czyli jako pieprzony marketingowiec czy inny reklamo-piaro-coś tam żył z wciskania innym jak największego kitu/shitu - teraz dobrze mu tak - nie zdycha kłamliwa gnida
Nie można tak mówić . Znam wiele osób które pokończyły wielkie szkoły a nie robią nic bo nie maja pracy a jeszcze więcej znam osób po zawodówce a są naprawdę kimś, mają prace ,zarabiają nie mało.
Poza tym takie gadanie do dzieci czy kogokolwiek jest bardzo przykre i niemiłe.Co takie słowa uczą nasze dziecko ??
W dużej mierze dlatego, że jedni _kończą_ "wielkie szkoły", a inni _uczą się_ w zawodówce. Szkoła nie ma większego znaczenia, liczy się to, co się z niej wynosi.
Nie ważny kierunek a to gdzie sie pracy szuka. Na ścianie wschodnie tylko komputerowe nerdy znajduja prace i to nie wszyscy, a w Warszawie wystarczy jakieś technikum.
Wszyscy dziś mówią, że studiowanie nie ma sensu. Ale każdy by chciał, aby obok Skłodowskiej pojawili się kolejni nobliści. Przypomnę, że choć spawacz zarabia dziś dużo, to za spawanie nobla nie dają.
Studiowanie byle czego nie ma sensu. Jeżeli skończyłeś dobry kierunek studiów to łatwo znajdziesz nawet dobrze płatną prace. Po filozofii, bibliotekarstwie, turystyce itp itd Na tego typu studia szkoda czasu. To mogą być kierunki hobbystyczne.
@Antonio1985
"Jeżeli skończyłeś dobry kierunek studiów to łatwo znajdziesz nawet dobrze płatną prace."
Jak na posiadacza tego awatara, dziwnie łatwo powtarzasz PrOpagandę.
@Antonio1985 - Wręcz przeciwnie, kierunek studiów ma niewielkie znaczenie. Dzisiaj prawie wszystkiego można się nauczyć samodzielnie. Najważniejsze jest podążać za swoją wizją i na nią pracować. Najlepsze studia nic Ci nie dadzą, jeżeli nie podoba Ci się praca i nie masz motywacji, aby się w niej rozwijać. Człowiek, który szuka znajomości zawodowych już na studiach i płaci frycowe chodząc na praktyki, a potem śledzi rozwój branży i nań reaguje zawsze będzie mieć lepiej niż leser, który z trudem skończył studia i myśli, że z dyplomu wyczaruje pracę i pieniądze.
teraz w polsce jak człowiek ma studia to i tak będzie klepał biede bo w polsce nie ma pracy ani normalnych zarobków raczej powinno być "synku kombinuj zostań politykiem lub prywaciarzem bo jak będziesz chciał być zwykłym pracownikiem to skończysz pod mostem"
Ta, jasne. Prywatnych przedsiębiorców nie chroni żadne prawo (to, ile zarobią i czy w ogóle cokolwiek zarobią zależy wyłącznie od ich klientów). W przeciwieństwie do pracowników, którzy posiadają całkiem sporą ochronę prawną.
Heh. Marketing i zarządzanie to bardzo przydatne kierunki studiów, tylko że nie dla licealistów. To studia zawodowe, z których skorzystać mogą głównie (jeżeli nie wyłącznie) osoby już zatrudnione na niskich stanowiskach kierowniczych. Ale dla wielu młodych ludzi system "liceum - praca - decyzja o rozwoju - studia" jest wciąż czymś dziwacznym.
Zeby dostac dobra prace w swoim kierunku trzeba miec znajomosci albo byc naprawde zajebistym w tym co sie robi. dla sredniakow nawet dobrych niestety rzadko dzisiaj sie miejsce znajdzie. szczegolnie w zarzadzaniu czy jakis humanistycznych zawodach wiec odrazu proponuje sobie odpuscic jak niemamy pewnosci ze jestesmy w tym geniuszami.
Ależ najprawdopodobniej ten ojciec nie skłamał. Tamten musiał się opierdzielać i imprezować na studiach zamiast się uczyć. W przeciwnym razie oprócz papierka (licencjatu, magistra,dyplomu) zdobyłby także wiedzę,która pozwoliłaby mu na pracę w zawodzie, lub czymś nieco powiązanym. Pracodawca patrzy na umiejętności a nie na papierek,więc student też powinien patrzeć,aby zdobyć umiejętności i wiedzę (nie taką potrzebną jedynie do zaliczeń, ale stałą wiedzę) a nie tytuł. Jeśli ktoś się nie lubi uczyć to niech się nie pcha na studia, szczególnie na kierunku go nieinteresującym, tylko niech albo zdobywa zawód (w szkołach policealnych, lub zawodowych), albo odbywa kursy dokształcające,albo niech idzie robić fizycznie. Po co podatnik ma płacić kupę kasy za kolejnego magistra w mcdonaldzie, lub na bezrobociu.
