Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
5472 6065
-

Zobacz także:


S smith1402
+75 / 105

Spoko, to tego nie trzeba żadnych bogów, a teraz skup się bo będę tłumaczył. Sam sobie, kur.a gotuj! Już jasne? No, to życzę miłego dnia.

Odpowiedz
TheDjemb
+47 / 71

czemu to my musimy zawsze gotować ?? .

P Patatka
+15 / 29

@kanapker2 a może tylko tak ci się wydaje, że wszystkim twoim koleżankom gotowanie sprawia przyjemność? przecież "prawdziwa" kobieta nie powie, że nie lubi gotować... tak jak nie przyzna się, że nie l ubi seksu. widziałeś kiedyś taką?? nie?? a są takie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 19:43

kanapker2
-5 / 23

po co miałyby kłamać? Najczęściej albo to wychodziło z rozmowy przypadkiem, albo z propozycji
by pogotować razem. Nie sądzę by ze mną na siłę gotowały dla jakiegoś innego celu. Idąc
dalej: Widziałem kobiety które nie lubią gotować, napisałem nawet o jednej w swoim komenatarzu,
wiesz? A mówienie najpierw "tak, lubię gotować" (choć się tak naprawdę nie lubi) i mieć potem pretensje, że się gotuje, jest conajmniej dziwne i niekonsekwentne. W normalnych domach dzieje się tak, jak napisałem: nie lubisz gotować, powiedz o tym, gotujecie na zmianę.A jak lubisz i chcesz gotowac - no to masz. Jakby mi majsterkowanie nie sprawiało przyjemnosci to tez bym po prostu to powiedział (i bysmy krany z żoną naprawiali na zmianę :D)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 19:52

biednybelfer
+9 / 15

@TheDjemb - bo większość facetów to lenie i nie chciałoby się im tego robić. Woleliby zjeść kanapkę i na tym by się skończyło.

Elen
+17 / 17

Ja tam mogę gotować. Dobra. Tylko jest jeden mały problem... Nikomu nie smakuje to co ja gotuję(chociaż mnie tak^^). Nie lubię gotować, bo nie umiem, nie wychodzi mi to. Dlatego oficjalnie zaczynam poszukiwania kucharza na męża. A co!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 22:05

Elen
+11 / 19

kanapker2 ja nie po to wystawiam ogłoszenie matrymonialne, (nadal aktualne) skierowane do
kucharza,
żeby mi potem powiedział 'sama se gotuj'. Generalnie mam to gdzieś, czy będzie mi
gotować z
proszku, czy z jakiegoś kuraka... ważne, że będzie gotować! HA ;> A tak na
poważnie drogie
panie i drodzy panowie to najlepiej będzie sobie gotować wspólnie. Szybciej,
weselej i bez
pierd*lenia co jest przypisywane danej płci (tak tak jestem dziewczyną, a jednak przeklnęłam,
możecie mnie
zlinczować w jedyny demototywatorowy sposób - klikając na czerwony kwadracik z
minusem). Dobranoc
kanpkerze2 i cała reszto :)

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 23:49

biednybelfer
+4 / 4

Ja całkiem dobrze gotuję... ;) (to "oczko" to do Elen)

Olsea
0 / 0

@TheDjemb:: Bo lubimy :). W każdym razie ja. No dobra, jutro robię ryżową. Studenci, wbijajcie do mnie!

silijon
+7 / 15

jaka trwoga??? to tylko zwrot. marny, szczerze mówiąc. tu nie chodzi o wiarę czy jej brak. poza tym wszytko zależy od autora demota!!!

