Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
3761 4346
-

Zobacz także:


C Ctrlfrq
0 / 4

Chyba na kosmetyce...

veganeczka
+21 / 23

masz brata płci żeńskiej? przed wymazaniem nazwiska, peselu, etc. było imię i nazwisko dziewczyny :/

M Michci0
+17 / 17

"zdała" ...
lepiej nie pisz kłamstw bo ci to w ogóle nie wychodzi

N Nana9
+11 / 11

od kiedy twoj brat ma na imie Joanna?

ewanowak10
+7 / 9

no tak! i każdego na nią stać :)

diabelec
-3 / 27

Żaden wyczyn przy obecnym poziomie nauczania i oceniania matur.

diabelec
+2 / 8

Może i nie słyszałAM, ale z tego, co pamiętam, wystarczyło wybrać odpowiedni temat prezentacji, przygotować się i nie stresować za mocno.

k00ra
-4 / 12

napisałam pracę dzień przed maturą ustną i też miałam 100%, żaden wyczyn.

Sachveja
+2 / 14

A ja miałam 100% z pisemnego polskiego, rozszerzonego. Moja praca w żaden sposób nie była wybitna, co najwyżej poprawna, żadne dzieło sztuki, między innymi dlatego uważam, że nowa matura to idiotyzm. Wystarczy "wstrzelić się w klucz".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 August 2010 2010 13:40

S Seshen91
+3 / 5

taaa, tylko że "wstrzelić się w klucz", to znaczy myśleć, jak egzaminatorzy, a ludzie czasem mają różne zdania na pewne tematy i różnie interpretują różne zdarzenia, teksty etc., wiesz? :P nie wszyscy rozumują, tak jakby chcieli tego egzaminatorzy bądź nauczyciele.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 August 2010 2010 13:21

Sachveja
+4 / 4

Seshen91 wiem. Dlatego też krytykuję te maturę, nie napisałam przecież że jest zajebista i łatwa. Klucz zmusza maturzystów, by wszyscy myśleli tak samo, a gdy znajdzie się element, który dostrzeze coś nowego, ujmie sprawe z zupełnie nowej perspektywy w ciekawy nowatorski sposób, to nawet jesli egzaminator widzi w pracy potencjał i chciałby dac najwyższą notę, to ograniczają go podpunkty klucza. A Ty chyba nie dokońca zrozumiałeś mój komentarz.

S Seshen91
+1 / 3

Sachveja - fakt, może i nie zrozumiałam, zmyliło mnie w takim razie to ostatnie "wystarczy wstrzelić się w klucz", dzięki czemu zabrzmiało to, jakby to była najprostsza rzecz na świecie ;) ale fakt, nowa matura to idiotyzm, ograniczający myślenie do kretyńsko ułożonego klucza, zgadzam się z Tobą.

wacek123
+8 / 10

hmm brata a na świadectwie napisane jest ze "zdala".

Odpowiedz
misiek2740
-4 / 22

Faoiltiarna nawet bez rozszerzeń się do wielu dobrych polskich uczelni dostanie. Mam słabiej napisaną maturkę od niego i się bez problemu dostałem na tą uczelnię i na ten kierunek na który chciałem ;) a osoby które mają dużo rozszerzeń to zazwyczaj nadęte bufony i kujony :D pozdrawiam :D a właścicielowi świadectwa życzę by mu się udało dostać tam gdzie chce :D nawet do szuflady :):D

Odpowiedz
okruszyna
+3 / 21

a nie można przyjąć, że są po prostu zdolniejsi i pracowitsi od tych, którzy idą na łatwiznę i piszą same podstawy? wątpię, żeby na dobrą uczelnię przyjęli kogokolwiek bez co najmniej jednego rozszerzenia, no chyba że na jakiś kierunek ze słabym obłożeniem.

F Faoiltiarna
+1 / 15

Jasne, można bez rozszerzeń - na taką mechatronikę na PW byś się nawet dostał, bo tam miejsc jest ponad 100, a chętnych z 40. Tylko problem w tym, że jeśli nie jesteś w stanie napisać rozszerzonej matury, to sesja zimowa cię zmasakruje, przejedzie po tobie kolczastym walcem i zbezcześci krwawy zewłok. A jeśli jakimś cudem twój trup dostanie się na drugi semestr, to to, co po tobie zostanie po sesji końcowej będzie można wysłać do domu w pudełku po zapałkach. Zakładam, że właściciel świadectwa chociaż trochę się historią interesuje, skoro to ją pisał na maturze, ale z wynikiem ledwo ponad 50% nie dostanie się nigdzie, a w każdym razie na żaden prestiżowy uniwerek.

diabelec
+7 / 9

Faoiltiarna, ale Ty pierdzielisz, za przeproszeniem, że na mechatronikę na PW nie ma chętnych. Od kilku lat jest tylu chętnych, że tylko najlepsi się na nią dostają, a znam kilka osób z tego kierunku.

