A na małżeńskim froncie takie kozaki najszybciej zmieniają się w pantofle... Co żona powie to zrobi. Panowie, małżeństwo to nie je bajka, to wojna do końca życia z kobietą, która tylko czeka, żeby zrobić z Was pantofla :) Wiem co piszę, już ponad 5 lat na tym froncie czekam na jej ruch, jak siadam z moją żoną przy stole to trzymam mocno łyżkę lub widelec, jak ta dokona agresji czyli np. rzuci we mnie talerzem to jestem w pełni gotowy na kontratak :D
A na małżeńskim froncie takie kozaki najszybciej zmieniają się w pantofle... Co żona powie to zrobi. Panowie, małżeństwo to nie je bajka, to wojna do końca życia z kobietą, która tylko czeka, żeby zrobić z Was pantofla :) Wiem co piszę, już ponad 5 lat na tym froncie czekam na jej ruch, jak siadam z moją żoną przy stole to trzymam mocno łyżkę lub widelec, jak ta dokona agresji czyli np. rzuci we mnie talerzem to jestem w pełni gotowy na kontratak :D
Odpowiedz