Demotywatory, jak sama nazwa wskazuje nie mają być śmieszne, tylko (DE-)MOTYWOWAĆ, a spojrzawszy na współczesne społeczeństwo dochodzę do wniosku że ten demot demotywuje.
Napisał człowiek który zamiast gdzieś wyjść siedzi na demotywatorach i się nudzi...
@chantilly, wszędzie widzisz ludzi z problemami, wadami... może czas spojrzeć na siebie? Jest piątek, początek weekendu a ty przed demotami siedzisz i żalisz się jak to inni się od świata odcieli... hipokryzja hahaha
@Sandman94; Polecam ci lekturę FAQ. Tam jak byk stoi, że demotywatory.pl mają MOTYWOWAĆ, jak i DEMOTYWOWAĆ.
Demot dla mnie nieciekawy. Bo ja ŻYJĘ tylko dwie strony z wyżej wymienionych przeglądam i to sporadycznie.
Dziękuję
no way, bez przesady, to, że korzystam z GG, żeby rozmawiać z siostrą, która jest we Wrocławiu, kupuje playstation bo jest 3 a nawet 5 razy tańsza niż w normalnym sklepie nie czyni ze mnie niewolnika internetu. Na YT oglądam to, czego nie oglądnę nigdzie indziej. Czy to poradniki, czy też odcinki jakiejś kreskówki, anime albo kabarety które aktualnie chce oglądać. Ale tak samo uwielbiam zakupy w realu czy tesco, tak samo lubię jechać do cioci i oglądać telewizję.
@Kriomentos Nie miałem na myśli Ciebie, chodzi mi o to że ogólnie ludzie spędzają więcej przy komputerze więcej czasu niż dawniej. Pamiętam jeszcze jak w podstawówce wychodziłem z kolegami codziennie na dwór, a teraz? nie widać prawie żadnych dzieci.
Jeśli chodzi o lekturę FAQ, to wyobraź sobie, że czytałem, i mój komentarz mówił to samo co Twój, tylko skróciłem "demotywować lub motywować" do (de-)motywować, to to samo.
RT - jego czasy już minęły, na sympatii nigdy konta nie miałem, na allegro kupuje od czasu do czasu, fejsa omijam szerokim łukiem odwracając od niego wzrok, YT bardziej do filmików niż koncertów, gadu sporadycznie, a na joe prawie nigdy. Do czego mi ten internet?
Dlaczego wielu ludzi sądzi, że ja tutaj chciałam się zwierzyć ze swoich problemów? Nie miałam zamiaru uogólniać, a jedynie nakłonić ludzi do refleksji. Jeśli tutaj ktoś się burzy, że nie ma takiego życia albo że ja przegrałam swoje, bo wpadłam na ten pomysł. Cóż, po pierwsze, nie wszystkie pomysłu biorą się z osobistych przeżyć, po drugie- ludziom zdarza się zwyczajnie obserwować świat, po trzecie- chciałam tylko skłonić do przemyślenia pewnych spraw. Nie wrzucam nikogo do jednego worka, ani nie uogólniam. Pozdrawiam
W regulaminie jest wyraźnie napisane, że demotywatory albo mają cię do czegoś zdemotywować, albo zmotywować. Wiele sekwencji jest po to aby zastanowić się nad własnym życiem i coś z nim zrobić, albo... nie zrozumiałeś demota :D
ja osobiscie preferuje seks z dziewczyna a nie z monitorem, randki np. w kinie a nie na jakiejs sympatii, zakupy w biedronie, spotkania w klubie, koncerty na np. bemowie, rozmowy w 4 oczy i czerpac rozrywke z wyrywania ręcznego na ośnieżonym parkingu niz ogladania zdjec kotow na joemonsterze. widac ze przegrales zycie ze wogle wpadles na takie porownania, mam nadzieje ze wyjdziesz kiedys z tego swojego bunkra
1. zaburzenie odbioru rzeczywistości/nieśmiałość;
2. nieśmiałość/brak czasu;
3. brak czasu;
4. lenistwo;
5. brak kasy/lenistwo;
6. problemy w komunikacji międzyludzkiej;
7. brak pomysłów na lepszą organizację czasu.
Moje subiektywne spostrzeżenie, myślę, że to dopiero demotywuje... XXI wiek..
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 18:57
To pocieszające. Z resztą ja chciałam tylko skłonić do refleksji, zauważyć, że wielu ludzi zatraca się w internecie, a nie wrzucać wszystkich do jednego worka.
