tiaa I nijak się nie ma do sytuacji fakt, że gość drugim samochodem go wbił w tego pierwszego? Szczęściem w chwili uderzenia musiało mu podbić przednie koło do góry i skończy na dachu, a nie pomiędzy z pogruchotanymi kończynami.
Tą twoją genialną myśl można zastosować do średnio 50% kierowców samochodów. A tych jest o wiele więcej i są o wiele niebezpeczniejsi bo, nomen omen, bezpieczni w środku swojego samochodu w dupie mają przepisy, pieszych, jednoślady i inne samochody. Takie paniska na drodze - każdy jeden król, jego mać.
Proszę bardzo, zaczynaj strzelać.
Prawda jest taka iż motorowerzyści choć są bardzo liczną grupą (tak jak motocykliści) to powodują dokładnie 60 wypadków rocznie! A tylko 3 ofiary śmiertelne. To najbezpieczniejsza grupa uczestników ruchu. Dla motocyklistów jest to ok 1000 wypadków a dla kierowców aut to jak dobrze pamiętam grubo ponad 3000. Kto tu jest niebezpieczny?
tiaa I nijak się nie ma do sytuacji fakt, że gość drugim samochodem go wbił w tego pierwszego? Szczęściem w chwili uderzenia musiało mu podbić przednie koło do góry i skończy na dachu, a nie pomiędzy z pogruchotanymi kończynami.
Odpowiedzczytała Krystyna Czubówna
OdpowiedzJa jestem za tym żeby do nich strzelać, przynajmniej do tych co utrudniają życie. Drogi staną się od razu "bezpieczniejsze".
OdpowiedzTą twoją genialną myśl można zastosować do średnio 50% kierowców samochodów. A tych jest o wiele więcej i są o wiele niebezpeczniejsi bo, nomen omen, bezpieczni w środku swojego samochodu w dupie mają przepisy, pieszych, jednoślady i inne samochody. Takie paniska na drodze - każdy jeden król, jego mać.
Proszę bardzo, zaczynaj strzelać.
Prawda jest taka iż motorowerzyści choć są bardzo liczną grupą (tak jak motocykliści) to powodują dokładnie 60 wypadków rocznie! A tylko 3 ofiary śmiertelne. To najbezpieczniejsza grupa uczestników ruchu. Dla motocyklistów jest to ok 1000 wypadków a dla kierowców aut to jak dobrze pamiętam grubo ponad 3000. Kto tu jest niebezpieczny?