Chyba zamieszczę cały jadłospis na tydzień i poczekam na komentarze - po co chodzić do dietetyka :) Teraz już wiem ile mogę jeszcze zjeść dzisiaj ... póki co napiję się wody i poczekam aż kolega wróci z papieroska hehehe
Jeżeli wspomniana kobieta wydaje swoje pieniądze na swojego raka, to właściwie można by powiedzieć, że to jej prywatna sprawa. Pod warunkiem, że nie zatruwa powietrza innym osobom. --- Jednak... Jak widzę w sklepie, że dziecko prosi mamę, aby mu kupiła np. czekoladę (circa 3 zł?), a mama odpowiada, że nie kupi, BO NIE MA PIENIĘDZY, a jednocześnie kupuje szlugi, to chętnie bym jej wypakował w ryj.
@Janusz - Od razy byś bił. To, że dziecko prosi o czekoladę nie oznacza, że musi ją dostać. Jest możliwych wiele powodów. A tekst mamy, że nie ma pieniędzy to może być tylko wymówka.
> ferency85 ---- Oczywiście, że może być wiele powodów. Dlatego wyraźnie zaakcentowałem, że jeżeli za powód podaje brak pieniędzy, a jednocześnie wydaje je na szlugi... Jeżeli powód jest inny, to i wymówka powinna być jakaś sensowna, bo w taki sposób pokazuje dziecku, że zakup papierosów jest ważny. Ważny do tego stopnia, że z tego powodu może zabraknąć pieniędzy na coś, co jest ważne dla dziecka. W ten sposób dziecko otrzymuje bardzo zły "komunikat" - złą informację o stopniowaniu ważności wydatków.
No niestety, prawda jest taka, ze to kobieta, a nie dziecko zarabia pieniadze, wiec moze je rozdysponowac tak, jak ma ochote. Mozliwe tez, ze matka uczy dziecka przedsiebiorczosci, dajac mu jakies kieszonkowe na takie wydatki i nie kupujac nic poza tym. Co do samego demota, to ktos pod spodem slusznie zauwazyl, ze pieniadze z akcyzy ida rowniez na leczenie chorob spowodowanych paleniem.
@Slawoldhilno.Samo jedzenie slodyczy w nadmiernych ilosciach nie powoduje cukrzycy,tylko otylosc spowodowana nadmiarem tluszczy lub cukrow prowadzi do cukrzycy.
obchodzi, bo cały czas słysze narzekania, że ludzie w Polsce nie mają pieniędzy. Ale tak, zajarać muszę bo się zestresowałem - 8 zł dziennie. Browarek po pracy żeby się odpręzyć -4 zł dziennie. Nie mam weny dzisiaj na jazdę rowerem do pracy - 10 zł na paliwo. Podsumuj sobie ile statystyczny Polak wydaje na tego typu rzeczy. ok 500 zł lekką ręką. Nie chodzi mi żeby w ogóle tego nie robić, ale ograniczyć w racjonalny sposób. A nie narzekać.
lepiej pracować cały miesiąc na jedzenie i opłaty, a takie luksusy jak piwo,papieros, samochód używac tylko w niedziele. proponuje nowy podatek na te rzeczy, podatek od luksusu :)
Mysle, ze chodzi o biednych ludzi wydajacych fortune na legalne narkotyki zamiast na wazniejsze rzeczy. Niezaleznie od tego jak ktos lubi palic jedzenie i picie sa jednak bardziej podstawowymi czynnosciami niz spalenie papierosa. 3 paczki papierosow to np. ksiazka dla dziecka lub kilka kilo owocow i warzyw. Pomysl ile dzieci gloduje podczas gdy ich starzy wyjaraja nawet kilka paczek dziennie na osobe i nachlaja sie piwska i wodki...
Ale nie wszyscy mają dzieci i niektórzy zarabiają sami na siebie :) Nie wiem, to takie polskie by:
1) zaglądać komuś do talerza
2) zaglądać komuś do portfela
Nikogo nie powinno obchodzić, na co druga osoba wydaje swoje zarobione pieniądze. Powinni się zajmować swoim budżetem, a nie cudzym...
