Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
611 660
-

Zobacz także:


Serfingen
+4 / 4

Ważne jest też dlaczego wybucha - bo czasami obywatele jakiegoś państwa celowo działają na jego niekorzyść jednocześnie pomagając innemu krajowi. W takim wypadku faktycznie wybicie "samych siebie" w rozumieniu obywateli tego samego państwa może przynieść korzyści dla danego narodu.

Odpowiedz
marcinqwerty
0 / 0

Tak to się zazwyczaj tłumaczy. A potem wybijają się ludzie, którzy znają się ze szkolnej ławki, a ci, "których należało usunąć" na końcu dochodzą do porozumienia, przerażeni skalą tego, co się dzieje. Różne jest moje podejście do konfliktów, ale wojny domowe akurat uważam za ostateczność, której należy unikać tak długo, jak to tylko możliwe. Choćby dlatego, że ciężko jest poskładać rozbity kraj.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 February 2013 2013 14:57

Albiorix
-4 / 6

W Polsce też prawica z lewicą chętnie rzuciłyby się sobie do gardeł. To mocno niedobre.

Odpowiedz
survive
+2 / 2

Wojna domowa w większości przypadków okazuje się być rakiem z przerzutami, pojedyńczej operacji wojną nazywać jeszcze nie trzeba.

Albiorix
-1 / 3

Problem polega na tym że dla 15 milionów ludzi tym rakiem są lewicowi politycy i ludzie ich popierający (tj drugie 15 milionów ludzi), postkomuniści, partia rządząca, urzędnicy itp. Dla tych drugich 15 milionów ludzi rakiem do wycięcia jest prawicowa opozycja, wolnorynkowcy i przedsiębiorcy, kościół wraz z wiernymi, konserwatyści, narodowcy itp - czyli to pierwsze 15 milionów ludzi. Nie mówimy tutaj o wycięciu kawałka wyrostka robaczkowego tylko o przerżnięciu pacjenta na pół, w znaczeniu niestety nie metaforyczno-erotycznym tylko dosłowno-ciesielskim. (wiem że Polska ma 38 a nie 30 milionów mieszkańców. 8 milionów odliczyłem na dzieci i centrowców :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 February 2013 2013 17:50

survive
+2 / 2

Wojny domowe są brutalne, w końcu ile nienawiści musi być po obu stronach, żeby zabijać się wzajemnie. Skoro po dwóch stronach w takich wojnach stają bracia, to i dzieci a tym bardziej centrowcy będą mieli postawiony wybór. Spory miedzy lewicą i prawicą były, są i będą, chyba nie sugerujecie, żebyśmy nagle mieli walczyć przeciw sobie? Jeśli już to najprędzej wystąpiłbym przeciw nieporadnemu centrowemu rządowi :) Po za tym jestem zdania, ze w naszym kraju dominuje prawica, lewica jedynie dużo krzyczy od góry i sprawia wrażenie silnej, dzielenie pół na pół to gruba przesada.

Albiorix
+1 / 1

Pojęcie prawicy i lewicy bierze się od ich lokalizacji w parlamencie. W normalnych warunkach jedni z drugimi nie zgadzają się w pewnych sprawach ale w kwestiach podstawowych wszyscy reprezentują normalną demokrację jaką znamy - z wyborami, trochę wolnym rynkiem, trochę strefą budżetową itd itp. Socjaldemokraci, narodowi demokraci, konserwatyści czy liberałowie - ale bez ekstremów. Normalnie nie ma wśród nich faszystów i komunistów którzy by chcieli totalitarnych rządów, krwawych rewolucji, czystek etc - bo tacy nie zasiadają w parlamencie. Natomiast jeśli jest ciężki kryzys, słaba i niestabilna demokracja itd, po prawej i lewej stronie zaczynają się pojawiać ekstremiści, ludzi napędza wzajemna nienawiść a frakcje polityczne zajmują się walką a nie np wyznaczaniem ścieżek rowerowych. Bardzo podobna sytuacja ostatnio miała miejsce w Hiszpanii w 1936 - ludzie nie zgadzali się na tyle mocno żeby przez kolejne 3 lata do siebie wzajemnie strzelać. Hiszpania skończyła jako jeden z bardziej zrujnowanych i biedniejszych krajów Europy Zachodniej mimo że II Wojna zasadniczo ją ominęła.

Albiorix
0 / 0

@Przybor1995: A Twoje myślenie ogólnie jest potencjalnie niebezpieczne i zbrodnicze. Co to znaczy "działa na niekorzyść narodu" dokładnie? Jak to określasz. Zwykle w takich przypadkach "naród" to to grupa gości o podobnych poglądach a na "niekorzyść narodu" działają ich przeciwnicy. Decyduje grupa która ma więcej karabinów. Jeśli są to na przykład komuniści, "naród" składa się z świadomych klasowo robotników a do odstrzału idzie każdy kto posiada majątek do zabrania. Ktoś inny może uznać, że działasz na niekorzyść "narodu" jeśli twoje nazwisko brzmi nie tak jak trzeba. Albo jeśli masz jakieś zastrzeżenia do nowo powstałego reżimu.

survive
+1 / 1

W Hiszpanii walczyły dwie totalitarne ideologie, faszyści i komuniści, szczerze nienawidzący siebie nawzajem. Historia naszego kraju jak dotąd nie jest tak burzliwa, obeszło się u nas od królobójstw(pierwszy prezydent został zamordowany dopiero), wielkich rzezi, czy wojen domowych, taki przewrót majowy, to mała bójka, patrząc na wydarzenia ze świata. To pewnie wina sąsiadów, nie dali nam nigdy tyle czasu, żeby skupić sie na sobie....