Nie korzystam z red tube, z sympatii też nie. Na allegro kupuję tylko rzeczy których nie mogę dostać w moim mieście i które są tańsze. Facebooka nie posiadam. Gadu służy mi raczej do umawiania się z kimś na spotkanie, lub porozmawianie z kimś, z kim dzieli nas kraj czy wiele km. You tube, koncert nie jest zły, jeśli mi zależy to i tak pojadę. O Joe Monster`sie nie słyszałam.
Powiem z własnego doświadczenia: Autorze! Ciesz się swoim życiem w necie póki możesz! Długi czas pracowałem przez internet. Miałem
znajomych w internecie, zażywałem rozrywek w internecie, dowiadywałem się co się dzieje na świecie z internetu...
i ogólnie rzecz ujmując żyłem sobie jak pączek w maśle i było mi z tym cholernie dobrze (mimo że zarabiałem
grosze). Niestety, parę miesięcy temu praca przez internet się skończyła, a nowa, choć znacznie lepiej płatna,
jest na pełen etat. W wyniku czego zapieprzam większą część dnia, rano i wieczorem odmrażam sobie dupsko w drodze
do i z pracy, a jak wracam do domu, to mam siłę tylko by się umyć, coś zjeść i położyć spać - tylko po to, by
od rana znów iść w kierat. Hobby i rozrywka poszły w odstawkę, weekendy przesypiam, bo nie mam siły by cokolwiek
zrobić . Jeśli to ma być to całe "prawdziwe życie", to jest ono cholernie przereklamowane. Za czasów
bezproduktywnego obijania się w internecie naprawdę czułem że żyłem, a teraz czuję się jak cholerny zombie.
Wszyscy naiwniacy mówiący o internetowych "no-life-ach", nie mają pojęcia co naprawdę znaczy nie mieć życia.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 20:22
Jeżeli pracowałeś i w pracy miałeś czas na bzdety które nazywasz "rozrywką i przyjaciółmi" to nie dziwię się, że Ci marnie płacili. Życie to życie, trzeba rano wstać i zapier*dalać bo inaczej zginiesz.
Coraz bardziej mało nas w nas.
Prawdziwe, mocne, demotywujące.
Ale trzeba jakoś też nas zmotywować. Może tym, że odrzucjąc życie z demota będziemy jednymi z nielicznych? (parafr.:) Wśród tandety lśniący jak diamenty? Ale weź tu teraz bez neta. Mhmmm... :)
Akurat Allegro to jest doskonała rzecz, ponieważ przez ogromną konkurencję są ceny zazwyczaj dużo niższe niż w sklepach miejscowych. Częściowo dotyczy to też sklepów internetowych. YouTube = koncert? Skądże. Nie znam chyba osoby, która by nie chciała być na koncercie swojego ulubionego wykonawcy, którego często słucha np. na YouTube właśnie.
MINUS!!!!!!!!!!!!
To demotywatory dają rozrywkę !!! Co to kur*a wiesz o rozrywce nic!Jak chcesz dawać porządne demoty to z demotywatorami CO ty sobie myślisz że jak dodasz ikonkę pejsbooka to Ci którzy tam mają konto dadzą Ci "+" ?OGarnij się i zrób zamiast joemonster domotywatory rozrywka a nie ku*wa jakieś gówno!! człowieku za to powinni Ci bana dać za dawanie błędnych inforacjii DEMOTYWATORY przeliteruj to sobie.!!! odemnie minus i to duży !!!!! Zbulwersowałeś Mnie tym że joemonster to rozrywka !!!! to jak dla Ciebie joemonster jest rozrywką to życiem szkoła nie? IDZ SOBIE ZWARZ GŁOWE NA WADZE !!!!! !!!!!
Nie zauważam u moich znajomych tendencji do ograniczania życia prawdziwego i nadmiernej aktywności w wirtualnym. Funkcjonują normalnie, chodzą na imprezy, koncerty, uprawiają seks, a z Internetu korzystają sporadycznie. Może twórczyni demota obraca się w wirtualnym świecie i stąd jej taka - niezwykle smutna - refleksja jaką nam zaprezentowała.