Poznać przyszłych lekarzy możesz też w innych okolicznościach. Aby imprezować nie trzeba studiów. Można od biedy robić na pół etatu a przez resztę dnia konsumować zarobek na imprezach (także studenckich). Jeśli uważasz na wykładach i uczysz się w miarę na bieżąco to zapamiętasz więcej niż ucząc się przed samym kolokwium, lub zaliczeniem semestru (jak uczysz się nawału materiału to go raczej nie rozumiesz. Pamiętasz,ale nie wiesz co i dlaczego. Jest to męczące,więc zaczynasz czuć wstręt do nauki i wchłaniasz jeszcze mniej wiedzy. Znajomości w pracy też są ważne, ale znajomy na stanowisku nie będzie świecił oczami za idiotę nieznającego się na fachu. Z resztą dobra firma samymi znajomościami się nie kieruje, bo chcąc się rozwijać musi mieć ludzi dobrych.
Lepiej studiować niz jakby miał nic nie robić. W Plsce B nie ma juz żadnej pracy (niewolnicza za 1700zł sie nie liczy). Dla kobiety lepiej żeby poszła na studia, rozwineła zainteresowania, bo te które nie idą szybciej rodzą dzieci. W Mc chętniej przyjmuja studentów, mgr to raczej wyjedzie stąd niz pójdzie za grosze pracować. Nawet jak się na studiach nie uczą przydatnych rzeczy to nie są jedyni. Znam sporo kobiet 30-50lat którym sie nie chce iśc do pracy,a która mogą mieć. I jaki pożytek z nich?
Jeśli chcesz studiować to sobie studiuj, ALE płać za te studia za swoje pieniądze, a nie za pieniądze podatników, czyli między innymi tych którzy zapie#dalają za 1700zł. Jeśli sam będziesz płacić za swoje studia to 1.Będziesz się uczył a nie imprezował, bo będziesz chciał się czegoś nauczyć a nie zabawić. 2.Pójdziesz na taki kierunek, który potem ci się zwróci gdy będziesz miał dobre zarobki po studiach. Gdyby nie ta "niewolnicza" praca za 1700zł to za cały swój sprzęt elektroniczny, żywność itd płaciłbyś 2 lub 3 razy więcej. Problemem nie jest 1600zł płacy,ale to że z tych pieniędzy państwo zabiera ci najpierw na starcie PIT,ZUS, ubezpieczenia itd a potem gdy robisz zakupy to zabierają ci pieniądze w podatkach VAT, Akcyzie, podatkach środowiskowych itd. Efekt jest taki,że za 1600zł za najniższą krajową możesz kupić 3 razy mniej niż gdyby tych podatków nie było. Gdyby nie te podatki to te 1600zł czyli 1100 netto byłyby warte tyle co dziś 5000zł.
Jak mnie ten tekst zawsze w####a. Pamiętam jak kiedyś jeszcze siedziałam na kasie w markecie a baba do dzieciaka właśnie z tym tekstem. Kobieta nie zdawała sobie sprawy, że jestem na drugim roku studiów biotechnologii a czesne samo się nie zapłaci.
żałosne napisałem prawde ze politycy i prywaciarze są bogaci i od razu dostałem minusy od głupich korwinowców ok to napisze "biedni cudowni przedsiębiorcy to najbiedniejsi ludzie na świecie i mieszkają pod mostem a pracownicy na etacie zarabiają miliony i mają raj na ziemi " pasuje? dostane od korwinowców plusa ?
czyli jako pieprzony marketingowiec czy inny reklamo-piaro-coś tam żył z wciskania innym jak największego kitu/shitu - teraz dobrze mu tak - nie zdycha kłamliwa gnida
OdpowiedzNie wiadomo... Może odkrył, że przyjmując taki "image" może całkiem nieźle zarobić. I bez podatku, bez PITów itp...
jesteś dupkiem
Zawodowy żebrak dobrze zarabia.
Największy błąd, ocenianie ludzi po pozorach.
OdpowiedzNie można tak mówić . Znam wiele osób które pokończyły wielkie szkoły a nie robią nic bo nie maja pracy a jeszcze więcej znam osób po zawodówce a są naprawdę kimś, mają prace ,zarabiają nie mało.
