Demot o ZUSie, a zaraz wpadnie jakiś "doświadczony" co powie, że seks w gumce to jak całowanie przez szybę (w ogóle co to za idiotyczne porównanie? Nie każda ma słabo unerwioną czy rozepchaną pochwę i nie każdy siusiaka o małym obwodzie ).
Co do ZUSu to nie upadnie - przecież Polaków stać na coraz to większe dopłacanie (coraz to większe podatki) do tego bubla!
Swego czasu na studiach (jakieś 4 lata temu) było u nas spotkanie z przedstawicielami ZUSu. Chwalili się jaki to ZUS KIEDYŚ BYŁ dopracowany, że aż ekonomiści z Węgier i Czech przyjeżdżali nas podziwiać. Szkoda tylko, że nikt nie wpadł na to, że rząd będzie zabijał polski przemysł i młodzi ludzie będą uciekać za granicę nie płacąc tutaj składek.
Aha. W internecie często przewijają się wyliczenia, że ze składek jest wystarczająco dużo kasy na to, żeby ludziom wypłacać emerytury bez żadnego zadłużania tej instytucji. Tak. Ale przy dzisiejszej biurokracji - gdzie jeden wniosek idzie przez 3 niekompetentnych pociotków - dużo kasy idzie właśnie na biurokratów i ich wycieczki - ot na przykład ostatnio głośno było o przetargu na wycieczkę dla wszystkich pracowników jednej z siedzib ZUSu
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 May 2014 2014 17:04
Heh. ZUS zarządza środkami Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, którego dochody (ze składek ubezpieczeniowych) wynoszą około 100 mld złotych, zaś wydatki, czyli świadczenia emerytalne, rentowe, rodzinne itd. to ponad 160 mld złotych. Czyli sam "ZUS" ma 60 mld złotych deficytu. I ten deficyt powiększa się z roku na rok, zaś dysproporcje między dochodami a wdytakami ciągle rosną. Jeszcze kilka lat temu składki pokrywało 80% wydatków. Teraz zaczynają starczać na około 60% i tylko dlatego, że w 2011 większość składek z OFE przeniesiono do ZUS. Ten system już upadł. Podtrzymywały go tylko dotacje z podatków i niedawna defraudacja pieniędzy z OFE. To niewydolność ZUSu jest powodem deficytu budżetowego i długu publicznego. A musimy pamiętać, że składki ZUSowe to blisko 40% kosztów pracy przy umowie o pracę, czyli ZUS jest też odpowiedzialny za zawyżanie kosztów pracy i pauperyzację społeczeństwa, które nie mając środków do życia (przez to, że większosć z nich zjada ZUS) albo pracują za granicą, prowadząc koczowniczy tryb życia, albo pracują na umowach śmieciowych nie mając nigdy pewnego zatrudnienia. To raczej nie są sprzyjające czynniki do zakładania rodziny, a zatem ZUS jest też współodpowiedzialny za niż demograficzny i emigrację. I tak nikt tego nie przeczyta.
Dodatkowe zabezpieczenie nie jest za darmo. A skoro mało kogo stać na godne życie, to jak oczekiwać jeszcze aby ludzi było stać na inwestycje i oszczędzanie?
ZuS powinien zostać zlikwidowany, każdy powinien mieć wybór jak i gdzie się ubezpieczyć. Dlaczego moje pieniądze są mi na siłę zabierane, opłaca się za nie bandę urzędników, ubezpiecza się za nie pijaków i nierobów którzy nigdy nie pracowali a resztę która zostaje(obecnie już nawet nie zostaje) odkłada się na moją emeryturę? W jakim ja kraju żyję? Jak mam tu mieszkać i pracować jeśli podatki zabierają mi 50% mojej pensji a następne 23% oddaje w podatku vat, nie licząc akcyzy itd. Za co ja płacę? Za Nfz w którym będę stał w kolejce tak długo aż umrę więc więc muszę iść się leczyć prywatnie? Za szkolnictwo, gdzie minister edukacji otwarcie przyznaje że wysyła dzieci do prywatnej szkoły? Wszystko co państwowe jest i będzie gorsze od prywatnego. A dlaczego? Bo za prywatne płacisz sam a za państwowe też płacisz sam a dodatkowo opłacasz urzędników.