boshe jakie to beznadziejne czy wy tylko widzicie dzieci siedzace przed pc jedzace cipsy? mam 19 lat jestem tym strasznie zirytowany jak wy pochodzicie do tego tematu, nic nie zastapi wyjscia na dyskoteke, wygłupianie sie z kolegami, dziewczyn i takie tam, ma pytanie dlaczego ludzie z samych siebie robia deb*li i idot*w ? ehh z takim nastawieniem to pzdr;)
Myślę, że nie jest jeszcze tak źle. Internet, prawda, zajmuje teraz znaczne miejsce w naszym życiu, ale wydaje mi się, że nie ma obawy, iż przestaniemy "żyć naprawdę" ;) Mało kto jest w stanie odmówić sobie naturalnych rozrywek czy faktycznego spotkania ^^
czy żyjemy naprawdę ? o co wy pytacie ? korzystam z internetu od 2000 roku bezie 10 lat --- zabierz mi go dziś ... będę tęsknił tylko za dwoma rzeczami:1. Właściwie za wszech ogromna encyklopedia wiedzy, 2. Poczta na gmailu reszta się nudzi. Nie wiem jak ludzie mogą gadać przez net - nie wychodzić z domu żyć wirtualnie. Mogę tak pisać godzinami - śmieszne jest to że nawet za demotywatorami bym nie tęsknił.
Nie żyjemy... Tylko błądzimy w pieprzonych iluzjach, nie znając prawdziwej osobowości ludzi... A potem, gdy dochodzi do jakiejś banalnej kwestii - okazuje się, że spoglądamy na zupełnie innego człowieka. Człowieka, który wirtualnie jest nam bardzo bliski, a w rzeczywistości czuje się przy nas obco. Nienawidzę tych wszystkich idiotycznych komunikatorów, portalów społecznościowych, które zabijają w nas prawdziwe JA...
1. Red jest dla cieniasów co nie mają dość wyobraźni na pamięciówę ;d 2. bzdura szukać kogoś na portalu randkowym 3. Mam bawić się w przelewy i maile? Wolę kupić coś w markecie 4. Spotkania z przyjaciółmi!? To że kliknę "lubię to" lub dam komenta do kolejnej kretyńskiej aplikacji oznacza "spotkanie"? 5. koncert!? Nic chyba że ktoś słucha popu, to gówno dobrze brzmi nawet na YT 6. nie mam pomysłu żeby skrytykować, a zdjęcia kota nie wstawię 7. Tak, Joe może dostarcza rozrywki, ale góra na 20 minut dziennie.
W przyszłości, nasi potomkowie będą zamknięci w bio-kombinezonach, które podtrzymują zdrowie i kondycje fizyczną na minimalnym potrzebnym do życia poziomie. Jednocześnie mózgi będą podpięte do ogromnej sieci, a wszystko będzie kontrolowane myślą lub dłońmi. Nasze mózgi rozwiną się do niewyobrażalnych poziomów, a ciało nie będzie w tym przeszkadzać. Skupimy się tylko na "czystych procesach myślowych", które będą przenikały przez całą sieć i tworzyły wspólny kapitał. Dzięki symulacjom doznań, nie będzie potrzebne nic poza nami. Symulator zapewni niesamowity seks, lepszy od zwykłego. Kiedy oboje w związku zapragną mięć dziecko, uruchomią procedurę in vitro i dzięki kreatorowi genetycznemu, uformują sobie zdrowego potomka. Dzięki wirtualnemu wychowaniu, dzieci będą wyrastały na obywateli przystosowanych społecznie. Potem będą podpinani przez maszyny do wielkiej sieci. A gdy spojrzą na ten demotywator, uśmiechną się z politowaniem.
Allegro - korzystam, czasem cos kupuje zeby bylo taniej
Facebook - nie mam, wole grono i nk
Youtube - nie zgadzam sie z autorem demota, jesli wiem ze w moim miescie jest koncert dobrej ekipy to na niego pojde poniewaz wole sluchac muzyki na zywo niz w domu, a youtube sie przydaje jak chce posluchac jakiejs piosenki w domu
Gadu-gadu - korzystam, poniewaz jesli moi znajomi mieszkaja daleko to wtedy gg sie przydaje mozna z nimi popisac i sie z kims umowic i to za darmo, ale to nie zastepuje normalnych spotkan
Joemonster.org - fajna strona, ciekawe rzeczy sa tam.
no właśnie, co niektórzy się całkiem od świata odcięli..
Odpowiedzdemot:Admin dał dzisiaj popis:wogle nie ma śmiesznych demotów ;/
Demotywatory, jak sama nazwa wskazuje nie mają być śmieszne, tylko (DE-)MOTYWOWAĆ, a spojrzawszy na współczesne społeczeństwo dochodzę do wniosku że ten demot demotywuje.