OdpowiedzPoza tym takie gadanie do dzieci czy kogokolwiek jest bardzo przykre i niemiłe.Co takie słowa uczą nasze dziecko ??
W dużej mierze dlatego, że jedni _kończą_ "wielkie szkoły", a inni _uczą się_ w zawodówce. Szkoła nie ma większego znaczenia, liczy się to, co się z niej wynosi.
Nie ważny kierunek a to gdzie sie pracy szuka. Na ścianie wschodnie tylko komputerowe nerdy znajduja prace i to nie wszyscy, a w Warszawie wystarczy jakieś technikum.
OdpowiedzWszyscy dziś mówią, że studiowanie nie ma sensu. Ale każdy by chciał, aby obok Skłodowskiej pojawili się kolejni nobliści. Przypomnę, że choć spawacz zarabia dziś dużo, to za spawanie nobla nie dają.
OdpowiedzStudiowanie byle czego nie ma sensu. Jeżeli skończyłeś dobry kierunek studiów to łatwo znajdziesz nawet dobrze płatną prace. Po filozofii, bibliotekarstwie, turystyce itp itd Na tego typu studia szkoda czasu. To mogą być kierunki hobbystyczne.
@Antonio1985
"Jeżeli skończyłeś dobry kierunek studiów to łatwo znajdziesz nawet dobrze płatną prace."
Jak na posiadacza tego awatara, dziwnie łatwo powtarzasz PrOpagandę.
Sasiadka skończyła turystyke, jest stewardessą w liniach zagranicznych. Możesz pomarzyć o jej zarobkach inżynierku. Twój pasożyt też:)
@Antonio1985 - Wręcz przeciwnie, kierunek studiów ma niewielkie znaczenie. Dzisiaj prawie wszystkiego można się nauczyć samodzielnie. Najważniejsze jest podążać za swoją wizją i na nią pracować. Najlepsze studia nic Ci nie dadzą, jeżeli nie podoba Ci się praca i nie masz motywacji, aby się w niej rozwijać. Człowiek, który szuka znajomości zawodowych już na studiach i płaci frycowe chodząc na praktyki, a potem śledzi rozwój branży i nań reaguje zawsze będzie mieć lepiej niż leser, który z trudem skończył studia i myśli, że z dyplomu wyczaruje pracę i pieniądze.
mimiFem stewardessy wcale nie zarabiają dobrze, nie kłam.
Lol
OdpowiedzTen komentarz tyle wnosi do dyskusji, ze ja pi3rdolę.
teraz w polsce jak człowiek ma studia to i tak będzie klepał biede bo w polsce nie ma pracy ani normalnych zarobków raczej powinno być "synku kombinuj zostań politykiem lub prywaciarzem bo jak będziesz chciał być zwykłym pracownikiem to skończysz pod mostem"
OdpowiedzTa, jasne. Prywatnych przedsiębiorców nie chroni żadne prawo (to, ile zarobią i czy w ogóle cokolwiek zarobią zależy wyłącznie od ich klientów). W przeciwieństwie do pracowników, którzy posiadają całkiem sporą ochronę prawną.
Powinno być:
OdpowiedzNie ucz się, albo skończysz jak ten pan.
Heh. Marketing i zarządzanie to bardzo przydatne kierunki studiów, tylko że nie dla licealistów. To studia zawodowe, z których skorzystać mogą głównie (jeżeli nie wyłącznie) osoby już zatrudnione na niskich stanowiskach kierowniczych. Ale dla wielu młodych ludzi system "liceum - praca - decyzja o rozwoju - studia" jest wciąż czymś dziwacznym.
OdpowiedzZeby dostac dobra prace w swoim kierunku trzeba miec znajomosci albo byc naprawde zajebistym w tym co sie robi. dla sredniakow nawet dobrych niestety rzadko dzisiaj sie miejsce znajdzie. szczegolnie w zarzadzaniu czy jakis humanistycznych zawodach wiec odrazu proponuje sobie odpuscic jak niemamy pewnosci ze jestesmy w tym geniuszami.
