Mocne i miażdży. To prawda artysta całkiem intuicyjnie i spontanicznie zrzucił swoje myśli na papier w 4 minuty. A ty studiujesz później ten wiersz godzinami
Akurat Kochanowski miało miał wspólnego ze spontanicznością i intuicją. Jego "Treny" są oparte na greckich utworach, co bylo zabiegiem mocno przemyślanym i można powiedzieć, że poparte nawet wyrachowaniem. Spróbujcie zresztą napisać jakikolwiek wiersz, który będzie wart więcej niż funt kłaków w 4 minuty... Dobra, daje wam nawet pół godziny- czas start...
Cóż... Kochanowski był twórcą renesansowym i wyznawał filozofię Horacego (zasady poetyki normatywnej), który uważał, iż poeta powinien być erudytą i dopracowywać swoje dzieło (radził nawet aby je odstawić na parę lat i dopiero wtedy je "poprawić"). W związku z tym o żadnych czterech minutach, czy też, broń Boże!, natchnieniu nie może być mowy. :)
A poza tym w końcu jakiś demotywator dla matematyków... Do tej pory tylko humaniści narzekali na matmę.
Za pomysł +, ale to z pewnością nie były cztery minuty (wiem, że to przykładowa liczba,
ale
i
tak zbyt niska). Wszystkie jego utwory były starannie przemyślane, przecież ktoś
pod
wpływem
chwilowej weny nie może zawrzeć tylu toposów/środków artystycznych/nawiązań do
mitologii
itp.,
które podczas interpretacji okazują się być idealnie dopasowane do siebie -
żadne słowo nie zostało napisane bez przyczyny. Ja wiem,
furor
poeticus i tak dalej, ale nie
przesadzajmy - żeby ową wenę przelać na papier kunsztownie
(jako
prawdziwy poeta doctus, którym
przecież był Kochanowski!) trzeba było się
zastanowić.
Tak czy owak - wielki twórca.
@ Athelstan, dokładnie. Dopiero teraz zauważyłem Twój komentarz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 lutego 2010 o 18:40
Co tam lekcja, ludzie piszą na jego temat prace naukowe i poświęcają temu całe życie- tak samo Kochanowski poświęcił całe swoje życie pisaniu (na pewno nie były to 4 min) - więc w jego utworach jest więcej mądrości niż w podręcznikach typu jak żyć...
hmmm ... no tak . w dodatku przerabianie większości jego trenów, nie zapominając ,że analiza jednego zajmuje 45 minut :D . dobree ! ;] i bardzo na czasie przynajmniej w moim przypadku ! :)
Tak, tak, treny Kochanowskiego na studiach omawiałam bite 9 godzin - a i to nie do końca. Warto, bo naprawdę - to nie były 4 minuty. Lepiej się nie wypowiadać na tematy, o których się nie ma pojęcia. Ale zaraz dodam prawdziwy demot :]
taaa pamiętam 'takie lekcje' pt.: "Co autor miał na myśli?"
doprawdy, żenujące! tym bardziej, że potem trafia się takie 'coś' na maturze, musisz to zinterpretować, a potem szlag cię trafia, bo nie 'zmieściłaś/łeś się w kluczu' - polska edukacja! zero myślenia, zresztą na studiach niestety też - zazwyczaj musimy opanować (czytaj: przyjąć do wiadomości) czyjąś teorię i czyjeś zdanie na jakiś temat, swojego zdania wyrażać przecież nie wypada przed dr X czy Y albo prof. X czy Y...
demot dobry, tylko na złym przykładzie;)
o natchnieniu i przelewaniu pierwszych-lepszych myśli na papier to raczej u współczesnych pisarzy - wałkujesz coś, co zapewne zostało napisane po środkach odurzających wszelkiego typu. A co do tego: "a potem szlag cię trafia, bo nie 'zmieściłaś/łeś się w
kluczu' - polska edukacja! zero myślenia, zresztą na studiach niestety też - zazwyczaj musimy opanować (czytaj:
przyjąć do wiadomości) czyjąś teorię i czyjeś zdanie na jakiś temat, swojego zdania wyrażać przecież nie
wypada przed dr X czy Y albo prof. X czy Y..."
