Ponadto, ta teoria mówi nam, że osoby poza tą liczbą nie istnieją w ludzkiej świadomości jako "ludzie", tylko jako rzeczy. Właśnie dlatego płaczemy na wieść, że Michael Jackson nie żyje, zaś koło "nosa" przechodzi nam informacja o tym, że tsunami na Oceanie Indyjskim zabiło 40 000 osób. Michael Jackson jest w naszej szczęśliwej sto-pięćdziesiątce.
Pokemony nie maja mozgu , wiec nie stanowi to dla nich problemu , tymbardziej ze NK to dla nich cale zycie , wiec znajda czas zeby odpisać każdemu :) To w sumie taki zart , bo oczywiscie wiadomo ze dla kazdego znajomosc znaczy co innego , dla nich znajomosc to wlasnie miec kogos w znajomych na nk i to tyle :) Czytajac ten tekst i tak by nie zrozumialy ani slowa :)
Ja kiedy jeszcze na nk mialem konto, znajomi wachali sie kolo 100... w dodatku z mniej wiecej polowa nawet nie rozmawialem, ani nie pisalem... 150 osob z ktorymi relacje utrzymuje? No, 100 na pewno bedzie, ale watpie zebym chociaz 130 mogl naliczyc ^^
Dziwne badanie.. Pewnie kolejne z serii "niewiarygodne ale prawdziwe". Cięzko jest zdefiniować "znajomość". Czy to chodzi o taka znajomość w której widzimy daną osobę i powiemy tylko "cześć", czy może o znajomość w której zapytamy "Cześć, co tam?" i chwile pogadamy... Znajomych myślę że możemy mieć dużo więcej niż 150, i to nie tylko takich na "cześć", gdyż społeczeństwo w którym sie obracamy zależy od wielu czynników. Takich jak praca, rodzina, zainteresowania, szkoła itp. I stale poznajemy nowe. Na dalszą metę wg. tego badania nasz umysł "wypierałby" daną "Znajomość" z umysłu, co jest conajmniej dziwne. A fakt że, nie możemy rownocześnie utrzymywać "Stałej zażyłości emocjonalnej" tzn inaczej byc "dobrymi kumplami" z kimś to tak jak powiedzieć że nie zjesz 150 placków ziemniaczanych na raz....
Heh ci co mają po 1 000 osób w znajomych bo np dodawali osobę pytającą się o godzinę zawsze mnie troche śmieszyli, a teraz ma się jescze naukową podstawę, że tak duża liczba jest dla lansu... Co w sumie jest oczywiste, bo chyba wszystkie portale społecznościowe to wylęgarnie szpanu i wielki wyścig w kategorii "kto fajniejszy".
ja 144 chyba. ale na nk juz nie wchodzę, chyba, że mnie w szkole nie było i muszę lekcje wziąć... jak z kimś gadam tak normalnie, codziennie, to pewnego dnia się z nim wymieniam nr gg, nawet, jeśli na nk go mam. na gg mam... 5 osób, z którymi zawsze rozmawiam, jak są dostępni + 1, który nie ma GG. więcej mi do szczęścia nie potrzeba, choć w sumie na GG mam 20 kontaktów edit: a nie, jednak 122... znajomi się chyba sami pousuwali ;D
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 October 2010 2010 15:54
"aktywnymi znajomościami". Jak widziałeś się z kimś np. 5 lat temu i nie utrzymujesz z nim kontaktu to nie jest twoim znajomym? Jest, tyle że nieaktywnym. Nie musicie się z kimś blisko przyjaźnić żeby móc być jego znajomym, prawda? Dlatego znajomi są znajomymi, nie przyjaciółmi ;p
Po pierwsze to nie jest bzdura! ...ale można też spokojnie mieć te 151 znajomych na nk ;) W democie jest mowa o podtrzymywaniu relacji, a nie o ilości posiadanych przez nas znajomych. Logiczne też jest, że nie podtrzymuje się relacji z osobami z podstawówki tylko z osobami, które aktualnie "są" w naszym życiu. Takich właśnie znajomości możemy posiadać 150 ;)
No zgodzę się z tym komentarzem :). Więc jeśli macie ponad 150 znajomych na nk to sie nie martwić ;)). Chociaż przyznam, że niektórzy przesadzają :P. Moi niektórzy znajomi dodają osoby które stały przed nimi w kasie w biedronce ;P. Stąd bierze sie 1000 znajomych ;P
Nie traktujcie tego zbyt dosłownie. Przecież ta liczba nie jest dokładnie określona, do tego dalsi znajomi bardzo szybko się zmieniają. Idziesz do nowej szkoły, pracy, na nowe zajęcia i już kilka nowych osób dochodzi, a więc teoretycznie wypierasz kilka innych, ale tak wcale nie musi być. ;)
A ja mam 26 znajomych i około setki niezaakceptowanych przeze mnie zaproszeń. Jak wprowadzą podział na przyjaciół, kolegów i znajomych to może resztę zaakceptuję. Bo nie zależy mi, żeby oglądać ich zdjęcia po 10 w niemal tej samej pozie.
