Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1270 1436
-

Zobacz także:


Doda
0 / 34

tchórz zawsze będzie uciekał, silni przetrwają bo będą walczyć.

~bambi111
-4 / 14

Ja bym karał samobójców śmiercią - tak dla przykładu, żeby reszta się bała.

luki13bl
+6 / 18

Nie, to jest wtedy zbrodnia. Co nie zmienia faktu że samobójstwo to nie rozwiązanie problemu tylko chora ucieczka. Jest to objaw choroby naszych czasów zwanej obojętnością i znieczulicą.

Odpowiedz
luki13bl
+13 / 17

To nie jest wtedy samobójstwo...

W Wojtek1291
+39 / 47

Każdy z Nas był kiedyś przygnębiony, smutny, załamany... każdego spotkały problemy, brak akceptacji, jakiś zawód... Trzeba być niepoczytalnym, żeby nie być w stanie wykazać odrobiny empatii, a często nawet cieszyć się z czyjeś krzywdy. Bo pomyślcie sobie jakie spustoszenie, ból czy strach muszą powstać w człowieku, by był w stanie urwać wszystko z czym miał kontakt, zakończyć życie, odejść... Nie popieram samobójstwa, uważam, że to ucieczka, ale spotkałem się z takimi ludzkimi zachowaniami i na tylu różnych ludziach się przejechałem, że jestem w stanie zrozumieć co potrafią niektózy zrobić drugiemu człowiekowi dla własnej korzysci czy zabawy...

Odpowiedz
J juzcieniema
+1 / 13

dla mnie to jedyne racjonalne wyjscie z tego gowna zwanym swiatem, nie ma co sie oszukiwac jest on ch. no ale takie zycie ;p

L leonkennedy
+19 / 19

Jeżeli danego osobnika wszyscy gnębią, prześladują i nie ma mu kto pomóc "no bo kogo to obchodzi" to nic dziwnego że komuś odechciewa się takiego życia. Taka osoba wtedy też olewa innych. Inny przykład - zgwałcona dziewczyna też nie zawsze jest w stanie pozbierać się po przeżyciu które odbija się na psychice do końca życia. Jeśli ktoś popełnia samobójstwo to musi być wyraźny powód, którego nie zrozumiemy dopóki sami tego nie doświadczymy.

L leonkennedy
+14 / 14

Mnie głównie chodzi o takie znęcanie się gdzie np: cała klasa wytyka Cię palcami i wszyscy ludzie wkoło gdzie w nikim nie masz wparcia - nawet w rodzicach. Sam znałem kilka osób gdzie najbliższa rodzina nie miała czasu dla takiej osoby. W szkole się nad nią znęcali, a w domu nie chcieli słuchać o takich problemach bo praca ważniejsza. Co do zemsty spróbuj stanąć sam przeciwko kilku osobom.

lkrysztofik
0 / 12

Oj tam przesadzacie, samobójstwo to tylko samobójstwo, co za różnica jak umieramy... z powodu raka czy innej choroby, w wypadku, ze starości, czy też jako samobójca... śmierć jest nieodłącznym elementem życia, jak komuś życie sprawia ciągły zawód i ból, to niech się zabija, lepsze to niż ciągła męka. Często zabijają się nawet osoby którzy nie zostali skrzywdzeni przez innych, ani nie mieli w życiu źle. Po prostu życie nie jest dla każdego, jakby nie patrzeć nie ma większego sensu i znaczenia, decyzja o swoim życiu to indywidualna decyzja. Ja osobiście skończę ze sobą tylko jak będę miał całkiem zepsute zdrowie i nie będzie powodów by się męczyć

wasp_9277
+1 / 9

@Wojtek1291 Każdy z Nas był kiedyś przygnębiony, smutny, załamany... każdego spotkały problemy, brak akceptacji, jakiś zawód... Ale jakoś wszyscy tu piszący dalej żyjemy. Jak to możliwe? Ano jesteśmy normalni i wiemy, że po 7 latach chudych przychodzi 7 lat tłustych, fortuna kołem się toczy, los sie może odmienić itd itp. Ci co się zabili, bo im źle w życiu było (nie liczac chorych psychicznie, niezrównoważonych) dobrze zrobili - po co społeczeństwu tacy idioci i ludzie z tzw syndromem ofiary (takich to właśnie atakuje cała klasa, oni nie umieją sobie z tym poradzić, bo są za słabi psychicznie, żeby nie dać się gnoić. Takie predyspozycje dziecka do bycia kozłem ofiarnym widać już w przedszkolu)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 18:54