Bo nie każdemu smakuje woda z kranu? Bo wodę butelkowaną można nieść ze sobą? Chyba że znalazłeś sposób na noszenie kranu ze sobą :) Owszem, można wypełnić butelkę wodą z kranu i z nią chodzić ale co jak nagle zachce ci się pić?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 August 2014 2014 12:19
Bo kazda woda ma inny smak. Ja pije tylko wody i potrafie je odrozniac po smaku nawet jak nie widze butelki. Roznica miedzy perrier a san pallegrino czy badoit jak taka jak miedzy cola a spritem. Jedne wody sa bardziej slodkie, slone, gorzkie, metaliczne itp. Dodatkowo sa rozne egzotyczne wody, ktore mozna sobie kupic "od swieta". Niektore sa drozsze od alkoholi. Osobiscie jestem fanem wody Fiji.http://www.herworldplus.com/sites/default/files/imagecache/node-story-main-image/200x200_119.jpg
Oprocz przyjemnego posmaku plusem tej wody jest to, ze prawie zawsze udaje sie ja przechlodzic. Jezeli mamy szczescie to powstanie cos o konsystencji slushy i po dodaniu odrobiny soku wyjdzie idealny napoj na lato :)
@Peppone.Mi woda z kranu nie smakuje,trzeba tez ja gotowa lubm filtrowac ze wzgledu na kamien.Woda wodzie nie rowna,roznia sie parametrami odmtych z kranu np:wiecej danych mineralow lub sztucznie wzbogacane o jakis skladnik.Proponujem pojsc do sklepu ze zdrowa zywnoscia,sprobuj sobie roznych smakow wod,zapytaj ske znawcow o roznice,ceny tez potrafia powalic.Woda rozni sie tez smakiem,jak ktos nie wierzy to niech ogarnie sobie zawod,,hydrosommelier''.Wole wode lekko gazowana niz niegazowana,ewentualnie przegotowana wode z dodatkiem cytryny.
Bądźmy wdzięczni palaczom, wszak większa część ich wydatków na fajki to podatki, dzięki czemu sowicie zasilają budżet państwa. Szkoda tylko że leczą się z naszych pieniedzy...
Niestety podatek akcyzowy zawarty w cenie papierosów nie jest przekazywany od razu na leczenie chorób spowodowanych paleniem. Jak kazdy podatek leci do wspolnego worka i z tego worka wyjmuje się i rozdaje kasę na rózne cele. Gdyby Rzeczywiśćie z każdej paczki kilka złotych było przekazywane na leczenie chorób spowodowanych paleniem to nie miałbym nic przeciwko.
- Stary, jak ty możesz palić? Wiesz co mógłbyś sobie za to kupić?
- No co?
- Policzmy... palisz dwie paczki, więc 24 złote razy 365 to 8760. Po 20 latach miałbyś już Porsche.
- A ty palisz?
- Nie
- To gdzie twoje Porsche?
Prawda jest taka, że ludzie, którzy nie palą wydają na pierdoły typu jakieś pączki, batony, czipsy czy inne takie. Poza tym, zawsze można kupować od ruskich za 4-5 złotych lub palić e-papierosa. Oczywiście mówię to abstrahując od szkodliwości tego nałogu.
Mam sobie odmawiać piwa, papierosów (co prawda, nie palę), dojazdu samochodem do pracy i innych według Ciebie przyjemności lub konieczności, żeby zaoszczędzić kasę? Po to, żeby nie narzekać na jej brak? Żenada, lepiej byłoby mieszkać w bardziej cywilizowanym kraju, gdzie każdego kto pracuje stać na takie "luksusy" jak paliwo, piwo itp. Relacja zarabianych pieniędzy do cen wszelkich dóbr to u nas najdelikatniej mówiąc kompromitacja.
