Demotywatory.pl

wydaje mi się, że to jest jednak były żołnierz Armii Czerwonej, więc trochę nie trafiłeś z tą komuną.

powiedz to tym, którzy żyją za 200zł miesięcznie

@korg a skąd ta pewność? Polacy też walczyli w T-34/85. Co innego że u boku Armii Czerwonej.

Nie chodzi tylko o pieniądze, ale pieniądze są potrzebne do życia, bez nich ani rusz. A kraj powinien zapewnić byt uczciwym obywatelom.

ah ta postkomusza mentalność...To ty masz sobie zapewnic godziwy byt a panstwo ma sie odpierdzielic od obywateli i gospodarki.Przez taka postawe ten kraj pograza sie w socjalizmie

Jak mam sobie zapewnić byt jak ceny rosną, podatki też idą w górę, studia też kosztują, hm? Może podasz jakiś sposób, hm?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 May 2012 2012 23:32

ceny i podatki idą w góre dlatego że wlasnie panstwo sie wtrynia w gospodarke.A wtrynia sie w gospodarke bo ludzie z mentalnoscia "czy sie stoi czy sie lezy sto tysiakow sie nalezy" glosuja na wszelkiej masci socjalistow.

Kurde to samo mi do głowy przyszło. Mój dziadek powiedział że jak wcześniej by wiedział jak polacy rojze... ten piękny kraj, to stanąłby po niemieckiej stronie. To była taka ironiczna wypowiedź, przez to co go spotkało za walkę o ojczyznę.

Polskie *

Jak to nie dało? Przecież to były żołnierz Armii Czerwonej więc nie jestem Rosjaninem aby mu to mówić. Walczył i dało to efekt zamierzony - Polska pod wpływem ZSRR a samo ZSRR było mocarstwem.

Czemu źle? Każdy ma inne wartości, jedni przywiązują wartość do kraju, inni do grupy, jeszcze inni tylko do najbliższych, lub do całego świata. Nie ma miary dobrych i złych wartości. Od nas zależy jak te wartości będziemy przekazywać. Bo możemy skończyć jak Naziści.

Ciekawe jak ten kraj traktują politycy...

@NiniaMilagro, jak bankomat.

Nie. To jest w 100% T-34/85.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 May 2012 2012 15:44

to jestes pusty w srodku, bo nie ma w Tobie zadnych wartosci ktore na tym swiecie tak na prawde sa cos warte, ktore maja znaczenie... jezeli wlasna Polskosc z wlasnej woli wytracasz, jest w Tobie pustka. W czasie wojny, ludzie gineli bo nie chcieli zdradzic wlasnej ojczyzny a Ty bez wlasnego przymusu mowisz ze nie czujesz sie Polakiem. Gardze takimi ludzmi jak Ty bez wiekszych wartosci w sercu. Liczy sie dla Ciebie najwyrazniej to co przyziemne.

Artutku. Dla mnie po pierwsze liczy się rodzina, oraz ich i moje szczęście! :) A nie jakieś tam wyuzdane wartości, tanie gusła chłoptasiu. To jest prawidłowe pojmowanie Świata, a nie pustka. Życie w spokoju to jest namacalna wartość, życie w szczęściu to jest namacalna wartość.
Jak psy się gryzą o kość to nie jest przyziemność ? :) Jak ludzie do siebie strzelają, to jest wzniosłe, to jest dobre ? Naprawdę tak sądzisz ? Kto Cię tak przeświadczył ?
I jak chcesz to możesz sobie gardzić kim chcesz, dla mnie to nie ma znaczenia. Ktoś kto ceni wyżej rzeczony byt od człowieka jest dla mnie nikim.

Jeszcze jedna sprawa. Czym przynależność etniczna różni się od koloru noszonej koszuli ? Dajmy na to jest dwóch dżentelmenów. Jeden ubrany jest w koszulę o kolorze czerwonym, drugi zaś w koszulę niebieską. Czyli obaj powinni być dumni z noszonych koszul, ponieważ jest to wystarczające do bycia dumnym ? Wartości 'nieprzyziemne' są bardzo prymitywne. Szybko można je sprowadzić do prostych analogizmów. Natomiast ludzie, którzy je wyznają mają zawężone pojmowanie tych prawdziwych dla których warto żyć i co nadaje sens życiu.

