Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2076 2427
-

Zobacz także:


A adriand91
+44 / 54

"Tęsknisz za kimś?- zadzwoń"- to podaj mi numer do 'Nieba', byłbym wdzięczny.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 28 February 2012 2012 19:58

Odpowiedz
S secans
+16 / 22

Autor Demota chyba nie zna życia. Wszystko jest tylko ładnie napisane, a co innego jest to wykorzystać w prawdziwym życiu, wśród ludzi, którzy czasem mają na nas wy*ebke. "chcesz być zrozumianym?" wśród ludzi, którzy na Twoje zdanie na dany temat mają wy*ebane

M madzia34
+4 / 4

jak go dostaniesz to się podziel, bo by się przydał.

sla
+56 / 80

Życie to nie bajka, tak prosto nie jest. Jak można zaprosić osobę, która przebywa na drugim końcu świata, zadzwonić gdy rozmówca jest poza zasięgiem? Co nam da powiedzenie 'kocham cię' do osoby, która nie odwzajemnia naszych uczuć? No chyba, że naszym celem jest stracić znajomego i dostać kosza.

Odpowiedz
eSoseN
+16 / 22

Życie to bajka. "Imagine all the people living for today" -John Lennon. Wolę stracić znajomą, niż żyć w świadomości, że nie spróbowałem.

sla
+14 / 18

Ja jednak (będąc mężczyzną) wolałabym spróbować ją zdobyć, rozbudzić w niej uczucia, nie jedynie wyskoczyć z tekstem. Wtedy też miałabym większą szansę na powodzenie.

eSoseN
+5 / 5

ech, tutaj też masz rację, z tym, że te uczucia nie powinny opierać się na samych zagadkach... To właśnie o to chodziło, jeśli zagadki dwóch stron nie są zrozumiałe dla przynajmniej 1 strony, to wtedy należy żyć chwilą i powiedzieć jedno, być może ostatnie zdanie do tej osoby. "(...) living for today"

karolfilek
+5 / 7

Tez się nad tym ostatnio zastanawiałem, czy warto zaryzykować? A jesli mówisz o rozbudzaniu uczuć to nie jest takie proste...

sla
+11 / 17

Według mnie nie ma to sensu. Te wszystkie komedie romantyczne tak namieszały nam w głowach, że myślimy, że każdy na słowa 'kocham cię' rzuci się nam w ramiona. Zwykle ucieka gdzie się tylko da. Co innego, gdy jest się pewnym uczuć drugiej osoby.

EachOther
+7 / 13

Co do tych komedii romantycznych to zgadzam się w całej rozciągłości :) Natomiast co rozbudzania uczuć to nie jest takie proste. Jakiś miesiąc temu myślałem właśnie, że udało mi się rozbudzić uczucia, co więcej nie skończyłem na samym "kocham cię". Postanowiłem udowodnić moje słowa pocałunkiem (odwzajemnionym) i co? Guzik z pętelką... Albo dałem się zrobić w konia, albo jestem idiotą. Wszystko na pewno skomplikował fakt, że ma chłopaka, ale całe to zdarzenie w żadnym stopniu nie zachwiało naszą relacją a nawet wydaje się jeszcze lepsza. I bądź tu człowieku mądry...

pAndza
+7 / 7

A w dodatku są sytuacje, gdy nawet jeśli powiesz drugiej osobie, co do niej czujesz, a ona odwzajemnia uczucie, to i tak nic nie zmienia, bo z wielu względów nie możecie być razem.
Poza tym nie możesz zadzwonić, nie możesz się spotkać, a słowa nie zmieniają stanu rzeczy.

To smutne i nazywa się życie...

M milson1
0 / 6

@EachOther Albo jestem głupi, albo zrozumiałem, że miziasz się po kątach z zajętą dziewczyną, mało tego nawet jak dowiedziałeś się, że ma chłopaka (choć nie wiem czy było to przed pierwszym pocałunkiem czy nie, jeśli po, to po dowiedzeniu się trzeba było zrezygnować), nie odpuściłeś, a wręcz przeciwnie, jest ci jeszcze lepiej. Naprawdę nie rozumiem skąd te plusy przy twojej wypowiedzi, moim zdaniem to zwyczajne... ekhm, żeby się nie wyrazić zbyt brzydko, to powiem, że nadużycie. Oboje jesteście siebie warci i tle.