Napisał człowiek który zamiast gdzieś wyjść siedzi na demotywatorach i się nudzi...
Przez tego demota czuje sie inny... korzystam tylko z dwóch wyżej wymienionych rzeczy, aha i nie jest to redtube :P
Mnie tu nie ma , ja tu bytuje.
@chantilly, wszędzie widzisz ludzi z problemami, wadami... może czas spojrzeć na siebie? Jest piątek, początek weekendu a ty przed demotami siedzisz i żalisz się jak to inni się od świata odcieli... hipokryzja hahaha
hehehe
@Sandman94; Polecam ci lekturę FAQ. Tam jak byk stoi, że demotywatory.pl mają MOTYWOWAĆ, jak i DEMOTYWOWAĆ.
Demot dla mnie nieciekawy. Bo ja ŻYJĘ tylko dwie strony z wyżej wymienionych przeglądam i to sporadycznie.
Dziękuję
no way, bez przesady, to, że korzystam z GG, żeby rozmawiać z siostrą, która jest we Wrocławiu, kupuje playstation bo jest 3 a nawet 5 razy tańsza niż w normalnym sklepie nie czyni ze mnie niewolnika internetu. Na YT oglądam to, czego nie oglądnę nigdzie indziej. Czy to poradniki, czy też odcinki jakiejś kreskówki, anime albo kabarety które aktualnie chce oglądać. Ale tak samo uwielbiam zakupy w realu czy tesco, tak samo lubię jechać do cioci i oglądać telewizję.
Zeus - "Im bliżej, tym dalej"
google.pl - szkoła
Zaledwie 10 lat temu internet byl zupelnie inny. Wiec jestem teraz ciekawy jaki bedzie za 20???
@Kriomentos Nie miałem na myśli Ciebie, chodzi mi o to że ogólnie ludzie spędzają więcej przy komputerze więcej czasu niż dawniej. Pamiętam jeszcze jak w podstawówce wychodziłem z kolegami codziennie na dwór, a teraz? nie widać prawie żadnych dzieci.
Jeśli chodzi o lekturę FAQ, to wyobraź sobie, że czytałem, i mój komentarz mówił to samo co Twój, tylko skróciłem "demotywować lub motywować" do (de-)motywować, to to samo.
Cóż, zależy w jakim stopniu się tego wszystkiego używa. Jeśli nie są to substytuty, a jedynie uzupełnienie codzienności, to chyba nie jest źle.
demot:internet:
PYTAM SIE KU*WA GDZIE DEMOTYWATORY?!
JEszcze żyją normalni ludzie, wyjścia na piwo nie da się zastąpić wirtualnie emotikonką czy czyms podobnym :)
i to powinno znaleźć się na głównej...
Odpowiedzjeszcze brakuje: demotywatory-źródło informacji
niestety tak jest, ale na szczescie nie wszystkich to dotyczy...
OdpowiedzRT - jego czasy już minęły, na sympatii nigdy konta nie miałem, na allegro kupuje od czasu do czasu, fejsa omijam szerokim łukiem odwracając od niego wzrok, YT bardziej do filmików niż koncertów, gadu sporadycznie, a na joe prawie nigdy. Do czego mi ten internet?
@Pawel91komentator Może więc już pora przegryźć kabel, lub wyrwać modem?
Z pokolenia na pokolenie a nawet z roku na rok może byc coraz gorzej...
OdpowiedzTakie rzeczy to już Platon pisał. A cywilizacja jakoś nie upadła, a nawet jakby się rozwinęła nieco...
Żyjemy. Prawie jak w wizjach sajensfikszyn. Piszę po polsku, a co? Wkrótce nawet dywan sam siebie będzie trzepał.
OdpowiedzPrzeczytaj np. "Czarne oceany" Jacka Dukaja. Jeszcze daleko.
A gdzie Demoty ? ;p Ja bym tego nie dal na główną ^^
Odpowiedzwspóółczuje Ci autorze tego demotywatora
Odpowiedza jak ma być inaczej?
Odpowiedz@elektro155 A może "normalnie" było 200 lat temu? Bez antybiotyków, telewizji, samochodów i tym podobnych demonów...
a gdzie Adrenalina!?