@arnaV: Tylko że wielu z tych ludzi strzelało do innych ludzi po to, abyś m. in. ty mógł cieszyć życiem w spokoju.

@arnaV - nareszcie jakiś dobry komentarz pod patriotycznym demotywatorem. Jednak tutaj to jak walka z wiatrakami..

@Artur665 jasne , jasne, kiedy jesteś młody, zdrowy, nie musisz pracować, bo masz rodziców to możesz się bawić w wiernego patriotę. Tylko, że gdy przyjdzie Tobie czas pójścia do pracy, albo czego Ci nie życzę jakaś poważna choroba Cię dopadnie, wtedy zadasz sobie pytanie co Tobie dał patriotyzm, jak z miesiąca nie miesiąc musisz zaopatrzyć się w drogie leki, utrzymać rodzinę i to wszystko za 1500 zł.

@kazzmataz a gdzie przeczytałeś że za patriotyzm można coś dostaC? to jest uczucie! czy twoja żona/dziewczyna lub chłopak coś ci daje oprócz uczucia? daje Ci za nie pieniądze czy sławę? patriotyzm to MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY! Ojczyzna to teoretycznie rzecz...a praktycznie składa się z milionów ludzi, którzy niestety myślą podobnie do Ciebie. Jeśli nawet będę musiała życ za 1500zł miesięcznie to mogę przestac byc patriotą wg Ciebie? Patriotyzm to uczucie. Ludzie mówią że są patriotami choc im daleko niestety do tego uczucia. A przynależnośc do ojczyzny powinna byc. To gdzie Ty (@arnaV) należysz? Do Ziemii? Jak powiedział Artur (brawa dla Niego) nie masz przekonań. Nawet jeśli jakieś masz to są one chwilowe i kształtują się na podstawie innych a nie Twojego własnego zdania. Przemyśl prosze jeszcze raz Twój Patriotyzm i Twoją Polskę...

Nareszcie głos rozsądku i pewnie dlatego cie minusują.Może się zdziwisz ale mam ponad 50 lat i myślę dokładnie jak Ty.Niedobrze mi się robi jak słyszę tych wszystkich bogobojnych patriotów.No,teraz pewnie i ja dostanę....ale ma to gdzieś!

Też jestem wierzące ale bez przesady! Dziękuje za słowa uznania od osoby starszej ode mnie. Zazwyczaj ludzie myślą że gówniary jak ja (mam 17 lat) nic nie wiedzą i nic nie mają w głowie poza alkoholem i seksem. Czekaj teraz tylko na odpowiedź autorki komentarza. :)

anja415 jak dorośniesz, to zrozumiesz. Kiedyś miałem podobny tok myślenia. Niestety kraj, który nie ma mi nic więcej do zaoferowania niż 1500 brutto na miesiąc wysadziłbym, spalił i zaorał, a że nie mogę tego zrobić, więc opuściłem ten qrwidołek.

Przecież to głównie człowiek pracuje na swój byt! Nie mówię że państwo nie ma nic do tego ale z założenia ( nie koniecznie mojego) tak jest. Żałuję że zaznaczyłam swój wiek bo to on staał się główną częścią Twojej wypowiedzi. Jeśli masz ochotę zniszczyć Polskę (jako kraj) to patriotą nie jesteś (choć o tym nie wspominałeś). Możesz zniszczyć jedynie naród albo Rzeczypospolitą Polskę jeśli już bardzo musisz i masz na to ochotę

arnaV przynależność etniczna różni się od kolorów koszuli. To nie tylko różnica koloru skóry ale często i zachowań. Dlaczego w Stanach w więzieniach znaczna większość to czarni? To nie przypadek ale niektórzy mają zbyt idealistyczne myślenie.