EachOther
+2 / 4

@milson1 Może to zabrzmiało pozytywnie ale tu nie ma żadnych plusów. Mizianie? To był jeden pocałunek,
nic więcej. Od początku wiedziałem, że ma chłopaka. Po prostu ja już za dużo razy w swoim życiu
ustępowałem innym, postanowiłem w końcu zaryzykować i zadbać o własne szczęście. Uwierz mi, że nie
mając podstaw by sądzić, że coś do mnie czuje nie pocałowałbym jej. Niestety wbrew twojej wypowiedzi
wcale nie jest mi lepiej. Zupełnie nie wiem na czym stoję, nic nie rozumiem. Robię tylko z siebie idiotę, to że
nasze relacje się poprawiły to dobrze, tylko dla mnie niewystarczająco. Mówiąc, że jesteśmy siebie
warci podajesz mi kolejny powód żeby nie odpuszczać.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 February 2012 2012 13:55

M milson1
0 / 4

No cóż. Wiedziałeś, że ma chłopaka i mimo to ją pocałowałeś. Chyba nie muszę mówić, co to jest? Nawet jak coś do Ciebie czuje, to nie miałeś podstaw do tego, by ją pocałować, bo jest zajęta. Albo wóz albo przewóz, a tak pozwoliłeś, by się tobą bawiła. Osobiście postawiłbym sprawę jasno, albo ja albo on, nie można wpier...lać się komuś do związku. Poza tym koleżko, ja na twoim miejscu bym się wycofał, bo zdradziła jego, zdradzi i ciebie. No ale jak już powiedziałem ty bez winy nie jesteś, tak więc pasujecie do siebie. Mówisz, że za dużo odpuszczałeś? Człowieku, ona ma chłopaka, tu nie ma mowy o nieodpuszczaniu. Wycofaj się a sama przyleci do ciebie, jeśli to ciebie chce.

EachOther
+2 / 4

Też kiedyś myślałem podobnie do Ciebie. Byłem po prostu naiwny, rzeczywistość brutalnie pozmieniała moje poglądy. Też kiedyś nie przeszłoby mi nawet przez myśl, żeby "brać" się za zajętą kobietę. Ale jak ktoś pięknie powiedział "nie mierz innych swoją miarą". Teraz z perspektywy czasu bliżej mi do stwierdzenia, że "w miłości jak na wojnie wszystkie chwyty dozwolone". To tyle w tym temacie.

M milson1
-1 / 1

Ciekawe jak ty byś się czuł, jeśli twoją dziewczynę macałby po kątach ktoś inny? Nie za dobrze? To chyba mało powiedziane. Po prostu jak już wcześniej wspomniałem, nie bądź ci..ką wpieprzającą się komuś w związek, tylko postaw sprawę jasno.

P PavulonZRoduPawelcow
+3 / 5

na pierwszy rzut oka wydaje sie proste, nie? no to powiedz dziewczynie, która Ci sie podoba ze ją kochasz, jezeli nie rozumiesz matmy a nauczyciel przy tablicy pyta kto tego nie rozumie, dlaczego nie podniesiesz ręki

Odpowiedz
eSoseN
+11 / 11

hm, podpuszczasz, a mnie wyzwania motywują do działania ;) Będę mówił co mam na myśli przez cały, hm, na początek tydzień. Oczywiście nikogo przy tym nie obrażę. Przez szczerość rozumiem mówienie czegoś, co ma bezpośredni kontakt z moim dobrem.. W następny wtorek dam tutaj kolejny post z rezultatem.

eSoseN
+1 / 1

Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta, bo to były dni, które wymagały ode mnie zaparcia ;) M. in. powiedziałem koleżance, że mnie osacza i jest ciut natrętna, innej odmówiłem tańca (tzn. wybrałem inną w szkole tańca), powiedziałem koledze (łamiąc zasadę o braku obrazy), żeby umył włosy, bo zawsze ma je tłuste, ustawiłem rodzeństwo, które kiwało moją matką (łohoho co to było za kazanie ;). Jak pamiętam to tyle. Bardzo ciekawe doświadczenie i polecam każdemu, doszlifowałem swoją asertywność, usunąłem początki kompleksów, a przy okazji zacząłem naukę rzucania wyzwań samemu sobie (tzn. w konkretnym czasie). Radzę jednak przeczytać mój poprzedni post i paczać na słowa ;) Ja nabytą umiejętność będę używać wg. uznania. Pozdrawiam tych, dla których to napisałem..

