, hasło znane każdemu na wskroś. :-)
jakie to prawdziwe ...
U mnie jest tak:
-Za ile obiad?
-Jak się ziemniaki ugotują.
-To mniej więcej za ile?
-Już się zaczęły gotować ;PP
MEGA!! ZAJEBISTE!!
haha :D u mnie tak samo jest w chacie :D albo jak sie spytam:
-Kiedy obiad? - Jak sie ugotuje :D
A myślałem że tylko u mnie tak jest :D
True
U mnie tak samo.
-Kiedy się ugotują?
-Nie wiem. Jak się ugotują.
-Glodny jestem
-Przeciez do garnka nie wleze
;P
dzisiaj niedziela, zapewne uslysze ten text yeah :D
Czyli wszyscy mamy to samo? xD
Dooobre! ;d
+
+++ ! :D Codzienność :D
demot:- Mamo, za ile będzie obiad?:- NIE ROZERWĘ SIĘ
hahahahaha skad ja to znam?:D:D
demot:Kiedy obiad?:Nie wejdę w garnek
I dlatego nie jem nigdy ziemniaków
hahahaha, dokładnie to samo u mnie;D +
hah :D mocne ;]
Plusik :D U mnie zawsze to samo :D
Dobre. Bardzo dobre i znane z własnego podwórka chyba większości
O koooks xD
U mnie jest to samo ^^
ahahahahaha! 'zaraz wstawię ziemniaki i będzie', damn! ;D
zabiłeś mnie teraz... jeszcze nigdy nie słyszałem innej gadki... [+]
ej ale ile to tak naprawdę jest?
hahaha, skąd ja to znam :D
dokładnie "jak ziemniaki sie ugotuja"
dokladnie... a ja sie nie pytam co sie musi ugotowac zeby byl obiad tylko za ile k**wa i zawsze to samo hehe :D
demot:Mamo o której obiad?:Jak znajdę czas to zerknę na zegarek
Hehe i to są prawdziwe demoty :p
najbardziej wkurzający tekst jaki słyszałem z ust mojej mamusi. :P
Tekst wyjęty prosto z ust większości naszych mam. U mnie tata gotuje. :D
u mnie to samo... życiowy demot. +
demot:-Za ile obiad?:-Nawet w najlepszej restauracji trzeba czekać
hahahaha deja vu! Ale warto czekać, obiadek pyszny! :) plus jak z Warszawy do Krakowa :)
:)po co zadawac codziennie to samo pytanie, przeciez odpowiedz jest znana
mcboski: nie wiem dlaczego Cię zminusowali, Twój podpis miażdży ;d
Oj, demotywuje mnie to każdego dnia :D
Ile razy to ja słyszałem hehe :P Najszybciej się gotują jak się samemu robi :P
Naprawdę demotywuje;)
bosko, mam to samo ;d
imo jeden z najlepszych demotow.
hm, skoąd ja to znam ? ;>
oj... znane :P
jakbym matkę słyszała :P haha
a teraz sama tak mówię do swojej rodzinki :P
-Mamo Kiedy Obiad??
-Jak sie ziemniaki ugotują
-Tzn kiedy bo glodny jestem!
-No jak sie ziemniaki ugotuja !
-To kiedy?! 15min?
-No Jak sie ziemniaki ugotuja...
I to moja sytuacja w domu.
standardowa odpowiedź. :D
Na pytanie "Kiedy obiad?" Odpowiedź mojej mamy brzmi zwykle "Ziemniaki już się gotują" i wtedy zawsze się zastanawiam, czemu odpowiadami mi w ziemniakach, a nie w minutach ;/ :P
-Kiedy obiad? -Jak się ziemniaki ugotują. -Czyli kiedy? -Jak się ugotują. xD
Pięękne!
dobre ;d
hahahah! trafnie!
Hahaha zajebiaszteU mnie też tak jest
:D
Dobre :D
świeta prawda
Hehe GratZZ pluski leci jest to mocne i znane każdemu :)
Omg... mam tak w domu :o
Ooooo, moja mamuśka-Beata też tak zawsze odpowiada,jak wołam z pokoju:D I to nieskończone czekanie na ziemniory i co chwila ponaglanie mamuśki: "Ziemniaki już dobre?Mamo, weź sprawdź!" :D:D:D:D
zapytałem sie przed chwila starszej "za ile obiad" a ona "jeszcze chwilke jak sie ziemniaki ugotują" ;]
skąd ja to znam? ;]
ooo, ile razy tak usłyszałam :) a one zawsze wtedy gotują się jak najdłużej
powalilo mnie na kolana:-DDD
demot:Kiedy będzie obiad?:-przecież mówiłeś, że nie jesteś głodny.
-nie mówię, że jestem głodny, tylko pytam, kiedy będzie obiad...
dokładnie! :D
A ja się wyróżnię i powiem że u mnie tak niet :) mama nigdy nie gotowała, zresztą u nas każdy je co innego i sobie sam gotuje, a ziemniaki jemy rzadko ;)
'u mnie tak samo', 'myślałem,że tylko u mnie tak jest'.. a Co Wy myślicie, że tylko u Was ( tak po burżujsku ) do obiadu podaje się ziemniaki?
TO SAMO! :D
demot: tak tytuł: samo u mnie xd
He u mnie też tak jest
prawda xD
o cholera to jest ból ;D. Często tak mam ;D.
Identycznie jest u mnie ;DD
A myślałem, że tylko u mnie w domu tak jest :P
swietne ! XD zyciowe takie .. ;)
słowo w słowo :P
dokładnie jak u mnie; )
Skąd to znam... Jak ja tego nie lubie... Niech sie ziemniaki szybciej gotują..
to samo u mnie
Mamy chyba mają jakiś notatnik dobrej matki z tekstami... u mnie tak samo!
u mnie też!:-D [+]
deżawi
a ja nigdy tego nie usłyszałem - u mnie po poznańsku: "jak się PYRKI ugotują"