Jej pieniądze, jej sprawa. Ja akurat nie wydaję na fajki, ale na książki i swoje zwierzaki. Utrzymanie świnek morskich, jeżeli nie chce się ich karmić badziewnym syfem z marketu, ale porządnymi karmami, kosztuje. Książki dzisiaj kosztują krocie. Ale to moje pieniądze i moja sprawa. Wczoraj byłam na zakupach, mijałam koło rynku "starą" Cygankę z laseczką. Dwie godziny później byłam w kiosku, wtoczyła się ta sama Cyganka z podobnym do niej facetem. Wysypali na ladę garść monet - 2 zł, 1 zł. 50 gr. Uzbierało się 30 zł, starczyło na dwie paczki marlboro. Ich pieniądze, ich sprawa. Ale dlatego nigdy nie byłabym naiwna i nie dała potrzebującemu pieniędzy. Nie daję "na mleko dla dzieci", "na chlebek" itp. Ja pracuję na to co mam, kokosów nie zarabiam, kredyty spłacam. Jeżeli kogoś nie stać na coś, to niechaj nie wytyka innym, że sobie na to pozwalają. Może owa paczka papierosów to jedyna przyjemność, na jaką może sobie pozwolić owa kobieta? O tym ktoś pomyślał? Życie jest zbyt krótkie, aby przejmować się tym, co mają inni, a czego my nie mamy. Cieszmy się tym, co posiadamy, a jeżeli możemy, nie żałujmy sobie. Carpe diem :)
Bieda Polska na bogato!!! Jest takie powiedzenie "czemu jestem biedny-bo jestem głupi, a czemu jestem głupi -bo jestem biedny"
Myślę że to powiedzenie dobrze pasuje do tego democika.
Tyle ze w norwegii wszystko jest duzo drozsze.Jezeli chodzi o cenh produktow,to najdrozszym miastem na swiecie jest Oslo,za pelny koszyk produktow mozemy zaplacicm3,5tys euro,za te same produkty zaplacimy w Delhii 1 tys euro.
@Marmolade.Jak na zarobki Holendrow to nie tak drogo.To czy jest drogo oblicza sie na podstawie:ile minut/godzin musze pracowac by na cos zarobic(paliwo,jedzenie,komunikacja miejska/taksowki,hotel/motel itp),co roku robi sie dane i ocenia ktory kraj/miasto jest najdrozsze,w-wa jest na 56 miejscu na swiecie jak dobrze pamietam.W naszym kraju na chleb nie trzeba sporo pracowac,na paczke papierosow trzeba ponad godzine.
Problem? Wysoka akcyza. 85% ceny paczki fajek (notabene gównianych jakościowo, do zachodnich się nie umywają), stanowi pieprzona akcyza dla zachłannego rządu. Na zachodzie akcyza stanowi max. 20% ceny.
U nas ceny mamy europejskie, zarobki - azjatyckie. Dla takiego np. Niemca 6 czy 7 euro za paczkę fajek to żadne pieniądze. Dlatego coraz więcej ludzi przemyca fajki i oby więcej.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego rząd nie obniży akcyzy, by papierosy kosztowały 6/7zł? Bo to skończeni kretyni. Wtedy skończyłby się przemyt. Nikomu nie opłacałoby się dla złotówki czy dwóch na paczce przemycać fajek pod groźbą sporych kar. Wszyscy kupowaliby normalne fajki w sklepie, dzięki czemu dla rządu wpłynęłoby w efekcie więcej pieniędzy pomimo obniżce cen.
By wplynelo mniej pieniedzy i przemyt nadal by byl.Kiesys jak papierosy byly tansze to i tak ludzie brali ruskie bo byly jeszcze tansze.1-2zl za paczke papierosow to spor, biorac pod uwage fakt ze przemyca sie je w sporych ilosciach.Czemu rzad zwiekszyl akcyze?bo i tak znajda sie ludzie ktorzy beda kupowac fajki.Rzad zarabia na ludzkiej glupocie wykorzystujac ich nalogi.Jak chcecie obnizki cen to zrezygnujcie z papierosow i alko.
