Zaraz po wojnie w Polce sierocińce były prowadzone przez zakonnice. Potem przejęło je Państwo, bo można być pewnym że w Polsce byłoby identycznie jak w Irlandii. Forumowa koleżanka opowiadała że miała babcię, która była wychowanicą zakonnic. Do końca swych dni, na widok zakonnicy babcia przechodziła na drugą stronę ulicy
A kiedyś pewien chłopiec został skrzywdzony przez policjanta i panicznie się ich bał. Proponuje zamknąć wszystkich policjantów w Polsce i zlikwidować tą zbrodniczą instytucję. Skoro kościół jest winny tego, że dzieci są skrzywione bo dwie zakonnice były nienormalne to proponuje w ten sam sposób traktowac każdą inną grupę społeczną i z taką samą zacietością. Jeżeli prawo ma być równe to dla wszystkich a nie tylko dla kościoła. Wszędzie na świecie zdarzają się degeneraci, ale nikt zdrowo myślący nie przypisuje od razu tych samych cech całej grupie społecznej lub narodowości. Gdybyśmy chcieli karać ogół za postępowanie jednostek to USA juz dawno powinno być zrównane z ziemią, a komuniści powinni być tylko wspomnieniem , a nie rzeczywistością.
Państwo, biedactwo, przejęło te sierocińce nie z dobroci serca, tylko dlatego, bo było czerwone, i kradło każdy możliwy majątek. Jak się dziećmi opiekowano w czerwonych bidulach? Jeszcze gorzej, choć u nas przynajmniej nie było tak, jak w Rumunii - o, tam to były sierocińce, wolne od katolstwa, takie by ci się pewnie podobały.
Z normalną babą nie można czasami wytrzymać, a pomyśl sobie z całym stadem którym w dodatku od lat albo i całe życie nikt nie ulżył. Nie chciałbym dorastać czy być wychowywany przez takie osoby.
Kościół niech sobie prowadzą, ale dzieci powinny być wychowywane przez rodziców, kim by nie byli.
Co osoby żyjące w odosobnieniu mogą wiedzieć o wychowywaniu czegokolwiek, a tymbardziej dziecka.
Wytrzymałam w przedszkolu u sióstr dwa tygodnie. Młodsze jeszcze dawały radę, ale im starsze siostry tym gorzej... nie chciałeś zjeść zupy, wybrzydzasz (chyba normalne u dzieci?)- wrzucały ci drugie do zupy. ewentualnie jak się nie chciało zjeść z jakiegoś powodu drugiego dania- kolejnego dnia to samo, zimne, wyjęte nie z lodówki nawet tylko z szafki i obeschnięte. Jakiś maluch narobił w majtki- siostra wycierała mu tyłek przy całej klasie równocześnie na niego krzycząc. Były całe półki zabawek, ale nie wolno nam się było nimi bawić. Kiedyś mama po mnie przyszła i się zdziwiła, bo zamiast ie bawić, wszystkie dzieci w milczeniu siedziały po turecku wokół dywanu. Chyba to jakaś kara była, nie pamiętam za co. Rodzice się zorientowali że coś jest nie tak kiedy miał być bal przebierańców, dziecko się oczywiście cieszy bo to frajda, przebranie się, bal itp. Mimo wcześniejszej uciechy w momencie w którym podjechaliśmy pod przedszkole i zorientowałam się że to jest bal przebierańców w tym przedszkolu nie było siły którą by mnie wyciągnięto z samochodu. Tak, jasne, nie wszystkie zakonnice takie są, ale jak się raz sparzy to się tego błędu nie powtarza- nigdy nie poślę dziecka do przedszkola u sióstr!
