Też tak mam! Tylko mam tym bardziej przechlapane, że zaraz potem jak się zorientuję, że sama do siebie się śmieję to spalam taką cegłę, jakbym biegała z pół godziny co najmniej...
Weź przestań! Ja za zboczeńca zostałem wzięty bo tak: kolega włożył melony pod kurtkę i idziemy, mijamy takie dwie "laseczki" wiadomo :] i my wchodzimy do klatki,a jedna do drugiej: WIDZIAŁAS TO?! WIDZIAŁAŚ?! xD potem całą drogę na myśl o tym się dusiłem i sapałem,a jak mijałem babkę to mało nie uciekła, taki wzrok zrobiła xD
@EsAmo: widocznie niektórzy po prsotu nie potrafią się szczerze śmiać, więc nie rozumieją takiego zachowania. Ja na szczęście równiez nie należę do tej grupy ludzi i śmieję się zarówno do siebie, jak i do śmiejących się ludzi.
Pisze się tego typu teksty po to by podkreślić własną oryginalność i wszechcudowny optymizm bijący z serca, który niewidoczny jest niby dla szarej masy pogrążonej w jakże kosmicznej rutynie, marazmie i beznadziei.
Mnie tam jeden kit czy kiedy śmieję się do siebie albo śpiewam ludzie będą mnie uważali za wariatkę. Sami i tak to robią nie raz. I odwrotnie - mnie to wisi czy ktoś rży pod nosem. Czyli nie spełniło roli demotywatora lub motywatora.
jakoś specjalnie sie nie przejmuję reakcjami innych. Jeśli usmiechanie się do siebie ma być oznaką 'nienormalności' to raczej Ci z boku mają problem. ;)
jeśli przypomni mi się to na zajęciach lub w domu to od razu opowiadam innym z czego się śmieję : a niech inni się pośmieją razem ze mną :D przez co często o mało co nie wylatuję z zajęć na uczelni :)
Ja tak mam często w Kościele.. xD ostatnio mi się coś przypomniało i zaczęłam się śmiać.. jakaś starsza babeczka tak się na mnie popatrzyła ;)) już wtedy starałam się powstrzymać ale było ciężko^^
często tak mam ;d
Odpowiedzhahahha dokladnie! Ileż to razy ludzie na mnie się dziwnie patrzyli w takiej sytuacji:)
OdpowiedzA ja mam przechlapane, bo podobno jak się głęboko zamyślę, to wyglądam na niewidomą :/ "Nie rozmyślaj w autobusie."
OdpowiedzTeż tak mam! Tylko mam tym bardziej przechlapane, że zaraz potem jak się zorientuję, że sama do siebie się śmieję to spalam taką cegłę, jakbym biegała z pół godziny co najmniej...
OdpowiedzTeż mi sięczasem zdarza, ale ja olewam opinie ludzi w około, plus
Odpowiedzhahah no racja. ale że ludzie smutni i szarzy to już ich problem.
OdpowiedzWeź przestań! Ja za zboczeńca zostałem wzięty bo tak: kolega włożył melony pod kurtkę i idziemy, mijamy takie dwie "laseczki" wiadomo :] i my wchodzimy do klatki,a jedna do drugiej: WIDZIAŁAS TO?! WIDZIAŁAŚ?! xD potem całą drogę na myśl o tym się dusiłem i sapałem,a jak mijałem babkę to mało nie uciekła, taki wzrok zrobiła xD
Odpowiedzja tak mam xD !
Odpowiedzpani od wuefu za to mi oceny z rozgrzewki nei chce wstawić
Ale to z nimi jest coś nie tak. Chore społeczeństwo. Ja np. się uśmiecham do osoby która sobie coś przypomni śmiesznego.
OdpowiedzDobre. Miewam tak często :D
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/122199/Sprobuj-smiac-sie-na-ulicy-sam-do-siebie
OdpowiedzA mój nie przeszedł, chociaż uśmiech był ładniejszy :D
Ja tak mam w tramwaju, jak wracam ze szkoły i przypominam sobie co się wydarzyło. Nie da się powstrzymać uśmiechu ;p
OdpowiedzWczoraj w autobusie :}} przypał :P
OdpowiedzWtedy pojawia sie niemy smiech twoich kolegow i twoje zaklopotanie :P I myslisz perzeciesz to bylo taakie smieszne... :P haha zycie :)
Odpowiedz@EsAmo: widocznie niektórzy po prsotu nie potrafią się szczerze śmiać, więc nie rozumieją takiego zachowania. Ja na szczęście równiez nie należę do tej grupy ludzi i śmieję się zarówno do siebie, jak i do śmiejących się ludzi.