14,99 za fajki i butelke wody ?? jakies tanie fajki musiała kupic. Niestety taki mamy kraj. jak sie pali to się wydaje na fajki, a jak się nie pali to sie wydaje na cokolwiek innego. po rzuceniu palenia nie jest sie bogatszym. Wiem to z autopsji.
I co ma na celu ten demot? Pokazać, że fajki są drogie? Jak ktoś chce to niech wydaje hajs na niszczenie sobie zdrowia, jego sprawa. Sam paliłem, ale udało mi się rzucić. :)
Ja te koszty papierosów widzę na moim mężu. Średnio pali paczkę dziennie. Trzy dni jego palenia- to dla mnie t shirt kupiony w galerii. Kolejne cztery dni- to tusz do rzęs, którego będę używać przez następne trzy miesiące. Dwa dni palenia- dla mnie 3 lakiery do paznokci i antyperspirant. I on się denerwuje, że ja mam dużo ubrań i kosmetyków, ale nie wydaje na to więcej niż on przez dwa tygodnie puszczania sobie dymka.
Proszę o namiary na ten sklep, w którym robisz zakupy bo nawet w najtańszym sklepie ja za to wszystko płace ok 13 zł, a tu tylko 9,38. No nie mogę wyjść z podziwu
No i dobrze, że są drogie, chcą się truć, proszę bardzo, może gdy im portfel się zmniejszy to się wyleczą z głupoty. Bardzo mnie cieszą te duże ceny za syf którymi ludzie się trują i bardzo często trują innych paląc w miejscach publicznych.
Jesz czekolade i chalwe na sniadanie? To ja juz bym wolal palic.
OdpowiedzSkrót myślowy - zostawię na podwieczorek i to niekoniecznie dzisiaj.
jeszcze 2 bułki i dwa banany
Czepiacie się bo palicie :P ja wolę dobrze zjeść a, uprzedzając komentarze, nie mam nadwagi - 189cm wzrostu, 89 kg wagi :)
Chyba zamieszczę cały jadłospis na tydzień i poczekam na komentarze - po co chodzić do dietetyka :) Teraz już wiem ile mogę jeszcze zjeść dzisiaj ... póki co napiję się wody i poczekam aż kolega wróci z papieroska hehehe
Jeżeli wspomniana kobieta wydaje swoje pieniądze na swojego raka, to właściwie można by powiedzieć, że to jej prywatna sprawa. Pod warunkiem, że nie zatruwa powietrza innym osobom. --- Jednak... Jak widzę w sklepie, że dziecko prosi mamę, aby mu kupiła np. czekoladę (circa 3 zł?), a mama odpowiada, że nie kupi, BO NIE MA PIENIĘDZY, a jednocześnie kupuje szlugi, to chętnie bym jej wypakował w ryj.
@Janusz - Od razy byś bił. To, że dziecko prosi o czekoladę nie oznacza, że musi ją dostać. Jest możliwych wiele powodów. A tekst mamy, że nie ma pieniędzy to może być tylko wymówka.
> ferency85 ---- Oczywiście, że może być wiele powodów. Dlatego wyraźnie zaakcentowałem, że jeżeli za powód podaje brak pieniędzy, a jednocześnie wydaje je na szlugi... Jeżeli powód jest inny, to i wymówka powinna być jakaś sensowna, bo w taki sposób pokazuje dziecku, że zakup papierosów jest ważny. Ważny do tego stopnia, że z tego powodu może zabraknąć pieniędzy na coś, co jest ważne dla dziecka. W ten sposób dziecko otrzymuje bardzo zły "komunikat" - złą informację o stopniowaniu ważności wydatków.
