Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2814 3843
-

Zobacz także:


MarianKa
+84 / 106

"Nagrałam dla ciebie zmierzch" O.o Wolałabym iść do szkoły. A tak BTW to przedstawia straszny stereotyp. Bo np. córka w stylu Amy Winehouse, Janis Joplin, czy Courtney Love nie zostawałaby po szkole na zajęcia dodatkowe. Poza tym, z autopsji, dziewczyny też się masturbują.

Odpowiedz
kokosnh
-3 / 21

Ten podpis jest "genialny" w swej prostocie, bo jak by na to nie patrzyć, każdy kto to czyta myśli, że to on ma gorzej... :D

K Kubaeinstein
+9 / 19

Plusik za szczerość - wiesz, w którym momencie :P

A Anoren
+12 / 22

Może i dziewczyny też to robią, ale jak robi to dziewczyna, to przecież musi sobie "ulżyć", a jak chłopak, to "jest j****** masturbatorem i niech idzie se poszukać dzieczyny."

matio14
+10 / 14

Najlepsze zdanie zostawiłaś na koniec ;)

cjfeelip
-3 / 13

ja to zniosę, bo jestem mężczyzną ( nie tym typowym), po prostu trzeba "je" traktować na równi, czyli do kopalni migiem :)

Schymon
+14 / 22

Co to za bzdurny demot, mnie jakoś rodzice nie podejrzewają o "palenie trawy" i wierzą mi gdy źle się czuję, trzeba mieć zaufanie.

WszystkieFajneSaZajete
+9 / 47

Nie, nie mamy gorzej - chyba, że sami na to pozwolimy. Tłumaczę już o co chodzi. Tak naprawdę to jest po równo, ale równość mężczyzn i kobiet nie polega, i nie ma polegać (wbrew temu, co mówią feministki), na tym, że mają oni z życia dokładnie to samo - tylko, że bilans "zysków" i "strat" jest równy. Przykład: dziewczynki mają lepiej, bo to chłopcy muszą się wysilać i je podrywać i jeszcze mogą dostać kosza - z drugiej strony chłopcy mają lepiej, bo to chłopczyk wybiera sobie dziewczynkę (może nie tak, jak produkt w sklepie, bo właśnie może dostać kosza, ale i tak to strona inicjująca ma większe pole do manewru), etc. Narzekanie, że "zawsze mamy gorzej" pochodzi od zjawisk typu: dziewczynki chcą być feministkami jak dorosną, bo słyszały w telewizji, że "kobieta powinna być wyzwolona"; niektórzy faceci zachowują się jak zwykłe kur*y, bo wyżej cenią seks i namiętność niż męską solidarność; etc. Nikt tu nie będzie pokrzywdzony, jeżeli własną postawą nie dopuści do zmiany porządku, który można nazwać "tradycyjnym". A poza tym, faceci sami idą na ustępstwa kobietom, bo naoglądali się za dużo pornoli i chociaż uważam, że w/w zmiany obyczajowe są złe to jednak w pewnym stopniu faceci są też sami sobie winni. Tu nie chodzi o walkę płci, ale o pełen rozsądku i wzajemnej troski podział ról.

Odpowiedz
D DanseM
+12 / 24

Kurcze, dla mnie zdanie "muszą się wysilać i je podrywać". Nie wiem, ale po prostu czuję się strasznie poniżony i źle jak takie coś czytam... Wiem, że tak zawsze było, a także, że mnie to nie dotyczy ale i tak... :/

L lolalala
+15 / 21

otóż właśnie chodzi tu mniej więcej o to, że i kobiety i mężczyźni powinni mieć od życia to samo.przykład z podrywaniem po prostu żałosny. tak nie jest i tak nie powinno być. myślisz, że kobieta ma siedzieć z założonymi rękami, a jak jej się ktoś spodoba to liczyć na cud, że może ją zauważy i zacznie ją podrywać? to oczywiste, że kobieta działa w takiej sytuacji. tak samo dziewczyna jak i facet mogą podrywać kogoś, kto im się spodoba i tak samo obie płcie mają prawo odrzucić te zaloty.

Schymon
+12 / 16

To z tym podrywaniem to chyba przykład z przedszkola, albo wczesnej podstawówki...

