Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
447 563
-

Zobacz także:


B BakaMizi
+20 / 20

Czytam, kiedy mam na to ochotę, a nie dla statystyk.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 January 2014 2014 8:16

Odpowiedz
Dove48
-1 / 1

u mnie rocznie zamyka sie to w 17 książkach

Odpowiedz
~adasddawqe
0 / 0

U mnie 2014 rok zakończyłem z wynikiem 63. Pomyslisz- jaki koles oczytany! Takie wała, czytam zawsze w autobusie miejskim gdy przebijam sie w warszawskich korkach- bez sciemy, Naprawde czytajac tylko w busie konczylem ksiazke w tydzien, te 9 nadprogramowych to dlugie weekendy i swieta. Ale to smieszne ze tyle czasu na dojazd traci przecietny polak !

Z zergadis0
+1 / 5

No cóż, najwyraźniej osoba tworząca obrazek czyta jakieś 2-3 razy szybciej ode mnie (a w przypadku książek anglojęzycznych, które ostatnio czytam najczęściej idzie jeszcze wolniej). Osobiście lubię czytać, ale jednak prawda jest taka, że dla większości ludzi to jest czasochłonne hobby, a sens czytania po pół godziny dziennie jest mocno wątpliwy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 January 2014 2014 9:41

Odpowiedz
Xar
+9 / 17

Na jakiej podstawie twierdzisz,ze ci, ktorzy duzo czytaja to elita?

Odpowiedz
M Mamert
-4 / 8

Co wy za głupoty gadacie ? Średnio rocznie czytam około 55-60 książek polskojęzycznych (tak, 5 miesięcznie, tyle wypożyczam z biblioteki, i nie, nie leżą na półce przez 30 dni, nie liczę książek kupowanych), i nie wymaga to ode mnie żadnych dodatkowych nakładów czasowych- jadąc do pracy i z pracy, w podróżach...tu naprawdę nie potrzeba mierzenia czasu czy bicia rekordów- ja po prostu lubię czytać, więc czytam, koniec, kropka. Jeden rowerem w ciągu roku przejedzie 12000 kilometrów, taką ma fantazję, drugi przejedzie 120- czy którykolwiek będzie zaliczał się do jakiejś elity ?
Goldenschteintmann- jeżeli uważasz, że czytanie to tylko "jakiegoś typu rozrywka" to porozmawiaj z osobą która przegląda tylko "Przegląd Sportowy" albo "Cosmopolitan", a potem z kimś nieco bardziej oczytanym- usłyszysz różnicę. Idąc tym tropem spektakl teatralny, czy przedstawienie e operze też jest tylko"jakiegoś typu rozrywką".

Odpowiedz
~KaSza999
+1 / 9

Uuuu, zabolało? Niestety, chcecie czy nie, kto czyta książki jest mądrzejszy. Więc nie bulwersować się tylko czytać ;)

Odpowiedz
~Luna00
+6 / 6

U mnie było by ciężko, co prawda czytam dużo, ale po przeczytaniu jednej książki, nie mogę zabrać się za następną, bo siedzę w świecie z właśnie przeczytanej :D

Odpowiedz
~Ling_Ling
+1 / 3

Hahaha, ale się ci nieczytający poobrażali "dlaczego czytający to elita" hahaha Ja tam czytam dla przyjemności, nie dla przymusu, czy statystyk. :P

Odpowiedz
~czytelnik34
-1 / 1

Ja czytam ok. 30 w 3 miesiące

D derpmegusta
+1 / 3

ja jeżeli jest fajna to w 3 dni HP. przeczytałem (700 stron) w tydzień a np. lektury to zawsze są nudne. polecam książki Rafała kosika. felix net i nika.

Odpowiedz
ThomasHewitt
0 / 0

Nie co dzień ma się flow czytanie, czyli chęć. Tak jak nie co dzień mogę oglądać jeden, dwa filmy, czy słuchać płyt, albo się uczyć. Zależy od możliwości mózgu danego dnia.

Odpowiedz
~PanDetektyw
0 / 2

Często czytam książki mające po 300-400 stron (zdarzyła się 600). Ale czytam dla siebie nie aby udowodnić że czytam więcej od innych.

Odpowiedz
~youkis
+1 / 1

"Aby być mądrym, nie wystarczy mieć wiele ksiąg: osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy" a propo tego że ten kto czyta to elita a nie czytający to matoł jak wielu uważa,czytać powinno się ale jeśli ktoś czyta i czuje się wyższy od kogoś kto nie czyta to jest coś nie tak z tym z "elity"

Odpowiedz
A antal303
-4 / 6

jest milion lepszych rzeczy które można robić niż czytanie książek!! jak ktoś nie ma co robić to może sobie nawet pisać książki ale ja do nikogo nie zmuszam do tego więc niech mi nikt nie wmawia, że jeżeli nie czytam to jestem gorszy w jakimś stopniu!!!

Odpowiedz
ShawnHBKMichaels
+2 / 2

Wolałbym przeczytać jedną mądrą książkę i ją zrozumieć niż przeczytać 36 i nie zrozumieć ani jednej.

Odpowiedz
~zielone_glany
0 / 0

Nie, dzięki nie skorzystam z dołączenia do tej elity... musiałbym zacząć mniej czytać

Odpowiedz
maggdalena18
+1 / 1

statystyki to bzdura. osobiście uwielbiam czytać i wolę książki powyżej 300 stron. w ogóle zastanawia mnie, jak ludzie tworzą takie statystyki. chyba wymyslają. mnie nikt nigdy nie pytał o nic, więc nie brałam udziału w tworzeniu żadnej statystyki.

