Demotywatory.pl

w jakim świecie ty żyjesz? to, że twój tatuś jako urzędnik z ryjem przyssanym do państwowego koryta, zarabia dwa razy więcej nie sprawi, że będziesz żył w lepszym świecie.
w Polsce ceny mieszkań, samochodów, paliwa, lekarstw, są w przeliczeniu na złotówki NAJWYŻSZE W CAŁEJ UE LUB JEDNE Z NAJWIĘKSZYCH. w Anglii przy zarobkach 4000 funtów, kurczak w przeliczeniu na złotówki kosztuje 3/4 tego, co w przenajświętszej Polin.
Grecy mówią o ludziach zarabiających 1500 euro jako o "pokoleniu straconym" - pisał o tym onet, w zeszłym roku - więc temu źródłu typowy Kowalski powinien ufać - W KOŃCU JEŚLI CZEGOŚ NIE MA W TELEWIZORNI, TO NIE ISTNIEJE, NIE?
mało wiesz o świecie, chłopcze. wychodzisz czasami na dwór, czy tylko przed komputerem?

A czemu część danych o Grecji jest w złotówkach a część w euro? Wyczuwam niekonsekwencję.

młody człowieku. przedstawione przez ciebie regułki będą dobre wyłącznie na sprawdzian z przedmiotu ekonomicznego, bądź podczas sesji na ekonomii. do życia ma to się nijak, wszystko co przedstawiłeś można wypunktować i obalić.
choćby długi Gierka - za pożyczone pieniądze była kolejna industrializacja i budowa gospodarki. wszystko co wybudowali nasi ojcowie za Gierka, zostało rozj...e w pięć lat po 1989 roku. gdyby to unowocześnić, zamiast zamykać - bylibyśmy gospodarczym mocarstwem, a przynajmniej narodem silnym gospodarczo.
co do reszty akademickich, gazeto-wyborcych regułek: przerabiałem to, zarówno w ogólniaku, jak i na pierwszym roku studiów pod postacią różnych klonów ekonomii. wszystko to można obalić podając przykłady z życia - tu i teraz. bo dzisiejsza ekonomia to domena życzeniowa, wirtualna, zdehumanizowana i oddalona od tego życia. to rządy, korporacje i pracodawcy tworzą ekonomię pod swoje widzimisię.

To ja powtórzę moją myślą myślą
Chory kraj, chory system
Dobranoc

W Grecji też idzie dużo zarabiać :) Znajomy rodziców tam wyjechał 2 lata temu, z wykształcenia
informatyk + jakieś tam doświadczenie. Złożył CV do dużej firmy, nawet nie liczył na rozmowę bo
wymagania napisali zaporowe...rozmowa była, szef go wziął od razu i płaci mu bardzo dobrze nawet jak na
UNIJNE warunki. A dlaczego? Jak sam stwierdził - normalnego sumiennego pracownika to on by w tym kraju 2 lata
szukał. Każdy grek tak się przyzwyczaił do tej socjalki, dodatków za wszystko i opier*alania się że
nikomu się nie chce PRACOWAĆ skoro można nic nie robić a mieć kasy wystarczająco na całkiem dobre
życie. Jakby w Polsce zasiłek dla bezrobotnych wynosił 2000 i był bezterminowy, i do tego z osiem
dodatków po 300-500 za to, tamto i sramto też mało komu z was by się chciało robić, nawet jak można by
iść do pracy i zarabiać 12,000. Te 4-5 w zupełności styka... Przez to grecja popadła w ruinę
finansową, pieniądze wydawane przez państwo znacznie przekraczają te wypracowane przez społeczeństwo
które się opier*ala. A płace minimalne też są do niczego, w założeniu dobre a w praktyce pracownicy są albo zwalniani (bo pracodawcy się nie opłaca ich zatrudnić) albo dostają śmieciowe umowy gdzie mają wpisane np. 1/2 etatu a robią normalnie na cały.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 March 2012 2012 10:34

wlasnie co to za absurd... u nas to jest totalna katastrofa, niby mamy wszystko na plusie, bo to prawda, ale w takim tempie niedogonimy chociażby niemiec za 200 lat ;)

@trancemeditation - zauważyłem że podajesz iż: w polsce pensja minimalna 1300, biedni mają 0zł, w grecji 4000, a minimalna 1500 euro = 6000, więc uznałem że Ci się cyferki pomerdały. Ale widząc poziom Twojej odpowiedzi i insynuacji, przestaję sie dziwić.