lordjakubek
+4 / 6

Spróbuj mieszkać w akademiku i zapomnij papieru jak idziesz na klop ;/

Odpowiedz
Z zeedo
0 / 4

"nie podoba mi sie ze jestes glupia suką" - ciekawe, czy to cos rozwiaze? ;P

S slimshady1
+10 / 18

Życie jest naprawdę brutalne, a wstawianie takich demotów wydaje mi się być szkodliwe. Jakiś wrażliwiec
to przeczyta i zmotywowany tymże demotem, narobi sobie większej biedy, albo nawet będzie cierpiał.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 February 2012 2012 19:49

Odpowiedz
M milson1
+6 / 6

Albo kogoś zmobilizuje do działania, które przyniesie wymierne efekty. Prawda jest taka, że zależy wszystko od sytuacji i od osoby z jaką związana jest ta sytuacja, a raczej od obu osób. Jedna może skoczyć w ramiona drugiej kiedy usłyszy wyznanie miłości od drugiej, bo już dawno owe uczucie podziela, inna natomiast wręcz przeciwnie, odrzuci zapędy i zerwie kontakt. Prawda jest po prostu taka, że nie ma uniwersalnego schematu jak w podobnych sytuacjach postępować. Ale czymże byłby nas żywot gdyby wszystko było oparte na z góry ustalonych działaniach?

E ewerthon
+13 / 21

Tęsknie za nią - mówiłem jej to, chcę się spotkać i to nie raz - proponowałem wiele razy, kocham i pragnę... ale co z tego jak ona mnie nie chce?
Głupi demot (-)

Odpowiedz
eSoseN
0 / 0

Demot mówi, żebyś spróbował. Nie gwarantuje efektu.

Gebugebu
+6 / 8

Gdyby życie było takie proste, to ziemia byłaby rajem. Kocham takie demoty. -.-

Odpowiedz
TwojGangsta
+3 / 3

Boze, dlaczego? Z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz. Wczesniej na to nie wpadlem, dzieki.

Odpowiedz
K Kindzina
-2 / 6

Boże, jakie ludzie mają niesamowite problemy... Owszem, są sytuacje, w których nie zachodzą wyżej wymienione, ale w ogóle da się to zrobić i być szczęśliwszym od człowieka, który jedyne co robi to biadoli, a jak mu się usiłuje pomóc to odpowiada 'No co Ty, wyśmieje/ą mnie' No niestety, jak zdanie innych jest ważniejsze od własnego sumienia to faktycznie, nie ma o czym mówić, siadaj i płacz bo to jedyne co potrafisz.

Odpowiedz
DieselBoy
+5 / 5

Czasami to nie jest po prostu odpowiedni moment i odpowiednie okoliczności. Po co koleś ma wyznawać miłość komuś kto na 99% ją odrzuci. Po to żeby zaspokoić sumienie? Gościu praktycznie nie będzie już miał u niej żadnych szans, a to go jeszcze bardziej dobije. Dlatego proste metody nie zawsze są najlepsze. Najpierw musi się do niej zbliżyć, mieć rozeznanie, a wyznać miłość w najbardziej odpowiednim momencie.

CzarnaPorzeczka
+6 / 8

no ciekawe czy to takie proste. jeśli osoba, której chcę to wszystko wyznać już dawno mnie skreśliła to co? dalej mam komuś się narzucać? co, myślisz że to coś zmieni, takie natręctwo. a jeśli nawet wyznałam dużo wcześniej i nie dało rady a moje życie jest dalej skomplikowane to do kogo mam mieć pretensje?

Odpowiedz
M MatK1601
+24 / 26

wow!! dopiero teraz mnie oswiecilo,podejde do dziewczyny ktora kocham i powiem: "Klaudia sluchaj,kocham Cie i tak wiem,ze masz chlopaka ale taki kolezka z demotow doradzil zebym ci to wyznal" dzieki autorze demota,wszystko mi ulatwiles ;]

Odpowiedz
K Kopek14
0 / 2

Tak samo bedzie z innymi pytaniami np.
Chcesz coś? poproś:
-Siemano weź mi pożycz tysiąc złotych bo nie mam za co pić...
-Spier**laj!

D dziabdziak85
+15 / 17

Autor tego demota raczej ma marne pojecie o zyciu. Jakby to wszystko bylo takie latwe, to czlowiek nie mialby wlasnie takich dylematow.