S sebekgrob
0 / 6

nie trzeba zdawac rozszerzen aby dostac sie na wymarzona uczelnie. ja zdawalem podstawy same, poszlo mi srednio a dostalem sie. zlozylem papiery na rolnictwo. proste. zdaje sie to co jest potrzebne na twoj wybrany kierunek, no chyba ze nie wiesz co chcesz studiowac to wtedy jest problem...

J jestescieidiotami
-1 / 3

ku. a ja sie tak boje rozszerzenia.. ;/ i nie wiem co tera.

N nikita03
+2 / 4

Faoiltiarna ja zdawałam w tym roku wszystko na podstawie i wos rozszeżony i "jakimś cudem" dostałam się na UŁ, więc naprawde nie pierdziel... A z wosu miałam niewiele ponad 50%...

ZiemniakPospolity
+1 / 7

Bez żadnych rozszerzeń byłem w pierwszej 10 lub 20 (już nie pamiętam dokładnie) na liście Uniwersytetu Śląskiego na ok. 500 ludzi -.- więc bez przesady, to żaden problem, wystarczy dobrze zdać. I nie czuję się gorszy od tych, co zdawali rozszerzenie. Stwierdziłem, że zdam tyle, ile mi potrzeba aby na 100% dostać się na uczelnię, a czas zaoszczędzony z powodu braku rozszerzeń mogłem wykorzystać na np. naukę języka niemieckiego (zdawałem angielski) czy treningi. Moim zdaniem to rozsądniejsze, niż branie się za 5 rozszerzeń, każde zdać ledwo co i martwić się, czy się w ogóle gdzieś dostanę. Szkoda czasu i nerwów. Rozszerzenia są dobre dla przyszłych lekarzy czy prawników - tam to jest niezbędne.

Stoppie
+4 / 6

Dobrze, że nie wrzuciłaś wszystkich do jednego wora, bo zdawałem dużo rozszerzeń, a za kujona
i nadętego bufona się nie uważam. A na studia moja droga to idę tylko po papierek, bo system szkolnictwa w Polsce polega na "przetrzymywaniu" uczniów i studentów w celu sztucznego zmniejszenia bezrobocia. A rozszerzenia zdawałem, żeby sobie samemu udowodnić, że potrafię. Jestem człowiekiem, który stawia sobie poprzeczkę o poziom wyżej niż zamierzony cel - tam gdzie teraz zaczynam studiować nie musiałem zdawać rozszerzeń.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 August 2010 2010 1:34

okruszyna
-1 / 11

ej sorry ludzie, ale Wy chyba jakimiś złudzeniami żyjecie. jak się dostaliście gdzieś z samymi podstawami i to "średnio" napisanymi, to tylko Wam się wydaje, że Wasze uczelnie są dobre...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 August 2010 2010 10:18

Stoppie
+1 / 5

@okruszyna jeśli uważasz, że Politechnika Wrocławska to kiepska uczelnia, to w takim razie twoje myślenie jest słuszne. W Polsce im więcej chętnych na kierunek, tym łatwiej się na nim utrzymać i na odwrót. Przykład - budownictwo. Nie oszukujmy się, żeby być pewnym, że zostaniemy przyjęci potrzeba około 90% z rozszerzeń. Mam kolegę, który studiuje wspomniany kierunek. Potwierdza, że w porównaniu do innych studentów politechniki czuje, że materiał jest łatwiejszy. A na przykład Mechanika i Budowa Maszyn. Dostać się wcale nie jest ciężko, ale utrzymać ? Niech wystarczą ci te dane: co roku na ten kierunek przyjmowanych jest 300 osób. Do końca potrafi wytrwać niecała setka. Zresztą pamiętaj, że to, że na dany kierunek jest się ciężko dostać świadczy nie tylko o tym, że idzie tam "elita", ale także o tym, że twoje myślenie o sobie i swojej przyszłości jest powielane przez wielu innych, młodych ludzi. I owszem, nie odmówię ci wtedy rangi "najlepszej", ale na pewno nie nazwę cię "oryginalną". A droga do sukcesu jest inna niż ta, którą wszyscy podążają ! :] Pozdrawiam

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 6 August 2010 2010 17:31

D Dupek
-4 / 8

Cholera, widziałem wcześniej tego demota i chciałem napisać że osoba do której należy to świadectwo jest idiotką, ale się rozmyśliłem i teraz żaluję.

Odpowiedz
Solinari
+13 / 17

To nawet z tego roku nie jest, matmy nie ma :P

Odpowiedz
pistacjowa
0 / 2

napis na samym dole: "Poznań 30czerwca 2009"

M majkello
+10 / 14

EJ LUDZIE OSTATNIO ZGUBIŁEM W WARSZAWIE PLECAK, A W ŚRODKU BYŁO WŁAŚNIE ŚWIADECTWO MATURALNE...... PISZE TO TUTAJ BO ZAGLĄDA TU WIĘCEJ LUDZI NIŻ NA STRONY BIURA RZECZY ZNALEZIONYCH/ZAGUBIONYCH..... NAGRODA CZEKA

Odpowiedz
M Michci0
0 / 0

# Demotywatorów na głównej: 1 z 2
o rly?

gifek
+3 / 5

Weee mój brach, też to olałem i mam niezłą pracę, po znajomości, ale jestem w tym dobry i nieźle mi idzie ;]

Odpowiedz
M mbv
-5 / 11

Zawsze można iść na zaoczne i ma się za wakacje cały czas ;)

Odpowiedz
diabelec
+6 / 10

Jak rodzice dadzą Ci na zaoczne, to może będziesz mieć wakacje. Gorzej, jak trzeba będzie samemu zapieprzać na czesne, no nie?

