Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1184 1263
-

Zobacz także:


sla
+19 / 21

Lepszy jeden kwiatek dany szczerze od serca niż ogromny bukiet podarowany dla świętego spokoju.

Odpowiedz
CocaineBusiness
+3 / 5

Dokładnie Sla, to samo chciałem napisać.

K katajiina
+2 / 2

Sla jak zawsze w tym temacie się z tobą zgadzam. gdyby mój przyniósł mi takie COŚ na przeprosiny to wysłałabym go w cholerę. byłby to dla mnie powód do jeszcze większej kłótni,a nie do "wybaczenia". ogólnie uważam, że kupowanie czegoś na przeprosiny to głupota. jak się kogoś zrani to przydałoby się żałować, a nie wykupić winę. osobiście raz jeden dostałam bukiet na przeprosiny i nie spodobał mi się owy gest. zamiast "płatnego odpustu" wolę zwykły "żal za grzechy"

A amoresperos
-2 / 4

katajina to facet Twoim zdaniem powinien się chłostać w ramach żałowania za grzechy?

sla
+2 / 2

@amoresperos
Często wystarczy jedno, zwykłe przepraszam.

K katajiina
0 / 0

amoresperos - dobrze rozumiem, że Twoim zdaniem "żałować" czegoś to równoznaczne z "chłostać się"? sla ma rację - wystarczy przepraszam, szczere przepraszam.

inferniak
+5 / 5

Jednej kobiecie wystarczy szczere 'przepraszam' innej jeden mały kwiatek, o którym napisała Sla. Jeśli człowiek jest fochającym materialistą (nie tylko przecież kobiety), to nawet najdroższe skarby świata go nie przekonają (jak mogłeś tylko tyle?!). Szczerze życzę wszystkim, abyście omijali takie osobniki.

Odpowiedz
askai19
+1 / 1

bukiet piekny sam w sobie, ale osobiście wolałabym aby mój mężczyzna szczerze przeprosił i naprawdę żałował tego co zrobił niż szukał sposobu "rzeczowego" na zrehabilitowanie swojego występku.

Odpowiedz
S smerfastyczniee
-1 / 1

o tak.. Mój były ciągle coś robił, żeby wykupić winy, ale cieszyło to tylko przez jakiś tam czas... potem do dupy było...

S smerfastyczniee
0 / 0

Ja dostałam 18 na 18 urodziny i to był rekord, ale nie wiem czy były dane szczerze... Myślę, że nie.. Ale sla ma rację..

Odpowiedz
K Kindzina
0 / 0

Ja nie lubię kwiatków wcale. Bo kosztują i to niemało, więdną na następny dzień i co mi po nim? Wolałabym już nawet czekoladę dostać, bo praktyczniejszy prezent niż kwiatki, endorfiny mi się chociaż po jednym kawałku uwolnią :)

Odpowiedz