Nie istnieje coś takiego jak inteligencja, to jest po prostu zdolność myślenia i rozwiązywania problemów. Inteligencja to wymysł, który został wymyślony po to żeby ludzie mogli czuć się lepszi od innych.
To samo powiedziałbym o religii. Pewnie zostanę zjechany bo mam własne zdanie, lecz religia to wymysł który został wymyślony po to żeby ludzie mogli nazwać rzeczy niepojęte, nieznane, obce. Aby usytuować człowieka na drugim miejscu.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 August 2013 2013 12:28
Inteligencja to właśnie zdolność do myślenia i rozwiązywania problemów. Inteligentni nie muszą udowadniać innym, że są od nich lepsi. Z reguły Ci inteligentniejsi są jednostkami, które tak czy siak, siłą rzeczy same "odstają" od reszty i zazwyczaj są wyżej posadzeni, od pozostałych np. zostają/są prezesami korporacji czy zasiadają w rządach lub jakiś agencjach itp. i nie ma znaczenia z jakiej rodziny pochodzą, czy z biedoty itp. inteligentniejsi sami się wyłapują i "grupują" bo trudno, żeby głupi pełnił taką role. I niestety jest to fakt, z którym zwykły przeciętny obywatel nie jest w stanie się pogodzić. Po prostu jedni "dostali" od natury więcej, jest to niesprawiedliwe, ale trza się z tym pogodzić.
Mam takiego kolegę, który jest na pozór normalny, z charakteru niczym się nie wyróżnia, ma dziewczynę, pochodzi ze zwykłej, przeciętnej rodziny, mieszka w bloku itp. No ale, wyróżnia się tym, że został obdarzony niezwykłymi zdolnościami umysłowymi i co najlepsze w cale się z tym nie obnosi. Kolega ten nigdy się nie poświęcał nauce, nigdy nie słyszałem, żeby się uczył czy coś, zawsze spędzał dnie na boisku z kumplami czy z dziewczyną, posiada niezwykły dar rozumienia i zapamiętywania. W mojej klasie mieliśmy matmę na bardzo wysokim poziomie, 90% ledwo zdawało, z 2 cieszyliśmy się jak z 5, rozwiązywaliśmy mature z maty w 45 min na lekcji i od 74% była ocena dopuszczająca. kolega z klasy już na początku został zauważony przez nauczycielkę, więc ta się na nim skupiła no i pisał takie 2 matury w czasie jednej lekcji i zawsze na 100%. W szkole miał najwyższą średnią chyba 5.6, o dziwo z języków też wykazywał niesamowite zdolności. Beż żadnego przygotowania napisał matmę rozszerzoną na 98% natomiast polski podstawowy na 92%. Nauczyciele go wypromowali, zyskał przez to rozgłos no i w związku z tym interesuje się nim wiele uczelni i firm mimo to jest niezwykle skromną osobą. I powiedzcie mi, że coś takiego jak "iloraz inteligencji" nie istnieje...
@PomylilemStrony, dobrze napisałeś. Ludzie mają za duże wyobrażenia o swojej inteligencji (jak napisałem w democie) i to, co dla nich jest obce, uważają za wymysł. Tutaj nasi poprzednicy wspomnieli o inteligencji, religii czy wierze. Mam nadzieję, że zrozumieją co miałeś na myśli pisząc: "płyta z dźwignią i mechanizmem zamku" :)
jeju, o co niektórzy mają bóle ? :d jak nie istnieją dla was pojęcia złożone, to zapraszam do słownika pojęć pierwotnych. Człowieka nie ma! to tylko zestaw komórek, ale komórek też nie ma, to tylko zestaw blablabla. regres w nieskończoność
A ja do tych 98% :p z tym, że zacząłem tak uważać dopiero tym jak kiedyś zrobiono mi test i jakis tam gdzieś daleko powyżej górnej granicy wynik mi wyszedł. Jezeli juz mówimy o inteligencji to jest ona jedną z ludzkich predyspozycji mniej więcej tak samo jak ktos może byc szczególnie utalentowany pod względem muzycznym albo miec wybitne warunki fizyczne do uprawiania jakiegoś sportu. Zresztą nie po tym nalezy człowieka oceniać czym go matka natura obdarzyla ale po tym, jaki robi z tego użytek. Odnośnie samego demota to przesadna wiara we własną ponadprzecietna inteligencję (szczególnie jezeli sie jej nie ma) jest świetnym gruntem do manipulacji takim człowiekiem w reklamie czy w innych sytuacjach.
Nie istnieje coś takiego jak inteligencja, to jest po prostu zdolność myślenia i rozwiązywania problemów. Inteligencja to wymysł, który został wymyślony po to żeby ludzie mogli czuć się lepszi od innych.