Odpowiedzzajebiste! mocne,swieta racja ; )
Odpowiedzcoś o tym wiem, często mi się to zdarza. xD
Odpowiedzświetny demot.
głupawka :D dopada w najmniej oczekiwanym momencie :| :D
OdpowiedzMam podobnie. Reakcja ludzi bezcenna ;).
Odpowiedzja tam olewam reakcje przechodniów :P śmiech to zdrowie :D
Odpowiedzja bym pomyslal, ze zjarany...
Odpowiedzno to to chyba każdy tak ma ;D
OdpowiedzJa staram się olewac to co sądzą o mnie ludzie, nie wazne ze mają mnie za idiotę, wazne ze ja mam siebie za geniusza;)
Odpowiedzhahaha no właśnie wczoraj tak szłam i śmiałam się do samej siebie ;d
Odpowiedzhahaha nooo dobre dobre ;p
Odpowiedzwczoraj miałem takie loty w pracy :D
ciekawie to musi wyglądać z perspektywy osoby trzeciej ;>
a mi się zawsze wydaje, że ze mnie się śmieją
Odpowiedzalbo jak dostaję śmiesznego smsa i wybucham śmiechem:D
Odpowiedzzdjecie ch.ujowe:D ale podpis dopelnil dziela;p jak sam sie zasmieje do siebie to jest poezja;p
OdpowiedzTeż tak mam masakra xD Najgorsze że mam tak często ludzie już mają mnie za ćpuna xD
OdpowiedzPisze się tego typu teksty po to by podkreślić własną oryginalność i wszechcudowny optymizm bijący z serca, który niewidoczny jest niby dla szarej masy pogrążonej w jakże kosmicznej rutynie, marazmie i beznadziei.
OdpowiedzMnie tam jeden kit czy kiedy śmieję się do siebie albo śpiewam ludzie będą mnie uważali za wariatkę. Sami i tak to robią nie raz. I odwrotnie - mnie to wisi czy ktoś rży pod nosem. Czyli nie spełniło roli demotywatora lub motywatora.
Masakra, ile razy ja tak miałem, w autobusie na przykład xD
OdpowiedzAle tak trudno się wtedy powstrzymać...
Odpowiedzja nieraz tak mam na lekcji albo na chacie jak wpominam niektóre smieszne sytuacje
OdpowiedzSMUTNE
Odpowiedzalbo pomyślą,że jesteś spalony
Odpowiedzjakoś specjalnie sie nie przejmuję reakcjami innych. Jeśli usmiechanie się do siebie ma być oznaką 'nienormalności' to raczej Ci z boku mają problem. ;)
OdpowiedzOstatnio szłam i się uśmiechnęłam do siebie, ale mam gdzieś ludzi, nie znają moich myśli, więc niech nie oceniają :D
OdpowiedzA kogo to obchodzi? :).
Odpowiedz"W kościele xD"
Odpowiedzzdemotywowane babcie na mszy dla młodzieży xD
zgadzam sie
Odpowiedzświęta racja. xd
OdpowiedzOj tak, zgadzam się. Nagle przypomina się śmieszny moment. Ty się zaczynasz śmiać, a ludzię się gapią jak na jakąś idiotkę :D
Odpowiedzdemot:nawet:nie pytaj
OdpowiedzLeję na to, co inni myślą w takich sytuacjach.
Odpowiedzjeśli przypomni mi się to na zajęciach lub w domu to od razu opowiadam innym z czego się śmieję : a niech inni się pośmieją razem ze mną :D przez co często o mało co nie wylatuję z zajęć na uczelni :)
Odpowiedzpomimo że fajny (-) bo było
OdpowiedzJa tak mam często w Kościele.. xD ostatnio mi się coś przypomniało i zaczęłam się śmiać.. jakaś starsza babeczka tak się na mnie popatrzyła ;)) już wtedy starałam się powstrzymać ale było ciężko^^
Odpowiedzbardzo często mi się to zdarza
OdpowiedzDobre :D
Odpowiedzja nieraz się śmieję nagle sam do siebie, ludzie już chyba przywykli, choć nie lubią tego ;d
Odpowiedz