Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
626 682
-

Zobacz także:


~Walka2013
+9 / 17

Ciekawe czy kiedyś "ktoś" się w końcu "zdenerwuje" i zrobi porządek z tymi złodziejami ;-)

Odpowiedz
J jeryho
+23 / 25

Uwielbiam takie podejście: "kiedyś", "ktoś", "zrobi". A dlaczego nie: "teraz", "my", "zróbmy"?! Jeśli wszyscy będziemy patrzyli na innych to przyjdzie taki dzień, że wycisną z nas nawet 75% podatku i więcej.

Pyotreck
-1 / 13

Ja używam tylko słów "po studiach", "ja", "wyemigrować"

~pit38
+1 / 5

Oj dużo błędów zwłaszcza po stronie pensji. Od pensji pracownika nie jest pobierana składka na Fundusz Pracy ani FGŚP, ubezpieczenie zdrowotne tylko 1,25%, reszta (7,75%) jest odliczana od podatku dochodowego. Poza tym podatek dochodowy to nie jest 18% pensji brutto, tylko podstawy do opodatkowania (czyli pensji pomniejszonej o m.in. składki ZUS). GDZIE Z TAKĄ ŚCIEMĄ NA GŁÓWNĄ??!!

Odpowiedz
B Bela
-2 / 4

No dokładnie. Rzeczywiste obciążenie wynagrodzenia to ok . 30%, a nie 52% jak ktoś tutaj obliczył. Nie zaznaczono nawet, że ten podatek "32%" nie jest obliczany od podstawy opodatkowania 85 525 tylko od nadwyżki nad tę kwotę. Pomijam już fakt, że pojęcie koszty pracy odnosi się do wszystkich obciążeń pracodawcy związanych z zatrudnieniem pracowników, a nie odliczeń od wynagrodzenia brutto występujących po stronie pracownika. Co za bzdury.

sfzgkkp
-1 / 3

Przy pensji brutto 2 000 zł wynagrodzenie netto (na rękę) wynosi 1 459,48 zł czyli zabierają nam 27%.
Przy pensji brutto 8 000 zł wynagrodzenie netto (na rękę) wynosi 5 640,94 zł czyli zabierają nam 29,5%.

L Lord_Tomasz
0 / 4

@Bela Nie ok 30% tylko ok 40%, bo w kwocie brutto jest tylko połowa składki emerytalnej.

~tawariść_kamandir_
+6 / 6

A od czyjej pensji jest pobierana składka na FP czy FGŚP ? To, że ktoś to nazwał obciążeniem po stronie pracodawcy nie znaczy, że faktycznie nie płaci tego pracownik z tego co zarobi. To tak jakbyś stwierdził, że VAT płacą przedsiębiorcy a nie klienci. Obecnie płaca minimalna to około 2000 zł (tyle pracownik zarabia) na świstku (brutto) ma 1600 zł a do ręki dostaje niecałe 1200 zł. To oznacza opodatkowanie na poziomie około 40%. Jak nie wierzysz to kogoś zatrudnij wtedy pogadamy o wysokości składek i z czyich pieniędzy są one faktycznie opłacane.

~pit38
0 / 0

No właśnie płaci to pracodawca, a nie jest to odliczane od Twojej pensji brutto! Są tzw. koszty zatrudnienia, które pracodawca ponosi i obojętnie ilebyś więcej nie zarabiał i tak on by to płacił, Więc bezsensu jest mówienie, że to Ci potrącają!