Anju. Mówisz mi o miłości do ojczyzny, a za co mam ją kochać? Jeszcze nigdy nie pokochałem nikogo od tak. Możesz powiedzieć, że za piękną historię, ale my częścią tej historii nie jesteśmy, możesz powiedzieć, że za to, że się tutaj urodziłem, to równie dobrze mogę być przywiązany do domu w którym się urodziłem, a pamiętaj, że Bóg stworzył świat, a granicę, które są szubienicami wymyślił człowiek i nikt nigdy nie powiedział, że miejsce urodzenia ma być dla nas więzieniem bytowym. Kochaj dalej Polskę, ale nie mów mi jak mam żyć i za jakie pieniądze, bo w wieku 17 lat też nie miałem pojęcia co to znaczy mieć rodzinę i jak ją utrzymać, ponieważ dostawałem kieszonkowe od taty, który miał je dla mnie tylko dlatego, że nie pracował w Polsce, a mama w Twojej pięknej ciężko pracowała na wykształcenie i po wielu latach studiów, jako osoba z wykształceniem chemicznym nigdy nie znalazła w swoim zawodzie pracy (a ma 35 lat przepracowanych), chociaż w wielu innych krajach oferowano jej prace, została tutaj przez bariery językowe. Sama mówisz, że uczucie, uczuciem musi zostać odwzajemnione, a czy to uczucie Twoim zdaniem ma polegać na tym, że "ojczyzna" kopnie mnie w dupę razem z całą moją rodziną? No niestety, ale zobaczymy czy będziesz dalej się rozczulała nad swoim pięknym krajem, jak nad zdechłym zwierzątkiem, za 5-8 lat.

Przykro mi ale źle zrozumiano moją wypowiedź. Nie nakazuje Wam kochać ojczyzny jeśli nie macie na to ochoty. A przywiązanie to nie to samo co patriotyzm, który kształtuje się latami i jest niejednokrotnie wystawiany na próby. Mogę powiedzieć że jestem patriotką? Mogę czy nie? Bo jeśli powiem że tak a przyjdzie chwila próby a ja złamię się w strachu o bliskich i moje własne życie? Nazwanie siebie patriotą jest bardzo wygodne w chwili błogiego pokoju. I pamiętajcie to nie państwo kopie was w tyłek. Robią to ludzie, których wybrali (choć nie zawsze to oni to robią) miliony. Nie miejcie pretensji do Polski bo to nie Ona jest winna... I po raz kolejny szczerze żałuję że wspomniałam o moim wieku...bo to on stał się sensem wypowiedzi! Atakujecie mnie (kulturalnie ale to zawsze atak słowny) bo wiecie ile mam lat! A gdybym powiedziała że mam na przykład 29lat to to by zmieniło sytuacje? @arnaV mówisz że rodzina jest ważna. Nie wiem czy masz dzieci czy nie ale mam nadzieję że jeszcze ich nie masz bądź są one bardzo małe. Bo nie wpoisz im żadnych wartości ( i nie mówię tylko o patriotyzmie) bo będziesz liczyła że wpoi im je szkoła. A ta niestety tego nie zrobi. Szkoła pomaga rodzicom w wychowaniu a nie robi to za nich! Koledzy i koleżanki twoich dzieci ukształtują ich tok myślenia i zdanie a Ty nie będziesz miała więcej u dziecka posłuchu. A jeśli (czego nie życzę) trafi w złe towarzystwo to będąc młodym człowiekiem będzie wrakiem społecznym, psychicznym i wreszcie jako osobna jednostka.