Demot o ZUSie, a zaraz wpadnie jakiś "doświadczony" co powie, że seks w gumce to jak całowanie przez szybę (w ogóle co to za idiotyczne porównanie? Nie każda ma słabo unerwioną czy rozepchaną pochwę i nie każdy siusiaka o małym obwodzie ).
Co do ZUSu to nie upadnie - przecież Polaków stać na coraz to większe dopłacanie (coraz to większe podatki) do tego bubla!
Swego czasu na studiach (jakieś 4 lata temu) było u nas spotkanie z przedstawicielami ZUSu. Chwalili się jaki to ZUS KIEDYŚ BYŁ dopracowany, że aż ekonomiści z Węgier i Czech przyjeżdżali nas podziwiać. Szkoda tylko, że nikt nie wpadł na to, że rząd będzie zabijał polski przemysł i młodzi ludzie będą uciekać za granicę nie płacąc tutaj składek.
Aha. W internecie często przewijają się wyliczenia, że ze składek jest wystarczająco dużo kasy na to, żeby ludziom wypłacać emerytury bez żadnego zadłużania tej instytucji. Tak. Ale przy dzisiejszej biurokracji - gdzie jeden wniosek idzie przez 3 niekompetentnych pociotków - dużo kasy idzie właśnie na biurokratów i ich wycieczki - ot na przykład ostatnio głośno było o przetargu na wycieczkę dla wszystkich pracowników jednej z siedzib ZUSu
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2014 2014 17:04
OdpowiedzHeh. ZUS zarządza środkami Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, którego dochody (ze składek ubezpieczeniowych) wynoszą około 100 mld złotych, zaś wydatki, czyli świadczenia emerytalne, rentowe, rodzinne itd. to ponad 160 mld złotych. Czyli sam "ZUS" ma 60 mld złotych deficytu. I ten deficyt powiększa się z roku na rok, zaś dysproporcje między dochodami a wdytakami ciągle rosną. Jeszcze kilka lat temu składki pokrywało 80% wydatków. Teraz zaczynają starczać na około 60% i tylko dlatego, że w 2011 większość składek z OFE przeniesiono do ZUS. Ten system już upadł. Podtrzymywały go tylko dotacje z podatków i niedawna defraudacja pieniędzy z OFE. To niewydolność ZUSu jest powodem deficytu budżetowego i długu publicznego. A musimy pamiętać, że składki ZUSowe to blisko 40% kosztów pracy przy umowie o pracę, czyli ZUS jest też odpowiedzialny za zawyżanie kosztów pracy i pauperyzację społeczeństwa, które nie mając środków do życia (przez to, że większosć z nich zjada ZUS) albo pracują za granicą, prowadząc koczowniczy tryb życia, albo pracują na umowach śmieciowych nie mając nigdy pewnego zatrudnienia. To raczej nie są sprzyjające czynniki do zakładania rodziny, a zatem ZUS jest też współodpowiedzialny za niż demograficzny i emigrację. I tak nikt tego nie przeczyta.
OdpowiedzDokładnie. Jednak człowiek zawsze ma możliwość samemu zabezpieczyć się dodatkowo na emeryturę, po prostu z tego nie korzysta
Dodatkowe zabezpieczenie nie jest za darmo. A skoro mało kogo stać na godne życie, to jak oczekiwać jeszcze aby ludzi było stać na inwestycje i oszczędzanie?
ZuS powinien zostać zlikwidowany, każdy powinien mieć wybór jak i gdzie się ubezpieczyć. Dlaczego moje pieniądze są mi na siłę zabierane, opłaca się za nie bandę urzędników, ubezpiecza się za nie pijaków i nierobów którzy nigdy nie pracowali a resztę która zostaje(obecnie już nawet nie zostaje) odkłada się na moją emeryturę? W jakim ja kraju żyję? Jak mam tu mieszkać i pracować jeśli podatki zabierają mi 50% mojej pensji a następne 23% oddaje w podatku vat, nie licząc akcyzy itd. Za co ja płacę? Za Nfz w którym będę stał w kolejce tak długo aż umrę więc więc muszę iść się leczyć prywatnie? Za szkolnictwo, gdzie minister edukacji otwarcie przyznaje że wysyła dzieci do prywatnej szkoły? Wszystko co państwowe jest i będzie gorsze od prywatnego. A dlaczego? Bo za prywatne płacisz sam a za państwowe też płacisz sam a dodatkowo opłacasz urzędników.
Odpowiedz