Maleficarum
+14 / 18

Spójrz na to co przedstawiłeś. W tym modelu kobieta ma źle, bo musi czekać aż ktoś ją łaskawie wybierze i jest zdana na cudzą łaskę. Facet ma źle, zwłaszcza nieśmiały, bo niby chodzi o ZWIĄZEK dwóch osób, a to on musi się starać i jeszcze jako jedyny liczyć z odtrąceniem. Niepotrzebne utrudnienia, coś takiego mogłoby wpędzić co wrażliwszych ludzi w depresję. Jeśli ci z nimi dobrze, to je akceptuj, ale do cholery nie narzucaj ich innym. Nigdy nie zrozumiem bezpodstawnego utrudniania ludziom życia. Lubisz starać się o kobietę i w ogóle spełniać tradycyjną męską rolę? Znajdź kobietę, która chce spełniać tradycyjną kobiecą i razem sobie żyjcie w tradycyjnym związku, w którym wam wygodnie. Nikt wam nie zabrania. Ale od innych ludzi, ich życia i ich miłości się odpier...wiastkujcie. Szanuję waszą wolność. Uszanujcie moją.

zazzerpan
+10 / 14

Podzał ról płci to zabobon niepotrzebnie utrudniający ludziom życie, i powinien odejść do historii tak jak wiara w Zeusa siedzącego na szczycie Olimpu. Natura tworząc kogoś nie myśli sobie "o, w jego kulturze to mężczyźni zdobywają kobiety, więc dam mu cechy osobowości temu odpowiadające". Natura w ogóle nic nie myśli :P Tylko tworzy każdego człowieka innego, niekoniecznie pasującego do tradycyjnego/stereotypowego podziału.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2012 2012 21:54

Maleficarum
+10 / 16

@weronimka - myślisz, że jak dziewczyna "stara się" o względy chłopaka, to nie jest miłe? ; ]

M masti23
+2 / 2

@weronimka.,,A jak patrze w szkole (chodzę do gimnazjum) to takich zachowań chłopaków jest coraz mniej"Moze wlasnie dla tego ze chodzisz do gimn nie spotykasz takich zachowan,ludzie w tym wieku nie sa w pelni dojrzali fizycznie i emocjonalnie.Z reszta kobieta tez powinna podrywac mezczyzne,jak bedzie tylko siedziec i oczekiwac ze ktos ja poderwie,to tak moze bys samotna do usranej smierci.

trabus
+24 / 26

Rzeczywiście macie prze**bane... Musicie oglądać Zmierzch mamie nie wypada odmówić...

Odpowiedz
meyLu
+22 / 24

Jasne, nie wiem jak u was ale moja matka nie używa "OMG"

Odpowiedz
L lansujmysie
+5 / 11

no tak, masz rację. bo przecież inteligencja zależy od płci :)
(ah, mój błąd. znów daję się prowokować, ale taka już moja natura.)

Y yuzu
+18 / 20

Brednie! Moja matka ma i córkę i syna. Teraz po wielu latach mogę Ci powiedzieć co myślała:
Drzwi zamknięte: Syn/ córka: Co ten gówniarz sobie wyobraża??! To jest mój dom i drzwi mają być otwarte! Jutro wykręcę zamki.
Siedzi w łazience: Syn: Pewnie siedzi na klopie/ Córka: Znowu używa moich kosmetyków! Gówniara a już się 'pindrzy'!
Siedzi przed kompem: Syn: Przycisz to! ew. Czego Ty słuchasz??/ Córka: Weź się za naukę, bo całymi dniami tylko przed komputerem siedzisz! Przez to nic w życiu nie osiągniesz!
Zostaje po szkole: Syn: Znowu polazł gdzieś z kolegami, pewnie wróci pijany./ Córka: Pewnie leży już gdzieś w krzakach i wróci z dzieciakiem!
Zostaje w domu: Syn/ córka: Leń śmierdzący, znowu udaje, żeby nie iść do szkoły!

A wbrew powyższemu oboje z bratem zawsze byliśmy prymusami. Ja nigdzie nie mogłam wychodzić, bo istniało ryzyko że zaciążę (mamusia miała uraz z młodości ;p), a brat robił co chciał, mimo że był młodszy. Ja alkoholu i papierosów spróbowałam (!!) dopiero w liceum, a on popalał już w podstawówce. Zanim dotarł do liceum przerobił już większość narkotyków i alkoholi. Nie ubrał się w nic co było 'bez metki' ja rzadko dostawał jakieś ciuchy kupione na promocji w supermarkecie. To nie płci zależy jak dziecko jest traktowane, ale od rodziców. Dziecko może tylko zadecydować co od rodziców przyjmie. Ja nie chciałam od matki niczego i wyprowadziłam się jak tylko to było możliwe, mój brat wiedział jak zbajerować, żeby dostać to czego chciał.

Odpowiedz
S Sorrisetto
+10 / 10

Ja mam tylko siostrę ale podobnie mam jak Ty. demot u góry nie można nazwać stereotypem nawet nie którzy rodzice adorują synów a córki są na drugim planie

antykonformista
+6 / 8

@yuzu, właśnie o takich rodzicach jak Twoi pisuję bardzo często bo takich spotkałem w swoim życiu wielu (i nie mówię tu o swoich). to jest właśnie prawdziwa "norma" a nie to co pokazane w democie. no chyba że smutna norma swoje, a stereotyp swoje. trochę to głupie, gdy stereotyp rozmija się z prawdą. a czemu tak się dzieje? bo są tematy TABU, o których się nie mówi. toksyczni rodzice, to jeden z takich tematów.