Nikt Ciebie nie atakuje, gdyż dyskusja nie jest atakiem. Ja jedynie czekam, aż w końcu dasz nam konkretny powód mówiący dlaczego kochać Polskę, albo przynajmniej powiesz osobiście za co Ty ją kochasz, bo rozumiem, że różne argumenty nie wszystkich tak samo przekonują. Żeby było jasne szanuję Twoje poglądy i Ciebie, bez względu na to ile masz lat, ale pamiętaj, że w dyskusji ważne są argumenty brane z doświadczenia, a nie sprawy, które są jedynie teorytyczne o których ty cały czas mówisz.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 May 2012 2012 16:18

Ja stawiam sprawę tak: Kocham Polskę jako kraj. Nienawidzę Polaków. To znaczy nie wszystkich ale większości. Nie lubię ich za marudzenia, narzekanie, lenistwo, niemożność do podjęcia konkretnej decyzji. Teraz jak nad tym myślę to nie jestem pewna czy kocham ten kraj czy po prostu bardzo go szanuję i jestem z nim bardzo związana. Patriotyzm może się różnie przejawiać, między innymi w tym że nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej. Byłoby wtedy ono dla mnie puste i czegoś by mi brakowało. Nawet tych nieznośnych chwilami Polaków. Szanuję Polskę za jej historię, siłę, wytrwałość, piękno, za momenty zjednoczenia, ludzi w niej mieszkających, za możliwości jakie stwarza każdemu człowiekowi. Nie lubię Polski tej kłótliwej, niezdecydowanej. Patriotyzm przejawia się też w sposobie mówienia o miejscu z którego pochodzisz i z jakim czujesz się związana. Osobiście czuję się związana nie tylko z Polską. Nie wiem czy sama mogę siebie nazwać patriotą. Bo mówiąc to teraz to mogą się wydawać puste słowa. A jeśli kocham Ojczyznę to będę ja kochać niezależnie od sytuacji więc nie mogę teraz jasno określić mojej pozycji w tej sprawie ale uważam że jestem w jakimś tam stopniu (może nie najwyższym ale też nie najniższym) patriotą.

Ok, właśnie o takie coś mi chodziło, jak widać każdy człowiek jest inny i każdy inaczej odnosi się do każdej pojedynczej rzeczy. Z tymi możliwościami, to już wiesz jakie podejście mam do tego i ja przykładowo również szanuję Polskę za historię, bo uważam to za coś niezmiernie interesującego, ale uważam, że wiele innych narodów ma równie piękną historię i ja osobiście (podkreślam mówiąc osobiście) nie odczuwam dumy z tej historii, bo to nie jest mój sukces. Zostaje jeszcze kwestia przywiązania, ale ja nigdy nie bylem specjalnie przywiązany do miejsc. Dlatego jak widać to sprawa każdego z osobna jak wygląda u każdego podejście do narodu i nikt nie powinien się kłócić z powodu poglądów, gdyż ja przykładowo jako osoba wierząca nie odrzucałem przyjaźni z ateistami, a wręcz przeciwnie, zawsze lubiłem dyskusje na temat poglądów , bo w fizyce jest prosta zasada, że to niezgodność się przyciąga a nie zgodność i jak przy tym będzie się pamiętało o humanistycznej zasadzie szacunku wszystko powinno być jak należy.
Dziękuję Tobie za dyskusje, gdyż uważam, że było warto ją podjąć.
Pozdrawiam.

Również lubię dyskusje z prawie każdą osobą na nurtujące mnie pytania czy sprawy. Miło się rozmawia z ateistami czy wyznawcami innych religi bo można wymienić poglądy. Przepraszam za stwierdzenie że jestem atakowana ale takie odniosłam (mylne) wrażenie. Miło jest tak podyskutować nawet ja się nie widzi rozmówcy. Pozdrawiam i liczę na to, że jeszcze @arnaV mi odpowie choć już prawie straciłam nadzieję.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 May 2012 2012 19:05

anja415 " Szanuję Polskę...za możliwości jakie stwarza każdemu człowiekowi" ciekawe masz pomysły, bo się zakrztuszę i umrę ze śmiechu. Oto możliwości, o których raczysz pisać głodowe pensje dla ludzi, brak perspektyw rozwoju (chyba, że masz bogatych i wpływowych rodziców), praca na umowie zlecenie do usranej śmierci. Druga opcja (taka, żeby mieć lepiej, ale też nie za długo) handel bronią, narkotykami, ludźmi, przekręty finansowe na dużą skalę, ale jak wspomniałem za długo tak nie zabawisz dojedzie Cię psiarnia albo konkurencja.