Ale z iloma z tych twoich 195 "znajomych" utrzymujesz stałe relacje? Stałe, czyli rozmawiasz z nimi częściej i dłużej niż "cześć" (bo wiesz równie dobrze mogę mówić cześć do wszystkich osób z mojego 8tys. osiedla, ale co z tego wynika?). Z iloma z tych osób umawiałaś się na spotkanie np. na piwo, czy tam lody. O ilu z nich sobie przypominasz w ciągu dnia?
Nie, abym był wścibski ale było to podane w radio zet koło godziny 15, na koniec sierpnia ... i w treści komunikatu było podana ilość 160 :) bardzo przydatny i interesujący tekst, jeżeli chcesz kogoś mądrze spławić na NK jak Cię zaprasza a Ty go prawie nie znasz ^^
Kretyński demot....
Jeżeli mogę żyć w grupie ok. 150 osobowej, to nie znaczy,że nie miałem kiedyś tam innych znajomych (choćby w szkole podstawowej, z którymi nie utrzymuję stałego kontaktu, a jednak odnalazłem je w portalu społecznościowym....
:)PO WUJU....
Na temat POSTRZEGANIA ŚWIADOMOŚCI instnieją różne teorie NIESTETY żadnej nie udało się udowodnić, nasz mózg to najwieksza zagadka zaraz na drugim miejscu po wszechświecie...............
I to jest fakt. Więcej niż 15 osób czyli 10% tej liczby, potrafie z nimi utrzymać kontakt, z większą liczbą potrafię pisać sporadycznie, Maksymalna liczba znanych ludzi mi to właśnie 187 ludzi, z pamięci. Czyli Racja w tym jest.
Ale na nk niekoniecznie chodzi o to, żeby utrzymywać w danym momencie kontakt z wszystkimi znajomymi. I nie mówię tu, żeby kolekcjonować osoby, których się nie zna. Fajnie się dowiedzieć, że np. koleżanka z liceum wyszła za mąż, a koledze się dziecko urodziło.
kiedyś był taki demot, że "masz na nk 600 znajomych, a ilu z nich by Cię odwiedziło w szpitalu?" Ci, którzy by Cię odwiedzili to są dobrzy znajomi, a reszta to jest lans.
Ponadto, ta teoria mówi nam, że osoby poza tą liczbą nie istnieją w ludzkiej świadomości jako "ludzie", tylko jako rzeczy. Właśnie dlatego płaczemy na wieść, że Michael Jackson nie żyje, zaś koło "nosa" przechodzi nam informacja o tym, że tsunami na Oceanie Indyjskim zabiło 40 000 osób. Michael Jackson jest w naszej szczęśliwej sto-pięćdziesiątce.
OdpowiedzKurde...Mam 161 znajomych jestem pokemonem :(
to dlatego było 151 pokemonów!!!
Pokemony nie maja mozgu , wiec nie stanowi to dla nich problemu , tymbardziej ze NK to dla nich cale zycie , wiec znajda czas zeby odpisać każdemu :) To w sumie taki zart , bo oczywiscie wiadomo ze dla kazdego znajomosc znaczy co innego , dla nich znajomosc to wlasnie miec kogos w znajomych na nk i to tyle :) Czytajac ten tekst i tak by nie zrozumialy ani slowa :)
Ja tam mam 160 znajomych i z nikim nie utrzymuję kontaktów. Wolę gadać w szkole niż przez nk.
Na nk zapraszam ludzi, z którymi gadam bo są moimi znajomymi (a nie są w szkole więc ich znam). Dlatego nie mam 800 znajomych jak niektórzy :P
"Śmierć jednego człowieka- tragedia. Śmierć milionów- statystyka."