Odpowiedz
Anytsuj_
0 / 0

Firmy przeprowadzające statystyki mają stałe grono badanych. Grupa ta jest bardzo duża, więc nie jest tak, że w każdym badaniu biorą udział ci sami ludzie. Po prostu różne osoby zapisują się do panelu badawczego, wypełniają ankiety dotyczące ich samych, a potem dostają zaproszenia do udziału w badaniach na tematy związane z ich profilem. To zwykle działa na zasadzie programu partnerskiego:) Każdy "Kowalski" może się zgłosić. Też kiedyś myślałam, że ankieterzy biegają z kartką po ulicy.
A wracając do książek, to też się zastanawiam jak to jest mierzone, a w zasadzie jak są układane pytania w ankietach. Ja czasem czytam króciutkie powieści a czasem takie grubaski po 400-500 stron. I to książka i to książka. Więc jeśli ja w miesiącu przeczytam jedną taką książkę załóżmy 500 stron, a moja siostra w tym czasie 5 książek po 100 stron, to że niby ona czyta więcej?

S sqter
+2 / 2

Ja w 2013 przeczytałem ponad 40 i to niekiedy ponad te 300 i wcale się nie czuję jakąś elitą. Nasuwa się wniosek że akcję zorganizowała osoba/osoby które same mała czytają. Po drugie jeśli ktoś woli inną rozrywkę niż czytanie to czemu od razu musi być traktowany jako ktoś gorszy

Odpowiedz
~mefistofelek
0 / 0

kiedyś miałam w nadmiarze czasu przez 2,5 miesiąca przeczytałam 250 książek średnio po 250 stron każda. Czy to znaczy, że wyczerpałam limit na kilka lat?

Odpowiedz
A Adder
+1 / 1

od września przeczytałem ponad 20. Dam radę.

Odpowiedz
Anytsuj_
+1 / 1

Ja bardzo lubię czytać, w 2013 roku przeczytałam 65 książek (tak, trochę się chwalę). Nie wiem czy to sprawia, że jestem mądrzejsza, bardziej inteligentna czy elokwentna od innych albo chociaż od samej siebie z 2012 roku. Czytam od 5 roku życia, bo lubię. Nie wiem ile książek przeczytałam w życiu, ale jestem pewna, że w żadnej z nich nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, dlaczego czytający uważają ludzi, którzy nie odnajdują przyjemności w czytaniu, za głupszych czy po prostu gorszych od siebie.
W mojej rodzinie tylko ja jestem zapalonym czytelnikiem. Mama, siostry i bratowa czytają rzadko, a brat przeczytał w życiu może dwie książki. I co? I mam wrażenie, że to ja jestem najmniej bystra w rodzinie:D A brat jest po prostu geniuszem:D Jest nieporównywalnie mądrzejszy i inteligentniejszy ode mnie! Ja za niego wyrabiam normę w czytaniu, a on konstruuje różne rzeczy. A regularnie czyta tylko 20-stronicowy tygodnik lokalny;/
Czytanie rozwija, to fakt. Uczy wielu rzeczy. I uważam, że obojętnie czy ktoś czyta światową klasykę czy jakieś tanie bzdurne powieści z kiosku, to to jest pewna wartość. To tak jak ze sportem- jeśli raz w tygodniu idę na spacer (trasa liczy ok 4 km) to czy to się nie liczy, bo inni biegają maratony? Liczy się- wszystko się liczy. Tylko myślę, że nierozsądne jest wywyższanie się ze względu na swoje zainteresowania. Ja nie lubię Bułhakowa, nie czytam poezji i dramaty też mnie irytują. Czy więc to, że czytam sporo, ale głównie kryminały i obyczajówki czyni mnie "gorszym" czytelnikiem? Nie chcę nikogo obrażać, ale jak widzę, że ktoś krytykuje innych za czytanie książek pokroju "50 twarzy Graya" (nie czytałam), to wyobrażam sobie zaraz nadętego snoba, który nie czytuje niczego, czego jeszcze nie nazwano klasyką.
Więcej luzu i niech każdy robi to, co sprawia mu przyjemność bez nazywania siebie "elitą". Czytelnicy kiedyś byli elitą, bo tylko elita potrafiła czytać i tylko elitę było stać na książki. Te czasy już chyba minęły. (I proszę mi tu nie ripostować, że książki są drogie. Owszem, są, ale biblioteki jeszcze istnieją).

Odpowiedz
orixka
0 / 0

Czyli jestem ponad elitą xD
W tym roku kupiłam około 20 książek, które dumnie się prezentują wśród 60 (pi razy oko) pozostałych ;p A dodatkowo jakieś 30-40 przeczytałam po raz... No przynajmniej 3 ;D
Ale po co liczyć ile się czyta? To nie sport... Teraz specjalnie policzyłam moje książki + zapisane w kalendarzu premiery...
PS. Żadnej książki nie sprzedałam ;D

Odpowiedz
~Impulsownik
0 / 0

skąd pomysł ,że ludzie ,którzy czytają książki to elita ? Nie jestem ignorantem ale to stwierdzenie przyjmowane jako fakt dokonany jest dla mnie bez sensu.

Odpowiedz