Przykro mi że tak to odebrałeś. Możliwe że miejsce w którym dorastasz lub dorastałeś nie stworzyło Ci żadnej możliwości rozwoju. Nie mam zamiaru porównywać Polski z Afryką i jej warunkami do życia bo to są dwa zupełnie inne światy. Jeśli koniecznie potrzebujesz porównania to znajdź sobie państwo o podobny stopniu rozwoju co Polska i poszukaj tam możliwości kształcenia się i rozwijania pasji. Nie mam bogatych ani wpływowych rodziców więc pewnie Twoim zdaniem powinnam narzekać. A tak do końca nie jest. Jest dużo rzeczy do zmian. Ale miejsce w którym dorastałam pomagało młodym- i nie mówię to o pomocy międzyludzkiej- pomagało im jako urząd itp. Jest wiele instytucji w których można rozwijać talenty (i wiele innych) a nie każda z nich jest płatna. Jest wiele imprez, warsztatów, pokazów i nauk. Więc czemu nie skorzystać jeśli ma się na to ochotę? Bo jasne, zawsze można siedzieć i narzekać że jest bardzo, super, hiper źle. Nieprawdaż?!

Spójrz ile mam lat (1983r) ja nie narzekam, ja stwierdzam fakty. Polska to kraj trzeciego świata. Ok może i skończyłem tam uniwerek. Z tym, że oczekuję potem sensownej pracy za pieniądze, a nie kieszonkowe na papierosy. No i tu zaczynają się schody, bo dostanie się do sensownej pracy graniczy z cudem, a jak już jakimś cudem dostaniesz, to za kieszonkowe na papierosy, a miesiąc optymistycznie licząc ma 4 tygodnie, więc bezpieczna odległość od Polski jest zalecana.

Jakby nie patrzeć praca jest. Nie ma nowych miejsc pracy. A to bardzo duża różnica. Wydłużenie wieku emertylanego wcale nie sprzyja znalezieniu nowej pracy. Sztuką jest mieć wyuczony zawód z przyszłością. Młodzi ludzie często chcą iść ( i w ostateczności idą) na studia bo tak powinno być. Wybierają sobie kierunek bez przyszłości lub z ograniczaną ilością wakatów. Kolejną rzeczą przy wyborze kierunku jest to na czym się najmniej napracuje? Przecież nie chce mi się uczyć i tak to po co szukać sensowego kierunku?! Nie wiem co masz na myśli mówiąc ze PL to kraj Trzeciego Świata? Po co Ci był uniwerek jak nie rozróżniasz stopnia rozwoju cywilizacji? Odsyłam do: http://pl.wikipedia.org/wiki/Drugi_%C5%9Awiat
Tam jest taka bardzo ładna mapa z wyróżnionymi światami. Jak pewnie widzisz kraje Pierwszego Świata to: USA, Kanada, Hiszpania, Turcja i kraje Skandynawskie. Te określenia mają wskazywać na stopień rozwoju. Czyli można wywnioskować że kraje Pierwszego Świata to te najbardziej rozwinięte. Teraz kolej na Drugi Świat: POLSKA, Rumunia, Chiny, Rosja. To znaczy że wymienione państwa są rozwinięte w stopniu dobrym. Nie są one potęgami świata ale "nie mieszkają w szałasach" i mają dostęp do "luksusu" jakim jest woda, jedzenie, prąd, internet i wszystkie nowoczesne cuda techniki. Zajmijmy się teraz wspomnianym przez Ciebie Trzecim Światem czyli: Ameryka Południowa, Afryka, Płw. Arabski, Indie. To w tych krajach się źle żyje! Tam jest trudny dostęp choćby do wody, jedzenia, leków czy godnego mieszkania! Jeśli uważasz że PL ma taką sytuację to zapraszam to Trzeciego Świata bo widać kolosalną różnicę. Nie mówię że wszystkie państwa w Afryce to bieda, ubóstwo i choroby ale w większości tak jest. A spójrz proszę na siebie. Siedzisz przed komputerem, pewnie coś jadłeś i znajdujesz się w cieplutkim domu czy mieszkaniu. Pewnie ten byt zapewnili Ci w jakiejś części rodzice. A teraz pomyśl. Jak jest w Afryce? Tam jest jedzenie i woda? Leki? Możliwość edukacji? Nie. Mam nadzieję że porównując PL do Trzeciego Świata naprawdę tego nie myślałeś i była to tylko przenośnia.