No niestety, prawda jest taka, ze to kobieta, a nie dziecko zarabia pieniadze, wiec moze je rozdysponowac tak, jak ma ochote. Mozliwe tez, ze matka uczy dziecka przedsiebiorczosci, dajac mu jakies kieszonkowe na takie wydatki i nie kupujac nic poza tym. Co do samego demota, to ktos pod spodem slusznie zauwazyl, ze pieniadze z akcyzy ida rowniez na leczenie chorob spowodowanych paleniem.
Byłoby zdrowo, gdyby nie czekolada i chałwa. Odradzam te produkty, bo można się nabawić cukrzycy.
Ja jem sobie 3 kanapki, jogurt i tyle. Ale czasem nie pogardzę kawusią i ciasteczkiem
@Slawoldhilno.Samo jedzenie slodyczy w nadmiernych ilosciach nie powoduje cukrzycy,tylko otylosc spowodowana nadmiarem tluszczy lub cukrow prowadzi do cukrzycy.
Wniosek: papierosy są sporo za drogie heh
Odpowiedzobchodzi, bo cały czas słysze narzekania, że ludzie w Polsce nie mają pieniędzy. Ale tak, zajarać muszę bo się zestresowałem - 8 zł dziennie. Browarek po pracy żeby się odpręzyć -4 zł dziennie. Nie mam weny dzisiaj na jazdę rowerem do pracy - 10 zł na paliwo. Podsumuj sobie ile statystyczny Polak wydaje na tego typu rzeczy. ok 500 zł lekką ręką. Nie chodzi mi żeby w ogóle tego nie robić, ale ograniczyć w racjonalny sposób. A nie narzekać.
Odpowiedzpaczkę papierosów za 8 złotych to chyba tylko ruską na rynku można kupić
lepiej pracować cały miesiąc na jedzenie i opłaty, a takie luksusy jak piwo,papieros, samochód używac tylko w niedziele. proponuje nowy podatek na te rzeczy, podatek od luksusu :)
Ruskie papierosy kosztuja z 5-6zl,koszt piwa to kd 1,7zl w zwyz.
Mysle, ze chodzi o biednych ludzi wydajacych fortune na legalne narkotyki zamiast na wazniejsze rzeczy. Niezaleznie od tego jak ktos lubi palic jedzenie i picie sa jednak bardziej podstawowymi czynnosciami niz spalenie papierosa. 3 paczki papierosow to np. ksiazka dla dziecka lub kilka kilo owocow i warzyw. Pomysl ile dzieci gloduje podczas gdy ich starzy wyjaraja nawet kilka paczek dziennie na osobe i nachlaja sie piwska i wodki...
Ale nie wszyscy mają dzieci i niektórzy zarabiają sami na siebie :) Nie wiem, to takie polskie by:
1) zaglądać komuś do talerza
2) zaglądać komuś do portfela
Nikogo nie powinno obchodzić, na co druga osoba wydaje swoje zarobione pieniądze. Powinni się zajmować swoim budżetem, a nie cudzym...
Zapomniałeś kupić piwka :)
OdpowiedzI po kiego kupować wodę mineralną, jak ponad 90% ceny to marketing i logistyka, a woda z kranu ma nie gorsze parametry?