~rafik54321
+4 / 6

A ja wam zadam pytanie - ilu z was poważnie myślało o samobójstwie? Ci co lubią krzyczeć na samobójców mają w życiu dobrze przez swoich rodziców, ale spokojnie to się na was zemści jak będziecie musieli sami działać. Ja jestem niedoszłym samobójcą (który nie podjął prób dla swojej rodziny) i wiem jak ten mechanizm działa. Każdy samobójca ma problem, z którym nie potrafi żyć (często odczuwany jak ból fizyczny u mnie głowy i serca), ten ból go nie zabije, ale pomyślcie ile byście wytrzymali klasycznych tortur nim byście błagali kata o to by was w końcu zabił! To jest taki mechanizm, każdy ileś wytrzyma i pęknie. Nie popieram takich zachowań ale je rozumiem. A pamiętajcie że nie karzdy jest w stanie się bronić, jeszcze inni są "zniszczeni" nim w ogóle mieli jakąkolwiek szansę na obronę (patrz - małoletnie dzieci). Dzieci z patologicznych rodzin (jak ja) mają zniszczoną samoocenę i mają siebie za gówno bo rodzice ich za gówno mają, więc nie potrafią się obronić przed nikim. Ja dziś już się zmieniłem i jakoś sobie radzę. W człowieku jest dużo więcej siły niż wam się wydaje, ale trzeba przekraczać granice swoich możliwości. Mówisz że nie dasz rady przebiec 5km, spróbuj a może przebiegniesz i uświadomisz sobie iż możesz więcej, a jak nie dacie rady to maszeruj albo giń - dla samobójców oba rozwiązania są dobre. Nie wieszajcie psów na samobójcach, bo to jak gnoić chorego i rannego człowieka w szpitalu (pamiętajmy iż ktoś wcześniej samobójcę skrzywdził).

~Bausaulen
0 / 0

W tamtym roku popełniło samobójstwo około 15 000 ludzi w PL...
Życie jest czasami zbyt trudne.. Zbyt ciężkie.. I nie chodzi tu o ilość problemów, ich wielkość.. Ale o to, że nie umiemy sobie z niektórymi poradzić.. Coś, co dla innych jest błahostką, dla mnie może okazać się murem, którego nie przeskoczę... A towarzyszące temu uczucie rozdarcia.. Coś powoli rozrywa, rozdziera mnie od środka.. A ja nie potrafię tego zatrzymać..

midnight123
+29 / 31

Depresja jest chorobą, a samobójstwo jej skutkiem. Nie rozumiem dlaczego jeśli ktoś ma schizofrenie to nikt nie mówi : Weź się ogarni, zamiast żyć w wymyślonym świecie, ale jesli ktoś ma depresje i chce popełnić samobójstwo to mówią : to tchórzostwo jesteś głupi. Tak trudno zrozumieć, że nie jest to świadomy wybór, bo każdy człowiek w pełni władz umysłowych wybiera życie. Naprawdę jesteście tak ograniczeni ? Myślicie, że jak powiecie komuś kto chce popełnić samobójstwo, że to tchórzostwo to mu pomożecie ? Poczytajcie może trochę o depresji zamiast myśleć, że jak ktoś stracił prace to na drugi dzień biegnie skoczyć z mostu, bo boi się szukania nowej. A wiecie, ze depresje można mieć gdy nie ma się żadnych większych problemów ? W takim razie przed czym ta ucieczka ? Miłego minusowania i hejtowania, bo oczywiście lepiej napisać, ze to tchórze niż się nad tym zastanowić.

Odpowiedz
Gasiaa
+3 / 5

Wszystko zależy od sytuacji. Jeśli jakaś nastoletnia gów...ra powie że popełni samobójstwo, albo będzie udawać że to robi, żeby na kimś coś wymusić- to faktycznie totalna głupota. Zupełnie inną sytuacją jest gdy mamy do czynienia z osobą z zaburzeniami psychicznymi w tym związanymi z okresem dojrzewania (burza hormonów ma niestety większy wpływ niż może nam się wydawać)- w takim przypadku należy takiej osobie pomóc.
Krzywdzenie emocjonalne jest faktycznie czymś ogromnie złym, ale też pamiętajmy, że nie zawsze osoba krzywdząca zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, czasem niewinny żart może okazać się zgubny. Ważna jest po pierwsze szczera rozmowa, wizyta u psychologa, a jeśli to nie pomoże można zgłosić nękanie psychiczne na policji. Ważne jest aby ofiara miała świadomość że samobójstwo jednak jest fatalnym rozwiązaniem, bo radujemy wrogów, a krzywdzimy tych którzy nas kochają.