Na prawdę średnio mnie interesuje co jest w Afryce, bo nie próbuje porównywać poziomu życia do dna tylko w górę. Dlatego opuściłem ten burdel pod nazwą Rzeczpospolita na rzecz bardziej cywilizowanego kraju, gdzie wykształcenie (w naukach ścisłych jakby Cię to interesowało) jest przeliczane na wysokość wynagrodzenia i nie odsyła się tam ludzi z takim wykształceniem na kasę do biedronki. Z resztą pogadamy jak na 300 wysłanych aplikacji do pracy w konkretnym zawodzie dostaniesz 3 zaproszenia na rozmowę, z których nic nie wyniknie. Wtedy w Twojej głowie pojawią się 2 pomysły podłożyć serię ładunków wybuchowych w Warszawie, albo spakować graty i pojechać do cywilizowanego kraju.

Niestety (pewnie dla Pana) ale nie będę już prowadzić tej rozmowy. Wypierając się i zmieniając co chwilę zdanie taka dyskusja jest bezcelowa. Nie wygram w ludzką głupotą i nie będę się zniżać do Pana poziomu. Jak już jednej osobie podziękowałam za dyskusje tak teraz tego nie zrobię bo "Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia" (J. Cocteau) i tej głupocie społecznej kompletnie nie wychodzi myślenie.

Przestałem być patriotą wówczas gdy przekonałem się z kim piastuje ten pogląd. A nikt normalny to nie był. Patrioci to ludzie zniewoleni przez uprzedzenia, a sam patriotyzm to karta przetargowa na którą łowi się naiwniaków.

ArnaV błąd, zapewne ciebie tak złowiono. Ale nie mierz wszystkich swoją miarą. Widać nie rozumiesz a prawdziwy patriotyzm jest ci obcy. No to wyjaśnię. Patriota czuje do Ojczyzny to samo co adoptowane dziecko do swojej nowej matki. Kocha ją, ale czy powiesz mu, że to głupie, ponieważ nic go z Matką nie wiąże? Nie, bo jest miłość, nawet nie próbuj twierdzić, że to co innego, ponieważ patriotyzm to prawdziwa miłość do swojego kraju, a nie puste hasełka.

Carski znów jesteś w błędzie i czuję się zobowiązany wyprowadzić Cię z niego. Zrobię to na przykładzie analogii jaką się posługujesz. W Polsce patriotyzm jest jak miłość do matki alkoholiczki, która przepije fundusze i nie kupi Ci jedzenia, od czasu do czasu Cię pobije i notorycznie Cię poniża. (Nie próbuj nawet pisać, że napisałem na przykładzie swojej rodziny, bo Cię zgnoję.) Czy do ojczyzny w takim kształcie można czuć coś poza bezgraniczną nienawiścią??? Nie wydaje mi się, chyba, że jesteś masochistą.

Andy1983 tylko weź pod uwagę że w Polsce jest bieda i złodziejstwo przez ludzi którzy nie chcą żeby Polacy byli patriotami i chcą sprowadzić ten kraj na dno. Mnie zastanawia jak można odwrócić się od swojej ojczyzny przez 460 buraków którzy mają ją głęboko w poważaniu i z nimi ją identyfikować.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 May 2012 2012 22:14

Andy To nie Polska cie okrada. Nie zrównuj nigdy Ojczyzny z państwem, ponieważ gdy państwa nie było to Ojczyzna istniała. Jeżeli już zagłębiamy się w analogię, to bije ciebie i poniża Ojczym, który poniża także matkę. Lecz tutaj matka uciec nie może, albo ktoś pozbędzie się Ojczyma, albo wszyscy skończą na cmentarzu.