Ja kiedy jeszcze na nk mialem konto, znajomi wachali sie kolo 100... w dodatku z mniej wiecej polowa nawet nie rozmawialem, ani nie pisalem... 150 osob z ktorymi relacje utrzymuje? No, 100 na pewno bedzie, ale watpie zebym chociaz 130 mogl naliczyc ^^
Nie mam konta na NK, ale jakbym miał to i tak nie chciałoby mi się utrzymywać kontaktu z aż 150
osobami.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 22:12
Dziwne badanie.. Pewnie kolejne z serii "niewiarygodne ale prawdziwe". Cięzko jest zdefiniować "znajomość". Czy to chodzi o taka znajomość w której widzimy daną osobę i powiemy tylko "cześć", czy może o znajomość w której zapytamy "Cześć, co tam?" i chwile pogadamy... Znajomych myślę że możemy mieć dużo więcej niż 150, i to nie tylko takich na "cześć", gdyż społeczeństwo w którym sie obracamy zależy od wielu czynników. Takich jak praca, rodzina, zainteresowania, szkoła itp. I stale poznajemy nowe. Na dalszą metę wg. tego badania nasz umysł "wypierałby" daną "Znajomość" z umysłu, co jest conajmniej dziwne. A fakt że, nie możemy rownocześnie utrzymywać "Stałej zażyłości emocjonalnej" tzn inaczej byc "dobrymi kumplami" z kimś to tak jak powiedzieć że nie zjesz 150 placków ziemniaczanych na raz....
http://img813.imageshack.us/img813/360/33dffnm.jpg
OdpowiedzTo nie sadistic, tutaj taki fajny nie jesteś :)
Dobre..
OdpowiedzKomentarz Modrzewia, jeszcze lepszy ;D
Heh ci co mają po 1 000 osób w znajomych bo np dodawali osobę pytającą się o godzinę zawsze mnie troche śmieszyli, a teraz ma się jescze naukową podstawę, że tak duża liczba jest dla lansu... Co w sumie jest oczywiste, bo chyba wszystkie portale społecznościowe to wylęgarnie szpanu i wielki wyścig w kategorii "kto fajniejszy".
Odpowiedzmusze to rozważyć...
OdpowiedzTeraz pewnie dojdzie do masowych czystek w listach znajomych na nk.
OdpowiedzTo chyba nie jest możliwe.
zanim wyczyścicie listy znajomych na facebooku to przeczytajcie sobie demotywatora o burger kingu
i jak można whoopera za darmo dostac
Jest ktoś, kto utrzymuje kontakty ze 150 osobami? ;p
OdpowiedzWięcej niż ze 150... Jestem księdzem xD
Już było o tym na głównej kiedyś...
Odpowiedzraczej nie było, jak było to wyślij link
Akurat mam równe 150 kontaktów na nk.. ;d
Odpowiedzmieścisz się w liczbie Dunbara
ja 144 chyba. ale na nk juz nie wchodzę, chyba, że mnie w szkole nie było i muszę lekcje wziąć... jak z kimś gadam tak normalnie, codziennie, to pewnego dnia się z nim wymieniam nr gg, nawet, jeśli na nk go mam. na gg mam... 5 osób, z którymi zawsze rozmawiam, jak są dostępni + 1, który nie ma GG. więcej mi do szczęścia nie potrzeba, choć w sumie na GG mam 20 kontaktów edit: a nie, jednak 122... znajomi się chyba sami pousuwali ;D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 October 2010 2010 15:54
"aktywnymi znajomościami". Jak widziałeś się z kimś np. 5 lat temu i nie utrzymujesz z nim kontaktu to nie jest twoim znajomym? Jest, tyle że nieaktywnym. Nie musicie się z kimś blisko przyjaźnić żeby móc być jego znajomym, prawda? Dlatego znajomi są znajomymi, nie przyjaciółmi ;p
Odpowiedz"Nieaktywny znajomy", dobre. Brzmi jak tytuł jakiegoś filmu. Surrogaci, ale nie do końca:)
Bzdura u mnie ta liczba nie przekracza 5. Ale możliwe że jestem jakiś aspołeczny...
Odpowiedzdemot:To niesamowite:jak ludzie wierzą w takie bzdury
Odpowiedztylko że na nk jest tak : zapro i wiadomość "Cześć widziałem Cie w autobusie masz zapro" -.-
OdpowiedzTo teraz pytanie, czy większym pokemonem jest ten co zaprasza "każdego", czy ten co przyjmuje od takich ludzi zaproszenia?
Limit ustanowiła pierwsza seria pokemonów twierdząc że jest ich tylko 150 xD
OdpowiedzJa mam prawie 300 ale może ze 100 się znam dobrze,reszta to ludzie których znam z widzenia ze szkoły lub z innego miejsca.