K Kalia24
+13 / 13

O Boże (przepraszam, ale w tym przypadku jest to uzasadnione)... Jakbym miała taką matkę, to chyba bym się pochlastała, choć nie miewam skłonności autodestrukcyjnych. Ciekawa jestem, kto takie bzdury wymyśla - jemu wybitnie przydał by się psycholog...

Odpowiedz
BeatifulNightmare
+14 / 16

Traktowanie nie zależy od płci tylko od rodziców. Moja na przykład, gdy siostra miała bałagan w pokoju mówiła że "dziewczynce nie wypada". Nie mam brata więc trudno mi porównywać, ale wydaje mi się że sporo rodziców bardziej toleruje wybryki syna niż córki właśnie z tego powodu że dziewczynie nie wypada wracać późno, mieć słabych ocen, lenić się itp. A jeśli chodzi o ogólny rozrachunek "kto ma gorzej"to wydaje mi się że wychodzimy na równo. Sama uważam że w pewnych sytuacjach mężczyźni mają trudniej.

Odpowiedz
M Miszka7778
+9 / 9

To wam zazdroszcze bo u mnie w domu zawsze było dokładnie odwrotnie... Wbrew temu ze wracałam do domu zawsze przed 22, średna poniżej 4.5 nie miałam i tak byłam tą czarną owcą.... Bo przecież "dziewczyny są teraz takie nieodpowiedzialne".

Odpowiedz
A Adrianellla
0 / 0

Teoretycznie zmiana poglądów mamuśki zmieniają się gdy zostaje babcią w wieku 35 lat.... chociaż syn później ma jeszcze gorzej przesrane xD

Odpowiedz
Z zabojcamafii
+1 / 1

no dokładnie, to się tylko tak wydaje, że to dziewczyna ma przesrane, bo to ona urodzi, będzie miała dzieciaka i to ona będzie się nim opiekować, nie może ukryć ciąży, bla bla bla, ale od faceta dostaje się tyle samo batów, a nawet i więcej :)

antykonformista
+13 / 13

Demot jest tendencyjny a nawet nieprawdziwy. Takie teksty ze strony mamuś do córek zdarzają się bardzo rzadko. Częściej córki są "pędzone" do nauki za wszelką cenę, do sprzątana w domu, do usługiwania mamusi, bo mamusia ma zawsze rację i mamusia chce mieć z córeczki służącą na stare lata, więc ją sobie wychowuje jak w jakiejś sekcie nieomal. Poznałem w życiu sporo młodych dziewczyn i może ze 20% miało fajne mądre matki dobre dla swoich dzieci i traktujące je sprawiedliwie. Reszta to właśnie było albo wyżywanie się na dzieciach bez względu na płeć, albo karykaturalne wręcz preferowanie SYNA, który nawet jak był młodszy to mu było więcej wolno. Zresztą idealnie to opisała Yuzu kilka postów powyżej. to jest właśnie "norma", smutna polska, a może i światowa (choć w to wątpię).

Odpowiedz
Dragonite7
+7 / 9

Zgadzam się. Niedawno mama sama wyznała, że ma wyrzuty sumienia, bo poszłam niemal w odstawkę po tym, jak urodził się mój brat... i kolejni. Sprzątanie i opieka nad braćmi to była moja broszka, a już o tym, że w czasach liceum niezależnie od pory roku raz w miesiącu wstawałam o 4 rano, żeby stać w kolejce przed przychodnią do 8 i móc zarejestrować całą rodzinę do dentysty, nie chcę pamiętać... ale muszę... mróz, deszcz, ja stałam i czekałam.

T Tiszka
0 / 2

Ha ha dobre. to chyba jakiś maminsynek pisał, któremu mamusia nagle zrobiła coś nie po jego myśli. Moja matka byłaby gotowa nawet powiedzieć, że ja się masturbuję niż pomyśleć, że się maluję, lub mam randkę. to chore.

Odpowiedz
E Erohoz
-3 / 5

i gdzie to popieprzone równouprawnienie ja się pytam? :P

Odpowiedz
K k4a
+4 / 4

podobny demotywator moznaby stworzyc o stosunku ojca do corki i syna... synek jest bohaterem w p e w n y c h sytuacjach, do ktorych ojciec w przypadku coreczki wolalby nie dopuscic ; >

Odpowiedz
K kojotes4444
0 / 0

"siedzi w łaziece ponad godzine " dziewczyna przygotowuje sie do randki. chlopak tez przygotowuje sie ddo randki :P

Odpowiedz
anya1310
+2 / 6

Hmmm, po czym sugerujesz że dziewczyny mają lepiej ? Byłeś u każdej dziewczyny i chłopaka w domu ze porównujesz ? -.-"

Odpowiedz
ThomasHewitt
0 / 4

Dziękuję ci, dobry Adminie, żeś mnie na główną wpuścił pierwszy raz odkąd żyję na Demotywatorach. To moje święto!