M matkaantka
+72 / 92

No jasne 8 h w pracy, biegiem do domu, sprzątanie, odrabianie lekcji z dziećmi no i żeby obiadek z dwóch dań był (i zupa nie za słona ) no i oczywiście sex co wieczór żeby była świeza jak osiemnastka i doświadczona jak 30!!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 December 2010 2010 11:41

Odpowiedz
L lukash28
+13 / 49

i zimne piwko na koniec

OktawianPoz
+13 / 29

Każdy rozumie demota po swojemu. Dlaczego kanapker uważasz, że to właśnie twoje rozumowanie jest jedynie słuszne? Również uważam, że żadnemu kolesiowi korona z głowy nie spadła, gdy ugotował obiad- ma do tego lepsze predyspozycje- przecież najlepsi kucharze to faceci

WidelecBuki
+22 / 22

Pewnie, że przewrażliwieni. Też widząc demota od razu pomyślałam "sam se gotuj", na co wpływu
nie mam. Tyle jest (głownie na tej stronie) wypowiedzi inteligentnych panów, pt. "do czego nadają
się kobiety", że trzeba gdzieś wyładować nerwy, nie?:) A z przesłaniem się zgadzam, też
rozwalają mnie te reklamy ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 21:04

P Patatka
+4 / 16

@kanapker2 to, że ty nie widzisz między czymś a czymś związku, to znaczy, że być może nie jesteś wyczulony na pewne sprawy. Nic nie jest bez znaczenia. Dlaczego najczęściej to kobiety reklamują produkty spożywcze? Dlaczego to one pokazują się w telewizji w fartuchach jak na wybiegach? Dlaczego akurat kobiety w reklamach wyglądają i zachowują się jak spełnione życiowo szczęśliwe istoty podczas gdy wymieniają w kiblu kostkę domestos i gdy myją podłogę ajaxem? nie mów mi, że to tylko zbieg okoliczności "i nie o to tu chodzi, tylko o produkt", bo właśnie w tym wszystkim chodzi przede wszystkim o coś WIĘCEJ.

R Runiq
-4 / 8

@Patatka: dlaczego w reklamach występują głównie kobiety? Bo to one zazwyczaj robią zakupy i to do nich ma trafiać materiał reklamowy, którym się niemal zawsze sugerują podczas oglądania TV. Stara sztuczka marketingu, a nie "męski szowinizm".

C ciociadzwoni
-5 / 5

jakbym slyszal moja zone, tez matke antoniego...magda to ty?

P Patatka
-4 / 8

@Runiq więc czemu Hajzer reklamuje Vizir? bo to faceci piorą? nonsens. Myślisz, że reklama, w której występuje facet oddziaływałaby gorzej na konsumentów? Myślę, że dla wielu z was facet w fartuszku i z mopem w ręku zachwycający się domestosem byłby śmieszny. A w przypadku kobiety to przecież normalne, że przyjaźni się ze środkami czystości, co nie? ;)

kanapker2
-1 / 3

przecież wytłumaczyłem Ci dlaczego tak jest i nawet się zgodziłem, że to jest złe. O co Tobie jeszcze chodzi?

Wampi
+25 / 43

U mnie to chłopak gotuje i sprząta ;) I z torebki, bo nie każdy ma czas kilka godzin gotowac rosół [a kostka daje rosół w minutę]. Już wiemy, że autorowi demota gotowała i będzie gotować tylko matka ;)

Odpowiedz
C Corn
+17 / 21

@F030NF
Sądzisz, że faceci nie powinni gotować i sprzątać? Ja jestem za tym żeby to robiły i kobiety i mężczyźni dlatego zacząłem się powoli uczyć sam gotować i co odkryłem? To wcale nie jest takie trudne jak się wydaje, a niektóre dania można przygotować w 30 minut nawet (normalne dania)

hoobix
0 / 8

Nie wiem, co on robi nad tym rosołem tyle czasu. Obranie włoszczyzny, garnek, woda, mięcho, kuchenka, reszta sama się zrobi, nie trzeba nad tym stać O.O

L luca992
-2 / 2

Corn i hoobix popieram...

D demolka666
+25 / 27

naucz się gotować to nie będzie problemu z żarciem z torebki
;)

Odpowiedz
N Ninurta
+18 / 20

spróbuj znaleźć kuchnię w domu i popatrz jak gotuje mama, możesz się zdziwić.

