nie głowice tylko rolke gumową bo był na niej syf i taśma się po prostu ślizgała po niej. Demot ładny ale dzisiejsza młodzież i tak nie skuma o co chodziło... :(
to nie załamka. myślcie racjonalnie! dzis nie uzywa sie kaset wiec dzieci nie wiedzą jak te wyglądają. to normalne a nie załamka! ja nie wiem, jak wyglądają czy smakują niektóre warzywa, bo nikt mi ich nigdy nie dał na obiad i co? tez mam sie powiesic, bo w innym kraju sie je np. je prawie codziennie a ja nie wiem co to jest?
Może jednak załamka. W końcu od czego są rodzice. Właśnie niektóre rzeczy powinno się mówić dzieciom. Ja np mam skończone 19 lat i co - kupiłam sobie gramofon i kupię winyle. Co z tego, że słucha się teraz z empetrójek/komórek - taki sprzęt w domu powinien być. W końcu stare, dobre czasy :).
w twoim przypadku to nie są stare dobre czasy, no chyba, że jak byłaś mała to miałaś w domu gramofon ( w co wątpię, bo wtedy raczej nie musiałabyś go kupować znowu). jak ja byłam mała to nikt w rodzinie gramofonu nie mial.
To nic, u mnie jeszcze czasem w warsztacie puszczę sobie coś z kasety, jak aktualne płyty mi się znudzą. Mam ponagrywane poza tym trochę kaset z radia, kiedy to pod koniec lat 90-tych leciała w piątki muzyka z dyskotek. Teraz niestety takiej już nie ma (i nie jedźcie tu po mnie, że nie znam się, bo lubię dub step, ale jak do tego bawić się z dziewczyną na imprezie?).
W zasadzie nieważne czy winyl, kaseta, czy CD. Niedługo każdy album w innej formie niż mp3 będzie na wagę złota. Nawet jeśli to mało "klimatyczna" dla wielu płyta CD, to miło jest otworzyć pudełko, wyciągnąć nośnik, włożyć do odtwarzacza i puścić.
Dokładnie. Do tego jakoś mi wygodniej jest włączyć amplituner i CD Player, aby posłuchać sobie muzyki (do tego ładniej brzmi), niż włączać dodatkowo PC, by puścić MP3. Dlatego wiele albumów, jeżeli kupuję już w formie cyfrowej, to nagrywam potem na płyty. Choć powoli zaczyna się robić problem z kupowaniem czystych płyt CD!
@19Suchy92: no miło, ale jeżeli nie mam odtwarzacza poza komputerem to wolę raz zrzucić i słuchać z FLACa, w końcu terabajtowy dysk trzeba czymś zapełnić. ;) Problem z MP3 polega na tym że to najgorszy format, ze stratnych Ogg/Vorbis i AAC są lepsze, a najlepsze są bezstratne.
@Leszczu86: Mam nadzieję że wypalasz na płytach z plików FLAC, APE lub WAV a nie MP3.
Nadal mam podwójny magnetofon, choć jest 20-30 letni. Lubię słuchać kaset, nic nie zastąpi tego szumu taśmy i trzasków, kiedy jest lekko podniszczona. Gramofon też nie jest mi obcy, ale jednak to nie moje lata. A kto miał jeszcze walkmana? :)
Akurat tego nie rozumiem... Akurat jak słucham muzyki, to chcę właśnie jej słuchać, a nie szumów... :| Tutaj nawet stary gramofon ma dużo lepszą jakość muzyki, niż kasety :/
Przez badziewne jamniki ludzie znienawidzili kasety. A szkoda, na porządnym sprzęcie nigdy nie wciąga i np. w połączeniu ze wzmacniaczem lampowym - świetna jakość! Zwłaszcza jak były przegrywane z winyla. Tak przeszkadzają wam szumy? Chociaż są bardziej naturalne od artefaktów "nowoczesnych" formatów (MP3). Jest też to całe Dolby, ale zniekształca charakterystykę częstotliwościową i przy chromowych kasetach mało co daje.
Jak wciągała to trzeba było spirytusem głowice przeczyścić, brało się na wacik do uszu, pomagało :)
Zależy, czasem trzeba było wymienić gumki, jak się miało napęd na dwa i jedna gumka się wysłużyła ;)
nie głowice tylko rolke gumową bo był na niej syf i taśma się po prostu ślizgała po niej. Demot ładny ale dzisiejsza młodzież i tak nie skuma o co chodziło... :(
Niestety.
Dzisiaj moja nauczycielka powiedziała, że musiała dzieciakom rysować kasetę i walkmena, bo nie wiedziały co to jest..załamka normalnie.
to nie załamka. myślcie racjonalnie! dzis nie uzywa sie kaset wiec dzieci nie wiedzą jak te wyglądają. to normalne a nie załamka! ja nie wiem, jak wyglądają czy smakują niektóre warzywa, bo nikt mi ich nigdy nie dał na obiad i co? tez mam sie powiesic, bo w innym kraju sie je np. je prawie codziennie a ja nie wiem co to jest?