Odpowiedz
DeeJayBanana
-1 / 1

@ThomasHewitt (spóźnione) Gratulacje!

inferniak
+3 / 5

"Zawsze mamy gorzej"(???) To ciekawe, brzmi to raczej jak rozmowa jednego rodzeństwa z drugim w stylu "bo moja mama to mnie traktuje tak, moja natomiast tak". Przepraszam, pod jakim względem "mam gorzej"? Najgorzej mają osoby, które posiadają rodziców z chorymi ambicjami i fobiami. Wiadomo, rodziców się nie wybiera, jedni ludzie mają mniej bolesne wady, inni bardziej, potomkom alkoholików współczuję. Jednak nie można z góry oceniać sytuacji na podstawie 1 punktu widzenia, kto ma gorzej. Iloraz strat i zysków obu płci jest taki sam, przykładów tutaj jest wiele, nie chce mi się podawać. Wszystko zależy od rodzica, np. znam takich, którzy swą pociechę przywiązaliby najlepiej za nogę do stołu, jeszcze coś mu się stanie... Natomiast inni z pełną odpowiedzialnością dają spróbować różnych smaków życia i uświadamiają zagrożenia świata. Szkoda tylko, że ta druga grupa jest mocno zdziesiątkowana na tle "kochanych" rodziców, dla których dziecko to tylko przeszkoda na drodze kariery.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 October 2012 2012 21:22

Odpowiedz
A Anoren
-1 / 3

Nie zgodzę się, mamy 100x lepiej. Możemy przecież pracować w kopalniach i innych tego typu pracach fizycznych.

Odpowiedz
wilklech
+1 / 1

No fakt dziewczyny mają gorzej. My przynajmniej nic nie musimy ukrywać.

Odpowiedz
Victorique
+1 / 1

Oh gdyby moja mama proponowała chociaż aspirynę, kiedy mówiłam, że się źle czuję...

Odpowiedz
filozof21
+1 / 1

Przecież z tego demota wynika że to one mają gorzej :P

syrinks
+4 / 4

Hmmm...Kiedy ja chodziłam do szkoły,"Zmierzch na szczęscie jeszcze nie p[owstał,poza tym moja matka do dzis nie potrafi obsługiwać dvd.A przede wszystkim to musiałam naprawde byc "umierająca"żebym mogła nie iśc do szkoły.

Odpowiedz
S Sunka_Wakan
+3 / 3

o.O mama uważa, że jestem chłopakiem o.O muszę z nią przeprowadzić poważną rozmowę........ ;)

Odpowiedz
25istMagda
+2 / 2

U mnie tak nie ma -.- . Troche mam inaczej. Czy ja kur jestem facet czy dziewczyna ? bo ja juz nie wiem ^^

Odpowiedz
Z zabojcamafii
0 / 0

hahaha to moja mama jest pewnie jakaś dziwna. Albo po prostu rozsądna, bo na wszystko oprócz 'nie pójścia do szkoły' w przypadku lewej strony reaguje zupełnie obojętnie :D

Odpowiedz
E Eleanor67
0 / 0

Tak... Przecież wy macie tak ciężko: rodzicie dzieci, co miesiąc wylewacie z siebie litry krwi. (To akurat dotyczy NIEKTÓRYCH chłopców, którzy nie dojrzeli do prawdziwego życia i są nie odpowiedzialni-Możecie bz*kać na prawo i lewo, a dzieci to się same zrobiły...po co być odpowiedzialnym i wziąć odpowiedzialność. Tak ciężkie wy, biedaczki macie życie...

Odpowiedz
pawel997402
0 / 0

kur*a jakie wy macie problemy, jestem za obowiązkową służbą wojskową.

Odpowiedz
D DamaKaro
+1 / 1

Baju, baju, życie dziewczyn to kucyki, tęcza i rozczulone matki. A teraz zła wiadomość takie podejście nie zależy od płci dziecka, ale od charakteru matki. Czy jest bardziej krytyczna, czy rozczulona. Porównania umyślone na siłę, bo gdy matka jest krytyczna myśli tak:
- w moim domu drzwi zamykać skandal,siedzi w pokoju, zamiast pomóc w zmywaniu
- pindrzy się
- cały dzień nic nie robi, leni przed monitorem
- coś przeskrobała
- ma lekki katar, symuluje, żeby nie iść do szkoły

Odpowiedz
~PR
0 / 0

To jakaś bzdura totalna. Kto tego demota wymyślił?? Poziom podstawówki, naprawdę...

Odpowiedz