Komentarz usunięty

Krótka lekcja ekonomii. IM NIŻSZA PŁACA MINIMALNA, TYM LEPIEJ. Państwo uważa bowiem, że obywatele to
zje*y genetyczne, które dadzą się wyzyskać; niestety, obywatele nie są zje*ami i nie będą pracowali za
mniej niż uważają, że ich praca jest warta. Płaca minimalna zwiększa bezrobocie. Ktoś mógłby chcieć
zatrudnić Cię, dajmy na to, za 1.100 zł przy rąbaniu drewna (ta kwestia nie ma na celu obrażenia ludzi
pracujących fizycznie, tylko zobrazowanie problemu). Komuś, kto jest w rozpaczliwej sytuacji finansowej taka
praca się opłaca. Opłaca się także pracodawcy, gdyż (załóżmy) maszyna wykona tę samą pracę za
1.300 zł. Skoro jednak rząd podniesie płacę minimalną do 1.500, to pracodawca zwolni wszystkich
zatrudnianych przez siebie drwali i zastąpi ich maszynami. Setki ludzi pozostaną bez pracy. A lepiej chyba
mieć 1.100 zł miesięcznie niż zero. Dlatego postuluję zniesienie płacy minimalnej jako instytucji
zwiększającej bezrobocie. Krótko mówiąc: chcecie, to podwyższcie płacę minimalną do 4.000 zł, tak
jak w Grecji. Bezrobocie wzrośnie wtedy do jakichś 50-60%. Konkurencja między pracodawcami chroni najemców przed wyzyskiem; konkurencja między najemcami chroni pracodawców przed wyzyskiem. To nie jest ani mój wymysł, ani wymysł Korwina, tylko kapitalistyczny wolny rynek - system, popierany przez co drugiego amerykańskiego prezydenta, na którym wyrosła dzisiejsza potęga Stanów Zjednoczonych.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 March 2012 2012 13:50

Krótka lekcja ekonomii nr 2. Zasiłki dla bezrobotnych są do dupy. Po pierwsze: zmniejszają przedsiębiorczość i ludziom nie chce się za wszelką cenę szukać pracy, ba! niektórzy stwierdzają, że są w stanie żyć z zasiłków i w ogóle nie chcą już chodzić do pracy. Po drugie: pieniądze na zasiłki nie biorą się znikąd. One pochodzą z podatków, które płacą wszyscy; a są to gigantyczne sumy. Gdyby zlikwidować zasiłki stać by nas było także na zlikwidowanie tych podatków i mielibyśmy więcej pieniędzy w kieszeni, kupowalibyśmy więcej, przez co producentów stać by było na inwestowanie, a w konsekwencji zatrudnianie pracowników i likwidowanie bezrobocia! Ach, kapitalistyczny wolny rynek to taka wspaniała maszyna. Co się dziwić, że Grecja staje się ruiną, skoro wydaje miliardy na hamowanie przedsiębiorczości obywateli i utrzymywanie wysokiego bezrobocia.