Odpowiedz
G goocia
+19 / 23

to mi spraw,żeby mój mąż umiał sam ugotować coś więcej niż wodę na kawę!!!

Odpowiedz
C Cyklop89
+8 / 10

dobrze że żona w ogóle coś zrobi... nawet i z Torebki. U mnie to np. ja gotuje i co?! :)

Odpowiedz
D DeOscar
+15 / 19

Panie Boże spraw, aby w przyszłości żona w ogóle mi gotowała

Odpowiedz
B blackpancace
+8 / 14

Panie boże spraw, żebym nigdy nie skręcił nadgarstka!

M mykaKk
-1 / 5

Nie będzie Ci gotować z torebki. Tylko z tytki. Powinieneś być zadowolony.

Odpowiedz
alexandra1880
+7 / 13

to sam se ugotuj, tak jak kiedyś pewna dziewczyna, użytkowniczka powiedziała: to, że rodzimy dzieci, nie oznacza, że mamy wykonywać obowiązki domowe (albo coś w tym typie)

Odpowiedz
S sanimi2
+3 / 5

Też rozwalają mnie te reklamy. Niedługo będą wkładać worek do mikrofali, z którego wyskoczy gotowy obiad :D

Odpowiedz
drakulka
+10 / 20

panie boże spraw by faceci nauczyli się gotować. miłe panie nie dajcie się wykorzystać :)

Odpowiedz
Qliga
-2 / 2

Hehe, ja to odebrałem inaczej ^^

Bo byś miał jajka na twardo . xd

Odpowiedz
S shinga
+12 / 16

panie boże, spraw bym w przyszłości nie miała takiego "męża" jak autor tego demota.

Odpowiedz
S SheLeo
-5 / 9

Weźcie nie przesadzajcie, tu chyba nie chodzi o to, ze gotowanie jest jakims obowiązkiem kobiety, tylko o to ze wszystkie cudowne zupki, sosiki, pomysly na.. itp. rzeczy
j a k domowe są szitowe i nie rozumiem jak mozna je tak zachwalac to jest raczej rozwiązanie kryzysowo-wakacyjno-studenckie a nie do jedzenia dzien w dzien. i nie wazne kto gotuje w tym przypadku.

Odpowiedz
G gokurotfl
+3 / 11

@SrogiKarciciel - 'prawdziwą kobietę', czyli według ciebie idiotkę stojącą cały dzień przy garach?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2010 2010 20:34

Odpowiedz
Oriana
+1 / 13

A dlaczego idiotkę? Ja idiotką nie jestem a stać przy garach uwielbiam. Gotowanie to sztuka, rodzaj tworzenia. A porównywanie rozrobienia wrzątkiem zupki instant z gotowaniem jest jak porównanie dziecięcego mazania po ścianie kredką z malowaniem obrazu. Zrobienie czegoś co jest pyszne i zdrowe nie trwa wbrew opinii niektórych godzinami. Można zrobić to niemal tak samo szybko jak taką gównianą zupkę. Bez względu na płeć gotującego;)

OktawianPoz
-2 / 10

Nie każde gotowanie to sztuka, nie przesadzaj. Trudno znaleźć bardziej odmóżdżającą czynność jak struganie ziemniaków i tłuczenie kotletów na schabowe. W większości przypadków codzienne gotowanie jest monotonne, więc dlaczego kobiety mają to uwielbiać? Niby sztuka ale jest szybkie i łatwe? Sama sobie przeczysz.

D Dlugowieczny
-1 / 3

@OktawianPoz nauczyli cię składać literki w szkole, teraz naucz się jeszcze czytać ze zrozumieniem. Oriana wyraźnie napisała że UWIELBIA GOTOWAĆ(ona, a nie że każda kobieta musi) i wcale nie czuje się z tego powodu idiotką(tu odniosła się do postu @gokurotfl). Teraz idź do szkoły, i naucz się tej magii(mam na myśli, czytanie ze zrozumieniem).

