Człowiek jest od swojego początku istotą która pragnie bliskości innego człowieka, dzieci i spokojnej przyszłości. Można chcieć to zmienić i wielu osobom to pasuje, ale to są właśnie te wyjątki potwierdzające regułę. Chrzańcie system ale tylko wtedy, jeżeli podążacie świadomie i zgodnie z własnym sumieniem i pragnieniami. Bo moda może być na wszystko, również na anarchię.
Niestety ludzie są w większości produktami ubocznymi świata, który nas otacza. Jeżeli jesteś spostrzegawczym obserwatorem zauważysz, że ludzie w większości 'dopasowują' się do otoczenia, aby owe otoczenie ich nie odrzuciło. Jest w tej chwili maluteńki odsetek ludzi, którzy robią inaczej, jednakże są oni odrzucani i samotni. Nie chodzi mi tutaj o dziwaczne zachowanie w stylu komentarza powyżej niejakiego użytkownika 'Smalensk', lecz o nawet zwykłe poglądy, odmienne zachowanie, nie podążanie ślepo za stadem jak ta owca. Znam ten ból gdy nawet za zwykłą szczerość ludzie Cię znienawidzą, ponieważ ważniejsze są dla nich słodkie kłamstwa, a dwulicowość jest na porządku dziennym. Pozdrawiam wszystkich, którzy mimo wszystko potrafią być sobą.
@Grandzilla: pięknie napisałeś. @marnexx Jest jeszcze jedna cecha ewolucyjna charakterystyczna dla ludzi, wpływająca na przeżywalność i wyrywająca nas z zamkniętego kręgu. Mam na myśli ciekawość. Każdego dnia odczuwam olbrzymią, palącą ciekawość tego jak działa i wygląda świat. Ta ciekawość naszym przodkom kazała rozprzestrzeniać się po świecie, zdobywać wiedzę, przekazywać ją i poprzez to budować cywilizację. Ta sama cecha pchnie nas dalej, ku innym planetom, gwiazdom. Samego istnienia faktycznie sens nie dotyczy, ale możemy go nadać naszym działaniom. Moim zdaniem życie nie jest bezsensowne mimo, że nie posiada sensu. Gwoli wyjaśnienia, definiuję sens jako wartość wynikającą z celowości(spełniony cel -> jest sens, niespełniony -> jest bezsensu). Istnienie nie może mieć celu, to inna kategoria, nie może być bezsensowne ani sensowne. Działania owszem.
A jakiego powodu istnienia, funkcji, jakiego pożytku od świata byś oczekiwał? Jaki sens mógłby mieć świat, żebyś był szczęśliwy? Moim zdaniem funkcja i pożytek mogą być określone tylko w kontekście. A świat jest kontekstem dlatego nie dotyczą go te pojęcia.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 15:26
mam prace, nie mam żony, nie mam dzieci, w rzyci mam modę ubieram się jak chce, chodzę chodnikiem bo bezpieczniej niż ulicą, nie oglądam telewizji i nie mam nawet telewizora, nie łamię prawa jak nie muszę, na starość nie oszczędzam bo nie wiem czy jej dożyję.
nakłaniasz do anarchii? chyba nie widzisz różnicy między wolnością a egoizmem. Ludzie żyją w społeczeństwie, więc nie wszystko co dobre dla nas jest dobre dla ogółu. przeszkadza Ci ktoś? to wyrwij chwasta, a w sądzie powiesz, że przecież jesteś wolnym człowiekiem. Ciekawe jak reszta ludzi będzie się na Twój czyn zapatrywała.