Krótka lekcja ekonomii nr 3. Państwowe emerytury są do dupy. Najpierw państwo decyduje, jaką część naszych dochodów będzie nam zabierać, potem ją zabiera, potem decyduje, w jakim wieku mamy przestać pracować, a następnie: ile będzie nam wypłacać, gdy już przestaniemy. Taka władza stwarza rządzącym ogromne pole do nadużyć. W tym systemie nie może być dobrze, bo: a) albo emerytury będą niezadowalające, bo niskie b) albo będą wysokie, a państwo zbankrutuje, bo nie będzie go stać na wydatki tego kalibru. Trzeba je więc zlikwidować, krok po kroku, bo przecież nie można teraźniejszym emerytom po prostu emerytur zabrać. Po prostu nowi pracujący nie będą płacili składek emerytalnych, tylko sami odkładali na stare lata. Pojawią się doradcy emerytalni, którzy będą pomagali młodym lokować pieniądze tak, by mieli z czego żyć na starość. Tak - pojawią się sami, bo gdy będzie zapotrzebowanie na takie usługi, to wykształcone na tym polu osoby same wpadną na pomysł, by zarabiać - doradzając, jak dobrze odkładać na starość. Będą to robili dobrze, bo inaczej stracą klientów i zbankrutują. Wiecie, że wystarczy zainwestować w odłożone pieniądze w skrawek ziemi? Inflacja go bowiem nie dotyczy. A gdy się przejdzie na emeryturę, wystarczy go sprzedać i mieć pieniądze. Można zabezpieczać sobie przyszłość przez "dobre relacje z dziećmi", jak słusznie zauważył wicepremier Pawlak. Można też udać się do prywatnej "ubezpieczalni emerytalnej", które samoczynnie powstaną jak grzyby po deszczu, gdzie będzie się płaciło regularne składki, a po przejściu na emeryturę będą wypłacali emeryturę. Wszystkie warunki będzie ustalała umowa, a firmy takie będą się prześcigały w ofertach, byle zyskać klientów. Doradcy pomogą wybrać, której ubezpieczalni najbardziej opłaca się płacić składki. Na straży tego wszystkiego stanąłby usprawniony wymiar sprawiedliwości, by nie znaleźli się oszuści. Tak to powinno wyglądać. Obecny system nie ma szans nikogo zadowolić.

tylko, że najniższa renta to : 420zł brutto...
A ogółem to przedstawię sytuację. 4-osobowa rodzina utrzymująca się z rent i emerytur w wysokości (razem) 1500zł. Ojciec schorowany mężczyzna, który czasem nie jest w stanie pracować, matka, kobieta, która ma problemy z sercem. Jedna z córek porusza się tylko u kulach, a młodsza uczy się, przy czym cena za książki wynosi 600zł. Sprawiedliwość?

Polska zaciska pasa już ósmą dekadę. już po wojnie wmawiali ludziom, że teraz musimy zacisnąć pasa, odbudować kraj, to nasze dzieci i wnuki będą miały lepiej..

zaciskanie pasa jest wtedy kiedy naród ma ciężko ale coś się tworzy, rozwija... ja tu widze zaciskanie pasa, sprzedawanie majątku, zaniechane prace, a dług rośnie, to jest korupcja i złodziejstwo.

jak to ktoś powiedział: W Grecji zaczyna dziać się to co jest i nas od 20 lat.

trancemeditation Poniewaz u nas zarabia sie w zł,wiec szkoda by liczyc to w euro,wiec jak nie masz pojecia o
zyciu i racji to sie nie kloc z innymi,tam zarabia sie w euro to i wydatki w euro,co z tego ze zarabiaja
6000tys eu,jak np.wydaja miesiecznie 5900 i 100 euro musi im wystarczyc np:na ubrania,wyzywienie itp.Pestek ma
racje z tym