OktawianPoz
0 / 6

@Długowieczny: mam ci to łopatologicznie wytłumaczyć? Oriana pisze " gotowanie to sztuka" a więc formułuje ogólną zasadę, bez zastrzeżenia wyjątków. Zgodnie z obowiązującymi regułami wykładni logicznej ( patrz dzieła Ziębińskiego) uważa więc, że "gotowanie to sztuka zawsze i w każdym przypadku", co oczywiście jest g*wno prawda. Jeżeli nie tworzy sama dań, tylko stosuje gotowe przepisy to jest odtwórcą- żadna z niej artystka. Równie dobrze można by powiedzieć, że układanie kostki brukowej to sztuka, bo to rodzaj tworzenia:D BTW pokaż mi lepiej idiotkę, która za idiotkę się uważa :D

D Dlugowieczny
-1 / 3

@OktawianPoz podtrzymuję to co napisałem, ty faktycznie masz problem z rozumieniem tekstu. Napisałeś "więc dlaczego kobiety mają to uwielbiać?" , napisz jak to się ma do zdania Oriany "Ja idiotką nie jestem a stać przy garach uwielbiam."? Przecież wyraźnie się odniosłem do tego właśnie fragmentu, a ty mi wypisujesz jakieś smutki, na temat tego, czy gotowanie to sztuka, czy też nie. Przecież w moim poście nigdzie nie napisałem, że gotowanie to sztuka, więc do kogo ta mowa. Wracając do postu Oriany, nigdzie niema zdania, które mówiłoby, że każda kobieta ma to lubić. Oriana napisała tylko czym dla niej jest gotowanie, oraz jak bardzo różni się kupione gotowe danie, od takiego przyrządzonego samemu. Ostatnie zdanie, które napisałeś, bardziej pasuje mi do ciebie, niż do Oriany.

B bakteria
-4 / 8

a jak inaczej chcesz zrobić barszcz? jak chcesz doprawić inne dania jak nie przyprawami z torebki?

Odpowiedz
M misiafaraona
+9 / 9

przetrenowałam na swoich facetach obie wersje zupek - zaden nie zauwazył różnicy

Odpowiedz
N niestrasna
0 / 0

Hehe, w moim przypadku ta reklama to 150% racji - Jego mama gotowała i gotuje tylko z torebki ;) Teraz docenia różnicę ;)

Ookami
+8 / 8

Wśród moich znajomych (a mam ich trochę) co piąta dziewczyna potrafi gotować a taka sama jest liczba takich które nawet kanapek nie potrafią przygotować, a ja jestem facetem i wiem, że z głodu nie zginę bo gotowanie to dla mnie pryszcz i nie musze nikogo błagać o litość jak zgłodnieję.

Odpowiedz
T trollnh
+2 / 12

Sam qrwa do garów :/ Cholerni seksiści ...:/ Chyba zacznę być feministką :/;/;/

Odpowiedz
L luca992
+3 / 5

nie stresuj się, może spotkasz jakiś normalnych jeszcze...

nwn9
-3 / 15

Zabawne są komentarze pań... Podejrzewam, że większość nie ma męża, a wierzga, jakby siedziały na kołku, albo były czterdziestolatkami z trójką dzieci.

Odpowiedz
sylvija85
+3 / 13

widać że znasz życie , pewnie sam masz meża

L luca992
0 / 4

ojj...i co z tego, autor też niema jak sam pisze... wiec niech taż nie narzeka...

E EXclamation
+7 / 13

a czy żona to twoja służąca? sam sobie gotuj, zobaczysz jak fajnie jest spędzać pół dnia w kuchni

Odpowiedz
nwn9
-2 / 6

Sama odśnieżaj, wymieniaj żarówki, wyładowuj węgiel i chodź do pracy - zobaczysz, jak to fajnie. Feministyczne brednie...

L luca992
+7 / 13

DOBRZE ZE UMIE CHOCIAŻ Z TOREBKI USZYKOWAĆ, WIĘKSZOŚĆ Z MOICH KOLEŻANEK ZUPY MLECZNEJ NIE UMMIE ZROBIĆ!!!
Ja lubię gotować, ale męża nie szukam :P bo faceci to świnie, niech sami po sobie sprzątają, sami niech sobie gotują!!