OdpowiedzBo nie każdemu smakuje woda z kranu? Bo wodę butelkowaną można nieść ze sobą? Chyba że znalazłeś sposób na noszenie kranu ze sobą :) Owszem, można wypełnić butelkę wodą z kranu i z nią chodzić ale co jak nagle zachce ci się pić?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 August 2014 2014 12:19
Bo kazda woda ma inny smak. Ja pije tylko wody i potrafie je odrozniac po smaku nawet jak nie widze butelki. Roznica miedzy perrier a san pallegrino czy badoit jak taka jak miedzy cola a spritem. Jedne wody sa bardziej slodkie, slone, gorzkie, metaliczne itp. Dodatkowo sa rozne egzotyczne wody, ktore mozna sobie kupic "od swieta". Niektore sa drozsze od alkoholi. Osobiscie jestem fanem wody Fiji.http://www.herworldplus.com/sites/default/files/imagecache/node-story-main-image/200x200_119.jpg
Oprocz przyjemnego posmaku plusem tej wody jest to, ze prawie zawsze udaje sie ja przechlodzic. Jezeli mamy szczescie to powstanie cos o konsystencji slushy i po dodaniu odrobiny soku wyjdzie idealny napoj na lato :)
@Peppone.Mi woda z kranu nie smakuje,trzeba tez ja gotowa lubm filtrowac ze wzgledu na kamien.Woda wodzie nie rowna,roznia sie parametrami odmtych z kranu np:wiecej danych mineralow lub sztucznie wzbogacane o jakis skladnik.Proponujem pojsc do sklepu ze zdrowa zywnoscia,sprobuj sobie roznych smakow wod,zapytaj ske znawcow o roznice,ceny tez potrafia powalic.Woda rozni sie tez smakiem,jak ktos nie wierzy to niech ogarnie sobie zawod,,hydrosommelier''.Wole wode lekko gazowana niz niegazowana,ewentualnie przegotowana wode z dodatkiem cytryny.
Palenie to wiesniactwo
OdpowiedzWieśniactwo i patologia. Każdy palacz capi ohydnie.
A co autora obchodzi na co ta kobieta wydaje pieniądze? Chce palić to niech pali, nikomu nic do tego.
OdpowiedzBądźmy wdzięczni palaczom, wszak większa część ich wydatków na fajki to podatki, dzięki czemu sowicie zasilają budżet państwa. Szkoda tylko że leczą się z naszych pieniedzy...
OdpowiedzNiestety podatek akcyzowy zawarty w cenie papierosów nie jest przekazywany od razu na leczenie chorób spowodowanych paleniem. Jak kazdy podatek leci do wspolnego worka i z tego worka wyjmuje się i rozdaje kasę na rózne cele. Gdyby Rzeczywiśćie z każdej paczki kilka złotych było przekazywane na leczenie chorób spowodowanych paleniem to nie miałbym nic przeciwko.
Demot miał zademostrować jak absurdalne są akcyzy czy ma promować zdrowy(szy) tryb życia?
OdpowiedzTo prawda. Dlatego przestałem palić.
Odpowiedz************na akcyza, złodziejstwo, i podatek od podatku
OdpowiedzNie jadam śniadań. Mam gdzieś to, że należy. Wolę palić. Moje mieszkanie, moja sprawa. Dzieci nie mam. Swoją drogą chałwa jest niesmaczna.
OdpowiedzChałwa smakuje jak kurz z cukrem.
Z tymi fajkami, to jak w dowcipie.
Odpowiedz- Stary, jak ty możesz palić? Wiesz co mógłbyś sobie za to kupić?
- No co?
- Policzmy... palisz dwie paczki, więc 24 złote razy 365 to 8760. Po 20 latach miałbyś już Porsche.
- A ty palisz?
- Nie
- To gdzie twoje Porsche?
Prawda jest taka, że ludzie, którzy nie palą wydają na pierdoły typu jakieś pączki, batony, czipsy czy inne takie. Poza tym, zawsze można kupować od ruskich za 4-5 złotych lub palić e-papierosa. Oczywiście mówię to abstrahując od szkodliwości tego nałogu.
Mam sobie odmawiać piwa, papierosów (co prawda, nie palę), dojazdu samochodem do pracy i innych według Ciebie przyjemności lub konieczności, żeby zaoszczędzić kasę? Po to, żeby nie narzekać na jej brak? Żenada, lepiej byłoby mieszkać w bardziej cywilizowanym kraju, gdzie każdego kto pracuje stać na takie "luksusy" jak paliwo, piwo itp. Relacja zarabianych pieniędzy do cen wszelkich dóbr to u nas najdelikatniej mówiąc kompromitacja.