OdpowiedzTo samo powiedziałbym o religii. Pewnie zostanę zjechany bo mam własne zdanie, lecz religia to wymysł który został wymyślony po to żeby ludzie mogli nazwać rzeczy niepojęte, nieznane, obce. Aby usytuować człowieka na drugim miejscu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 August 2013 2013 12:28
Inteligencja to właśnie zdolność do myślenia i rozwiązywania problemów. Inteligentni nie muszą udowadniać innym, że są od nich lepsi. Z reguły Ci inteligentniejsi są jednostkami, które tak czy siak, siłą rzeczy same "odstają" od reszty i zazwyczaj są wyżej posadzeni, od pozostałych np. zostają/są prezesami korporacji czy zasiadają w rządach lub jakiś agencjach itp. i nie ma znaczenia z jakiej rodziny pochodzą, czy z biedoty itp. inteligentniejsi sami się wyłapują i "grupują" bo trudno, żeby głupi pełnił taką role. I niestety jest to fakt, z którym zwykły przeciętny obywatel nie jest w stanie się pogodzić. Po prostu jedni "dostali" od natury więcej, jest to niesprawiedliwe, ale trza się z tym pogodzić.
Mam takiego kolegę, który jest na pozór normalny, z charakteru niczym się nie wyróżnia, ma dziewczynę, pochodzi ze zwykłej, przeciętnej rodziny, mieszka w bloku itp. No ale, wyróżnia się tym, że został obdarzony niezwykłymi zdolnościami umysłowymi i co najlepsze w cale się z tym nie obnosi. Kolega ten nigdy się nie poświęcał nauce, nigdy nie słyszałem, żeby się uczył czy coś, zawsze spędzał dnie na boisku z kumplami czy z dziewczyną, posiada niezwykły dar rozumienia i zapamiętywania. W mojej klasie mieliśmy matmę na bardzo wysokim poziomie, 90% ledwo zdawało, z 2 cieszyliśmy się jak z 5, rozwiązywaliśmy mature z maty w 45 min na lekcji i od 74% była ocena dopuszczająca. kolega z klasy już na początku został zauważony przez nauczycielkę, więc ta się na nim skupiła no i pisał takie 2 matury w czasie jednej lekcji i zawsze na 100%. W szkole miał najwyższą średnią chyba 5.6, o dziwo z języków też wykazywał niesamowite zdolności. Beż żadnego przygotowania napisał matmę rozszerzoną na 98% natomiast polski podstawowy na 92%. Nauczyciele go wypromowali, zyskał przez to rozgłos no i w związku z tym interesuje się nim wiele uczelni i firm mimo to jest niezwykle skromną osobą. I powiedzcie mi, że coś takiego jak "iloraz inteligencji" nie istnieje...
@PomylilemStrony, dobrze napisałeś. Ludzie mają za duże wyobrażenia o swojej inteligencji (jak napisałem w democie) i to, co dla nich jest obce, uważają za wymysł. Tutaj nasi poprzednicy wspomnieli o inteligencji, religii czy wierze. Mam nadzieję, że zrozumieją co miałeś na myśli pisząc: "płyta z dźwignią i mechanizmem zamku" :)
jeju, o co niektórzy mają bóle ? :d jak nie istnieją dla was pojęcia złożone, to zapraszam do słownika pojęć pierwotnych. Człowieka nie ma! to tylko zestaw komórek, ale komórek też nie ma, to tylko zestaw blablabla. regres w nieskończoność
Co w w/w komentarzu jest poniżej poziomu? Nie pojmuję
Ja misiawy, entropy, phasma anonimowski wiemy coś o tym. A prawiczki twierdzą, że jesteśmy mądrzy i nas zaczepiają.
Odpowiedz98% badanej populacji uważa się za ponadprzeciętnie inteligentnych. Ot taka natura ludzka.
Odpowiedzno to ja należę do tych 2% :P
A ja do tych 98% :p z tym, że zacząłem tak uważać dopiero tym jak kiedyś zrobiono mi test i jakis tam gdzieś daleko powyżej górnej granicy wynik mi wyszedł. Jezeli juz mówimy o inteligencji to jest ona jedną z ludzkich predyspozycji mniej więcej tak samo jak ktos może byc szczególnie utalentowany pod względem muzycznym albo miec wybitne warunki fizyczne do uprawiania jakiegoś sportu. Zresztą nie po tym nalezy człowieka oceniać czym go matka natura obdarzyla ale po tym, jaki robi z tego użytek. Odnośnie samego demota to przesadna wiara we własną ponadprzecietna inteligencję (szczególnie jezeli sie jej nie ma) jest świetnym gruntem do manipulacji takim człowiekiem w reklamie czy w innych sytuacjach.
Albo właśnie mają więcej inteligencji niż wiary w nią
OdpowiedzProblemem nie jest wiara w swoją inteligencję, lecz jej brak. Nadziieja trafił(a) w sedno.
OdpowiedzTak, właśnie tak, to jeden jedyny problem ludzkości. Innych nie ma.
OdpowiedzNapisane jest jeden, nie jedyny.