Odpowiedz
nwn9
-5 / 5

Masz minusa. Za co? - Za żywota, powiadam.

L lithium222
+6 / 10

to sobie gotuj sam jak ci nie pasuje a nie wymagania jakieś w stosunku do drugiej osoby, żona to nie służąca

Odpowiedz
antykonformista
+8 / 12

cóż za męsko-szowinistyczny demot.
Wiecie co? Zdradzę Wam jedną tajemnicę... otóż: GOTUJĄCA ŻONA, tak codziennie i z obowiązku, bardzo szybko przestaje być seksualnym obiektem dla faceta. Wciela się w rolę dotychczas zarezerwowaną dla mam i babć, a dla każdego zdrowego faceta te kobiety są aseksualne. Tak więc, mając wiecznie gotującą żonkę, facet zaczyna rozglądać się za kochanką, bo żona staje się po prostu kolejną mamusią. Tyle teorii, a teraz się zastanówcie, czy warto. Może lepiej coś razem ugotować? Albo naprzemiennie? Albo zjeść coś "na mieście"?

Odpowiedz
A Agata198929
+2 / 2

hahaha jak żyję większej bzdury nie słyszałam. Facet, który zdradza żonę jest nic nie wartym palantem. A to co piszesz jest tylko usprawiedliwieniem dla tak podłego zachowania. Moja mama tacie gotuje ponad 30 lat i przez myśl mu nie przyszło, aby ją zdradzić ..... na pewno jej nie zdradził.

anhydraza
+5 / 7

Jeśli istotą kobiecości i sensem życia kobiety jest tłuczenie schaboszczaków na obiad i przytakiwanie na wszystko, to ja mogę nie być dla niektórych kobietą, mi to nie przeszkadza ani nie urąga mej godności, wręcz przeciwnie :D

SayHello
+8 / 10

sam sobie ugotuj. najlepiej obowiązki domowe zrzucać na kobietę.

Odpowiedz
Y yawol
+6 / 8

a Ty jej zapewnisz pełne utrzymanie, spłodzisz syna, posadzisz drzewo, wybudujesz dom... już to widzę... raczej czyjeś starokawalerstwo na konserwach

Odpowiedz
W WronWrona
0 / 14

Nie, yawol. Ja po prostu mam zamiar traktować kobietę jak kobietą a nie jak bezpłciową, wampiryczną istotę, która emanuje nienawiścią do wszystkiego co nie odpowiada jej koncepcji życiowej. NIezależnie od tego, co powie telewizor, wspolczesna popkultura czy inne media - zasada jest taka, ze kobieta i mężczyzna stanowią pewnego rodzaju uzupełnienie, harmonię. Męzczyzna jeszcze pare pokoleń wstecz, jedno, dwa temu stanowił trzon rodziny, zarabiał, "polował", a kobieta ne bała się wyjsc ze swoim mezczyzna na ulice wieczorem, bo wiedziała, ze jest zahartowany i umie ją obronić. Dzisiaj mamy wyzwolone dziwki i ciapowatych kenów, którzy nie potrafią wymienić żarówki czy naprawić instalacji, depiluja sie i chodza do solarium. Uważam, że życie pozwala na pewnego rodzaju uczciwy rozkłąd obowiązków, poza tym nie mam nic przeciwko wymiany obowiązków i zastępowania sie w niektorych sprawach, od czasu do czasu, chociazby przy zdiecku nie ma tak naprawde znaczenia czy bajke opowie matka czy ojciec. Skoro wymaga się ode mnie pewnych rzeczy to i ja wymagam. Przypominam, ze to nikt inny jak babcie mawiaja, zeby znalezc sobie kobiete ktora umie gotowac, bo tylko taka jest kobietą prawziwą. Kobieta z ktora mozna zalozyc komorke rodzinna.. to samo z facetami, pelnowartosicowy facet to taki ktory nie brzydzi sie pracy, nie wymiguje sie z niej i na wypadek trudnosci potrafi byc prawdziwym obronca. Nie rozumiem was, kobitki. Przeciez zabijacie wszystko, co dobre i harmonijne tym sposobem. Kiedys bylyscie królowymi, paniami, gospodyniami i stanowiłyście istotniejszy trzon domu niż faceci. Faceci walczyli o wasze względy, szanowali waszą delikatność, piękno i ustępowali. Teraz chcecie wskoczyć w gacie i robić rewolucje. Zgoda, ale nie wołajcie przywilejów. Zapraszam wszystkie feministki do kopalni na śląsku. Brak chętnych? Hipokryzja aż kipi z waszych wypowiedzi. A wy, młode dziewczyny, uwazacie wrzucanie nagich zdjec za wyzwolenie, uwaazacie sie za wolne pokazujac cycki tysiacom ludzi za posrednictwem internetu? Gdybym ja bym kobieta, brzydzilbym sie tak samo takich zachowan jak i teraz... albo bardziej.

