Ciekawe, jaką politykę p. Kozakiewicz proponuje w zamian? Pewnie grzeczne wykonywanie poleceń Putina i dalsze łaszenie się. Nie bądź głupi, nie powtarzaj tez po idiotach!
Politykę uległości wobec ruskich. Już taka polityka byłą za czasów ZSRR... Facet gada bzdury. Co z tego, że jest historykiem? Z wypowiedzi widac, że nie ma pojęcia o sytuacji.
Pan Kozakiewicz to człowiek z dawnej epoki, ambasador RP w czasach rządów SLD. To są czasy, gdy polską polityką zagraniczną kierowali niedawni komuniści. Dla postkomuny Rosja jest cudowna, Polska jest "be", Ukraina powinna być w Rosji, a Polacy grzeszą, gdy sprzeciwiają się Rosji... Postkomuniści, to żałosne dinozaury minionych czasów, ludzie o mentalności niewolników... Poza tym, od kiedy to postkomuna jest wyrocznią w sprawach Rosji? Aaaa, zapomniałem - na Onecie od zawsze.
mamy jakiś kompleks supermocarstwa, zawsze wpierd*lamy się tam gdzie nas nie trzeba, w gruzję, ukrainę ... czy tego chcemy czy nie Rosja to bardzo ważny partner handlowy a my szukamy sobie na siłę wrogów, i to kij jeszcze gdyby to było jakieś małe państewko na miarę naszej armii ale nie k*rwa kraj zajmujący 1/3 świata który jak pierdnie to zdmuchnie pół europy! Kiedyś może by to przeszło jak byliśmy silnym państwem, a nie jakąś unijną popierdółką ale nieeeee, my musimy wtykać kij w mrowisko, hameryka nas obroni!
taki przerost ambicji jest szkodliwy, przekonamy się o tym jak już z polski zostanie popiół a my będziemy leżeć zakrwawieni pod płotem i tylko będziemy sapać pod nosem "ha! ale mu pokazałem, warto było!"
Jeżeli Rosja w tej chwili by chciała zaatakować Polskę, reszta państw europejskich też poczuła by się zagrożona i byłaby reakcja, czego Rosja obecnie musi unikać. Z drugiej strony jeżeli Rosja przyłączy "dobrowolnie" Ukrainę do siebie, za parę kolejnych to pokojowe włączenie może dotyczyć Polski.
bardzo ważny partner handlowy??? wiesz co piszesz??? polski export w 2013 ogółem 150 mld euro, w tym export do Rosji ok 8,2 mld euro to zaledwie kilka %, jakos d...py nie urywa. Mniej wyborczej i tefałenu kolego.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 10:11
Powtorze sie: Tak, bo najlepiej w ogole sie nie interesowac sytuacja, a za rok,dwa niech sie okaze, ze prawie cala nasza wschodnia granica jest albo prorosyjska,albo jest Rosja.Wtedy to dopiero Polactwo sie obudzi z reka w nocniku, nie? Po co myslec o tym, co bedzie, skoro liczy sie tylko tu i teraz... Dla tych, ktorzy sa przeciwko Ukrainie ze wzgledow histrycznych: kit z przyszloscia,kit z terazniejszoscia,wazne,zeby o historii pamietac,nie? A na powaznie: Juz byl taki okres w historii Polski, gdy Polacy skupiali sie na przeszlosci - Polska Sarmacka. Zycie ponad stan itd. Skonczylo sie rozbiorami. Nie zyj przeszloscia czlowieku,bo Ci przyszlosc ucieknie.
Polska nie ma środków żeby w jakikolwiek sposób zagrozić Rosji, a sankcje mogą uderzyć tylko w nas samych. Zresztą - Putin JUŻ działa, a co robi zachód? reaguje? no nie bardzo, puki co grozi paluszkiem a jeśli w tym przypadku nie jest stanowcza to i w naszym mnie będzie. A druga sprawa to taka, że jak już Putin rozjedzie Ukrainę to on doskonale będzie pamiętał kto leży najbliżej Ukrainy i kto szczeka najgłośniej ... Polska na tym konflikcie może tylko ucierpieć, raz ze względu na położenie a dwa z racji "sojuszników" - zachód to miękkie kluchy, Putin działa stanowczo i zdecydowanie. jak Ruskich nie lubię, tak przywódcy im zazdroszczę ...