T tawarisc_kamandir
+1 / 1

Taaaaa płaci pracodawca tak samo jak VAT płaci przedsiębiorca ale Z TWOICH PIENIĘDZY !!! A ty właśnie o te pieniądze mniej zarabiasz i więcej wydajesz. Pensja brutto tak naprawdę nie interesuje ani pracodawcy ani pracownika bo pracownik dostanie 1200 a pracodawca wyda 2000 chociaż brutto to 1600. Te 2000 to wypracowane przez ciebie TWOJE PIENIĄDZE i obojętnie jakbyś tego nie podzielił czy nazwał zawsze tak będzie. Potrącają 40% tego co się zarabia a mówienie, że jest inaczej to zaklinanie rzeczywistości. Ten podział na koszty pracownika i koszty pracodawcy jest z założenia głupi i wprowadza tylko niepotrzebną robotę papierkową a zrobiony jest celowo. Gdyby ludzie widzieli na kwitku kwotę 2000 zł a w kieszeni 1200 zł mniej chętnie pracowaliby "legalnie" lub na umowy śmieciowe o pracę za to kwitłaby szara strefa i umowy zlecenie. A jeszcze gorzej by było gdyby te pieniądze pracownicy musieli oddawać własnoręcznie bo pracodawcy to wszystko jedno ile z pensji pracownika odda ale pracownikowi już niekoniecznie. Dlatego gdyby na kwitkach napisać ludziom prawdę i samemu kazać płacić socjalne podatki ten system socjalnego dobrobytu nie istniałby nawet tygodnia !!!

Buffetowy
+7 / 9

Klin podatkowy jest tak duży, że z około 4000 złotych wyłożonych przez pracodawcę pracownik dostaje około 1300 złotych (wliczając zwiększone koszty cen towarów i usług). Skoro koszt zatrudnienia pracownika jest tak duży, firmom nie opłaca się zatrudniać i robią redukcję etatów powiększając bezrobocie. Często przez ten klin podatkowy firmy same bankrutują, ponieważ stają się nierentowne. W ten sposób bezrobocie zwiększa się jeszcze bardziej, a ilość dóbr na rynku spada, spada też szybkość obiegu pieniądza w gospodarce. Oprócz tego uczciwa firma może zbankrutować przez urzędników i skomplikowane przepisy prawne. Wystarczy jeden źle wypełniony papier, żeby przedsiębiorstwo wpadło w tarapaty. Wtedy często bankrutuje, znowu powiększając bezrobocie. Wielu ludzi też nie zakłada firm, bo się boją kar grzywny a nawet więzienia (za jeden, źle wypełniony papier np. do urzędu skarbowego). Tak socjalizm niszczy naszą gospodarkę.

Odpowiedz
General1234
+5 / 7

Dokładnie. Znam kilka osób, które potrafią wypełnić np PIT, ale dla pewności wolą dać go wypełnić fachowcowi. Boją się,że obliczą coś tak,że kilka groszy się nie będzie zgadzać i dostaną przez to kilka tysięcy zł kary. Jeśli chodzi o firmy to nie jeden chciałby spróbować założyć mini firmę (z kapitałem np 200zł), ale nie chce im się odbywać pielgrzymek po urzędach w celu założenia. Kto wie sam być może spróbował bym założyć mały biznes np robienie bud dla psów, być może by się udało, a być może nie (straciłbym co najwyżej kilkadziesiąt złotych), ale wiem,że więcej czasu spędziłbym w urzędzie zakładając i zamykając biznes niż w samym biznesie, bo przy obecnej polityce biurokratycznej biznes zbankrutowałby przez wysokie podatki i koszty pozwoleń.

~tawariść_kamandir_
0 / 0

Z kosztami to przesadziłeś i to około dwukrotnie tak jak i z wsadzaniem do więzienia za jeden źle wypełniony papier (za to można co najwyżej dostać karę od setek do setek tysięcy złotych tak, że się człowiekowi żyć odechce). A z resztą mniej więcej się zgadzam.

General1234
0 / 2

Akurat gdyby podliczyć wszystkie podatki (PIT,ZUS,VAT,AKCYZĘ, podatki środowiskowe, ubezpieczenie lekarskie, podatek do przyznania zasiłku dla bezrobotnych,podatek od śmieci i inne rozmaite podatki) to liczby,które podał Buffetowy by się mniej więcej zgadzały, bo (4000 -1300)/4000 * 100%=67.5% podatków. To jeszcze zależy od indywidualnych czynników np ile ktoś kupuje paliwa, alkoholu (ile tym samym płaci akcyzy), co kupuje (na jedne produkty VAT jest mniejszy, na inne większy), czy kupuje na czarno itp, ale biorąc przeciętnego człowieka to tyle podatku wychodzi.