P phren
+2 / 4

Nie powiedziałabym. Sama jestem na zaocznych i nie sądzę, by były to cały czas wakacje.

ArmeniaRox
+4 / 6

0_o bo w 2009 nie było obowiązkowej matury z matmy??

S soonko
0 / 8

ładnie zdana matura kurczę aż szkoda żeby w tej szufladzie leżała ;P

Odpowiedz
A aleksha90
0 / 4

moja też w szufladzie, przyda się później, zależy mi na doświadczeniu bardziej, a wykształcenie jak będę pewna co chcę robić w życiu :) nie chcę potem żałować jak duża grupa ludzi
a na zarobki nie narzekam :)

Odpowiedz
M mbv
+9 / 11

Zawsze jest Wyższa Szkoła Lansu i Baunsu w Nibylandii, gdzie na pewno Cie przyjmą.

Odpowiedz
N Nana9
+2 / 6

cieszysz sie z demota na glownej.. ale jakby ci ktos nie napisal zebys zakryla swoje dane osobowe to bys tego nie zrobila.. bo jaki byl twoj pierwszy demot jakiego wrzucilas Joanno ?

poza tym ty sie chwalisz czy zalisz tymi wynikami?

Odpowiedz
Pakhet
+13 / 15

Supcio, chcesz o tym pogadać ?

I internex
-2 / 4

90% z pisemnego polskiego? Nieźle. Myślałem, że to jest niemożliwe.

Odpowiedz
pistacjowa
+1 / 3

hmm, najwyraźniej wypracowanie z "Pana Tadeusza" nie było aż tak skomplikowane ^^

Arx8
-1 / 1

noo.. dobrze z Polaka Ci poszło :D jeszcze rocznik bez maty widze;p ja musiałem pisać :D

Odpowiedz
diabelec
0 / 2

Ciesz się, że obowiązkową matmę pisałeś, bo na zdrowie Ci to wyjdzie w przyszłości. Też się w liceum kiedyś cieszyłam, że nie miałam jako takich lekcji matematyki, a na studiach miałam zarówno matematykę, jak statystykę. Było mi strasznie ciężko, bo nie miałam żadnych podstaw i wszystko musiałam nadrobić sama.

jcmslash
-3 / 3

omg biologia podstawa na 54%. zmywak czeka, słuszna decyzja z szufladą

Odpowiedz
Pakhet
+2 / 2

Omg, czytać nie umiesz - nawet na zmywak cię nie przyjmą.

H hunter1991
-1 / 3

jcmslash jak dla mnie jesteś kretynem i idiota skończonym :> nie dość,że zadumany w sobie... to jeszcze ślepy imbecyl. Może marny wynik ale jednak wynik i to ,że Twój jest lepszy nie oznacza żeby wyśmiewać kogoś... a tak swoja droga to tam jest historia nie biologia pacanie xD tępe to i głupie się rodzi...że masakra :P

Odpowiedz
piotrekhenry
-1 / 1

Wyniki procentowe przyzwoite. Ale ktoś kto decyduje się na maturę podstawową z góry uznaje ,z nie zamierza iść na uczelnie wyższą. Kiedy ja zdawałem maturę uczelnie wynik maturalny przeliczały w mniej więcej na zasadzie:
0,4*Ilość pkt. z matury podstawowej + 0,6*ilość pkt. Za maturę rozszerzoną ... Jako , że gdy ja zdawałem maturę rozszerzoną - nie pisaliśmy matury podstawowej - tylko otrzymywaliśmy z niej punkty na zasadzie Giertychowskiego przelicznika - wynikało z tego , że 1 punkt z matury rozszerzonej to nie 0,4+0,6 na uczelnię , lecz nawet więcej (przelicznik był głupi). Tak więc z matury podstawowej zdanej na 100% można było uzyskać maksimum 40% punktów na uczelnie a progi zaczynają się średnio od 80%.
Sam sobie zdotowałeś/aś ten los wybierając maturę podstawową - nie masz prawa teraz narzekać , że nigdzie Cię nie przyjęli.

Odpowiedz
W Wiechoobike
-1 / 3

Z taką maturą to rzeczywiście do szuflady, bo na polski, żadna porządna szkoła nie patrzy, a na angielski jest tak mały przelicznik, że nie ważne czy 100% czy 30%, historii nie trzeba komentować

Odpowiedz