To już kiedyś było ;) I powiem, że to bzdura. Jeśli chodzi o pracę, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby znaleźć taką, która będzie dawała satysfakcję. Poza tym, zdobycie pracy to olbrzymi krok do odłączenia się od cycka mamusi, co samo w sobie może dać dużo radości ;) "Ożeń się" - no sory, ale kto każe się żenić komukolwiek? Rodzice? Jesteś pełnoletni, dorosły, więc ich zdanie na ten temat możesz mieć głęboko. Sory, ale to bzdura totalna. Tak samo jak "Miej dzieci". A "podążaj za modą"? Jeśli nie stać Cię na tyle samodzielnego myślenia, aby przynajmniej mieć własny styl albo chociaż ubierać się w to, co Tobie się podoba, to Twój problem. Bo wcale nie musisz nosić tego, co jest na topie (wystarczy się zresztą rozejrzeć - wiele osób tego nie nosi). "Chodź chodnikiem" - tia, wpie*dól się na jezdnię, ale będzie ubaw... Co tu ma do rzeczy chodzenie chodnikiem? Chodzi o to, że ktoś nakazuje Ci, gdzie masz iść? Nie łapię tego. "Oglądaj telewizję" - jak lubisz, to oglądaj. Jak nie, to masz inne rzeczy do roboty. Chyba że masz na tyle pusto w głowie, że nie umiesz sobie znaleźć innego zajęcia poza oglądaniem telewizji. "Przestrzegaj prawa" - tak, przestrzegaj. Choćby dlatego, że są na tym świecie inni ludzie i żeby żyło się wszystkim w miarę zgodnie i dobrze, warto by tego prawa przestrzegać. Żeby nie podleciał do Ciebie jakiś typek na ulicy i strzelił Cię w ryj. Nie byłoby miło, prawda? Albo gdybyś po powrocie do domu zobaczył, że nic w nim nie ma, bo wszystko ukradli. Niefajnie... "Oszczędzaj na starość" - warto oszczędzać, żeby mieć kilka groszy w nagłym wypadku. A oszczędzanie na "starość" jest bardzo rozsądne, nie wiem, dlaczego to znalazło się na tym obrazku. W ogóle, to są rzeczy, które robić po prostu trzeba. Pracować, przestrzegać prawa - ale jeśli masz jakieś marzenia, postawiłeś sobie jakieś cele, to dąż do nich. Dlaczego nie? Kto Ci zabroni? Bo nie uwierzę, że przez pracę będziesz miał tak mało czasu, że nie uda Ci się żadnego marzenia spełnić. Czasu masz tyle samo co Bill Gates, Einstein, Steve Jobs, Spielberg, Robert deNiro, Marlon Brando i inni. Jeśli oni mieli czas i mieli dosyć silnej woli, żeby spełniać swoje marzenia, to nie uwierzę, że Ty nie dasz rady. Jesteś za słaby na to - to nie jest wina państwa, systemu prawnego, pracy, tylko Twoja.
"A oszczędzanie na "starość" jest bardzo rozsądne, nie wiem, dlaczego to znalazło się na tym obrazku."
A może dlatego, że w Polsce MUSZĘ oszczędzać na starość. Nie mam wyboru. Nie jestem wolny. A może moim marzeniem jest, hipotetycznie, popełnić samobójstwo w wieku 67 lat, bo jestem skończonym pracoholikiem i w związku z tym nie widzę powodu do oszczędzania? Powinienem móc wybierać, ale niestety ktoś uznał, że jego podejście do życia jest lepsze od mojego. Wolność przekonań?
W Polsce jest śmiesznie. Praktycznie nie ma policji, wszyscy ludzie w zasadzie mają w du*ie prawo, jednak paradoksalnie prawie nikt nie robi nic złego. Przyjechali do mnie kuzyni z Ameryki i pytają "Dlaczego u Was w ogóle nie ma policji? U nas, jak nikt nie patrzy to wszyscy od razu kradną, biją i tak dalej" A w Polsce nigdy nikt nie patrzy więc nie mamy takiego efektu psa spuszczonego z łańcucha. Ludzi są grzeczni i spokojni bo tacy po prostu są. Przecież prawo i tak mają w du*ie. Każdy ma u nas własną moralność, która, na szczęście, jest dość zbieżna z tym, co mówi prawo. Nie zawsze, ale najczęściej.