Odpowiedz
Muffinpogromcaboguff
-3 / 5

O ! Co za cyniczna i ironiczna wypowiedź, zaimponowałaś mi...

Muffinpogromcaboguff
-4 / 4

I ty mówisz że jesteś dojrzałą osobą, idź dziecko pobiegaj...

Muffinpogromcaboguff
-2 / 2

Widzisz, bardzo łatwo stworzyć czyjś profil na podstawie wypowiedzi, twój nie jest specjalnie oryginalny.

Muffinpogromcaboguff
0 / 2

Puste słowa ? A jak to zrozumieć? Ze sama nie wiesz co piszesz ? Jesteś typem który łatwo zaszufladkować, większych zdolności do tego nie potrzeba.

Muffinpogromcaboguff
0 / 2

Ja nie kompromituję się pseudo cynicznymi wyp owiedziami, wiem również co mówię, więc zalecałbym jednak dojrzeć emocjonalnie.

KTU
+7 / 7

To czy samobójstwo jest głupotą to zależy od sytuacji człowieka.

Odpowiedz
Krzysiek9375
+2 / 4

zycie kazdego wystawia na probe. Nawet ktos kto rodzi sie w bogatej rodzinie ma przeyebane, bo czesto nie ma znajomych i ludzie na niego krzywo pacza. Niech nikt sobie nie mysli, ze tylko on ma przewalone. Kazdy ma swoje problemy, z ktorymi mozna sobie poradzic. Trzeba miec twarde dupsko zeby tu zyc. A myslenie autora demota, to typowe zwalanie wszystkiego na innych. Zacznij brac odpowiedzialnosc na siebie. To nie inni wykanczaja psychicznie przyszlych samobojcow, tylko przyszli samobojcy zle reaguja na to co sie wokol nich dzieje. Ja na przyklad mam kumpla, ktory potrafi sie wkurzyc i rzucac roznymi rzeczami, bo mu neta rozlaczy. Ja w takiej sytuacji patrze co sie stalo z netem i ewentualnie naprawiam. On sie w koncu wykonczy, albo nauczy, ze nie ma sensu sie zloscic. Wszystko zalezy od tego jak my reagujemy na otoczenie, a nie od otoczenia!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 11:21

Odpowiedz
Algernon
+13 / 13

uhuhu, jaki twardziel... :) Wiesz ty, człowieczku, czym jest depresja? Psychoza afektywna dwubiegunowa? Urojenia maniakalne? Z czym muszą zmagać się niektóre "cioty i nieudacznicy"? Nie sądzę, byś miał pojęcie, bo wówczas raczej pomyślałbyś, co piszesz. I wiedziałbyś, że może to dotknąć każdego. Zdawałbyś sobie sprawę, że w obliczu piekła, które wówczas funduje człowiekowi jego własna psychika, większe od ciebie kozaki zmieniają się w zaszczute, przerażone zwierzęta. Jeżeli ewolucja wykształciła u ciebie wystarczającą ilość komórek nerwowych - nie bój się ich używać. Chyba że takie "silne jednostki" jak ty po prostu gardzą empatią. W takim wypadku - błogosławieństwo środkowym palcem na drogę. :)

wasp_9277
-1 / 3

@up chyba lepiej, że jednostki chore na psychozę afektywną dwubiegunową, czy urojenia maniakalne i ogólnie choroby psychiczne łaskawie znikają z tego świata? No może nie?

Algernon
0 / 0

Lepiej? A to czemu, ciekaw jestem. I dla kogo. Tylko pamiętaj, nim odpowiesz, że etiologia chorób psychicznych dalej jest niezbadana lub zbadana w marnym stopniu. Nie wiesz, krótko mówiąc, czy jutro nie padnie na ciebie, czego z całego serca ci nie życzę. To raz. A dwa, że zasadniczo w przypadku osobników homo sapiens nie można mówić o zdrowiu psychicznym, a jedynie o braku diagnozy. :) Może faktycznie dla tej planety byłoby lepiej, gdybyśmy z niej "łaskawie zniknęli", ale ja tam jednak ludzi (przy całym naszym szaleństwie) mimo wszystko dosyć lubię...

wasp_9277
-1 / 3

Lepiej dla wszystkich - i dla chorych, bo się już nie męczą, i dla społeczeństwa, bo nie musi się z nimi meczyć

idj95
+14 / 16

Paradoks samobójcy. Płaci swoim własnym życiem za błędy innych ludzi. Prędzej zabiłbym kogoś niż siebie.