@masti23 A teraz obudź się z snu i chociażby poszukaj w internecie co za ile jest chleb w grecji a w polsce,cukier w grecji a polsce etc.
Bo swoją opinią kolokwialnie pisząc dałeś poznać siebie jako manipulowanego... przez televizję... przez rząd... aż strach myśleć co się stanie za 10 lat jak ktoś ogarnięty nie stworzy partii... A wracając do tego co napisałeś w krajach takich jak "Grecja" to płaci się za wszystko prawie tyle co w Polsce,cukier 3,50 u nas i u nich 2 gr. drożej,chleb 2,70 średnio a u nich 3,50.
Tak jak siedzisz tutaj i czytasz co napisałem tak wiesz już że POLSKA potrzebuje Stratega i Ekonomisty tak wiesz że zagłosujesz na takiego żeby kraj się szybko i lepiej rozwinął,jak by to było w przyszłości wiedzieć że zagłosowałeś słusznie poznając kłamcę i tak jak patrzysz w tył przez to w kierunku dnia dzisiejszego tak jak w dniu w którym naprawdę zdecydowałeś.Wiele tutoriali jest w necie jak poznać kłamcę,wystarczy poszukać.

go1
Proponuje sie nauczyc czytac ze zrozumieniem,bo nigdzie nie napisalem ze placi sie u nich tyle samo co u nas.

Może jestem egoistką, ale chcę żeby mi też żyło się lepiej nie tylko moim dzieciom... Zaciskanie pasa nie da mi satysfakcji gdy efekty przyniesie po mojej śmierci. Zaciskanie pasa miało by cel gdyby faktycznie chodziło o dobro ludzi, a tymczasem szaraczki zaciskają pasa, inni dostają premie o jakich nie marzyło się szaraczkom, posłowie dostają tablety, tusk publicznie wyznaje że nie będzie płacił za lot służbowym samolotem, czy przejazd służbowym samochodem, na stanowiska w rządzie powoływane są osoby bez jakiejkolwiek wiedzy i zarabiają tyle że głowa mała (patrz: mucha, jeden przykład z wielu)... Tylko ja tu widzę hipokryzję...?

To co rząd robi już dawno zakrawa o manipulację i nie zakrawałoby to tylko stałoby się czystą manipulacją ludźmi dla rządu jeśli sracta by wprowadzili,dlatego podświadomie ktoś dał cynk wiadomo komu i ten ktoś rozpoczął ataki co później dało rezultat przebudzenia polaków i protestów,oby więcej było takich jak Anonymous by w końcu Polacy PRZEJRZELI NA SWOJE WŁASNE OCZY CO JEST NIE TAK Z KRAJEM i zamiast żydów to by się znalazł ktokolwiek kto NIE DA SOBĄ MANIPULOWAĆ PRZEZ INNYCH!!!!

"największym wrogiem polaka jest drugi polak" harrumph... przysłowie rodem z żydowskie... Poprawnie brzmi: "największym wrogiem polaka jest żyd"... i tu nie chodzi o tylko ich religię tylko o to na co im ona pozwala,a pozwala im ona na czynienie zła w miejscu w którym ich nie znają,rozumiesz?Żydzi są kompletnie źli dla Ciebie. Z wielu powodów o których myślałś czytając w necie o nich.

Utrwalaczu - skąd bierzesz te dane? jeden ekspert z NBP oficjalnie oszacował dług publiczny na 3800 miliardów złotych, w 2011 roku. oficjalny dług publiczny jest kilkakrotnie mniejszy, bo rząd, gminy i administracja ukrywają zadłużenie jak tylko się da, by nie przekroczyć konstytucyjnych progów zadłużenia.

W Grecji się pogarsza, w Polsce polepsza (tak, również za rządu tego znienawidzonego Tuska przeciętny Polak zarabia coraz więcej, a nasza gospodarka jest coraz bardziej konkurencyjna), więc to w Grecji jest kryzys. A gdyby ktoś powiedział, że w Chinach jest kryzys, bo na prowincji lud żyje trzy razy gorzej niż na polskiej wsi, zostałby od razu zminusowany. Powiem więcej - każdy rząd po '89 w pewnej części się do tego naszego sukcesu przyczynił. Fakt, że jesteśmy krajem z najdłuższym europejskim stażem bezrecesyjności (20 lat) mówi sam za siebie.

a wiesz co generuje dodatni wzrost gospodarczy? jest to wzrost czysto wirtualny i krótkoterminowy. generuje go rzeka pieniędzy (~60 miliardów euro), która płynie od Polaków tyrających na zmywakach Europy, do ich rodzin w Polsce. te pieniądze są przeżerane i wracają z powrotem do UE (portugalska biedrona, francuski geant, niemiecki lidl). nie powstaje NIC za te pieniądze. prawdziwy, a nie wirtualny wzrost gospodarczy to nie tylko pkb, ale także nowo powstałe zakłady przemysłowe, silna armia, bogate społeczeństwo.