się zgadzam w niektórych przypadkach. Każdy ma prawo do interpretacji na swój własny sposób, o ile nie jest ona zupełnie bezsensowna, bo czasem się zdarza tak, że o tę interpretację kłócą się moi znajomi, którzy nie umieją odkryć najprostszej przenośni (wszystkie wiersze interpretują dosłownie)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 lutego 2010 o 20:27
Oj żeby tylko 45 minut.... :( | +
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2010 o 16:39
kurde daje plusa jak nic właśnie pisze interpretacje jego fraszek ;D
Mnie tam to cieszy. Mądrze i dobrze pisał, warto sobie pointerpretować jego utowry.
Popieram
mocne:D akurat przerabiam jego treny xDD haha juz conajmniej piata lekcja:D
hehe, a czasem i więcej...
Mocne i miażdży. To prawda artysta całkiem intuicyjnie i spontanicznie zrzucił swoje myśli na papier w 4 minuty. A ty studiujesz później ten wiersz godzinami
Akurat Kochanowski miało miał wspólnego ze spontanicznością i intuicją. Jego "Treny" są oparte na greckich utworach, co bylo zabiegiem mocno przemyślanym i można powiedzieć, że poparte nawet wyrachowaniem. Spróbujcie zresztą napisać jakikolwiek wiersz, który będzie wart więcej niż funt kłaków w 4 minuty... Dobra, daje wam nawet pół godziny- czas start...
Nie prawda. Odwrotnie. Godziny walczenia z życiem i testem - tylko 45 min interpretacji -
Cóż... Kochanowski był twórcą renesansowym i wyznawał filozofię Horacego (zasady poetyki normatywnej), który uważał, iż poeta powinien być erudytą i dopracowywać swoje dzieło (radził nawet aby je odstawić na parę lat i dopiero wtedy je "poprawić"). W związku z tym o żadnych czterech minutach, czy też, broń Boże!, natchnieniu nie może być mowy. :)
A poza tym w końcu jakiś demotywator dla matematyków... Do tej pory tylko humaniści narzekali na matmę.
mnie denerwuje domyslanie sobie teorii i filozofii do dzieł, ktore mozliwe ze z zalozenia wcale nie mialy byc jakies specjalnie głębokie -.-
Za pomysł +, ale to z pewnością nie były cztery minuty (wiem, że to przykładowa liczba,
ale
i
tak zbyt niska). Wszystkie jego utwory były starannie przemyślane, przecież ktoś
pod
wpływem
chwilowej weny nie może zawrzeć tylu toposów/środków artystycznych/nawiązań do
mitologii
itp.,
które podczas interpretacji okazują się być idealnie dopasowane do siebie -
żadne słowo nie zostało napisane bez przyczyny. Ja wiem,
furor
poeticus i tak dalej, ale nie
przesadzajmy - żeby ową wenę przelać na papier kunsztownie
(jako
prawdziwy poeta doctus, którym
przecież był Kochanowski!) trzeba było się
zastanowić.
Tak czy owak - wielki twórca.
@ Athelstan, dokładnie. Dopiero teraz zauważyłem Twój komentarz.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2010 o 18:40
cieszyliby się, gdyby interpretowali teksty firmy - w końcu mamy XXI wiek. ha, ha, ha.
+ ale denerwuje mnie to, że musiałem się jego Trenu uczyć... :/ 2 lekcje interpretacji to masakra
45 min? mam to przez 6 lekcji... ^^
kur** 45 minut zeby tylko :/ ja mma tego ciulstwa 5h w tygodniu i szczerze tego nienawidze ;(
Genialny demot ! do top 10 daje mocny
jakie 45 minut;p
z moją nauczycielką to dwie lekcje potrafimy charakteryzować podmiot liryczny xD
Co tam lekcja, ludzie piszą na jego temat prace naukowe i poświęcają temu całe życie- tak samo Kochanowski poświęcił całe swoje życie pisaniu (na pewno nie były to 4 min) - więc w jego utworach jest więcej mądrości niż w podręcznikach typu jak żyć...
no wlasnie, k***a. a myslalem ze human bedzie fajniejszy T__T
4 minuty natchnienia, 45 minut interpretacji na lekcji i tydzień nauki do egzaminu, który już niedługo.