OdpowiedzAleż najprawdopodobniej ten ojciec nie skłamał. Tamten musiał się opierdzielać i imprezować na studiach zamiast się uczyć. W przeciwnym razie oprócz papierka (licencjatu, magistra,dyplomu) zdobyłby także wiedzę,która pozwoliłaby mu na pracę w zawodzie, lub czymś nieco powiązanym. Pracodawca patrzy na umiejętności a nie na papierek,więc student też powinien patrzeć,aby zdobyć umiejętności i wiedzę (nie taką potrzebną jedynie do zaliczeń, ale stałą wiedzę) a nie tytuł. Jeśli ktoś się nie lubi uczyć to niech się nie pcha na studia, szczególnie na kierunku go nieinteresującym, tylko niech albo zdobywa zawód (w szkołach policealnych, lub zawodowych), albo odbywa kursy dokształcające,albo niech idzie robić fizycznie. Po co podatnik ma płacić kupę kasy za kolejnego magistra w mcdonaldzie, lub na bezrobociu.
OdpowiedzPoznać przyszłych lekarzy możesz też w innych okolicznościach. Aby imprezować nie trzeba studiów. Można od biedy robić na pół etatu a przez resztę dnia konsumować zarobek na imprezach (także studenckich). Jeśli uważasz na wykładach i uczysz się w miarę na bieżąco to zapamiętasz więcej niż ucząc się przed samym kolokwium, lub zaliczeniem semestru (jak uczysz się nawału materiału to go raczej nie rozumiesz. Pamiętasz,ale nie wiesz co i dlaczego. Jest to męczące,więc zaczynasz czuć wstręt do nauki i wchłaniasz jeszcze mniej wiedzy. Znajomości w pracy też są ważne, ale znajomy na stanowisku nie będzie świecił oczami za idiotę nieznającego się na fachu. Z resztą dobra firma samymi znajomościami się nie kieruje, bo chcąc się rozwijać musi mieć ludzi dobrych.
Lepiej studiować niz jakby miał nic nie robić. W Plsce B nie ma juz żadnej pracy (niewolnicza za 1700zł sie nie liczy). Dla kobiety lepiej żeby poszła na studia, rozwineła zainteresowania, bo te które nie idą szybciej rodzą dzieci. W Mc chętniej przyjmuja studentów, mgr to raczej wyjedzie stąd niz pójdzie za grosze pracować. Nawet jak się na studiach nie uczą przydatnych rzeczy to nie są jedyni. Znam sporo kobiet 30-50lat którym sie nie chce iśc do pracy,a która mogą mieć. I jaki pożytek z nich?
Jeśli chcesz studiować to sobie studiuj, ALE płać za te studia za swoje pieniądze, a nie za pieniądze podatników, czyli między innymi tych którzy zapie#dalają za 1700zł. Jeśli sam będziesz płacić za swoje studia to 1.Będziesz się uczył a nie imprezował, bo będziesz chciał się czegoś nauczyć a nie zabawić. 2.Pójdziesz na taki kierunek, który potem ci się zwróci gdy będziesz miał dobre zarobki po studiach. Gdyby nie ta "niewolnicza" praca za 1700zł to za cały swój sprzęt elektroniczny, żywność itd płaciłbyś 2 lub 3 razy więcej. Problemem nie jest 1600zł płacy,ale to że z tych pieniędzy państwo zabiera ci najpierw na starcie PIT,ZUS, ubezpieczenia itd a potem gdy robisz zakupy to zabierają ci pieniądze w podatkach VAT, Akcyzie, podatkach środowiskowych itd. Efekt jest taki,że za 1600zł za najniższą krajową możesz kupić 3 razy mniej niż gdyby tych podatków nie było. Gdyby nie te podatki to te 1600zł czyli 1100 netto byłyby warte tyle co dziś 5000zł.
przeciez to ze skonczyl studia ie jest dzisiaj rownoznaczne z tym ze sie uczyl
OdpowiedzCiekawe, jaką szkołę skończył tata, skoro mówi do syna jak jaskiniowiec.
OdpowiedzJak mnie ten tekst zawsze w####a. Pamiętam jak kiedyś jeszcze siedziałam na kasie w markecie a baba do dzieciaka właśnie z tym tekstem. Kobieta nie zdawała sobie sprawy, że jestem na drugim roku studiów biotechnologii a czesne samo się nie zapłaci.
Odpowiedzżałosne napisałem prawde ze politycy i prywaciarze są bogaci i od razu dostałem minusy od głupich korwinowców ok to napisze "biedni cudowni przedsiębiorcy to najbiedniejsi ludzie na świecie i mieszkają pod mostem a pracownicy na etacie zarabiają miliony i mają raj na ziemi " pasuje? dostane od korwinowców plusa ?
OdpowiedzMyślę że nie tylko zarządzanie i marketing można tam wstawić.... facebook com/CzegoNieMowiaStudenciBudownictwa
Odpowiedz