@Xar: Twoje głupie wizje są tak ograniczone, ze szkoda gadać. Nasza wschodnia granica od lat jest pro-rosyjska i wpieprzanie się między wódkę a zakąskę przynosi jedynie straty szarym ludziom, w których sankcje handlowe ze strony Rosji najbardziej uderzają. Ukraińcy to naród bardziej niezrównoważony niż Rosjanie i tak samo ograniczony jak Twoje postrzeganie Świata. I kto tu bardziej żyje przeszłością - rusofob, który wierzy, że Ukraińcy potrafią normalnie funkcjonować jako naród bez pręgierza (czyli ty), czy może ludzie, którzy widzą jakie straty JUŻ przyniosły polskim obywatelom "bohaterskie akcje" polskich politykierów na Majdanie?
Jedyny jawnie prorosyjskim krajem na naszej wschodniej granicy jest Bialorus. Reszta jest czyms w rodzaju strefy buforowej. Wytlumacze Ci to na przykladzie Rosji jako prochnicy, Polski jako zeba wlasciwego a krajow miedzy Rosja a Polska jako szkliwa - dopoki jest szkliwo, dopoki wnetrze zeba jest bezpieczne. Gdy szkliwa zabraknie, prochnica dobiera sie do zeba.Tak samo z Rosja - w naszym interesie jest, aby Ukraina i Litwa nie byly prorosyjskie, bo wtedy bedziemy mieli cala wschodnia granice prorosyjska lub bedaca Rosja. Zapominasz, ze okolo 50%(nie pamietam ile dokladnie) budzetu Rosji pochodzi ze sprzedarzy surowcow energetycznych. Kazdy kij ma dwa konce i sankcje uderzaja w obie strony, Rosja rowniez nie moze sobie pozwolic na to, by stracic klientow z powodu sankcji. Poza tym, nie wiem czy wiesz,ale przed wybuchem 2. w.s. rzesza tez zaatakowala najpierw inne panstwo, pozniej pod pretekstem obrony niemcow w wolnym miescie Gdansku rowniez zrobila burdel na pol swiata. Nie ma co patrzec i sie cieszyc, ze to nie dotyczy nas, bo my jestesmy nastepnym naturalnym celem. Co do mojego ograniczonego Twoim zdaniem postrzegania swiata: http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201403/1393834995_wg5qo1_600.jpghttp://demotywatory.pl/4299975/Czy-ja-jestem-jasnowidzem
Człowieczku, zanim zrozumiesz, że na znalezienie nowych dostawców żywności czy innych pierdół nie ma takiego parcia ani nie ma z tym problemu w porównaniu ze znalezieniem dostawców ropy i gazu ziemnego (trzeba je jeszcze mieć jak i gdzie odbierać), minie ładnych parę lat nauki w szkole, tak więc daruję sobie dalszą dyskusję. PS. wierz dalej, że mimo istnienia szkliwa ząb się nie psuje, a Ukraina do tej pory nie była jawnie pro-rosyjska. W końcu głupota nie boli
Ten pan ma sporo racji w tym co mówi. Ukraina nigdy nie była jakimś tam naszym sojusznikiem, by jej teraz zażarcie bronić, a w kwestii gospodarczej stanowi dla nas bardziej zagrożenie niż potencjalne korzyści. Ale powiedzmy sobie od razu - żadnej III wojny światowej nie będzie, a Polsce nic nie grozi. Oczywiście jeśli dojdzie do przelewu krwi to wtedy trzeba go zdecydowanie potępić i próbować powstrzymać. Ale póki co do niego nie dochodzi, a Rosja to ogromny potencjalny rynek zbytu. Putin lubi wiązać ekonomię z polityką i Polska powinna poprzez swoją bezstronność i obiektywizm w tym sporze, szukać dla siebie szans np. na jakieś wymierne kontrakty eksportowe. Ale lepiej oczywiście potrząsać szabelką, gdy tak naprawdę nic to nam nie daje...