Odpowiedz
~135rfw
+10 / 14

a najbardziej mnie rozpi...erdala "POMYŚL O RODZINIE, NIE ZABIJAJ SIE BO ONI PRZEZ CIEBIE BEDA CIERPIEC" ...serio??

Odpowiedz
G greed666
+1 / 5

Serio. Jeszcze jakieś pytania?

wasp_9277
-2 / 2

no bo zakonczysz swoje cierpienie spuszczajac na nich taką bombę emocjonalną, ze tego mogą nie przeeżyć.Fajnie tak niszczyć zycie tym, których rzekomo kochasz?

DexterHollandRulez
+1 / 3

@Greed a co jest warta taka rodzina, jeśli pozwala się komuś stoczyć na samo dno i czuć tak samotnym, bezwartościowym i pozbawionym przyszłości, że aż ten ktoś przestaje cenić własne życie? Taka rodzina to banda śmieci, a nie rodzina i takim osobom w żadnym wypadku nie należy współczuć.

wasp_9277
+2 / 4

Zapominasz, że rodzina zwykle nie wie o depresji, bo osoba sama się zamyka i/lub nie daje sobie pomóc. Znajomy zajmował się 10 lat matką w depresji po 2 próbach samobójczychpo maltretowaniu przez ojca. Raz spóźnił się kilka minut - matka już się powiesiła. Teraz on walczy z depresja. Fajnie nie? Ale nie, to matka była biedna i taaka pokrzywdzona a on jest gównianą rodziną?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 19:21

AnielskiDemon
0 / 2

@DexterHollandRulez - dokładnie! Prawdziwa rodzina, która faktycznie jest kochająca, nigdy nie pozwoli aby jej członek stoczył się w dół depresji, bo depresja to jest choroba, która powinna być fachowo leczona i osoba ją dotknięta powinna mieć w rodzinie wsparcie. Niestety jest często na odwrót. Ktoś kto jest chory, bywa jeszcze dołowany przez rodzinkę i nawet przez psychologów (ew. psychiatrów). Ale co tam! Zawsze można wszystko zwalić na tego z depresją, no bo kto go ochroni?

wasp_9277
-1 / 1

@up czyli w przytoczonym przeze mnie przykładzie to syn był tym złym. No tak...

DexterHollandRulez
0 / 0

@wasp "Rodzina nie wie o depresji" serio? Żeby chcieć się zabić trzeba siedzieć w czymś takim bardzo długo, a jeśli przez ten czas rodzina naprawdę nie wie, to znaczy że ma tę osobę gdzieś. A co do sytuacji, którą opisujesz - są dwie opcje: pierwsza - syn był zbyt młody żeby móc coś poradzić kiedy problem się zaczynał, a potem nie miał siły sam go zwalczyć, kiedy już sytuacja była bardzo zła i wówczas jest bez winy - ale wtedy to dotyczy tylko jego, cała reszta rodziny nadal jest bezwartościowa, bo nie udzieliła pomocy. Druga - syn zlewał to, co dzieje się z matką aż do momentu krytycznego, kiedy już było za późno, wtedy również jest winny, choć i tak dobrze, że w ogóle w którymś momencie zareagował.

wasp_9277
0 / 0

On nie ma innej rodziny, ojciec zapił się na śmierć jak on miał 10 lat. Teraz przez patologię ojca i samobójstwo matki został sam na świecie. Miło nie? Wiec tak, macie rację, że czasem tzw rodzina nie zasługuje na to miano, ale generalizowanie krzywdzi, dlatego wielki minus dla niejakiego 135rfw za komentarz, pod którym piszemy

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 20:01

Qrvishon
+6 / 6

Mam lepszy pomysł, który czasem sam rozważam. Zamiast zwykłego samobójstwa wybierz kamikaze. Ja jak miałbym odejść to rozpędziłbym się do 200km/h i pieprznął w limuzynę Tuska. Nic mu wtedy nie pomoże. Zrobiłbym coś dobrego dla narodu i nagrał filmik, ostrzegający (albo informujący) że oni sami na to zasłużyli tak tłamsząc lud i że każdy z nich może być następny bo jest "nas" więcej. Niech się skur...ny boją, bo teraz to tylko się z nas śmieją kiedy ludzie umierają w kolejkach do lekarza, albo głodują bo nie mają pracy, a oni tylko nowe podatki dosypują i się rozbijają służbowymi samochodami po pijaku.