Spoko demot, podoba mi się:).
Cała niedziela interpretacji w domu raczej... -_-
Jego fraszki wcale nie są nudne.
Jak Kochanowski - Na matematyka
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2010 o 19:02
ja za interpretacje jego trenów i fraszek dostawałem same 5, a zajmowało mi to ok.20 min.
Sprawdzianik z twórczości Kochanowskiego którą przerabialiśmy na lekcjach polskiego, przez ostatnie pół miesiąca po feriach. :D :D MA-SA-KRA.
hmmm ... no tak . w dodatku przerabianie większości jego trenów, nie zapominając ,że analiza jednego zajmuje 45 minut :D . dobree ! ;] i bardzo na czasie przynajmniej w moim przypadku ! :)
demot:Wiersz 10 wersów:Interpretacja dwie strony w zeszycie
Gdyby to było tylko 45 minut to nikt by nie marudził :D
żeby tylko 45 minut..
jak narzekacie... Ludzie na studiach zajęcia trwają półtora godziny bez przerwy
Tak, tak, treny Kochanowskiego na studiach omawiałam bite 9 godzin - a i to nie do końca. Warto, bo naprawdę - to nie były 4 minuty. Lepiej się nie wypowiadać na tematy, o których się nie ma pojęcia. Ale zaraz dodam prawdziwy demot :]
demot:Najprawdopodobniej:Orszulka nie istniała
Widać nie byliście w Czarnolesie. Tam jest jej nagrobek.
damn, nie pokazało się :(
Tak czy inaczej nie ma dowodów na istnienie Orszulki. Najprawdopodobniej była takim uniwersalnym zmarłym dzieckiem :)
no i od razu widać przewagę humanistów, nad "demotywującymi umsysłami ścisłymi"...Żal!
Szlag mnie trafia, jak sobie przypomne lekcje polskiego :/
Dzisiaj pisałem godzinną interpretację tekstu Kochanowskiego - na ocenę. :)
My dzisiaj na lekcji pieśń Panna XII omówiliśmy w 15 minut, bo koniecznie chcieliśmy iśc popatrzeć na zawody w kosza xD
Ja nie ma nic przeciwko interpretacji wierszy Kochanowskiego, nie ważne ile zajeło mu ich napisanie ;)
Co poeta miał na myśli? Bo mi się wydawało, że on to pisał tak bo mu się zrymowało :)
taaa pamiętam 'takie lekcje' pt.: "Co autor miał na myśli?"
doprawdy, żenujące! tym bardziej, że potem trafia się takie 'coś' na maturze, musisz to zinterpretować, a potem szlag cię trafia, bo nie 'zmieściłaś/łeś się w kluczu' - polska edukacja! zero myślenia, zresztą na studiach niestety też - zazwyczaj musimy opanować (czytaj: przyjąć do wiadomości) czyjąś teorię i czyjeś zdanie na jakiś temat, swojego zdania wyrażać przecież nie wypada przed dr X czy Y albo prof. X czy Y...
demot dobry, tylko na złym przykładzie;)
o natchnieniu i przelewaniu pierwszych-lepszych myśli na papier to raczej u współczesnych pisarzy - wałkujesz coś, co zapewne zostało napisane po środkach odurzających wszelkiego typu. A co do tego: "a potem szlag cię trafia, bo nie 'zmieściłaś/łeś się w
kluczu' - polska edukacja! zero myślenia, zresztą na studiach niestety też - zazwyczaj musimy opanować (czytaj:
przyjąć do wiadomości) czyjąś teorię i czyjeś zdanie na jakiś temat, swojego zdania wyrażać przecież nie
wypada przed dr X czy Y albo prof. X czy Y..."
się zgadzam w niektórych przypadkach. Każdy ma prawo do interpretacji na swój własny sposób, o ile nie jest ona zupełnie bezsensowna, bo czasem się zdarza tak, że o tę interpretację kłócą się moi znajomi, którzy nie umieją odkryć najprostszej przenośni (wszystkie wiersze interpretują dosłownie)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2010 o 20:27
ja właśnie wczoraj miałam omawiałam jego fraszki na lekcji xd. pluuuuus ;p.
kilka lekcji.