Jedna z wychowanek domu dziecka miała "skazę białkową", a u sióstr na śniadanie zwykle była zupa mleczna. Dziecko po zjedzeniu wymiotowało do talerza. Za karę musiało ją zjeść ponownie. Bo u sióstr nic się nie marnowało
Gdybyś miał pojęcie w jaki sposób funkcjonuje ludzki umysł wiedziałbyś, że tutaj mogło mieć miejsce typowe zjawisko przyczynowo-skutkowe. Wydarzenia z dzieciństwa spowodowały u niego silną walkę wewnętrzną, z którą niestety się nie uporał. Przypuszczam, że gdyby go nie złapali, popełniłby on samobójstwo.
Nie tłumaczmy wszystkiego przemocą w dzieciństwie. To nie powód, by nie mieć żadnych zasad i krzywdzić innych. Łączenie tego przez dziennikarzy ma służyć szukaniem wpsółczucia dla sprawcy i obwinianie tych zakonnic o te 30 (lub więcej) gwałtów?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 April 2014 2014 10:18
Raczej chodzi o ponowne udowodnienie, że osoby ze zniszczonym dzieciństwem często mają problemy psychiczne i mogą swoją traumę przekształcić w zbrodnię.
ja mam wrażenie, że w tej sprawie część ciężaru zbrodni usprawiedliwia się. Bo ofiara stała się katem. Kraj paranoi, rozdmuchanych sensacji. Teraz dla każdego gwałciciela trzeba znaleźć wzruszającą historię o złym dotyku, bo to się na pewno sprzeda.
Czyli co? Chciał wyleczyć swoją traumę, zarażając traumą innych? Zniszczył życie dziesiątkom ludzi, swoje odbudował? Resocjalizacja(ha!) nie powinna być dla wszystkich.Chłopak 30(?) razy poprosił o śmierć. Dojrzałe cywilizowane społeczeństwo przede wszystkim powinno być dobrym słuchaczem i precyzyjnym obserwatorem. Przy okazji dokopać się do przyczyn i co do jednego wyłapać tych, którzy cały ten koszmar zapoczątkowali.
Co za stek bzdur. (chodzi o opis demota). Nie znaczy, że wszyscy w takiej sytuacji będą gwałcicielami. Są to odosobnione przypadki. Zapewne koleś jest chory psychicznie, co oczywiście go nie usprawiedliwia. Dla mnie 25 lat i kastracja.
Ja nie chce nic mówić ale dlaczego zdążył zgwałcić 30! dziwcząt zanim go złapali? A co do samego sierocinica... Każdemu kto ma zbyt dużą władze nad kimś predzej czy pózniej odbija i takie patologie są tego skutkiem.
ludzie przestańcie powielać mity i zabobony o tym, że to wina molestowania w dzieciństwie, wystarczy zapoznać się ze statystykami aby zrozumieć, że tylko 2% molestowanych dzieci wyrasta na zboków, więcej ma problemy odwrotne czyli całkowitą niechęć do wszelkiej seksualności, ten zbok powinien dostać najsurowszy wyrok, a to, że kiedyś sam był molestowany nie może wpłynąć na złagodzenie wyroku, zboki itd. zawsze szukają usprawiedliwienia swojego czynu, a to, ze kiedyś ktoś go molestował, a to, że jego ofiara miała za krótką spódniczkę, a to, że miała spodnie za obcisłe, a to, że była za ładna, za zgrabna, że niby spojrzała prowokacyjnie itd.
Zaraz po wojnie w Polce sierocińce były prowadzone przez zakonnice. Potem przejęło je Państwo, bo można być pewnym że w Polsce byłoby identycznie jak w Irlandii. Forumowa koleżanka opowiadała że miała babcię, która była wychowanicą zakonnic. Do końca swych dni, na widok zakonnicy babcia przechodziła na drugą stronę ulicy
OdpowiedzA kiedyś pewien chłopiec został skrzywdzony przez policjanta i panicznie się ich bał. Proponuje zamknąć wszystkich policjantów w Polsce i zlikwidować tą zbrodniczą instytucję. Skoro kościół jest winny tego, że dzieci są skrzywione bo dwie zakonnice były nienormalne to proponuje w ten sam sposób traktowac każdą inną grupę społeczną i z taką samą zacietością. Jeżeli prawo ma być równe to dla wszystkich a nie tylko dla kościoła. Wszędzie na świecie zdarzają się degeneraci, ale nikt zdrowo myślący nie przypisuje od razu tych samych cech całej grupie społecznej lub narodowości. Gdybyśmy chcieli karać ogół za postępowanie jednostek to USA juz dawno powinno być zrównane z ziemią, a komuniści powinni być tylko wspomnieniem , a nie rzeczywistością.