Odpowiedz
Z zimnaryba
+4 / 10

@WronWrona
"Faceci walczyli o wasze względy, szanowali waszą delikatność, piękno i ustępowali" - cholera no, kiedy wy to wreszcie zrozumiecie? Jestem kobietą i nie chcę szacunku "dla" moich konkretnych cech. Chcę szacunku dla mnie, niezależnie od tego czy jestem piękna i delikatna, czy umiem gotować, czy jestem wykształcona, czy wiodę bogate życie seksualne, czy chcę wychodzić za mąż czy nie. Warunkowy szacunek to nie szacunek, a dla ciebie kobiety, które nie spełniają twoich oczekiwań to już "nieprawdziwe" kobiety, to "bezpłciowe, wampiryczne istoty" i "wyzwolone dziwki".

"Teraz chcecie wskoczyć w gacie i robić rewolucje" - wybacz mi jeśli zburzę twoją wizję świata, ale ta rewolucja już się odbyła. Wylewaj sobie jad przez internet - w prawdziwym życiu kobiety są niezależne, wykształcone, same się utrzymują i większość z nich nawet nie spojrzy na takiego anachronicznego seksistę jak ty.

K KapUan
+7 / 9

Panie boże, spraw, żeby autorowi demota rączek nie upie*doliło.

Odpowiedz
V vviivv
+8 / 8

1. do remontu facet nie jest potrzebny. male rzeczy (tapety, malowanie, ukladanie podlogi, prosta naprawa hydrauliczna itp.) zrobie sama, wszystko inne zostawiam specjalistom.
2. samochod sama wybralam i kupilam, sama utrzymywalam. jak sie popsul oddalam do warsztatu.
mezczyzna nie jest potrzebny do takich rzeczy.
ja facetow szanuje i kocham swojego meza, ale wydaje mi sie ze ten *podzial obowiazkow* o ktory wszyscy tak sie kloca polega na czym innym. a mianowicie na uzupelnianiu nawzajem swoich niedoskonalosci. Wiekszosc kobiet nie ma tyle sily zeby przeniesc meble, a wielu facetow nie poradzi sobie z igla i nitka. gdy kobieta rodzi dziecko i nie moze pracowac- wtedy facet pomaga w utrzymaniu jej i swojego potomka. proste.

nwn9
-3 / 7

@pogromacidiotow - Nie daj się im, one potrafią tylko syczeć, a jak co do czego przyjdzie, to wyręczą się facetem.

FiskusP
+6 / 8

Spokojnie ona nie będzie ci przygotowywała obiadów z torebki. Po prostu wcale nie będzie ci gotować.

Odpowiedz
shoti1910
-3 / 5

Żona nie będzie Ci przygotowywała obiadów z torebki w dwóch przypadkach: jak ją tego nauczysz albo jak sam będziesz je robił. Więc, skoro zwracasz się z tym do Boga, mam nadzieję, że będziesz dobrym kucharzem

Odpowiedz
lovemusic
-4 / 8

i viceversa "liketotallyawesome" i viceversa;)
Po demotywatorach Twojego autorstwa, stwierdzam,że masz kłopot z odnalezieniem się w rzeczywistości :(
Pozdrawiam.