OdpowiedzW Counter-Striku
@luthien89 przegrałeś życie ;/
Odpowiedzale wygrałeś główną, gratuluje :)
Dlaczego wielu ludzi sądzi, że ja tutaj chciałam się zwierzyć ze swoich problemów? Nie miałam zamiaru uogólniać, a jedynie nakłonić ludzi do refleksji. Jeśli tutaj ktoś się burzy, że nie ma takiego życia albo że ja przegrałam swoje, bo wpadłam na ten pomysł. Cóż, po pierwsze, nie wszystkie pomysłu biorą się z osobistych przeżyć, po drugie- ludziom zdarza się zwyczajnie obserwować świat, po trzecie- chciałam tylko skłonić do przemyślenia pewnych spraw. Nie wrzucam nikogo do jednego worka, ani nie uogólniam. Pozdrawiam
@Luthien89
Dla mnie kapitalny demot bo niewątpliwie dał mi trochę do myślenia. Dziękuję Ci za niego z całego serca :)
Zapomniałes dodac
OdpowiedzAkademik.pl = Głód
@luthien89, u mad? Piękny ból dupki z twojego komenta dużego bije. No cóż sława na głównej ma swoje jasne i ciemne strony ;)
Jak rozrywka to Joe monster to co to robi na demotach ?
Odpowiedzszkoła nie jest wirtualna :(
Odpowiedzmi tu sportu brakuje
OdpowiedzLudzie demoty nie sa odrozsmieszania!! One maja demotywowac a nie rozsmieszac.Ehh... niektorym i tak sie nie wytlumaczy.
OdpowiedzJak wyżej pisałem. Poczytaj chłopie FAQ! Potem mów od czego są demoty.
W regulaminie jest wyraźnie napisane, że demotywatory albo mają cię do czegoś zdemotywować, albo zmotywować. Wiele sekwencji jest po to aby zastanowić się nad własnym życiem i coś z nim zrobić, albo... nie zrozumiałeś demota :D
Brakuje mi demotów, komixxów, mistrzów, samosi
OdpowiedzDemotywatory - sex
OdpowiedzDemotywatory - randka
Demotywatory - zakupy
Demotywatory - spodkanie z przyjaciolmi
Demotywatory - koncert
Demotywatory - rozmowa
Demotywatory - rozrywka
i o to chodzi w demotywatorach!
Odpowiedzja osobiscie preferuje seks z dziewczyna a nie z monitorem, randki np. w kinie a nie na jakiejs sympatii, zakupy w biedronie, spotkania w klubie, koncerty na np. bemowie, rozmowy w 4 oczy i czerpac rozrywke z wyrywania ręcznego na ośnieżonym parkingu niz ogladania zdjec kotow na joemonsterze. widac ze przegrales zycie ze wogle wpadles na takie porownania, mam nadzieje ze wyjdziesz kiedys z tego swojego bunkra
Odpowiedzcool story, czemu nie jesteś na koncercie skoro jest piątek wieczór. Nie znasz gościa W OGÓLE a osądzasz jego życie, chłopie skończ podstawówkę
Sytuacja z zycia wzieta ... dla nie ktorych komputer i internet to cale zycie .. ;)
nie znam ludzi ktorzy siedzieli by ciagle przed monioterem, jak dla mnie ten demot jest wgl pomylony jak jego autor
1. zaburzenie odbioru rzeczywistości/nieśmiałość;
2. nieśmiałość/brak czasu;
3. brak czasu;
4. lenistwo;
5. brak kasy/lenistwo;
6. problemy w komunikacji międzyludzkiej;
7. brak pomysłów na lepszą organizację czasu.
Moje subiektywne spostrzeżenie, myślę, że to dopiero demotywuje... XXI wiek..
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 18:57
OdpowiedzStara mądrość: mów za siebie ;-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 19:00
OdpowiedzŻyjemy. Nigdy nie skorzystałem z fejsbuka, allegro ani redtube. (-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 19:05
OdpowiedzTo pocieszające. Z resztą ja chciałam tylko skłonić do refleksji, zauważyć, że wielu ludzi zatraca się w internecie, a nie wrzucać wszystkich do jednego worka.
Nie korzystam z red tube, z sympatii też nie. Na allegro kupuję tylko rzeczy których nie mogę dostać w moim mieście i które są tańsze. Facebooka nie posiadam. Gadu służy mi raczej do umawiania się z kimś na spotkanie, lub porozmawianie z kimś, z kim dzieli nas kraj czy wiele km. You tube, koncert nie jest zły, jeśli mi zależy to i tak pojadę. O Joe Monster`sie nie słyszałam.
Odpowiedz... i nie oglądałeś "Surogatych" z Brucem Willisem, zgadłam ?