~tawariść_kamandir_
0 / 0

@General1234 licząc w ten sposób to się zgadza ale z pensji pracownika pracodawca odprowadza "tylko" 40% podatków a o to w democie chodzi. Licząc w sposób Bufetowego i Twój człowiek oddaje od 50% do 80% państwu w zależności od tego ile zarabia oraz ile i na co wydaje (mowa tu oczywiście o uczciwym człowieku pracującym na śmieciową umowę o pracę bo na umowie zlecenie wygląda to trochę lepiej i w kieszeni zostaje więcej). Ciekawostką jest, że im ludzie mniej zarabiają tym wyższe procentowo podatki płacą nawet przy bardzo progresywnym podatku dochodowym. Tak niestety wygląda sprawiedliwość społeczna i społeczne gospodarka rynkowa, które mamy zapisane w konstytucji.

~jj
0 / 0

Jak chodzi o emerytury to przeliczanie tego, że nasze babki odkładały pieniądze jest trochę trudne. Po 1 nasze babcie przed 89 rokiem odkładały 10$ miesięcznie, a otrzymują dajmy na to 300$ emerytury. Już nie mówię co zrobiła z tymi pieniędzmi inflacja przez te lata. Było to widać po szkolnych książeczkach oszczędnościowych, jak po 15 latach odkładania mamusie kupowały dzieciom kilo cukierków za pieniądze na mieszkanie.

~tawariść_kamandir_
0 / 0

@jj po pierwsze to pieniądze w ZUS nigdy nie były odkładane tylko od razu wydawane. Z tym, że za komuny wydawano między innymi na inwestycje w kraju (trafione czy nie to już inna historia) bo nie było wielu emerytów a obecnie wydaje się tylko i wyłącznie na emerytów + biurwy z ZUS i jeszcze sporo brakuje bo emerytów jest dużo więcej niż za komuny. Tak więc tu nie ma co liczyć tylko trzeba z majątku państwowego (tu inflacja nie działała) oddać kasę ludziom, którym się należy i rozprawić się z tą jawną piramidą finansową będącą podstawą socjalizmu zanim nas pogrąży.

Buffetowy
+1 / 1

@~tawariść_kamandir_ : Jeśli chodzi o koszty, to nie przesadziłem, a nawet podałem je lekko zaniżone. Tak jak napisałeś w swoim 2 komentarzu tutaj : "człowiek oddaje od 50% do 80% państwu". Powiem nawet, że od 65% do 80% i ta górna granica osiemdziesięciu procent jest czasami nawet przekraczana. Co to oznacza? Z każdej wypracowanej złotówki odbierają nam około 75 groszy i zostawiają około 25. Zostaje nam blisko 1/4 z tego, co wypracowaliśmy nie ważne, czy jesteśmy pracownikami, czy mamy własną firmę. To jest tak, jakbyśmy pracowali od stycznia do marca dla siebie, a od kwietnia do grudnia dla państwa. Marzec właśnie się skończył, od kilku dni pracujemy dla państwa. To, że zostaje nam tak mało nie jest jedynym, negatywnym skutkiem wysokich podatków. Jest ich dużo więcej.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 3 April 2013 2013 22:34