Odpowiedz
heruka
+4 / 4

dzieci, przestańcie wrzucać takie "dobre rady". Pic na wodę. Życie JEST skomplikowane, i będzie tak tak
długo, jak ludzie nie będą mieli tych samych celów/priorytetów w życiu. Dorośnijcie, poznajcie
różnych ludzi, na różnych zakrętach życiowych, to zrozumiecie, dlateczego ten demot to dziecinne porady.
Pozdro

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 February 2012 2012 0:27

Odpowiedz
Lidasek
+2 / 2

No cóż, drogi Autorze, okazuje się, że nie wszystko jest tak proste, jak się wydaje.

Odpowiedz
antykonformista
+8 / 12

1. To, że za kimś tęsknię nie znaczy, że telefon rozwiąże sytuację. Zwykle nie rozwiąże, stąd tęsknota. 2. Zaprosić kogoś.... bardzo fajnie, gorzej jak ten ktoś nie ma ochoty, albo jeszcze lepiej czasu. Albo 100 innych znajomych wpadnie na ten sam pomysł. Albo zwyczajnie NIE MOŻE. 3. By być zrozumianym, tłumaczyć? Tak, tłumaczyłem. Dziesiątki, setki godzin, z przykładami, dobrymi przykładami. Nic to nie dało, czasem ktoś ma tak różny konstrukt psychiczny, tak różne cele i doświadczenia, że po prostu nic do niego nie trafia, albo trafia, ale zapomina to w ciągu godziny. Albo trafia i nie zapomina, ale pod wpływem impulsu robi coś sprzecznego z tym, co wytłumaczone i zrozumiane już niby zostało. 4. Miałem pytania, pytałem. Rzadko dostawałem odpowiedzi, a czasem po prostu odpowiedzi nie ma, z różnych powodów, niedoskonałości ludzkiej nauki i techniki chociażby. 5. i 6. ZAWSZE to mówię, ZAWSZE. Czasem to kogoś zaboli. Jak zaboli 10 razy, to ten ktoś mnie znielubi i zacznie sobie obrzydzać. 7. Proszę o pokój na świecie, lekarstwo na wszystkie choroby i wiedzę na tematy egzystencjalne wszystkie, dziękuję. 8. A to... to już jest tak głupie, że nie chce mi się tego komentować... Daję plusa, bo DEMOT UŚWIADOMIŁ MI, jak bardzo złym pomysłem są właśnie te najprostsze rozwiązania. Niektóre z nich są złe z definicji wręcz, inne tylko czasami, do najtrudniejszych przypadków i decyzji. Ale właśnie o te najtrudniejsze sprawy się rozchodzi, czyż nie? Z prostymi to każde dziecko sobie poradzi...

Odpowiedz
Maja90
0 / 2

A gówno prawda. ja tęsknię, ale potraktował mnie jak byle kogo . zadzwonić? żeby miał satysfakcję?pf.

Odpowiedz
straight
+1 / 1

Ale cóż z tego, że zadzwonię, przeproszę, zaproszę, poproszę, powiem, kiedy nawet najlepsze intencje nie warunkują reakcji drugiej osoby?

Odpowiedz
H heki
+1 / 3

Odpowiedział student informatyki, który widzi się codziennie tylko z komputerem :P

Odpowiedz
Bartas313
+3 / 3

Ludzie z podejściem życie to nie bajka nic nie zdziałacie prawda jest tak ,że jak nie dasz rady teraz nie
dasz później (wiem są wyjątki chodzi o sens) jeśli będziemy robili wymówki bo koledzy , bo pogoda , bo
ciśnienie , bo nie teraz , jutro będzie lepsze okazja aż w końcu okaże się ,że jest za późno.
Zrozumcie demota bo czytając wypowiedzi niektórzy myślą ,że kochanie się to jednostronna czynność
wiadomo ,że nie wyskoczymy z tekstem "kocham Cię "do nowo poznanej znajomej tak tylko w filmach ale do sedna
jeśli kochasz okazuj to tęsknisz daj o sobie znać, chcesz się spotkać , zorganizuj coś a nie jak czołg
ma wojnie Spotkaj się ze mną z wyczuciem ludzie . Oczywiście jeśli ktoś nas odrzuca demot już do nas
nie trafia ale czy każdy demot pasuje do każdej sytuacji ??