N niestrasna
-3 / 5

Gotowanie "jak pan bóg przykazał" to zajęcie pełnoetatowe. Jeśli mężczyzna potrafi zapewnić kobiecie godziwe życie, nie wysyłając jej na X godzin do pracy (8h to jakaś bajka, wszyscy zasuwamy nadgodziny), sprzątaczkę i opiekunkę do dziecka , żeby mogła się skupić na Sztuce Kulinarnej oraz "kieszonkowe" w ramach podziękowania za doskonałą pracę kucharki to NIE WIDZĘ PROBLEMU ;D

Panowie, zacznijcie szanować swoje kobiety, bo nawet zupki z torebki nie będzie komu wam przygotować ;)

Odpowiedz
A Ashka84
-1 / 3

nie wszyscy :P ja tam jakoś po 8 godz normalnie wychodzę z pracy, b. rzadko zdarza mi się zostać dłużej, więc mów za siebie :P

Vicki03
+4 / 6

PODOBNO faceci są lepszymi kucharzami, więc... do kuchni i do roboty! A nie kobietę męczysz :)Też ma prawo być zmęczona po całym dniu pracy.

Odpowiedz
L lady2
+4 / 6

"Panie Boże, spraw zebym sam nauczyl sie gotowac".

Odpowiedz
S SheLeo
+2 / 2

A ja sie zastanawiałam kto te wszystkie knorry kupuje i widze ze polowa spoleczenstwa jednak :>

Odpowiedz
M martus91
+4 / 6

a skad ta pewnosc, ze w ogole ktos bedzie ci gotowal?

Odpowiedz
D drk1337
-2 / 4

Wiadomo,że na co dzień je się na mieście w pośpiechu ale przychodzi weekend i tak jakoś nie wyobrażam go sobie bez "normalnego" obiadku. Jak już mi gotują to czemu miałby nie w przyszłości? A co jesteś zwolenniczką zup w proszku, zrobiłabyś taką chłopakowi?

E erystr
-2 / 4

demot:Panie boże spraw:bóg nie istnieje hahaha

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 December 2010 2010 14:18

Odpowiedz
G gargi89
-1 / 7

Po pierwsze należałoby zmienić termin równouprawnienie na "wybiórcze równouprawnienie", bo tak to wygląda... panie chcą dodatkowych praw (najlepiej bez obowiązków), nie rezygnując broń Boże z dawnych wyłącznie kobiecych przywilejów, w rezultacie stawiając się ponad mężczyznami.
Dwa: ten demotywator nie brzmi "kobieto do garów!", prawda? Jego sens mówi o zupełnie innym problemie.
Trzy: któraś pani wcześniej mówiła o tym jak to facet jej nie potrzebny, ot chociażby przy malowaniu... a przed pomalowaniem kto wyniesie meble, zerwie starą tapetę, skuje tynk, położy gładź, wyszlifuje? Samo malowanie to ostateczny etap, i to ten najprzyjemniejszy. A to tylko przykład. Znam bardzo mało kobiet które potrafią cokolwiek naprawić w domu (bo są przyzwyczajone że mężczyzna to zrobi, nawet nie zamierza spróbować- bo po co się męczyć?).
Cztery: Sensowny podział obowiązków to nie dzielenie po równo, trzeba wykorzystać naturalne predyspozycje płciowe do danych rzeczy. Np. kobieta dużo lepiej radzi sobie z dziećmi (bo natura rozwinęła bardziej ich emocjonalność i instynkt macierzyński), a mężczyzna będzie lepszy przy pracach fizycznych.
Pięć: Jakaś panna wcześniej (zaplusowana strasznie) wyliczała ile to faceci od Was (kobiet) oczekują: 8h pracy, dzieci, sprzątanie itd... i jeszcze ten zasrany OBIAD! Ojej to wychodzi na to że mężczyzna leży na kanapie i pije piwo cały dzień? Zejdźmy na ziemię moi drodzy, i popatrzymy dalej niż na koniuszek własnego nosa.
PS: Ja lubię czasem pogotować i nawet mi wychodzi ;)

Odpowiedz
A Agata198929
-1 / 3

Brawo :):) To co napisałeś jest słuszne. :)

A ardnaskela123
0 / 4

nie lubie zupek z torebki... na pewno nie bede ich gotowac w przyszlosci mezowi...