Akurat przestrzegaj prawa jest słuszne, bo anarchia to nie droga, o ile prawo nie będzie godziło w wolność osobistą każdego człowieka. Co do reszty-róbta co chceta. Chcesz wpaść pod ciężarówkę, to wpadaj-to twoje życie, bylebyś nie popełniał samobójstwa na torach albo na ulicy, bo już sku*wielizm.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 13:25
Nie ogarniam. Ja tam mam taki plan na zycie jaki jest przedstawiony w democie. Tylko trzeba zamienic "ozen sie" na "wyjdz za maz" i ominelabym to podazanie za moda. I wcale nie mysle, ze jezeli go zrealizuje, albo w trakcie jego realizacji bede jakos ograniczona. Bede zwyklym noralnym czlowiekiem, ktorego definicja szczescia bylo stworzenie rodziny i tyle.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 19:21
I ktoś tu chyba ma problem czego wy się stresujeta kto powiedział że mamy żyć wg zasad narzuconych przez ogół??? Faktem jest to że ten nasz "piękny świat" nie jest idealny pieniądze są potrzebne miłość wg waszego mniemania jest potrzebna zgodzę się tylko czy takowa istnieje? (może jeszcze nie trafiłem na osobę pasującą do mojego charakteru specyficznego dosyć) ale to wszystko czym jest wedle marzeń snów przez takie podejście wasze podejście ograniczeni jesteście umysłowo ja tam czuję się wolny mimo że państwo zarabia na mnie i moich marzeniach ale to nie znaczy że mam z nich zrezygnować i płakać tak jak większość z was ja nie jestem nie czułem i nie dam się zaprogramować bo jak każdy z was jestem "Jedyny taki" i nie dam sobie tego odebrać...
Prosty tekst, żadnej zawiłej informacji, pokazanie swego rodzaju z niewolenie wobec wszechobecnego stanu rzeczy który jakimś cudem zdecydowana część komentujących uważa za słuszny, ba JEDYNIE słuszny... szkoda tłumaczyć coś jak ludzie zamiast konstruktywnie bądź mniej ale jednak skrytykować to wolą jak debile osądzić :(
no pewnie chódź ulicą i powoduj wypadki zostań bezrobotnym kradnij gwałć zabijaj mów że telewizja to wynalazek szatana i umrzyj w biedzie prawdziwej wolności smak
Ta bo zwyczajne życie ( praca, małżeństwo, dzieci) to coś złego? Czyli żeby dobrze żyć mam gwałcić, zabijać, przepijać każdy grosz, kraść, spać w rynsztoku, niszczyć każdą dobrą relację z innym człowiekiem? Autor nie rozumie pojęcia wolności. Nie każdy będzie szczęśliwy naśladując bohatera Into the Wild.
Ok, fajnie złamać schemat, żyć inaczej niż wszyscy, zwłaszcza jeśli nie jesteś populistą i nie podążasz za tym co jest modne. Nie chodzi o to by być samotnym. Ja wiem, że jestem inny. Niekoniecznie lepszy, czy gorszy bo nie robię tego co większość. Jestem abstynentem(cały rok) dodatkowo nie pale, pije wode, i odzywiam sie zdrowo. Dodatkowo nie pije coli, (niczego co jest gazowane) , nie jem fast foodow (zadnych) i do tego jestem szczesliwy, mimo tego ze jestem inny i wiele osob mi to powiedziało. Ja złamałem schemat, wystarczyło troche samozaparcia i silnej woli ;) Polecam!
Nie pracuj. Nie żeń się. Nie miej dzieci. Nie żyj normalnie. Chodź jezdnią. Łam prawo. Nie oszczędzaj na starość - przecież najprawdopodobniej i tak jej nie dożyjesz, bo jak będziesz chodził po jezdni to wpadniesz pod samochód. A jak jej dożyjesz - koniecznie spędzaj czas na narzekaniu jaki jesteś samotny i że nikogo nie masz. A, zapomniałem: łam prawo. Koniecznie, to przecież największa oznaka wolności - kraść, niszczyć, oszukiwać. Buntuj się, buntuj się koniecznie! Nieważne, przeciwko czemu i dokąd Cię to zaprowadzi. A teraz powtarzaj za mną: PAMIĘTAJ, ŻE Z ŁAMANIA REGUŁ TEZ MOŻNA ZROBIĆ REGUŁĘ. I że jest to taka sama reguła, jak każda inna.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 20:49
Człowiek jest od swojego początku istotą która pragnie bliskości innego człowieka, dzieci i spokojnej przyszłości. Można chcieć to zmienić i wielu osobom to pasuje, ale to są właśnie te wyjątki potwierdzające regułę. Chrzańcie system ale tylko wtedy, jeżeli podążacie świadomie i zgodnie z własnym sumieniem i pragnieniami. Bo moda może być na wszystko, również na anarchię.
