Demotywatory.pl

skoro nie chcą to po co się na początku w to pakują? zawsze są inne rozwiązania... na pewno dużo z nich robi to z przyjemnością... meh... głupie baby

@Kompleksowy to jest po prostu zamknięte koło:
Wszędzie wokół mówią, że seks jest fajny, super przyjemność i w ogóle każdy to robi, więc:
- Za coś fajnego proponują mi dobrą kasę, więc czemu by nie?
- Nie chcę tego robić, ale nic innego w życiu nie robiłam/łem i nic nie umiem. Nienawidzę siebie, chcę o tym zapomnieć
- Piję, ćpam, uprawiam seks - wszystko po to, żeby nie pamiętać, dawać sobie złudne szczęście
- Jeszcze bardziej siebie nienawidzę, czas mija a ja nadal nic innego nie potrafię

I tak w kółko, wchodzisz w to coraz głębiej. Doprowadzasz się do takiego stanu, że nie ma szans aby wyjść z tego samemu.

@Soul_shade Taaak, wiesz troszkę się tym kiedyś zainteresowałem i poszperałem w życiorysach kilku aktorek i aktorów porno, i wiesz co? Okazuje się, że znajdują się tam ludzie ludzie którzy umieją coś więcej niż tylko ruszać tyłkiem i pokazywać cycki, niektórzy jak zaczynali pracować w branży finansowo dość dobrze dawali radę, a mimo to zaczęli pracę w porno biznesie. Wniosek, aktorzy porno, nie są ofiarami życiowymi, którzy nie widzą innej drogi życiowej. Mogliby by tak naprawdę zająć się czymś innym, ale jednak wolą pozostać przy tym co robią.

@JohnLilly ale już po zwyczajnym zakładzie pracy nie miałeś zapewne okazji się poruszać, albo przynajmniej wejść na takie tematy. Też często ludzie po studiach albo co najmniej dobrej szkole zawodowej/technicznej pracują zupełnie nie w swoim zawodzie za minimalną krajową. Bo na początku tak wybrali, na chwilę. A tak to już jest w życiu dorosłym, że jeśli na początku w coś wejdziesz, to później z każdym dniem szanse na zmianę maleją, wsiąkasz w to. Stabilizacja staje się ważniejsza niż cokolwiek. To robisz, to środowisko znasz, parafrazując R. Górskiego: "tu nie mamy nic - nie mamy pieniędzy, nie mamy pracy, nie mamy domu. A tam co, będziemy zaczynać wszystko od nowa?".

Tak się zawsze zaczyna. Bo to łatwa kasa, tylko na chwilę. Później dopiero robi się problem, bo zwyczajnie strach bierze górę.

Niemniej jednak w przeciwieństwie np. do prostytucji - tu zależy wszystko tylko od ciebie. Nie działają żadne zewnętrzne siły, nikt nie zmusza (przynajmniej zazwyczaj, bo i z tym różnie bywa). Ja zwracam uwagę na sferę emocjonalną, na aspekt psychologiczny. Łatwo jest powiedzieć "zmień coś, przecież możesz". Trochę trudniej to rzeczywiście zrobić.

@Soul_shade Akurat znam historię ludzi którzy potrafili się przekwalifikować i myślę, że gdyby porno biznes był w całości tak straszny jak przedstawia to demot, to ludzie mimo kasy by z tej fuchy rezygnowali. Tak jak piszę, to nie są jacyś skończeni idioci. Mogliby robić co innego, gdyby tylko chcieli, ale jak widać często nie chcą.

@JohnLilly dobra, ja też znam różnych ludzi. Ale mówię ogólnie a nie pojedynczymi przypadkami bo każdy człowiek jest inny.

Mówi się też pełno o tym co robi alkohol, co robią narkotyki. Czy dzięki temu nagle zniknęli narkomani i alkoholicy? Nie. A powód znajdzie się zawsze.
No to teraz wyobraź sobie, że o fakcie z demota się nie mówi. Ba - promuje się to. Porno takie fajne, seks taki fajny i w ogóle wszyscy chodźmy w samej bieliźnie. Tak samo jak i prostytucja wydaje się niektórym samą przyjemnością. Można mieć IQ 200 i wszystkie możliwe dyplomy świata i jednocześnie być życiowo głupim (mamy różne rodzaje inteligencji, IQ to tylko jeden z nich). Ludzie, którzy później cierpią w te środowiska wchodzą z 2 powodów: nieświadomości i chęci łatwego zarobku. Naoglądają się ludzi rozkoszujących się stosunkiem, uśmiechniętych, szczęśliwych. Ale już nie ma świadomości, że po wyłączeniu kamery nienawidzi siebie, nie może patrzeć na partnera, w ogóle często nie odczuwa już popędu seksualnego (pizza jest fajna, ale spróbuj ją jeść dzień w dzień przez kilka lat).

Wiadomo, są też tacy, którzy tę drogę wybierają świadomie. Ale trzeba wiedzieć, że nie wszyscy. Że wielu z nich w życiu by na coś takiego nie poszło gdyby wiedzieli jak to jest. Ale weszli. I utknęli na dobre. Pieniądze by mieć używki, używki by nie myśleć, nie myśleć by nie strzelić sobie w łeb.

@Soul_shade "...o fakcie z demota się nie mówi" ogólnie o pornografii się mało mówi, i nie nikt tego nie promuje, że to jest takie fajne. Dlaczego jest Ci tak trudno przyjąć do wiadomości, że w tym biznesie jest od groma osób które jednak lubią to co robią, i siedzą w tym mimo ,iż mają inne opcje na życie?

@JohnLilly chyba o tym, że są ludzie którzy to lubią pisałem w poprzednim komentarzu, czyż nie? A wiesz dlaczego tak trudno mi to "pojąć"? Bo znam całą masę ludzi z problemami. Celowo ich poznaję mimo, iż terapeutą nie jestem. I uwierz mi, wielu ludzi udaje szczęśliwych, a wieczorami zastanawia się nawet nie "czy", a "w jaki sposób" się unicestwić (nawet jeśli tego nie zrobią - bo większość o tym myślących nie robi nic, ale samo myślenie jest oznaką załamania, stanu skrajnego). Jednak tego nie pokażą, udają szczęśliwych, towarzyskich, mega przyjaznych.

I owszem, mówi się o pornografii. Ale mówi się zawsze z punktu widzenia oglądającego. Tutaj mamy kulisy. I do wielu osób prędzej to trafia niż puste "nie oglądaj bo to złe". Chwila refleksji, zrozumienia. Odrobina empatii. Gdyby ludzie potrafili na co dzień postawić się w roli drugiego człowieka, nie byłoby na cmentarzach tylu samobójców.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 28 November 2016 2016 21:18

Kto Ci każe oglądać?

RomekC nie ogladam ale czasem gdy odwiedze dziadków lub mame to leci ta farsa w tle

@Riis
Rozwiniesz to jakoś?

@RomekC hipergamia. Każda kobieta szuka samca, który będzie oferował lepsze geny niż poprzedni, który będzie dla niej lepszym wyborem. Naprawdę dobrze podsumowuje to artykuł, który mam w profilu.