Rosja jest naszym głównym partnerem handlowym, jeśli zerwą umowy, to nasza gospodarka na tym ucierpi. Jeśli Rosjanie mieliby nas przejmować to myślę, że prędzej po tym jak pokonali by nasze wojska na Ukrainie, niż po tym jak siedzielibyśmy spokojnie u siebie
Rosjanie nie mają obowiązku importować akurat od nas. Zorientuj się jak wygląda sytuacja w powiatach graniczących z Obwodem Kaliningradzkim: np. w moim mieście ok.95% ludzi żyje z handlu z ruskimi, jak przestaną do nas przyjeżdżać to wszystkie zakłady upadną
Jeśli Ukraina będzie chciała analogiczny sposób zmienić granice poprzez włączenie do swojego terytorium cześć ziem Rosji to poprzemy Rosję. Proste. Chodzi o działania i racjonalność a nie żadną rusofobie. Hitlera nie należało w żadnym razie popierać ani olewać bo wszyscy wiem co z takiego nie mieszania się w nie swoje sprawy wyszło. Nasze położenie geograficzne jest takie, że musimy działać z wyprzedzeniem i hamować zakusy kogokolwiek do zmian granic w Europie.
brawo! tyle w temacie.. z tym, że neutralna Ukraina automatycznie dostaje się do rosyjskiej strafy wpływów a wtedy sytuacja Polski jest jak spanie na bombie.. ciągle jedno oko na Rosje.. jak przed IIWŚ.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 22:59
Co to za kretynizm? Jeśli już ktoś che się zasłaniać wiedzą historyczną, to "z punktu widzenia historii i mentalności ludzi" to raczej Rosja i Niemcy nigdy nie będą sojusznikiem Polski.
Skoro nie Ukraina, to na pewno Rosja chętnie znów zostanie naszym "sojusznikiem" - już nawet zdjęła spodnie i kazała nam się wypiąć. Czy tego chce pan Kozakiewicz? Ja wolę słuchać innego Kozakiewicza - tego od słynnego gestu - i zrobić to samo, co on.
Ja nie rozumiem jednego, kto nam karze wybierać Rosja albo Ukraina? A niech się pozabijają nawzajem, my reagować nie musimy w żaden sposób, nic nas do tego nie zobowiązuje. Jak Unia chce się martwić to niech to robią Niemcy i Francja ich na to stać. My powinnyśmy się skupić na sobie a nie na obcych.
Zauważcie, że na 660 głosujących 550 dało "mocne" ? Teraz wchodze na komentarze a tu zupełnie co innego.. czyżby zorganizowne rosyjskie grupy internautów działały też na demotach? Ot tak, byle tylko demot pojawił się na głównej?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 23:03
Dokładnie. Chca byc demokratycznie wolni, to niech walczą, ale sami. Polska nie powinna sie wtrącąc. Oczywiście może wyrazic swoja opinię i zaakceptowac to co dzieje sie na Ukrainie (walka o wolność) tak jak robia to inne kraje, a nie włazic z butami i stawać ramię w ramię. Dla jakiej sprawy, bo nie słusznej dla Polski.
Państwa nie mają sympatii, tylko interesy. Putin to rozumie. Bush to rozumie. Obama to rozumie. Merkel to rozumie. Łukaszenka to rozumie. Janukowycz to rozumie. Tylko obecny "rząd" Ukrainy i rząd Polski tego nie rozumie. Pomijając już opozycjonistów Polskich, niemieckich i francuskich, którzy postanowili zbić polityczną śmietankę na wojnie domowej. I doprowadzili do destabilizacji państwa.
Ciekawe, jaką politykę p. Kozakiewicz proponuje w zamian? Pewnie grzeczne wykonywanie poleceń Putina i dalsze łaszenie się. Nie bądź głupi, nie powtarzaj tez po idiotach!
OdpowiedzPolitykę uległości wobec ruskich. Już taka polityka byłą za czasów ZSRR... Facet gada bzdury. Co z tego, że jest historykiem? Z wypowiedzi widac, że nie ma pojęcia o sytuacji.
Pan Kozakiewicz to człowiek z dawnej epoki, ambasador RP w czasach rządów SLD. To są czasy, gdy polską polityką zagraniczną kierowali niedawni komuniści. Dla postkomuny Rosja jest cudowna, Polska jest "be", Ukraina powinna być w Rosji, a Polacy grzeszą, gdy sprzeciwiają się Rosji... Postkomuniści, to żałosne dinozaury minionych czasów, ludzie o mentalności niewolników... Poza tym, od kiedy to postkomuna jest wyrocznią w sprawach Rosji? Aaaa, zapomniałem - na Onecie od zawsze.