OdpowiedzNiestety ludzie są w większości produktami ubocznymi świata, który nas otacza. Jeżeli jesteś spostrzegawczym obserwatorem zauważysz, że ludzie w większości 'dopasowują' się do otoczenia, aby owe otoczenie ich nie odrzuciło. Jest w tej chwili maluteńki odsetek ludzi, którzy robią inaczej, jednakże są oni odrzucani i samotni. Nie chodzi mi tutaj o dziwaczne zachowanie w stylu komentarza powyżej niejakiego użytkownika 'Smalensk', lecz o nawet zwykłe poglądy, odmienne zachowanie, nie podążanie ślepo za stadem jak ta owca. Znam ten ból gdy nawet za zwykłą szczerość ludzie Cię znienawidzą, ponieważ ważniejsze są dla nich słodkie kłamstwa, a dwulicowość jest na porządku dziennym. Pozdrawiam wszystkich, którzy mimo wszystko potrafią być sobą.
@Grandzilla: pięknie napisałeś. @marnexx Jest jeszcze jedna cecha ewolucyjna charakterystyczna dla ludzi, wpływająca na przeżywalność i wyrywająca nas z zamkniętego kręgu. Mam na myśli ciekawość. Każdego dnia odczuwam olbrzymią, palącą ciekawość tego jak działa i wygląda świat. Ta ciekawość naszym przodkom kazała rozprzestrzeniać się po świecie, zdobywać wiedzę, przekazywać ją i poprzez to budować cywilizację. Ta sama cecha pchnie nas dalej, ku innym planetom, gwiazdom. Samego istnienia faktycznie sens nie dotyczy, ale możemy go nadać naszym działaniom. Moim zdaniem życie nie jest bezsensowne mimo, że nie posiada sensu. Gwoli wyjaśnienia, definiuję sens jako wartość wynikającą z celowości(spełniony cel -> jest sens, niespełniony -> jest bezsensu). Istnienie nie może mieć celu, to inna kategoria, nie może być bezsensowne ani sensowne. Działania owszem.
A jakiego powodu istnienia, funkcji, jakiego pożytku od świata byś oczekiwał? Jaki sens mógłby mieć świat, żebyś był szczęśliwy? Moim zdaniem funkcja i pożytek mogą być określone tylko w kontekście. A świat jest kontekstem dlatego nie dotyczą go te pojęcia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 15:26
mam prace, nie mam żony, nie mam dzieci, w rzyci mam modę ubieram się jak chce, chodzę chodnikiem bo bezpieczniej niż ulicą, nie oglądam telewizji i nie mam nawet telewizora, nie łamię prawa jak nie muszę, na starość nie oszczędzam bo nie wiem czy jej dożyję.
Odpowiedznakłaniasz do anarchii? chyba nie widzisz różnicy między wolnością a egoizmem. Ludzie żyją w społeczeństwie, więc nie wszystko co dobre dla nas jest dobre dla ogółu. przeszkadza Ci ktoś? to wyrwij chwasta, a w sądzie powiesz, że przecież jesteś wolnym człowiekiem. Ciekawe jak reszta ludzi będzie się na Twój czyn zapatrywała.
OdpowiedzTo już kiedyś było ;) I powiem, że to bzdura. Jeśli chodzi o pracę, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby znaleźć taką, która będzie dawała satysfakcję. Poza tym, zdobycie pracy to olbrzymi krok do odłączenia się od cycka mamusi, co samo w sobie może dać dużo radości ;) "Ożeń się" - no sory, ale kto każe się żenić komukolwiek? Rodzice? Jesteś pełnoletni, dorosły, więc ich zdanie na ten temat możesz mieć głęboko. Sory, ale to bzdura totalna. Tak samo jak "Miej dzieci". A "podążaj za modą"? Jeśli nie stać Cię na tyle samodzielnego myślenia, aby przynajmniej mieć własny styl albo chociaż ubierać się w to, co Tobie się podoba, to Twój problem. Bo wcale nie musisz nosić tego, co jest na topie (wystarczy się zresztą rozejrzeć - wiele osób tego nie nosi). "Chodź chodnikiem" - tia, wpie*dól się na jezdnię, ale będzie ubaw... Co tu ma do rzeczy chodzenie chodnikiem? Chodzi o