Może jednak załamka. W końcu od czego są rodzice. Właśnie niektóre rzeczy powinno się mówić dzieciom. Ja np mam skończone 19 lat i co - kupiłam sobie gramofon i kupię winyle. Co z tego, że słucha się teraz z empetrójek/komórek - taki sprzęt w domu powinien być. W końcu stare, dobre czasy :).
w twoim przypadku to nie są stare dobre czasy, no chyba, że jak byłaś mała to miałaś w domu gramofon ( w co wątpię, bo wtedy raczej nie musiałabyś go kupować znowu). jak ja byłam mała to nikt w rodzinie gramofonu nie mial.
Miałem taki sprzęt...
hehehehe, znam to. :)
Dlatego były dwie - jedna zapasowa :).
Może i rolkę, ja tam się nie znałam :) Ale sentyment nadal mam.
Znalazłam ostatnio stare kasety i chciałam posłuchać. No i klops. Bo skąd tu wziąć MAGNETOFON? :(
ja mam magnetofon koleżanko :D Ty masz kasety posluchamy razem ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2012 o 19:44
Hehe, nie wiem czy chcę tego z kimś słuchać, bo to są moje nagrania z podstawówki :D.
U mnie w domu jest jeszcze magnetofon ;)
Jedziemy do Ciebie posłuchać, każdy zabiera swoje kasety:) Obecnie u mnie też nie działa żaden kaseciak. Ale o dziwo szpulowy odtwarza :)
To nic, u mnie jeszcze czasem w warsztacie puszczę sobie coś z kasety, jak aktualne płyty mi się znudzą. Mam ponagrywane poza tym trochę kaset z radia, kiedy to pod koniec lat 90-tych leciała w piątki muzyka z dyskotek. Teraz niestety takiej już nie ma (i nie jedźcie tu po mnie, że nie znam się, bo lubię dub step, ale jak do tego bawić się z dziewczyną na imprezie?).
W zasadzie nieważne czy winyl, kaseta, czy CD. Niedługo każdy album w innej formie niż mp3 będzie na wagę złota. Nawet jeśli to mało "klimatyczna" dla wielu płyta CD, to miło jest otworzyć pudełko, wyciągnąć nośnik, włożyć do odtwarzacza i puścić.
Dokładnie. Do tego jakoś mi wygodniej jest włączyć amplituner i CD Player, aby posłuchać sobie muzyki (do tego ładniej brzmi), niż włączać dodatkowo PC, by puścić MP3. Dlatego wiele albumów, jeżeli kupuję już w formie cyfrowej, to nagrywam potem na płyty. Choć powoli zaczyna się robić problem z kupowaniem czystych płyt CD!
@19Suchy92: no miło, ale jeżeli nie mam odtwarzacza poza komputerem to wolę raz zrzucić i słuchać z FLACa, w końcu terabajtowy dysk trzeba czymś zapełnić. ;) Problem z MP3 polega na tym że to najgorszy format, ze stratnych Ogg/Vorbis i AAC są lepsze, a najlepsze są bezstratne.
@Leszczu86: Mam nadzieję że wypalasz na płytach z plików FLAC, APE lub WAV a nie MP3.
@adiblol
Wypalam z takich plików z jakich kupuję. Nie widzę sensu przerabiać na jakiś inny format niż ten, w którym ściągnąłem.
Nikt nie wspomniał o: 'cicho! bo się nagrywa!' - niektóre magnetofony miały jeszcze wbudowany mikrofon, toż to już był luksus. :D
miałam identyczne! ale ukradli... :'(
Nadal mam podwójny magnetofon, choć jest 20-30 letni. Lubię słuchać kaset, nic nie zastąpi tego szumu taśmy i trzasków, kiedy jest lekko podniszczona. Gramofon też nie jest mi obcy, ale jednak to nie moje lata. A kto miał jeszcze walkmana? :)
Akurat tego nie rozumiem... Akurat jak słucham muzyki, to chcę właśnie jej słuchać, a nie szumów... :| Tutaj nawet stary gramofon ma dużo lepszą jakość muzyki, niż kasety :/
Przez badziewne jamniki ludzie znienawidzili kasety. A szkoda, na porządnym sprzęcie nigdy nie wciąga i np. w połączeniu ze wzmacniaczem lampowym - świetna jakość! Zwłaszcza jak były przegrywane z winyla. Tak przeszkadzają wam szumy? Chociaż są bardziej naturalne od artefaktów "nowoczesnych" formatów (MP3). Jest też to całe Dolby, ale zniekształca charakterystykę częstotliwościową i przy chromowych kasetach mało co daje.
@Iris, ja mam w domu z 10 magnetofonów O.o (wliczając w to walkmany oraz odtwarzacz od Commodore 64)