Państwo, biedactwo, przejęło te sierocińce nie z dobroci serca, tylko dlatego, bo było czerwone, i kradło każdy możliwy majątek. Jak się dziećmi opiekowano w czerwonych bidulach? Jeszcze gorzej, choć u nas przynajmniej nie było tak, jak w Rumunii - o, tam to były sierocińce, wolne od katolstwa, takie by ci się pewnie podobały.
Z normalną babą nie można czasami wytrzymać, a pomyśl sobie z całym stadem którym w dodatku od lat albo i całe życie nikt nie ulżył. Nie chciałbym dorastać czy być wychowywany przez takie osoby.
Kościół niech sobie prowadzą, ale dzieci powinny być wychowywane przez rodziców, kim by nie byli.
Co osoby żyjące w odosobnieniu mogą wiedzieć o wychowywaniu czegokolwiek, a tymbardziej dziecka.
Wytrzymałam w przedszkolu u sióstr dwa tygodnie. Młodsze jeszcze dawały radę, ale im starsze siostry tym gorzej... nie chciałeś zjeść zupy, wybrzydzasz (chyba normalne u dzieci?)- wrzucały ci drugie do zupy. ewentualnie jak się nie chciało zjeść z jakiegoś powodu drugiego dania- kolejnego dnia to samo, zimne, wyjęte nie z lodówki nawet tylko z szafki i obeschnięte. Jakiś maluch narobił w majtki- siostra wycierała mu tyłek przy całej klasie równocześnie na niego krzycząc. Były całe półki zabawek, ale nie wolno nam się było nimi bawić. Kiedyś mama po mnie przyszła i się zdziwiła, bo zamiast ie bawić, wszystkie dzieci w milczeniu siedziały po turecku wokół dywanu. Chyba to jakaś kara była, nie pamiętam za co. Rodzice się zorientowali że coś jest nie tak kiedy miał być bal przebierańców, dziecko się oczywiście cieszy bo to frajda, przebranie się, bal itp. Mimo wcześniejszej uciechy w momencie w którym podjechaliśmy pod przedszkole i zorientowałam się że to jest bal przebierańców w tym przedszkolu nie było siły którą by mnie wyciągnięto z samochodu. Tak, jasne, nie wszystkie zakonnice takie są, ale jak się raz sparzy to się tego błędu nie powtarza- nigdy nie poślę dziecka do przedszkola u sióstr!
Jedna z wychowanek domu dziecka miała "skazę białkową", a u sióstr na śniadanie zwykle była zupa mleczna. Dziecko po zjedzeniu wymiotowało do talerza. Za karę musiało ją zjeść ponownie. Bo u sióstr nic się nie marnowało
Rodzina? Krewni? Chyba, że sie mylę bo moje zaściankowe myślenie jest zamknięte w ciasnej klatce katolicyzmu oraz obłudnej moralności.
zaraz zaraz, czy to ma być usprawiedliwienie tych gwałtów? przestał być biednym dzieckiem, kiedy sam zaczął krzywdzić :/
OdpowiedzTo nie usprawiedliwienie, a raczej przyczyna ciężkich zmian psychicznych. Trauma z dzieciństwa.