Odpowiedz
R RomanTyczka
+1 / 5

Wystarczy, że sam sobie taką żonę wybierzesz, żeby była pracowita i ogarnięta, nie trzeba interwencji Boskiej...

Odpowiedz
alexandra1880
+3 / 5

@pogromcaidiotow i inni- tak się składa, że teraz wielu facetów nie umie wywiercić dziury w ścianie, by wbić gwóźdź i powiesić obrazek. więc co wy o budowaniu domów mówicie? o rąbaniu drzewa? tak się składa,ze moja mama musiała w piecu palić, a nie ojciec.

Odpowiedz
K Kotusia
-1 / 1

wszystko fajnie a na zdjeciu jest dziewczynka, z gory zakladasz ze bedzie lesbijka? ;]

Odpowiedz
A aniseed
+3 / 5

Kobiety również nie lubią feministycznej przesady, choć wiem, ze "pionierkom" w tej dziedzinie sporo zawdzęczamy. I myślę, że to przykre, że ludzie coraz częściej przerzucają się na dania " na szybko ". Ciągle się spieszymy, ale chyba warto ustalić pewne priorytety. Bardzo podobały mi się rodzinne obiady w moim domu, czas na rozmowę, a nie pospieszne wrzucenie w siebie jedzenia przed kompem. Teraz sama gotuję i lubię celebrować posiłki. Patrzeć jak ta kochana osoba je, to miłe:) I nie zabiera mi to nic z mojej kobiecości (Wywiercenie dziury w ścianie czy pomalowanie pokoju również).

Odpowiedz
P plotka7
0 / 2

Koleżanka powyżej dosłownie wyjęła mi to z ust, dlatego nie będę się już rozpisywać. Poza tym, od razu jak zobaczyłam demota, to wiedziałam, że pojawi się banda głupich pseudofeministek. Gotowanie swojemu facetowi (nie z proszku, tylko z prawdziwych rzeczy) do mega przyjemność. I mój facet też mi gotuje. Nikt nie czuje się pokrzywdzony tym, że drugiej osobie chce zrobić przyjemność. Pdeudofeministki, nie zrozumiałyście demotywatora.

Odpowiedz
A Agata198929
0 / 4

życzę Ci aby Twoja żona nie gotowała z torebki. To najgorsze co może być. A gotowanie samej, od siebie to duża przyjemność :):). Pozdrawiam.

Odpowiedz
A Agata198929
+1 / 5

Kobiety.... jeśli chcecie równouprawnienia i chcecie, aby mężczyzna wykonywał prace domowe (gotowanie, pranie, sprzątanie, prasowanie itp.) to .......dlaczego nie pójdziecie do pracy np w kopalni. Czasem mi się wydaje, że feministki chcą zrobić z facetów niewolników. Ale prawda jest taka, że nam, kobietom wyrządzają straszną krzywdę tymi bzdurami.

Odpowiedz
darooshka
0 / 2

Święte słowa, moja druga połowa jest kominiarzem a ja sobie nie wyobrażam otwierania tych wyłazów zimą i maszerowania po dachach i czyszczenia przewodów kominowych. Wracając do tematu - lubię gotować ale nie lubię zmywać. Więc gotuję co kilka dni :-)

krzysiek000
-2 / 2

Ech... już przed wejściem na komentarze wieziałem, że przeczytam tyle komentarzy od ateistów, że "boga nie ma", oraz od kobiet wzburzonych że ten demot narusza ich feministyczną duszę...

Odpowiedz