T tawarisc_kamandir
0 / 0

@Buffetowy jeśli chodzi o koszty pracy to sporo przesadziłeś ale jeśli chodzi o wszystkie podatki to napisałeś zgodnie z prawdą. Koszty pracy i ogólnie podatki to dwie różnie rzeczy. Zapraszam do zapoznania z definicją klina podatkowego a wtedy sam stwierdzisz, że klin podatkowy wynosi około 40%. Natomiast łączne obciążenie wszystkimi podatkami waha się od 50% do 80% pod warunkiem, że pracujemy na śmieciową umowę o pracę. Na umowach zlecenie/o dzieło a szczególnie na własnej działalności podatki mogą być znacznie mniejsze. Jeśli nie wierzysz to sprawdź jakie jest polskie PKB i jakie są wpływy podatkowe to mniej więcej oddaje ile faktycznie ludzie płacą podatków w stosunku do dochodów. Faktyczne średnie opodatkowanie wyjdzie coś pomiędzy 30% a 50 %. I to daje piękny obraz, że najbardziej w d**** bici są ludzie zarabiający najmniej właśnie na umowach o pracę czyli elektorat, dla którego tworzy się wszystkie socjalne dobrodziejstwa. A najciekawsze jest to, że ludzie pragną tego systemu i mało komu da się wytłumaczyć, że są okradani.

General1234
0 / 2

@jj - Tylko należy wziąć pod uwagę wartość dolara w różnych okresach. Np kiedy nasze babki płaciły te 10$ na ZUS to w tym czasie można było kupić za te 10$ tyle ile dziś powiedzmy za 200$. Jeśli weźmiemy pod uwagę,że one płaciły na ZUS 35-40 lat a emeryturę dostają przez jakieś 10-25 lat to wychodzi na to,że powinny dziś dostawać równowartość około 350-400 dzisiejszych dolarów.

Buffetowy
+1 / 1

Tak, mówiłem o wszystkich podatkach zsumowanych ze sobą. Ważne jest to, ile państwo zabiera nam w sumie.

Jezier12345
+2 / 2

mam ojca który co miesiąc płaci przepraszam utylizuje 1000 zł oraz to że niestarć nas na życie rodzinne
A moja babcia przepracowała 40 lat i odłożyła na swoją emeryturę już więc nie chrzań...

akap
+1 / 1

ZUS to beznadzieja. Lepiej spytaj babci jak dużo emerytury zostało jej przez to przeżarte. I pomyśl, ile zostanie Tobie. Nie powinno być państwowych emerytur, ludzie sami powinni sobie odkładać, inwestować, a przede wszystkim mieć więcej dzieci (mniejsze składki na ZUS---> więcej pieniędzy na dzieci ---> większy spokój na starość).

General1234
0 / 2

Właśnie dlatego,że budżet dokłada do ZUS-u należy go zlikwidować, bo z roku na rok będzie musiał dokładać coraz więcej.Ci którym emerytura się należy powinni ją dostawać z pieniędzy z prywatyzacji majątku państwowego, bo właśnie tam były one inwestowane za komuny. Resztę brakujących pieniędzy spłacało by się z podatku emerytalnego, który byłby dużo mniejszy niż składka ZUS i z roku na rok by malał wraz z liczbą emerytów.Dzisiejsi płatnicy ZUS i tak nie dostaną emerytury, bo ZUS zbankrutuje.Nasze babki na swoją emeryturę już odłożyły gdy pracowały.Nawet więcej odłożyły niż dostaną zwrotu w emeryturach. Jeśli nie będzie emerytur to 70% ludzi, którzy dziś poszliby na emeryturę będą pracować jeszcze z 5-7 lat.Jeśli nie będą płacić ZUS-u to będą mogli więcej zarobić, przez co będzie się im opłacało robić do starości. Jeszcze zdążą uzbierać tyle pieniędzy aby przez następne 5-10 lat żyć na własno uzbieranej emeryturze.

N Nikiyam
0 / 0

Uwzględnienie rocznego dochodu przekraczającego 85 525zł trochę zakłamuje porównanie. Żeby płacić taki podatek trzeba zarabiać 7127,01zł miesięcznie, co większości obywateli nie grozi.

Odpowiedz
T tmay
0 / 0

VAT i akcyza też policzone trochę od d..y strony. Jeśli stawka VAT wynosi 23% to udział VAT w cenie brutto wynosi 18,7%. Ktoś w Izbie Celnej, w ZUS lub UKS Bydgoszcz powinien to wiedzieć...

Odpowiedz
~BimbrownikT
0 / 0

To trzeba bimber pędzić i tytoń sadzić wtedy to będą najmniejsze straty pieniędzy hehe:)

Odpowiedz