Odpowiedz
AnielskiDemon
+3 / 3

Osoby, które były gnębione przez patologiczne jednostki do tego stopnia, że wpadły w depresję, powinny zrobić to samo, co bohaterowie filmu "The Final". Takich tchórzy co grupą znęcają się nad jedną osobą powinno się eliminować ze społeczeństwa!

Odpowiedz
~neskef
+5 / 5

Jak ktoś wyżej powiedział, depresja jest chorobą, a samobójstwo jest jej częstym skutkiem. Miałam kiedyś taki okres w życiu. Najdziwniejsze jest to, że nie miałam żadnego konkretnego powodu. Psycholog mówiła mi, że to mogło być skutkiem rutyny, przepracowania i niedospania/zmęczenia. Ot po prostu styl życia. Zaręczyć mogę, że człowiekowi przychodzą wtedy takie myśli, że teraz na samą myśl się wzdrygam. Jesteś wtedy zmęczony wszystkim, zrezygnowany. Takim moim momentem, gdzie zorientowałam się, że coś jest nie tak, było jak siedziałam na przystanku. Następnego dnia miałam mieć jakiś ważny test i miałam przed sobą wizję "przyjdę do domu i do książek". Błaha sprawa jak widać. Patrzałam wtedy na samochody i nagle w mojej głowie pojawiła się myśl, że gdyby się rzuciła pod auto to wszystko by się skończyło. Tak po prostu. I wtedy wydawało mi się to nie głupim pomysłem i zaczęłam to poważne rozważać. Nie panowałam nad tym albo raczej w tamtym momencie wszystko było mi jedno. Przerażające. Mówienie do mnie, że "życie jest piękne" itp, w ogóle do mnie nie trafiało.
Depresja to choroba, którą trzeba leczyć. Dlatego jeśli widzicie w swoim otoczeniu osoby z objawami nie czekajcie, aż stanie się tragedia. To trzeba leczyć farmakologicznie i nie znam osobiście przypadku, by ktoś wyszedł z tego sam, bez wsparcia.

Odpowiedz
S Skylean
-3 / 7

Samobójstwo jest przejawem egoizmu, egocentryzmu i słabości psychicznej. Czy po zsumowaniu daje to głupotę? Ni wim.

Odpowiedz
~ggnn
0 / 0

no jiewiem czy egoizmu. powodem moze byc, ze chcac pomóc innym sam sie pograzył i potem nikt niemoze lub niechce pomóc i niewytrzymuja psychicznie.