Odpowiedzco do redtube to nie seks tylko pornole
Odpowiedztam jeszcze powinno być:
OdpowiedzDemotywatory.pl - chwila refleksji
Ta lista mogłaby być jeszcze bardzo długa, ja dałam tylko przykłady :)
nie ku.rwa na żarty se żyjemy
OdpowiedzPowiem z własnego doświadczenia: Autorze! Ciesz się swoim życiem w necie póki możesz! Długi czas pracowałem przez internet. Miałem
znajomych w internecie, zażywałem rozrywek w internecie, dowiadywałem się co się dzieje na świecie z internetu...
i ogólnie rzecz ujmując żyłem sobie jak pączek w maśle i było mi z tym cholernie dobrze (mimo że zarabiałem
grosze). Niestety, parę miesięcy temu praca przez internet się skończyła, a nowa, choć znacznie lepiej płatna,
jest na pełen etat. W wyniku czego zapieprzam większą część dnia, rano i wieczorem odmrażam sobie dupsko w drodze
do i z pracy, a jak wracam do domu, to mam siłę tylko by się umyć, coś zjeść i położyć spać - tylko po to, by
od rana znów iść w kierat. Hobby i rozrywka poszły w odstawkę, weekendy przesypiam, bo nie mam siły by cokolwiek
zrobić . Jeśli to ma być to całe "prawdziwe życie", to jest ono cholernie przereklamowane. Za czasów
bezproduktywnego obijania się w internecie naprawdę czułem że żyłem, a teraz czuję się jak cholerny zombie.
Wszyscy naiwniacy mówiący o internetowych "no-life-ach", nie mają pojęcia co naprawdę znaczy nie mieć życia.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 10 December 2010 2010 20:22
OdpowiedzJeżeli pracowałeś i w pracy miałeś czas na bzdety które nazywasz "rozrywką i przyjaciółmi" to nie dziwię się, że Ci marnie płacili. Życie to życie, trzeba rano wstać i zapier*dalać bo inaczej zginiesz.
Coraz bardziej mało nas w nas.
OdpowiedzPrawdziwe, mocne, demotywujące.
Ale trzeba jakoś też nas zmotywować. Może tym, że odrzucjąc życie z demota będziemy jednymi z nielicznych? (parafr.:) Wśród tandety lśniący jak diamenty? Ale weź tu teraz bez neta. Mhmmm... :)
DODAŁABYM JESZCZE SZKOŁA : NK
OdpowiedzAkurat Allegro to jest doskonała rzecz, ponieważ przez ogromną konkurencję są ceny zazwyczaj dużo niższe niż w sklepach miejscowych. Częściowo dotyczy to też sklepów internetowych. YouTube = koncert? Skądże. Nie znam chyba osoby, która by nie chciała być na koncercie swojego ulubionego wykonawcy, którego często słucha np. na YouTube właśnie.
OdpowiedzWalę konia więc jestem.-Ale ze mnie poeta
OdpowiedzJeden z najlepszych jakie widziałem na demotach!
OdpowiedzMINUS!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzTo demotywatory dają rozrywkę !!! Co to kur*a wiesz o rozrywce nic!Jak chcesz dawać porządne demoty to z demotywatorami CO ty sobie myślisz że jak dodasz ikonkę pejsbooka to Ci którzy tam mają konto dadzą Ci "+" ?OGarnij się i zrób zamiast joemonster domotywatory rozrywka a nie ku*wa jakieś gówno!! człowieku za to powinni Ci bana dać za dawanie błędnych inforacjii DEMOTYWATORY przeliteruj to sobie.!!! odemnie minus i to duży !!!!! Zbulwersowałeś Mnie tym że joemonster to rozrywka !!!! to jak dla Ciebie joemonster jest rozrywką to życiem szkoła nie? IDZ SOBIE ZWARZ GŁOWE NA WADZE !!!!! !!!!!
M I N U S !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wzruszyłam się.
Świetnie jest to pokazane w piosence:
OdpowiedzMyslovitz - Nocnym pociągiem aż do końca świata
http://www.youtube.com/watch?v=xPA76pqbYXA
Straho - CYFRONI (ft. Pokahontaz)
http://www.youtube.com/watch?v=tlAxumidk8Q
pozdro
sex na pierwszym miejscu, mniemam, iż mężczyzna jest autorem, bo jakze by inaczej -.-
OdpowiedzAkurat jestem kobietą.
na szczęście potrafię się przed tym obronić
Odpowiedzmów za siebie
OdpowiedzDemot ma formę pytania, nie stwierdzenia.