Ja tam banderowcom bym nie ufał jak masz liczyć na kogoś to licz na siebie
Odpowiedzmamy jakiś kompleks supermocarstwa, zawsze wpierd*lamy się tam gdzie nas nie trzeba, w gruzję, ukrainę ... czy tego chcemy czy nie Rosja to bardzo ważny partner handlowy a my szukamy sobie na siłę wrogów, i to kij jeszcze gdyby to było jakieś małe państewko na miarę naszej armii ale nie k*rwa kraj zajmujący 1/3 świata który jak pierdnie to zdmuchnie pół europy! Kiedyś może by to przeszło jak byliśmy silnym państwem, a nie jakąś unijną popierdółką ale nieeeee, my musimy wtykać kij w mrowisko, hameryka nas obroni!
Odpowiedztaki przerost ambicji jest szkodliwy, przekonamy się o tym jak już z polski zostanie popiół a my będziemy leżeć zakrwawieni pod płotem i tylko będziemy sapać pod nosem "ha! ale mu pokazałem, warto było!"
Jeżeli Rosja w tej chwili by chciała zaatakować Polskę, reszta państw europejskich też poczuła by się zagrożona i byłaby reakcja, czego Rosja obecnie musi unikać. Z drugiej strony jeżeli Rosja przyłączy "dobrowolnie" Ukrainę do siebie, za parę kolejnych to pokojowe włączenie może dotyczyć Polski.
@Plajer555 - jaka reakcja? Taka sama jak Anglii i Francji w 1939?
bardzo ważny partner handlowy??? wiesz co piszesz??? polski export w 2013 ogółem 150 mld euro, w tym export do Rosji ok 8,2 mld euro to zaledwie kilka %, jakos d...py nie urywa. Mniej wyborczej i tefałenu kolego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 10:11
@dznp "kolego" jak ruscy nam zakręcą kurek, to gazeta ci się przyda, bo tylko nią będziesz mógł palić :)
a z resztą co ja się będę kłócił - wprowadzajcie ruskim sankcje i wstrzymajcie eksport, zobaczymy czy oni na tym stracą, czy my :)
Powtorze sie: Tak, bo najlepiej w ogole sie nie interesowac sytuacja, a za rok,dwa niech sie okaze, ze prawie cala nasza wschodnia granica jest albo prorosyjska,albo jest Rosja.Wtedy to dopiero Polactwo sie obudzi z reka w nocniku, nie? Po co myslec o tym, co bedzie, skoro liczy sie tylko tu i teraz... Dla tych, ktorzy sa przeciwko Ukrainie ze wzgledow histrycznych: kit z przyszloscia,kit z terazniejszoscia,wazne,zeby o historii pamietac,nie? A na powaznie: Juz byl taki okres w historii Polski, gdy Polacy skupiali sie na przeszlosci - Polska Sarmacka. Zycie ponad stan itd. Skonczylo sie rozbiorami. Nie zyj przeszloscia czlowieku,bo Ci przyszlosc ucieknie.
OdpowiedzPolska nie ma środków żeby w jakikolwiek sposób zagrozić Rosji, a sankcje mogą uderzyć tylko w nas samych. Zresztą - Putin JUŻ działa, a co robi zachód? reaguje? no nie bardzo, puki co grozi paluszkiem a jeśli w tym przypadku nie jest stanowcza to i w naszym mnie będzie. A druga sprawa to taka, że jak już Putin rozjedzie Ukrainę to on doskonale będzie pamiętał kto leży najbliżej Ukrainy i kto szczeka najgłośniej ... Polska na tym konflikcie może tylko ucierpieć, raz ze względu na położenie a dwa z racji "sojuszników" - zachód to miękkie kluchy, Putin działa stanowczo i zdecydowanie. jak Ruskich nie lubię, tak przywódcy im zazdroszczę ...
@Xar: Twoje głupie wizje są tak ograniczone, ze szkoda gadać. Nasza wschodnia granica od lat jest pro-rosyjska i wpieprzanie się między wódkę a zakąskę przynosi jedynie straty szarym ludziom, w których sankcje handlowe ze strony Rosji najbardziej uderzają. Ukraińcy to naród bardziej niezrównoważony niż Rosjanie i tak samo ograniczony jak Twoje postrzeganie Świata. I kto tu bardziej żyje przeszłością - rusofob, który wierzy, że Ukraińcy potrafią normalnie funkcjonować jako naród bez pręgierza (czyli ty), czy może ludzie, którzy widzą jakie straty JUŻ przyniosły polskim obywatelom "bohaterskie akcje" polskich politykierów na Majdanie?