to, że ktoś nakazuje Ci, gdzie masz iść? Nie łapię tego. "Oglądaj telewizję" - jak lubisz, to oglądaj. Jak nie, to masz inne rzeczy do roboty. Chyba że masz na tyle pusto w głowie, że nie umiesz sobie znaleźć innego zajęcia poza oglądaniem telewizji. "Przestrzegaj prawa" - tak, przestrzegaj. Choćby dlatego, że są na tym świecie inni ludzie i żeby żyło się wszystkim w miarę zgodnie i dobrze, warto by tego prawa przestrzegać. Żeby nie podleciał do Ciebie jakiś typek na ulicy i strzelił Cię w ryj. Nie byłoby miło, prawda? Albo gdybyś po powrocie do domu zobaczył, że nic w nim nie ma, bo wszystko ukradli. Niefajnie... "Oszczędzaj na starość" - warto oszczędzać, żeby mieć kilka groszy w nagłym wypadku. A oszczędzanie na "starość" jest bardzo rozsądne, nie wiem, dlaczego to znalazło się na tym obrazku. W ogóle, to są rzeczy, które robić po prostu trzeba. Pracować, przestrzegać prawa - ale jeśli masz jakieś marzenia, postawiłeś sobie jakieś cele, to dąż do nich. Dlaczego nie? Kto Ci zabroni? Bo nie uwierzę, że przez pracę będziesz miał tak mało czasu, że nie uda Ci się żadnego marzenia spełnić. Czasu masz tyle samo co Bill Gates, Einstein, Steve Jobs, Spielberg, Robert deNiro, Marlon Brando i inni. Jeśli oni mieli czas i mieli dosyć silnej woli, żeby spełniać swoje marzenia, to nie uwierzę, że Ty nie dasz rady. Jesteś za słaby na to - to nie jest wina państwa, systemu prawnego, pracy, tylko Twoja.
Odpowiedz"A oszczędzanie na "starość" jest bardzo rozsądne, nie wiem, dlaczego to znalazło się na tym obrazku."
A może dlatego, że w Polsce MUSZĘ oszczędzać na starość. Nie mam wyboru. Nie jestem wolny. A może moim marzeniem jest, hipotetycznie, popełnić samobójstwo w wieku 67 lat, bo jestem skończonym pracoholikiem i w związku z tym nie widzę powodu do oszczędzania? Powinienem móc wybierać, ale niestety ktoś uznał, że jego podejście do życia jest lepsze od mojego. Wolność przekonań?
Hmm, obawiam się, że nie chodząc chodnikami prędzej zostanę trupem... Wolność mam w głowie, nie muszę łamać prawa by to udowodnić :)
OdpowiedzWolność jest bardzo trudna do określenia. Całkowita wolność nie jest dobra, ale bezsensowne zniewolenie również. Ja jednak jestem za wolnością.
OdpowiedzEhh, ktoś tu ma problemy z życiem w społeczeństwie :)
OdpowiedzW Polsce jest śmiesznie. Praktycznie nie ma policji, wszyscy ludzie w zasadzie mają w du*ie prawo, jednak paradoksalnie prawie nikt nie robi nic złego. Przyjechali do mnie kuzyni z Ameryki i pytają "Dlaczego u Was w ogóle nie ma policji? U nas, jak nikt nie patrzy to wszyscy od razu kradną, biją i tak dalej" A w Polsce nigdy nikt nie patrzy więc nie mamy takiego efektu psa spuszczonego z łańcucha. Ludzi są grzeczni i spokojni bo tacy po prostu są. Przecież prawo i tak mają w du*ie. Każdy ma u nas własną moralność, która, na szczęście, jest dość zbieżna z tym, co mówi prawo. Nie zawsze, ale najczęściej.
OdpowiedzJuż wolę tę optymistyczną, ograniczoną wolność związaną z rodziną i stałą pracą, niż skończyć nie wiadomo gdzie z kulką w łbie.
OdpowiedzAkurat przestrzegaj prawa jest słuszne, bo anarchia to nie droga, o ile prawo nie będzie godziło w wolność osobistą każdego człowieka. Co do reszty-róbta co chceta. Chcesz wpaść pod ciężarówkę, to wpadaj-to twoje życie, bylebyś nie popełniał samobójstwa na torach albo na ulicy, bo już sku*wielizm.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 13:25
OdpowiedzGimbo anarchiści mają teraz przy czym się onanizować.