W moim przypadku 2/7 są prawdziwe.
OdpowiedzZapieram się prze FB rękami i nogami i powiem wam, że aż takie niezbędne to to nie jest.
Przynajmniej oszczędzamy czas na dojazdach!
Odpowiedzna pocieszenie dodam że smsy w 36 i 6 nigdy sie nie kończą! :D
OdpowiedzDążymy do samozagłady. Autodestrukcji.
OdpowiedzNie zauważam u moich znajomych tendencji do ograniczania życia prawdziwego i nadmiernej aktywności w wirtualnym. Funkcjonują normalnie, chodzą na imprezy, koncerty, uprawiają seks, a z Internetu korzystają sporadycznie. Może twórczyni demota obraca się w wirtualnym świecie i stąd jej taka - niezwykle smutna - refleksja jaką nam zaprezentowała.
Odpowiedzżycie on-line
Odpowiedzzamiast redtube wstawiłbym xvideos wedle gustu.
OdpowiedzWiec najlepszy moment żeby się zastanowić co jest prawdziwe a co nie.
Odpowiedzboshe jakie to beznadziejne czy wy tylko widzicie dzieci siedzace przed pc jedzace cipsy? mam 19 lat jestem tym strasznie zirytowany jak wy pochodzicie do tego tematu, nic nie zastapi wyjscia na dyskoteke, wygłupianie sie z kolegami, dziewczyn i takie tam, ma pytanie dlaczego ludzie z samych siebie robia deb*li i idot*w ? ehh z takim nastawieniem to pzdr;)
OdpowiedzA wódkę co zastąpi?
OdpowiedzMyślę, że nie jest jeszcze tak źle. Internet, prawda, zajmuje teraz znaczne miejsce w naszym życiu, ale wydaje mi się, że nie ma obawy, iż przestaniemy "żyć naprawdę" ;) Mało kto jest w stanie odmówić sobie naturalnych rozrywek czy faktycznego spotkania ^^
Odpowiedzehh małe biedne nołlajfy... żal mi was
OdpowiedzHa! Na szczęście, niema jeszcze internetowych barów.
OdpowiedzCh*j ci w dupę. Tych stron używa się, jako alternatywę w pewnym sensie, a nie jako inne życie
Odpowiedzuff...na szczęście nie mam konta na allegro i chodze do sklepu...jestem normalny...
Odpowiedzajaa tas zyje.... jutro ssobie jeszcxe raz przeczytam to zrozumiem podro %%%%
OdpowiedzDe-motywujące...
Odpowiedzśmiechem żartem, zapomniałeś o Naszej Klasie ;)
czy żyjemy naprawdę ? o co wy pytacie ? korzystam z internetu od 2000 roku bezie 10 lat --- zabierz mi go dziś ... będę tęsknił tylko za dwoma rzeczami:1. Właściwie za wszech ogromna encyklopedia wiedzy, 2. Poczta na gmailu reszta się nudzi. Nie wiem jak ludzie mogą gadać przez net - nie wychodzić z domu żyć wirtualnie. Mogę tak pisać godzinami - śmieszne jest to że nawet za demotywatorami bym nie tęsknił.
Odpowiedzmacie kiepskie zycie
Odpowiedznajlepszy demotywator w historii tej strony. enough said.
OdpowiedzJeszcze NK ; dd spotkanie po latach xd [+]
Odpowiedzmialem identyczny pomysl ale nie rozwinolem go tak dobrze ;-) Gratulacje ... plus :D
OdpowiedzNie żyjemy... Tylko błądzimy w pieprzonych iluzjach, nie znając prawdziwej osobowości ludzi... A potem, gdy dochodzi do jakiejś banalnej kwestii - okazuje się, że spoglądamy na zupełnie innego człowieka. Człowieka, który wirtualnie jest nam bardzo bliski, a w rzeczywistości czuje się przy nas obco. Nienawidzę tych wszystkich idiotycznych komunikatorów, portalów społecznościowych, które zabijają w nas prawdziwe JA...
OdpowiedzA demotywatory to co? Angora?
Odpowiedzautor zapomniał o demotywatorach
OdpowiedzJa tam na żadnej z tych bądź tym podobnych stron nie mam konta dlatego też nie komentuję ani nie mam problemów z wyjściem z domu
OdpowiedzGdyby jeszcze tylko można było zrobić kupe przez internet.