Jedyny jawnie prorosyjskim krajem na naszej wschodniej granicy jest Bialorus. Reszta jest czyms w rodzaju strefy buforowej. Wytlumacze Ci to na przykladzie Rosji jako prochnicy, Polski jako zeba wlasciwego a krajow miedzy Rosja a Polska jako szkliwa - dopoki jest szkliwo, dopoki wnetrze zeba jest bezpieczne. Gdy szkliwa zabraknie, prochnica dobiera sie do zeba.Tak samo z Rosja - w naszym interesie jest, aby Ukraina i Litwa nie byly prorosyjskie, bo wtedy bedziemy mieli cala wschodnia granice prorosyjska lub bedaca Rosja. Zapominasz, ze okolo 50%(nie pamietam ile dokladnie) budzetu Rosji pochodzi ze sprzedarzy surowcow energetycznych. Kazdy kij ma dwa konce i sankcje uderzaja w obie strony, Rosja rowniez nie moze sobie pozwolic na to, by stracic klientow z powodu sankcji. Poza tym, nie wiem czy wiesz,ale przed wybuchem 2. w.s. rzesza tez zaatakowala najpierw inne panstwo, pozniej pod pretekstem obrony niemcow w wolnym miescie Gdansku rowniez zrobila burdel na pol swiata. Nie ma co patrzec i sie cieszyc, ze to nie dotyczy nas, bo my jestesmy nastepnym naturalnym celem. Co do mojego ograniczonego Twoim zdaniem postrzegania swiata: http://img5.demotywatoryfb.pl//uploads/201403/1393834995_wg5qo1_600.jpg http://demotywatory.pl/4299975/Czy-ja-jestem-jasnowidzem
Człowieczku, zanim zrozumiesz, że na znalezienie nowych dostawców żywności czy innych pierdół nie ma takiego parcia ani nie ma z tym problemu w porównaniu ze znalezieniem dostawców ropy i gazu ziemnego (trzeba je jeszcze mieć jak i gdzie odbierać), minie ładnych parę lat nauki w szkole, tak więc daruję sobie dalszą dyskusję. PS. wierz dalej, że mimo istnienia szkliwa ząb się nie psuje, a Ukraina do tej pory nie była jawnie pro-rosyjska. W końcu głupota nie boli
Ten pan ma sporo racji w tym co mówi. Ukraina nigdy nie była jakimś tam naszym sojusznikiem, by jej teraz zażarcie bronić, a w kwestii gospodarczej stanowi dla nas bardziej zagrożenie niż potencjalne korzyści. Ale powiedzmy sobie od razu - żadnej III wojny światowej nie będzie, a Polsce nic nie grozi. Oczywiście jeśli dojdzie do przelewu krwi to wtedy trzeba go zdecydowanie potępić i próbować powstrzymać. Ale póki co do niego nie dochodzi, a Rosja to ogromny potencjalny rynek zbytu. Putin lubi wiązać ekonomię z polityką i Polska powinna poprzez swoją bezstronność i obiektywizm w tym sporze, szukać dla siebie szans np. na jakieś wymierne kontrakty eksportowe. Ale lepiej oczywiście potrząsać szabelką, gdy tak naprawdę nic to nam nie daje...
OdpowiedzRosja jest naszym głównym partnerem handlowym, jeśli zerwą umowy, to nasza gospodarka na tym ucierpi. Jeśli Rosjanie mieliby nas przejmować to myślę, że prędzej po tym jak pokonali by nasze wojska na Ukrainie, niż po tym jak siedzielibyśmy spokojnie u siebie
OdpowiedzRosjanie nie mają obowiązku importować akurat od nas. Zorientuj się jak wygląda sytuacja w powiatach graniczących z Obwodem Kaliningradzkim: np. w moim mieście ok.95% ludzi żyje z handlu z ruskimi, jak przestaną do nas przyjeżdżać to wszystkie zakłady upadną
Jeśli Ukraina będzie chciała analogiczny sposób zmienić granice poprzez włączenie do swojego terytorium cześć ziem Rosji to poprzemy Rosję. Proste. Chodzi o działania i racjonalność a nie żadną rusofobie. Hitlera nie należało w żadnym razie popierać ani olewać bo wszyscy wiem co z takiego nie mieszania się w nie swoje sprawy wyszło. Nasze położenie geograficzne jest takie, że musimy działać z wyprzedzeniem i hamować zakusy kogokolwiek do zmian granic w Europie.