OdpowiedzLudzie mają różne śniadania. Ona akurat miała takie. ;)
OdpowiedzJej pieniądze, jej sprawa. Ja akurat nie wydaję na fajki, ale na książki i swoje zwierzaki. Utrzymanie świnek morskich, jeżeli nie chce się ich karmić badziewnym syfem z marketu, ale porządnymi karmami, kosztuje. Książki dzisiaj kosztują krocie. Ale to moje pieniądze i moja sprawa. Wczoraj byłam na zakupach, mijałam koło rynku "starą" Cygankę z laseczką. Dwie godziny później byłam w kiosku, wtoczyła się ta sama Cyganka z podobnym do niej facetem. Wysypali na ladę garść monet - 2 zł, 1 zł. 50 gr. Uzbierało się 30 zł, starczyło na dwie paczki marlboro. Ich pieniądze, ich sprawa. Ale dlatego nigdy nie byłabym naiwna i nie dała potrzebującemu pieniędzy. Nie daję "na mleko dla dzieci", "na chlebek" itp. Ja pracuję na to co mam, kokosów nie zarabiam, kredyty spłacam. Jeżeli kogoś nie stać na coś, to niechaj nie wytyka innym, że sobie na to pozwalają. Może owa paczka papierosów to jedyna przyjemność, na jaką może sobie pozwolić owa kobieta? O tym ktoś pomyślał? Życie jest zbyt krótkie, aby przejmować się tym, co mają inni, a czego my nie mamy. Cieszmy się tym, co posiadamy, a jeżeli możemy, nie żałujmy sobie. Carpe diem :)
OdpowiedzNajbardziej mnie smieszy narzekanie osob ze musza zyc za 1,100zl i nie maja na jedzenie i dzieci,a wydaja 6-11zl dziennie na papierosy.
OdpowiedzBieda Polska na bogato!!! Jest takie powiedzenie "czemu jestem biedny-bo jestem głupi, a czemu jestem głupi -bo jestem biedny"
Myślę że to powiedzenie dobrze pasuje do tego democika.
wniosek: dużo bardziej opłaca się kupić dużą butelkę wody mineralnej
OdpowiedzCeny Papierosów, na całym świecie są holendernie zawyżone, spróbujcie kupić papierosy w Norwegi to dopiero wam mina zrzednie.
OdpowiedzTyle ze w norwegii wszystko jest duzo drozsze.Jezeli chodzi o cenh produktow,to najdrozszym miastem na swiecie jest Oslo,za pelny koszyk produktow mozemy zaplacicm3,5tys euro,za te same produkty zaplacimy w Delhii 1 tys euro.
W Holandii cena paczki papierosów Marlboro to 5 euro, mój brat dzięki temu ograniczył palenie do minimum.
@Marmolade.Jak na zarobki Holendrow to nie tak drogo.To czy jest drogo oblicza sie na podstawie:ile minut/godzin musze pracowac by na cos zarobic(paliwo,jedzenie,komunikacja miejska/taksowki,hotel/motel itp),co roku robi sie dane i ocenia ktory kraj/miasto jest najdrozsze,w-wa jest na 56 miejscu na swiecie jak dobrze pamietam.W naszym kraju na chleb nie trzeba sporo pracowac,na paczke papierosow trzeba ponad godzine.
a ja sobie zapale i nie jestem głodny
OdpowiedzWniosek:
OdpowiedzWoda jest coraz droższa.
dlatego kupuje się na targu po 6 zł
Odpowiedzale ich jakośc jest gorsza
Problem? Wysoka akcyza. 85% ceny paczki fajek (notabene gównianych jakościowo, do zachodnich się nie umywają), stanowi pieprzona akcyza dla zachłannego rządu. Na zachodzie akcyza stanowi max. 20% ceny.