OdpowiedzŻycia nie ma !! Jest tylko AFK!!
OdpowiedzW wyliczance brakuje DEMOTYWATORÓW ;)
OdpowiedzJesteś cyfronem ziomuś...
OdpowiedzK.urwa! Matrix...
Odpowiedzostatnich komentarzy nikt nie czyta, wiec ch*j wam w cycki :D
OdpowiedzA mi się wydawało, że żyję w matrix'ie bez kabla.
OdpowiedzRedTube = sex? ... chyba Ty! :)
OdpowiedzA znasz portal gdzie mogę się wysrać?
Odpowiedzhttp://kupa.pl/
Seks na pierwszym miejscu ;/
OdpowiedzDziękuje za tego demota. On jest nam potrzebny. Społeczeństwu.
Odpowiedz1. Red jest dla cieniasów co nie mają dość wyobraźni na pamięciówę ;d 2. bzdura szukać kogoś na portalu randkowym 3. Mam bawić się w przelewy i maile? Wolę kupić coś w markecie 4. Spotkania z przyjaciółmi!? To że kliknę "lubię to" lub dam komenta do kolejnej kretyńskiej aplikacji oznacza "spotkanie"? 5. koncert!? Nic chyba że ktoś słucha popu, to gówno dobrze brzmi nawet na YT 6. nie mam pomysłu żeby skrytykować, a zdjęcia kota nie wstawię 7. Tak, Joe może dostarcza rozrywki, ale góra na 20 minut dziennie.
OdpowiedzAutorze, gratulacje!
Odpowiedzmnie to nie dotyczy ;)
OdpowiedzW przyszłości, nasi potomkowie będą zamknięci w bio-kombinezonach, które podtrzymują zdrowie i kondycje fizyczną na minimalnym potrzebnym do życia poziomie. Jednocześnie mózgi będą podpięte do ogromnej sieci, a wszystko będzie kontrolowane myślą lub dłońmi. Nasze mózgi rozwiną się do niewyobrażalnych poziomów, a ciało nie będzie w tym przeszkadzać. Skupimy się tylko na "czystych procesach myślowych", które będą przenikały przez całą sieć i tworzyły wspólny kapitał. Dzięki symulacjom doznań, nie będzie potrzebne nic poza nami. Symulator zapewni niesamowity seks, lepszy od zwykłego. Kiedy oboje w związku zapragną mięć dziecko, uruchomią procedurę in vitro i dzięki kreatorowi genetycznemu, uformują sobie zdrowego potomka. Dzięki wirtualnemu wychowaniu, dzieci będą wyrastały na obywateli przystosowanych społecznie. Potem będą podpinani przez maszyny do wielkiej sieci. A gdy spojrzą na ten demotywator, uśmiechną się z politowaniem.
Odpowiedzżyjemy naprawdę dzięki secondlife.com
OdpowiedzYouTube - koncert to mnie rozwaliło :|
OdpowiedzNo.
Odpowiedzja tak zyje
OdpowiedzA gdzie twitter?
OdpowiedzPewnie że się nie zgadzam...Piwa przez neta nie wypijesz, trzeba wyjść z kumplami na miasto
Odpowiedzpowodzenia dzieci demotywatorów hahah
Odpowiedza gdzie kur*wa picie ?
Odpowiedzmam sobie nalac wódki przez usb?
a gdzie sikać, srać, jeść i pić ?
OdpowiedzWitam w ulubionych
OdpowiedzRedtube - nie uzywam
OdpowiedzSympatia - nie uzywam
Allegro - korzystam, czasem cos kupuje zeby bylo taniej
Facebook - nie mam, wole grono i nk
Youtube - nie zgadzam sie z autorem demota, jesli wiem ze w moim miescie jest koncert dobrej ekipy to na niego pojde poniewaz wole sluchac muzyki na zywo niz w domu, a youtube sie przydaje jak chce posluchac jakiejs piosenki w domu
Gadu-gadu - korzystam, poniewaz jesli moi znajomi mieszkaja daleko to wtedy gg sie przydaje mozna z nimi popisac i sie z kims umowic i to za darmo, ale to nie zastepuje normalnych spotkan
Joemonster.org - fajna strona, ciekawe rzeczy sa tam.
To tyle nie piszcie. Idziemy na piwo a jak nie na piwo to na koktail!! :D ruszyc pupy
OdpowiedzA gdzie Mistrzowie.org?
OdpowiedzA gdzie praca? :D
Odpowiedz