No nie zamierzam być mesjaszem i poświęcać się dla jakiejkolwiek idei, jestem zbyt zajęty budowaniem własnego szczęścia i ewentualnej przyszłej rodziny, którą założę w cywilizowanym kraju, żeby nie narażać jej na polską patologię.

DOKŁADNIE! Oni się już namęczyli, a to że zostali wydymani to nie Ich wina... Teraz nasza kolej... Naprawdę mam nadzieję że uda się coś ruszyć w niedalekiej przyszłości... Demot +, aż się wzruszyłem :)

tylko tym razem bez sprawiedliwości społecznej ; ]

ojciec^^ Nie irlandii a Islandii.

Już skarciłem się za zaśmianie sie z Twojego komentarza, ale poprawiłeś mi humor :)

Niedawno zapytali Donalda Tuska:
- Czy może być jeszcze gorzej?
Nie - odpowiedział premier - Bo gdyby mogło, to by już było.

... Czy ty się chwalisz, że udało się tobie wyjechać z Polski? Nie tylko tobie ^.- Właściwie w jakim kraju teraz żyjesz? Cały czas słychać że Europa się rozpada, kryzys za kryzysem, a jakoś za granicą wszyscy mają się dobrze, tylko tutaj słychać, że tak kolorowo tam nie jest.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 May 2012 2012 23:52

To, że oszukują Cię we wiadomościach to już nie mój biznes. Gadasz jak moja mama przez telefon po obejrzeniu serwisu informacyjnego. Prawda, której nie zobaczysz we wiadomościach jest taka, że tylko w Polsce jest kryzys, bo na zachód od Polski jest zajebiście. Czy się chwalę hmm nie wiem czy jest się czym chwalić, może to forma zachęty dla ludzi inteligentnych, żeby opuścili kraj bez perspektyw, bo chyba jest różnica zarabiać 1500 pln brutto a 1500 euro netto na dobry początek. Kolejna kwestia nie sztuką jest wyjechać, a zakotwiczyć się i myśleć o stałym pobycie zamiast żyć sentymentami typu "bo Polska to moja ojczyzna" błąd. Ojczyzna jest tam gdzie godne warunki życia i możliwości rozwoju. A, w którym kraju się znajduję nie ujawnię Ci, ale z własnego doświadczenia i relacji znajomych mogę Ci polecić Anglię, Austrię, Holandię, Belgię, Niemcy, Francję i Norwegię.

"Ojczyzna jest tam gdzie godne warunki życia i możliwości rozwoju" Ciekawy tok myślenia, pierwszy raz spotkałem się z taką definicją Ojczyzny. Wiesz, normalnie to kraj przodków, na co wskazuje samo określenie. Ty chyba mówisz o swojej tożsamości narodowej ^.- To w końcu od niej zależy, obywatelem jakiego kraju się czujesz. Podałeś ciekawe kraje, lecz niestety jestem do części z nich zrażony... Nie wymieniłeś żadnych krajów z poza Europy. Nie wiesz o nich nic, czy nie chcesz aż tyle pisać? Bo mnie najbardziej interesuje USA.

Zamiast USA zainteresuj się Kanadą. Tam w tydzień zarobisz tyle, co przez trzy miesiące w Polsce. Poza tym spokojniejszy kraj niż USA, stabilny, niestety nikogo tam nie znam, żeby Ci relacje potwierdzone podać. USA i Polska mają na pewno jedną wspólną cechę, przeciętny Amerykanin jest jak przeciętny Polak głupi jak stóg siana.

A co zrobiłby ten człowiek dla Narodu, gdyby nie było wojny? Łatwo powiedzieć "zrób coś". Tylko co? Gdzie? Kiedy? JAK? Spontanicznie wyjść na ulicę i nawoływać do zmiany rządu?