OdpowiedzU nas ceny mamy europejskie, zarobki - azjatyckie. Dla takiego np. Niemca 6 czy 7 euro za paczkę fajek to żadne pieniądze. Dlatego coraz więcej ludzi przemyca fajki i oby więcej.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego rząd nie obniży akcyzy, by papierosy kosztowały 6/7zł? Bo to skończeni kretyni. Wtedy skończyłby się przemyt. Nikomu nie opłacałoby się dla złotówki czy dwóch na paczce przemycać fajek pod groźbą sporych kar. Wszyscy kupowaliby normalne fajki w sklepie, dzięki czemu dla rządu wpłynęłoby w efekcie więcej pieniędzy pomimo obniżce cen.
By wplynelo mniej pieniedzy i przemyt nadal by byl.Kiesys jak papierosy byly tansze to i tak ludzie brali ruskie bo byly jeszcze tansze.1-2zl za paczke papierosow to spor, biorac pod uwage fakt ze przemyca sie je w sporych ilosciach.Czemu rzad zwiekszyl akcyze?bo i tak znajda sie ludzie ktorzy beda kupowac fajki.Rzad zarabia na ludzkiej glupocie wykorzystujac ich nalogi.Jak chcecie obnizki cen to zrezygnujcie z papierosow i alko.
papierosy + mala wodka = 14,99zl. Same papierosy tyle kosztuja a wodka ok. 7 zl ;)
Odpowiedzwidać stać ją na więcej :p
Odpowiedz14,99 za fajki i butelke wody ?? jakies tanie fajki musiała kupic. Niestety taki mamy kraj. jak sie pali to się wydaje na fajki, a jak się nie pali to sie wydaje na cokolwiek innego. po rzuceniu palenia nie jest sie bogatszym. Wiem to z autopsji.
OdpowiedzMoi rodzice kupują paczkę fajek (Nevada podajże) za ok. 13 zł.
@A_coo.Nie mierz wszystkich swoja miara,moja matka rzucila palenie i woli wydac 2zl na cos slodkiego,wychodzi taniej niz papierosy.
jak czlowiek glupi to niech placi i sie truje
OdpowiedzI co ma na celu ten demot? Pokazać, że fajki są drogie? Jak ktoś chce to niech wydaje hajs na niszczenie sobie zdrowia, jego sprawa. Sam paliłem, ale udało mi się rzucić. :)
OdpowiedzJa te koszty papierosów widzę na moim mężu. Średnio pali paczkę dziennie. Trzy dni jego palenia- to dla mnie t shirt kupiony w galerii. Kolejne cztery dni- to tusz do rzęs, którego będę używać przez następne trzy miesiące. Dwa dni palenia- dla mnie 3 lakiery do paznokci i antyperspirant. I on się denerwuje, że ja mam dużo ubrań i kosmetyków, ale nie wydaje na to więcej niż on przez dwa tygodnie puszczania sobie dymka.
OdpowiedzCiekawe gdzie można zrobić takie zakupy za 9,38 chyba spędzając cały dzień w pogoni za promocjami lub "czekoladopodobny" :P
OdpowiedzNie wiem jakim cudem za chałwę serek wiejski 2 banany i coś jeszcze wyszło Ci poniżej 10 zł? Gdzie ty robisz zakupy?
OdpowiedzProszę o namiary na ten sklep, w którym robisz zakupy bo nawet w najtańszym sklepie ja za to wszystko płace ok 13 zł, a tu tylko 9,38. No nie mogę wyjść z podziwu
OdpowiedzNo i dobrze, że są drogie, chcą się truć, proszę bardzo, może gdy im portfel się zmniejszy to się wyleczą z głupoty. Bardzo mnie cieszą te duże ceny za syf którymi ludzie się trują i bardzo często trują innych paląc w miejscach publicznych.
Odpowiedzmoze juz jadła sniadanie, bezsensu, co w tym dziwnego ? wiadomo że papierosy są drogie a to porównanie jest bezsensu i całkowicie nieobiekywne.
Odpowiedzno i?
OdpowiedzPalenie fajek - osoba paląca wali na kilometr, traci zdrowie, pieniądze. Zalety: brak
Odpowiedzchuujowe te fajki paliła
Odpowiedzjakoś tanio wyszło