Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
352 392
-

Zobacz także:


G Grzech1
+26 / 26

Myślę, że pan Przemysław ma rację. O ile, oczywiście, prawdą są fakty zawarte w treści tegoż maila. Jest tam m.in. wzmianka o czymś, co panowie mieli wykonać do piątku 6.12. Mail pochodzi z 12.12 (dobra, tuż po północy, więc przyjmijmy, że de facto mamy 11.12) - bądź co bądź 5 dni opóźnienia...
Oprócz tego mail zawiera całą masę konkretnych zarzutów. Skoro inaczej nie można, należy używać takiego języka, żeby w końcu przekaz trafił do adresata.

Odpowiedz
4mach
+9 / 11

styl adekwatny do przymulonych adresatów... pewnie poskarżą się swoim mamusiom że pan na nich nakrzyczał a mamusie cholera wie w którym departamencie urzędu pracują ale dyr się ich nie boi...

Odpowiedz
D diebitch666
-1 / 3

prezydet analfabeta i ham, czego oczekujesz, pewnie sam na niego glosowales

O oliveira
0 / 0

@diebitch666: Może najpierw sam się naucz pisać CHAMIE.

~mpsk2
+7 / 7

Z listu wynika, że penie jełopy odpowiedzialne siedzą w kanciapie i grają w WoTa lub inną grę, zamiast pracować, a potem święte krowy wstawiają to do internetu, bo czują się urażone.

Odpowiedz
M MyszerMisio
+1 / 1

Dla mnie BOMBA! Panie Dyrektorze, szacuneczek, jak się nie da "normalnie" to trzeba czasami tak. :DDD Poważnie! Ani grama złego ode mnie na taką wypowiedź.

Odpowiedz
D DJWW
+1 / 1

Panowie po prostu trzymają międzynarodowy standard dla działów marketingu...

Odpowiedz
O oliveira
+1 / 1

Biedne niedorobione marketingowe cipulki... Ujawniając wewnętrzną korespondencję firmy zasłużyli sobie na dyscyplinarkę, a jak ktoś będzie odrobinę złośliwy, to jeszcze na proces cywilny za działanie na szkodę pracodawcy.

Odpowiedz
~GF
0 / 0

Jakbym słyszał Andrzeja...

Odpowiedz
N nawrotki
+1 / 1

O matko, zamiast się cieszyć, że ich nie wywalił z pracy, to publikują to w necie i jeszcze pewnie focha mają.

Odpowiedz
~sly666
0 / 0

Najlepsze jest to że na bezrobociu masa ludzi, którzy kompetentnie i terminowo zajęliby się tymi zadaniami

Odpowiedz
nellai
0 / 0

Szkoda gościa, że tyle nerwów zjadł... bo niektórzy to siedzą na etatach a nie mają pojęcia najwyraźniej, że na pieniądze się pracuje rzetelnie, odpowiedzialnie i niekiedy ciężko. P.S. Jak tyle problemów z tymi programami i organizacją to ja się chętnie zgłaszam - mam doświadczenie tak w pracy na rzecz środowiska artystycznego, jak i w długoterminowym szukaniu roboty, zatem jako desperat nadaję się idealnie :]

Odpowiedz