Gdybyś miał pojęcie w jaki sposób funkcjonuje ludzki umysł wiedziałbyś, że tutaj mogło mieć miejsce typowe zjawisko przyczynowo-skutkowe. Wydarzenia z dzieciństwa spowodowały u niego silną walkę wewnętrzną, z którą niestety się nie uporał. Przypuszczam, że gdyby go nie złapali, popełniłby on samobójstwo.
Szkoda że go nie popełnił na samym początku.
Przez niego 30 dziewcząt przeszło podobną traumę.
Nie tłumaczmy wszystkiego przemocą w dzieciństwie. To nie powód, by nie mieć żadnych zasad i krzywdzić innych. Łączenie tego przez dziennikarzy ma służyć szukaniem wpsółczucia dla sprawcy i obwinianie tych zakonnic o te 30 (lub więcej) gwałtów?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 April 2014 2014 10:18
OdpowiedzWinnym tych gwałtów jest oczywiście tylko i wyłącznie sprawca. Ale dobrze jest wiedzieć gdzie się gwałcić nauczył.
Raczej chodzi o ponowne udowodnienie, że osoby ze zniszczonym dzieciństwem często mają problemy psychiczne i mogą swoją traumę przekształcić w zbrodnię.
ja mam wrażenie, że w tej sprawie część ciężaru zbrodni usprawiedliwia się. Bo ofiara stała się katem. Kraj paranoi, rozdmuchanych sensacji. Teraz dla każdego gwałciciela trzeba znaleźć wzruszającą historię o złym dotyku, bo to się na pewno sprzeda.
Czyli co? Chciał wyleczyć swoją traumę, zarażając traumą innych? Zniszczył życie dziesiątkom ludzi, swoje odbudował? Resocjalizacja(ha!) nie powinna być dla wszystkich.Chłopak 30(?) razy poprosił o śmierć. Dojrzałe cywilizowane społeczeństwo przede wszystkim powinno być dobrym słuchaczem i precyzyjnym obserwatorem. Przy okazji dokopać się do przyczyn i co do jednego wyłapać tych, którzy cały ten koszmar zapoczątkowali.
OdpowiedzCo za stek bzdur. (chodzi o opis demota). Nie znaczy, że wszyscy w takiej sytuacji będą gwałcicielami. Są to odosobnione przypadki. Zapewne koleś jest chory psychicznie, co oczywiście go nie usprawiedliwia. Dla mnie 25 lat i kastracja.
OdpowiedzKastracja nic nie da jeżeli jest faktycznie chory psychicznie. Nie będzie mógł gwałcić to zacznie zabijać.
Zabrze . i wszystko jasne (y)
OdpowiedzPomolestowałbym go siekierą.
Odpowiedzlubisz mnie?
Ja nie chce nic mówić ale dlaczego zdążył zgwałcić 30! dziwcząt zanim go złapali? A co do samego sierocinica... Każdemu kto ma zbyt dużą władze nad kimś predzej czy pózniej odbija i takie patologie są tego skutkiem.
OdpowiedzNie mogę zrozumieć takich zachwań... Dlaczego ludzie których takie coś spotkało sami robią taką krzywdę innym?? ...
Odpowiedzludzie przestańcie powielać mity i zabobony o tym, że to wina molestowania w dzieciństwie, wystarczy zapoznać się ze statystykami aby zrozumieć, że tylko 2% molestowanych dzieci wyrasta na zboków, więcej ma problemy odwrotne czyli całkowitą niechęć do wszelkiej seksualności, ten zbok powinien dostać najsurowszy wyrok, a to, że kiedyś sam był molestowany nie może wpłynąć na złagodzenie wyroku, zboki itd. zawsze szukają usprawiedliwienia swojego czynu, a to, ze kiedyś ktoś go molestował, a to, że jego ofiara miała za krótką spódniczkę, a to, że miała spodnie za obcisłe, a to, że była za ładna, za zgrabna, że niby spojrzała prowokacyjnie itd.
Odpowiedz