@Trancemeditation
Byles w Grecji? To co piszesz jest nieprawda, nie dosc ze ceny sa o wiele wyzsze, Grecy dostaja w kosc, to jeszcze codziennie wszystkie tawerny, restauracje sa wypelnione po brzegi, ceny w kazdej to ceny jak w Polskim wierzynku, Grecy to nieroby, wyznaja zasade ze nie warto przejmowac sie przyszloscia, tylko liczy sie dzien terazniejszy, nie przejmuja sie ze pojda sobie do restauracji i za dwa tygodnie nie bedzie jak za mieszkanie zaplacic. Druga sprawa to to, ze kasa fiskalna tam wogole nie istnieje, pieniadze chodza z reki do reki.

http://grecja.studentnews.pl/serwis.php?s=45&pok=908
W Grecji? 0.88€ kosztuje chleb. pzdr. patrioto...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 March 2012 2012 14:34

W Holandii około 0,8E tylko nie nazywałabym tego chlebem. Można kupić papierowe gó.no za 80c albo chleb za 2-3E. Głupoty wypisujesz. Podejrzewam, że nigdy nie opuściłeś granic naszego kraju w celach zarobkowych, nawet więcej Ty w ogóle nie pracowałeś. Wkurza mnie przeliczanie euro na złotówki komuś kto pracuje i żyje za granicą. Pewnie 400e tygodniowo to dobry pieniądz, tylko odlicz sobie ubezpieczenie, mieszkanie, wyżywienie, paliwo itd i zobaczymy ile zostanie... Dobrze się mówi komuś kto nigdy nie był i nie wie o co w tym "chodzi"...

Ok zrób to,masz link do cen: http://grecja.studentnews.pl/serwis.php?s=45&pok=908

Bongi,to przelicz sobie ile polak by euro średnio zarabiał na ten przykład kolega mój zarabia w przeliczeniu na euro to OKOŁO 500€ i żyje podczas gdy grecy zarabiają jak mi wiadomo około 1200€ czyli ponad 4000 zł. i mają kryzys.

Ty chyba nie wiesz co to jest dług publiczny. Poszukaj sobie ile procent polskiego dlugu publicznego to długi prywatnych osób i firm !

O nas to nikt nie pomyśli ale my to musimy o nich myśleć?
No dobra,o nas wielokrotnie państwa myślały w 1772 roku 1wszy raz w 1793 2gi raz w 1795 3ci raz również w 1939 "życzliwe"(sarkazm) niemcy też o nas pomyślały,tak więc widzisz co o nas inni myślą,to niby przeszłość ale pomyśl na przykładzie "uderz z siłą ręką w ścianę" i to będzie niedaleka przeszłość ale też będzie boleć

http://grecja.studentnews.pl/serwis.php?s=45&pok=908
Tak tak a średnie/przykładowe ceny są zmienne jak zmienne wartości expa w grach.

Czyli według Ciebie powinni być lepsi i gorsi w społeczeństwie. Lepsi to Ci którzy mieli farta w życiu, z różnych przyczyn, znajomości, możliwości, drudzy to Ci którzy pod górkę mieli jak cholera. I teraz grupie "lepszej" dajesz możliwość posiadania rodziny, życia, grupa gorsza ma popełnić zbiorowe samobójstwo chyba... Widać po twoim wpisie że Ci się dobrze wiedzie, i gratuluję Ci tego z całego serca, obyś miał tego farta jak najdłużej, ale dam Ci radę, nie unoś nosa tak wysoko, nie jesteś nikim lepszym od "biedaka".