OdpowiedzPo pierwsze to nie jest bzdura! ...ale można też spokojnie mieć te 151 znajomych na nk ;) W democie jest mowa o podtrzymywaniu relacji, a nie o ilości posiadanych przez nas znajomych. Logiczne też jest, że nie podtrzymuje się relacji z osobami z podstawówki tylko z osobami, które aktualnie "są" w naszym życiu. Takich właśnie znajomości możemy posiadać 150 ;)
OdpowiedzNo zgodzę się z tym komentarzem :). Więc jeśli macie ponad 150 znajomych na nk to sie nie martwić ;)). Chociaż przyznam, że niektórzy przesadzają :P. Moi niektórzy znajomi dodają osoby które stały przed nimi w kasie w biedronce ;P. Stąd bierze sie 1000 znajomych ;P
Nie traktujcie tego zbyt dosłownie. Przecież ta liczba nie jest dokładnie określona, do tego dalsi znajomi bardzo szybko się zmieniają. Idziesz do nowej szkoły, pracy, na nowe zajęcia i już kilka nowych osób dochodzi, a więc teoretycznie wypierasz kilka innych, ale tak wcale nie musi być. ;)
OdpowiedzA ja mam 26 znajomych i około setki niezaakceptowanych przeze mnie zaproszeń. Jak wprowadzą podział na przyjaciół, kolegów i znajomych to może resztę zaakceptuję. Bo nie zależy mi, żeby oglądać ich zdjęcia po 10 w niemal tej samej pozie.
Odpowiedzja mam 148 ;]
OdpowiedzAle z iloma z tych twoich 195 "znajomych" utrzymujesz stałe relacje? Stałe, czyli rozmawiasz z nimi częściej i dłużej niż "cześć" (bo wiesz równie dobrze mogę mówić cześć do wszystkich osób z mojego 8tys. osiedla, ale co z tego wynika?). Z iloma z tych osób umawiałaś się na spotkanie np. na piwo, czy tam lody. O ilu z nich sobie przypominasz w ciągu dnia?
ja liczbe dunbara dziele na 5, a rzeczy dziele na te ktorych nie znosze i tych ktore nienawidze
OdpowiedzNie, abym był wścibski ale było to podane w radio zet koło godziny 15, na koniec sierpnia ... i w treści komunikatu było podana ilość 160 :) bardzo przydatny i interesujący tekst, jeżeli chcesz kogoś mądrze spławić na NK jak Cię zaprasza a Ty go prawie nie znasz ^^
OdpowiedzDla mnie to ta liczba chyba -1 wynosi bo czasem nawet sam siebie nie ogarniam
Odpowiedzhaha , ja mam dokladnie 149 znajomych na nk xd
Odpowiedza co to według ciebie wnosi do tego demota i dyskusji na jego temat, darekc4?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 October 2010 2010 16:27
Kretyński demot....
OdpowiedzJeżeli mogę żyć w grupie ok. 150 osobowej, to nie znaczy,że nie miałem kiedyś tam innych znajomych (choćby w szkole podstawowej, z którymi nie utrzymuję stałego kontaktu, a jednak odnalazłem je w portalu społecznościowym....
:)PO WUJU....
Na temat POSTRZEGANIA ŚWIADOMOŚCI instnieją różne teorie NIESTETY żadnej nie udało się udowodnić, nasz mózg to najwieksza zagadka zaraz na drugim miejscu po wszechświecie...............
Odpowiedz100 osób a nie 150
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 October 2010 2010 22:23
Odpowiedzja mam 161
OdpowiedzI to jest fakt. Więcej niż 15 osób czyli 10% tej liczby, potrafie z nimi utrzymać kontakt, z większą liczbą potrafię pisać sporadycznie, Maksymalna liczba znanych ludzi mi to właśnie 187 ludzi, z pamięci. Czyli Racja w tym jest.
Odpowiedzhttp://www.wykop.pl/link/65793/tajemnicza-liczba-dunbara-czyli-ilu-mozesz-miec-przyjaciol-na-naszej-klasie/
Jesteś bardzo pomysłowy ;)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 October 2010 2010 3:36
Odpowiedzja mam 750 , błędy przeszłości.
OdpowiedzA co z prostytutkami ??
OdpowiedzAle na nk niekoniecznie chodzi o to, żeby utrzymywać w danym momencie kontakt z wszystkimi znajomymi. I nie mówię tu, żeby kolekcjonować osoby, których się nie zna. Fajnie się dowiedzieć, że np. koleżanka z liceum wyszła za mąż, a koledze się dziecko urodziło.
OdpowiedzA ja słyszałam, że ludzie mogą zapamiętać średnio twarze 200 osób, czyli w tym 150 znajomych :)
Odpowiedzkiedyś był taki demot, że "masz na nk 600 znajomych, a ilu z nich by Cię odwiedziło w szpitalu?" Ci, którzy by Cię odwiedzili to są dobrzy znajomi, a reszta to jest lans.
Odpowiedza nauczyciele ogarniaja połowe szkoły ;p już nic nie mówie o pani pedagog
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=llYBX3FvqZc "ile ma pan/pani znajomych?"
Odpowiedzpff a kto teraz ma nk? :P
Odpowiedz