~Tokusa
+3 / 3

To też zależy od sytuacji. Egoizmu? Jeśli to taka sprawa, w której osoba dotknięta depresją jest przez wszystkich wyśmiewana/olewana/pogardzana + wymagania ze strony "najbliższych" nie polepszają w żaden sposób samopoczucia (np. codzienne wytykanie, że ktoś nie dostał się do TEGO JEDYNEGO liceum, a później, że zawalił TĘ NAJWAŻNIEJSZĄ rozmowę o pracę i tak przez w uj czasu) to to raczej nie jest egoizm sam w sobie osoby chorej, a wszystkich wokół. Często ludzie w ogóle nie myślą o tym, że kogoś krzywdzą i szczerze mówiąc "mają to gdzieś", a później wielkie zdziwienie, że Jacek skoczył z czwartego piętra, przecież jak to tak, on tylko był wyśmiewany na każdym kroku bo nie chodzi na siłownię i woli się uczyć, ojciec opierdzielał go równo za 5- zamiast 6 (serio, miałam kilka lat temu w klasie taki przypadek, że koleś się na lekcji popłakał, bo dostał ze sprawdzianu z chemii 5- i że go w domu zabiją. sic) ponadto wszyscy mu zaczęli wmawiać, że jest niczym, to jakim cudem się podłamał? Egocentryzmu? Cóż, jeśli nikt się tobą nie zajmuje, ty sam musisz myśleć o sobie, szczerze powiedziawszy jakbyś był jak zaszczute zwierze zapędzone w kozi róg to myślałbyś o tym, co zrobić by to się skończyło czy "hm, ale jak się poczuje mama". Na dobrą sprawę nikt nie powiedział, że w takich sytuacjach myśli się logicznie. To choroba i to często nie z winy chorego. Co prawda jest jeszcze taka sytuacja jak gimnazjalistka połykająca nadmiernie tabletki nasenne aby zwrócić na siebie uwagę, bo "jaki szacun, joł, próbowała się zabić ale żyje, super". Tak. Wtedy to już jest głupota totalna,
Słabości psychicznej... Nikt nie powiedział, że na świecie mają prawo żyć tylko jednostki ze stalową psychiką, hej- nawet, a zwłaszcza żołnierze długo po wojnach jeszcze cierpią psychicznie, niektórzy nawet stosują samookaleczanie się, a nikt ich raczej nie nazwie "słabiutkimi ciotami" jak jakiś tam inteligent w komentarzach powyżej. A tak to już bez drastycznego przykładu wojny, to i tak nie jesteśmy lwami z safari, jesteśmy ludźmi. Mamy różne osobowości, progi wytrzymałości psychicznej i lęki. Słabość psychiczna nie jest oznaką głupoty- na dobrą sprawę raczej KAŻDY chciałby być silny psychicznie (nie liczę osób dotkniętych "syndromem ofiary", bo one to lubią akurat jak się nimi kto opiekuje bo takie bezradne i do 30go roku życia potrzebują cycka mamusi). Sama nie uważam się za osobę silną psychicznie, ale w moim przypadku akurat jest to spowodowane długoletnim działaniem na moją szkodę od dziecka, które zaowocowało nerwicą z ostrymi nerwobólami i teraz niestety jestem strasznie podatna na wiele rzeczy i bez fachowej pomocy raczej się z tego nie wygrzebię i raczej, tak w samoobronie stwierdzę, że nie jest oznaką głupoty to, że nie mam siły w konfrontacji z jednostkami silnymi psychicznie. To po prostu "blokada", której często nie w sposób przebić (co nie zmienia faktu, że trzeba się starać. Czasem niestety nie wychodzi).

~riviva88x
+2 / 2

Taaaaak! tylko , że samobójstwa nie tylko popełnia się z takich przyczyn...

Odpowiedz
wasp_9277
-4 / 6

Samobójcy to gorsi egoiści niż ci, co ich niszczą emocjonalnie. Deal with it, bitch. Bo dziecko matki, która sama się zabija, do końca zycia będzie się czuło niekochane i niechciane nawet przez własną matkę, która bardziej kochała swoje samopoczucie niż własne dziecko. Smutne co piszecie, usprawiedliwiając taki "wybór". Bo ten wybór nie dotyczy głownie ciebie, bo ciecie juz nie bedzie. Ten wybór dotyczy przede wszystkim tych, co zostaną. A trzeba być draniem bez serca, zeby dla rodziny świadomie wybrać takie życie

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 18:58

Odpowiedz
DexterHollandRulez
+3 / 7

Naprawdę przeraża mnie to, co widzę w komentarzach. Nieźle daliście sobie wyprać mózgi skoro wydaje wam się, że wszyscy samobójcy to cioty, kretyni, egoiści i ogólnie emo nastolatki tnące się z byle powodu i próbujące zwrócić na siebie uwagę. To, że są idioci robiący sobie krzywdę na pokaz, albo pod wpływem pojedynczego impulsu nie znaczy, że wszyscy tacy są. Podejrzewam nawet, że tacy kretyni stanowią maleńki odsetek "skutecznych" samobójców. Czym innym natomiast są ludzie, którzy stopniowo tracą radość życia, przyjaciół, ambicje, cele życiowe, potem nawet nadzieję na jakąkolwiek poprawę. Później jeszcze jakiś czas sobie trwają, tak po prostu, siedząc w tym bagnie i nienawidząc każdego dnia, czasem nawet kilka lub kilkanaście lat. I jeśli przez ten czas nic się nie zmienia, któregoś dnia w końcu stwierdzają "dość, pieprzę to" i się zabijają. Jeśli taka osoba wywołuje w was pogardę i nienawiść, a nie współczucie, to znaczy że coś jest z wami naprawdę nie w porządku.