OdpowiedzNie ogarniam. Ja tam mam taki plan na zycie jaki jest przedstawiony w democie. Tylko trzeba zamienic "ozen sie" na "wyjdz za maz" i ominelabym to podazanie za moda. I wcale nie mysle, ze jezeli go zrealizuje, albo w trakcie jego realizacji bede jakos ograniczona. Bede zwyklym noralnym czlowiekiem, ktorego definicja szczescia bylo stworzenie rodziny i tyle.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 December 2012 2012 19:21
OdpowiedzWedług niektórych to złe i naiwne podejście, nie wiem tylko czemu... oni chyba też tego nie wiedzą.
I ktoś tu chyba ma problem czego wy się stresujeta kto powiedział że mamy żyć wg zasad narzuconych przez ogół??? Faktem jest to że ten nasz "piękny świat" nie jest idealny pieniądze są potrzebne miłość wg waszego mniemania jest potrzebna zgodzę się tylko czy takowa istnieje? (może jeszcze nie trafiłem na osobę pasującą do mojego charakteru specyficznego dosyć) ale to wszystko czym jest wedle marzeń snów przez takie podejście wasze podejście ograniczeni jesteście umysłowo ja tam czuję się wolny mimo że państwo zarabia na mnie i moich marzeniach ale to nie znaczy że mam z nich zrezygnować i płakać tak jak większość z was ja nie jestem nie czułem i nie dam się zaprogramować bo jak każdy z was jestem "Jedyny taki" i nie dam sobie tego odebrać...
OdpowiedzNie znalibyśmy wolności gdyby nie było jej zaprzeczenia-niewoli.
OdpowiedzProsty tekst, żadnej zawiłej informacji, pokazanie swego rodzaju z niewolenie wobec wszechobecnego stanu rzeczy który jakimś cudem zdecydowana część komentujących uważa za słuszny, ba JEDYNIE słuszny... szkoda tłumaczyć coś jak ludzie zamiast konstruktywnie bądź mniej ale jednak skrytykować to wolą jak debile osądzić :(
OdpowiedzJestem wolna! Nie rozkazuj mi!!
OdpowiedzO Ku**a dobry jest...
no pewnie chódź ulicą i powoduj wypadki zostań bezrobotnym kradnij gwałć zabijaj mów że telewizja to wynalazek szatana i umrzyj w biedzie prawdziwej wolności smak
OdpowiedzTa bo zwyczajne życie ( praca, małżeństwo, dzieci) to coś złego? Czyli żeby dobrze żyć mam gwałcić, zabijać, przepijać każdy grosz, kraść, spać w rynsztoku, niszczyć każdą dobrą relację z innym człowiekiem? Autor nie rozumie pojęcia wolności. Nie każdy będzie szczęśliwy naśladując bohatera Into the Wild.
OdpowiedzOk, fajnie złamać schemat, żyć inaczej niż wszyscy, zwłaszcza jeśli nie jesteś populistą i nie podążasz za tym co jest modne. Nie chodzi o to by być samotnym. Ja wiem, że jestem inny. Niekoniecznie lepszy, czy gorszy bo nie robię tego co większość. Jestem abstynentem(cały rok) dodatkowo nie pale, pije wode, i odzywiam sie zdrowo. Dodatkowo nie pije coli, (niczego co jest gazowane) , nie jem fast foodow (zadnych) i do tego jestem szczesliwy, mimo tego ze jestem inny i wiele osob mi to powiedziało. Ja złamałem schemat, wystarczyło troche samozaparcia i silnej woli ;) Polecam!
OdpowiedzNie pracuj. Nie żeń się. Nie miej dzieci. Nie żyj normalnie. Chodź jezdnią. Łam prawo. Nie oszczędzaj na starość - przecież najprawdopodobniej i tak jej nie dożyjesz, bo jak będziesz chodził po jezdni to wpadniesz pod samochód. A jak jej dożyjesz - koniecznie spędzaj czas na narzekaniu jaki jesteś samotny i że nikogo nie masz. A, zapomniałem: łam prawo. Koniecznie, to przecież największa oznaka wolności - kraść, niszczyć, oszukiwać. Buntuj się, buntuj się koniecznie! Nieważne, przeciwko czemu i dokąd Cię to zaprowadzi. A teraz powtarzaj za mną: PAMIĘTAJ, ŻE Z ŁAMANIA REGUŁ TEZ MOŻNA ZROBIĆ REGUŁĘ. I że jest to taka sama reguła, jak każda inna.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 20:49
OdpowiedzTo co według ciebie mielibyśmy robić?
Odpowiedz