OdpowiedzA co z zasadą wróg mojego wroga jest moim przyjacielem?...
OdpowiedzJest fałszywa. Mogą być trzy strony wzajemnie wobec siebie wrogie.
Nie musi być sojusznikiem. Wystarczy , że będzie oddzielać nas od Rosji.
Odpowiedzbrawo! tyle w temacie.. z tym, że neutralna Ukraina automatycznie dostaje się do rosyjskiej strafy wpływów a wtedy sytuacja Polski jest jak spanie na bombie.. ciągle jedno oko na Rosje.. jak przed IIWŚ.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 22:59
Co to za kretynizm? Jeśli już ktoś che się zasłaniać wiedzą historyczną, to "z punktu widzenia historii i mentalności ludzi" to raczej Rosja i Niemcy nigdy nie będą sojusznikiem Polski.
OdpowiedzSkoro nie Ukraina, to na pewno Rosja chętnie znów zostanie naszym "sojusznikiem" - już nawet zdjęła spodnie i kazała nam się wypiąć. Czy tego chce pan Kozakiewicz? Ja wolę słuchać innego Kozakiewicza - tego od słynnego gestu - i zrobić to samo, co on.
OdpowiedzDlaczego by nie zapomnieć o zatarciach z historii i stworzyć nowe dobre czasy między oboma krajami?
OdpowiedzO UPA to już nikt nie pamięta ?
OdpowiedzPo przeczytaniu tytułu tego artykułu w pierwszej chwili myślałem że chodzi o Władysława Kozakiewicza, który wykonał słynny gest :)
OdpowiedzJa nie rozumiem jednego, kto nam karze wybierać Rosja albo Ukraina? A niech się pozabijają nawzajem, my reagować nie musimy w żaden sposób, nic nas do tego nie zobowiązuje. Jak Unia chce się martwić to niech to robią Niemcy i Francja ich na to stać. My powinnyśmy się skupić na sobie a nie na obcych.
OdpowiedzBo to głównie w polskim intersie jest niezależna i silna Ukraina jako strefa buforowa przed Rosją? Niemcy i Francja już mają taką strefe: Polske.
Pytanie: kiedy zaczniecie patrzeć w przyszłość, a nie na historię?
OdpowiedzMoże czas zmienić tą mentalność ludności ukraińskiej okazując im teraz wsparcie o którym będą mogli pamiętać
OdpowiedzZauważcie, że na 660 głosujących 550 dało "mocne" ? Teraz wchodze na komentarze a tu zupełnie co innego.. czyżby zorganizowne rosyjskie grupy internautów działały też na demotach? Ot tak, byle tylko demot pojawił się na głównej?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 March 2014 2014 23:03
OdpowiedzDokładnie. Chca byc demokratycznie wolni, to niech walczą, ale sami. Polska nie powinna sie wtrącąc. Oczywiście może wyrazic swoja opinię i zaakceptowac to co dzieje sie na Ukrainie (walka o wolność) tak jak robia to inne kraje, a nie włazic z butami i stawać ramię w ramię. Dla jakiej sprawy, bo nie słusznej dla Polski.
OdpowiedzUżytkownicy demotów jak zwykle i w każdej sprawie nie przepuszczą okazji by powiedzieć coś głupiego.
OdpowiedzPaństwa nie mają sympatii, tylko interesy. Putin to rozumie. Bush to rozumie. Obama to rozumie. Merkel to rozumie. Łukaszenka to rozumie. Janukowycz to rozumie. Tylko obecny "rząd" Ukrainy i rząd Polski tego nie rozumie. Pomijając już opozycjonistów Polskich, niemieckich i francuskich, którzy postanowili zbić polityczną śmietankę na wojnie domowej. I doprowadzili do destabilizacji państwa.
Odpowiedz"FR nie planuje przyłączenia Krymu", no historia to ciekawie zweryfikowała :D
Odpowiedz