Sami nie wierząc w to zwiększamy grono ludzi tworzących wkoło siebie otoczkę , jesli zaczniemy się otwierać kiedyś zmienią się inni :) Dla mnie najważniejsze zdanie jakie usłyszałem:
LEPIEJ ŻAŁOWAĆ ,ŻE NIE WYSZŁO NIŻ ŻAŁOWAĆ ,ŻE SIĘ NIE SPRÓBOWAŁO każda próba daje nowe doświadczenia .

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 February 2012 2012 1:40

Odpowiedz
leila661
0 / 4

no pewnie. chce sie spotkac, tesknie, wiec zadzwonie i sie spotkam! - spaprze sobie najblizsze pare miesiecy zycia, bo ta chec dotyczy kogos kogo nie powinna. sprobuje wytlumaczyc - szlag mnie trafi wczesniej, a na koncu stwierdze, ze lepszy moj spokoj i cudza slodka nieswiadomosc. cos mi sie nie podoba? - powiem! - i wylece z roboty. chce cos? poprosze! - i pozaluje, bo wcale nie powinnam tego chciec. kocham kogos? powiem! - i spaprze mu/sobie/jeszcze pewnie komus zycie. nie no. moze to i dziala w najprostszych sprawach, ktore sobie ludzie czasem lubia komplikowac, bo nie maja innych problemow. ale w innych przypadkach lepiej sie zastanowic dwa razy. albo piec.

Odpowiedz
SanderPander
+1 / 1

No dobra, to poproszę o właściwe numery w 'totka'.
Ewentualnie duży dom nad jakimś ciepłym morzem, super auto i dożywotnią pensję w wysokości powiedzmy... 10 000 euro miesięcznie. Nie dostanę? No widzisz, do du*y twoje porady.

Odpowiedz
10adek10
0 / 0

Ta jasne ;) Łatwiej napisać, trudniej w realu wytłumaczyć. Pozdro !

Odpowiedz
P Phoenic
+2 / 4

co za bzdury. gdyby to było takie proste to każdy by tak mówił!!! mam iść do chłopaka i powiedzieć mu że go kocham, że za nim tęsknię i nie wiadomo co jeszcze skoro on się nawet nie chce ze mną widzieć, nie wspominając już o tym że nic nie czuje?? aa i bardzo proszę o lamborghini gallardo.

Odpowiedz
D darula91
+4 / 6

Zadzwoniłam... Był poza zasięgiem.
Zaprosiłam... Powiedział że nie ma czasu.
Tłumaczyłam... Nie zrozumiał.
Pytałam... Nie dostałam odpowiedzi.
Powiedziałam... Usłyszałam że to mój problem.
Powiedziałam...Usłyszałam nieskromne: "wiem każdemu się podoba"
Poprosiłam... Nie dostałam.
Powiedziałam... Usłyszałam: "ja ciebie nie"
taak życie naprawdę jest proste

Odpowiedz
Hana3004
+1 / 1

Naiwność i jeszcze raz naiwność. Gdyby to było takie proste to przecież wszyscy ludzie chodziliby szczęśliwi...

Odpowiedz
N ninjitshu
+1 / 1

Zrobiłem wszystko z tej listy i co ? Ch*ja z tego mam oh sory no tylko ból mi pozostał.

Odpowiedz
M Miau
0 / 2

Nie podoba mi się, że pracodawcy mają mnie w dupie mimo mojego wyższego wykształcenia, umiejętności i wiedzy. Nie podoba mi się mieszkanie z rodzicami w wieku 25 lat z powodu braku funduszy na własne lokum. Nie podobają mi się ceny benzyny, które uniemożliwiają mi swobodne podróżowanie. Nie podobają mi się działania rządu w naszym kraju. Nie podoba mi się, że na świecie jest tylu debili.
Stary, nie pomogło.

Odpowiedz
odri
0 / 2

Gdyby jeszcze nie ta cholerna nie?mia?o??...

Odpowiedz
S Sakmi
+1 / 1

Jestem nieśmiała i wiele mnie kosztowało, żeby powiedzieć chłopakowi, że mi się podoba i co?? Wyśmiała mnie z kolegami...
Takie rady tylko utrudniają życie!

Odpowiedz
drakulka
-1 / 3

nie zadzwonie bo nie znam numeru. a nie powiem że kocham bo zajęta już

Odpowiedz
A athamaris
0 / 0

Wytłumacz, no... W moim wypadku reakcja wygląda mniej więcej tak: O_O'

Odpowiedz