Odpowiedz
wasp_9277
0 / 0

Jeśli taka osoba, jaką opisujesz, była otoczona kochającą ją bezwarunkowo rodziną, żoną/mężem, dziećmi, a sama nie umiała docenić tej miłości i się zabiła, bo czuła bezsens życia - to tak, wywołuje u mnie ta osoba pogardę. Współczucie zachowuję dla bliskich tej osoby. "Nie żałuj umarłych, żałuj żywych, którzy żyją bez miłości."

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 19:15

DexterHollandRulez
-1 / 1

Nie ma takiej osoby, która byłaby "otoczona kochającą ją bezwarunkowo rodziną" i jednocześnie czuła się tak, jak to opisałem. Wtedy taki delikwent podpada pod kategorię "poszukiwaczy uwagi", albo rodzina nie jest kochająca, nawet jeśli się taka wydaje dla osoby z zewnątrz.

wasp_9277
-1 / 1

Tak? No to relacja samotna matka-kilkuletnie dziecko. Dziecko kocha bezwarunkowo, nie ma pojecia co to depresja więc jej nie zauważa, nie ma jak pomóc. Wtedy matka powinna zostać ożywiona jakims cudem i zesłana na dożywotnie więzienie za to, co zrobiła. Co do innych sytuacji może racja. A takich poszukiwaczy uwagi powinno się do hospicjum dla dzieci zaprowadzić, żeby zobaczyli, jak można doceniać każdą chwilę życia, jaka pozostała

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 20:09

DexterHollandRulez
0 / 2

Naprawdę nie widzisz różnicy między "byciem otoczonym kochającą rodziną", a byciem samym jak palec z małym dzieckiem, które jakby nie było nie jest zdolne dać matce koniecznego oparcia plus dodaje jej zmartwień i obowiązków, bo po prostu jest dzieckiem i wymaga opieki?

wasp_9277
-2 / 4

Taka matka popełniając samobójstwo równa się jak dla mnie z Waśniewską. Dziecko można oddać jak je kochasz. Bo pozbawiając je wszystkiego widocznie go nie kochasz. Nie współczuję takiej matce, współczuje temu dziecku

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 April 2014 2014 20:37

~wqnjhfc
+1 / 3

ale czy to jest tchórzostwo? zjednej strony tak, tchórzostwo przed zyciem, ale ile trzeba miec odwagi by to zrobić! Wielu ich krytykuje ale wielu tych krytykujących niewie co taki czlowiek przeżywa. Niebede pisał rzeczy typu: sam wiem co to znaczy bo tego nieda się zrozumieć. pomyslcie jak mozna pomóc osobom, którzy tak mysla, oni chca pomocy tylko wielu mówi:'' i tak nic nie zrobi...'' albo ''znów zaczyna z tym...'' to sa poczatkowe fazy tych mysli. pomagajcie im...

Odpowiedz
~Nikola10
-1 / 1

mówią że samobójcy to tchórze, uciekają od swoich problemów prprzez ranienie własnego ciała a następnie przez śmierć. wiele uwaza że samobójstwo i cięcie się to głupota dzięki temu zaczynają śmiać się z takich ludzi, nie zdając sobie sprawy jak wiele bólu im wtedy zadają. Ale ile trzeba mieć odwagi i jak być zdeterminowanym by próbować się zabić? Napewno wiele

Odpowiedz
Sarabi
+2 / 4

Czy to nie jest tak, że ludzie, ktorzy mają problem, chcą odejść - nie dają po sobie tego zupełnie poznać? Straszne jest to, że często być może nieświadomie popycha się tych ludzi do tego czynu. Miałam kiedyś okazję kogoś uratować. Zostawił list pożegnalny na stole. Nie wiem skąd, ale miałam przeczucie gdzie go znajdę, no i jego szczęście. Żyje do dziś, pracuje, stara się, dziękował mi.
Czy samobójstwo to tchórzostwo.. Nie wiem. Nie wiem czy umiałabym pchnąć stołek pod nogami i się powiesić, czy umiałabym pociągnąć za spust. Czy potrafiłabym połknąć milion tabletek, a w trakcie czy nie zaczęłabym żałować i chciałabym to cofnąć? Kwestia sporna. Bo z jednej strony ucieczka, przed problemami, ale z drugiej ogromna odwaga. Przynajmniej ja tak uważam.

Odpowiedz