Demotywatory.pl

@PomylilemStrony Chciałbym wierzyć, że ludzie się czegoś nauczą, ale popatrz tylko na kraje tzw. zachodniej cywilizacji, których nawet nie tknęła komuna (i niby nie ma tam społeczeństwa ogłupionego sowiecką propagandą) - grzęzną w socjalizmie! Co dopiero u nas, gdzie - według mnie - dużo osób nie jest nawet tak łasych na życie na cudzy koszt (jak się często powtarza), tylko po prostu absolutnie nie potrafiący sobie wyobrazić świata bez państwowego „anioła stróża" (jakąkolwiek by nie był fikcją, iluzja "bezpieczeństwa" jest dla niektórych bezcenna), żyjący w przekonaniu, że „jeśli nie będzie NFZ i ZUS, to karetki, szpitale i oszczędności emerytalne Polaków znikną"). Stereotypy w rodzaju „przecież jestem biedny - skąd ja wezmę na prywatne ubezpieczenia pieniądze?" (bez świadomości, że za wszystkie "darmowe" państwowe usługi to właśnie my sami płacimy obecnie krocie) podsyca oczywiście medialna sieczka wyprodukowana w sporej części w publicznych instytucjach (za nasze własne pieniądze!). To nie brzmi jak dobra edukacja, ale zgodzę się, że jeśli widać jakieś przebłyski rozsądku, to wśród młodych - Ci, którzy większość życia spędzili w PRL, to według mnie maczeta w plecy polskiej demokracji.

Tylko zdjąć ciężko.

@PomylilemStrony z tymi nieruchomościami to bym trochę uważał - ceny są co najmniej (!) trochę nadmuchane ze względu na prawo budowlane (sztucznie ograniczone możliwości inwestycji przekładające się na duże ceny gruntów), ekspansję kredytową (kredyty cząstkowe, zaniżone stopy procentowe) i rządowe dopłaty (pozwalające deweloperom znajdować klientów (utrzymywać ceny) na przecenione mieszkania, czyli efektywnie sponsorowanie deweloperów z naszych podatków... Ech, znowu socjalizm w praktyce), podczas gdy realny stosunek popytu do podaży (kurcząca się populacja przy niezmiennej powierzchni kraju i zwiększającej liczbie nieruchomości) sugeruje spadek cen (powolny, ale przecież nieruchomość jest często inwestycją na lata) - polecam austriacką szkołę ekonomii w tym temacie. Plusem jest oczywiście „namacalność" inwestycji, lepsza niż papiery.

@Ajuto, ano tak już jest w państwie socjalnym które tak bardzo uważasz.

Nie tylko Kopacz ale i inni nie rządzą w interesie ludu. Protesty w Polsce powinny się zacząć w momencie, w którym podwyższono wiek emerytalny, a najpóźniej gdy (całkiem niedawno z resztą) próbowano zmienić konstytucję bez wiedzy obywateli.

@sadzio132, No i co po tych protestach? Czy ty nie rozumiesz że światem rządzi logika/matematyka? Jeżeli nie podniosą wieku to muszą podnieść składkę emerytalną. I co wtedy protest? Jeżeli nie podniosą składki to muszą zmniejszyć świadczenia i co wtedy protest? Jeżeli nie zmniejszą świadczeń ani nie zwiększą składki to i tak będą musieli w jakiś inny sposób pozyskać tą kasę, albo okradając ludzi albo zadłużając się. No i co ci da ten protest przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego? A logika jest taka że młodych jest coraz mniej a starych coraz więcej i ten system będzie się coraz gorzej sprawdzał niezależnie od tego jaki będzie wiek emerytalny to zawsze będziesz dostawał mniej za tyle samo co płacili twoi rodzice. No i co ty chcesz tutaj zmieniać jakimiś durnymi protestami przeciwko podnoszenia wieku emerytalnego? Mówiąc łopatologicznie: kijem rzeki nie zawrócisz!.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 January 2015 2015 12:53

@wacht, brednie. Szwajcaria jest państwem 100 razy bardziej socjalnym niż Polska, a mimo to, tam nikt nie odważyłby się podjąć tak ważkiej decyzji (umowa ponadnarodowa) bez referendum, ani nawet bez jakiejkolwiek dyskusji społecznej.

Najlepsze jest to, jak ajuto w każdym democie który krytykuje PO albo socjalizm to największy obrońca, a czasem dla niepoznaki napisze coś krytycznego :D

@Ajuto, Ale po co referendum? Jeżeli nie podniosą wieku emerytalnego to znowu ograbią ludzi podatkami bądź wyższą składką. No i co ci człowieku da to referendum na temat wieku emerytalnego?

@dbgoku - @dbgoku - mnie przeraża fakt, że korwiniści to ludzie tak zafiksowani ideologicznie, iż nie rozumieją, że nie istnieje teoria ekonomiczna absolutna, jedynie słuszna, ani system społeczny idealny. (P.S. przeraża mnie również to, że nie dostrzegłeś, iż jestem jednym z najostrzejszych krytyków PO). Krytykuję to, co jest złe w ramach systemu, a nie to co jest niezgodne z jakimiś doktrynalnymi dogmatami. U ciebie jest odwrotnie, ty zachowujesz się jak ekonomiczny i społeczny ekstremista: dla ciebie albo jest kapitalizm, co w twojej wersji oznacza totalny darwinizm społeczny - albo jest socjalizm, co w twoim mniemaniu oznacza, że np. pobranie przez państwo podatku na wyżywienie głodujących dzieci jest automatycznie socjalizmem, czyli według twojej optyki jest złe. Dla mnie nie jest złe i zapłacę taki podatek. Dla ekstremistów opętanych czczą dogmatyką, dana teoria ekonomiczno-społeczna jest przedmiotem parareligijnego uwielbienia, więc dla nich niedopuszczalne są żadne stany pośrednie, jest tylko logika zero-jedynkowa. Dlatego ty wymagasz od wszystkich zajęcia stanowiska według SZTUCZNEJ linii podziału, stworzonej przez twoją doktrynę ekonomiczną. Nie przychodzi ci do głowy, że twoja doktryna może być błędna, więc także kryteria oceny, które stosujesz, dają fałszywe rezultaty. Dlatego nie może się do ciebie przebić prosta konstatacja, że ja podejmuję się konstruktywnej krytyki istniejącego systemu, a nie dążę do jego totalnego zniszczenia. Żądasz dostosowania optyki społeczno-politycznej do twojej optyki, dlatego nie mieści ci się w głowie, że można dany system akceptować, ale go krytykować, gdy na to zasługuje i go reformować. Taki bezrefleksyjny, jakobiński zapał jak twój, dążenie do zachowania bezwzględnej "czystości" doktryny, jest typowy dla wszelkich zapalczywych demiurgów społeczno-ekonomicznych, począwszy od rewolucji francuskiej, poprzez marksistów, faszystów, maoistów, na euroentuzjastach skończywszy (np. poroniony pomysł z walutą euro). Wszyscy oni mieli, i nadal mają klapki na oczach, niczym koń pociągowy, żeby broń Boże nie zboczyć z kursu - bo przecież czystość doktryny ucierpiałaby... Ty masz podobnie. Wszyscy wierzyli, że odkryli Świętego Graala, że teraz skonstruują nowy, lepszy system społeczny. I co? I, za przeproszeniem, gówno. Historia niczego was korwinistów nie nauczyła? Ekonomia to NIE JEST nauka ścisła. Ekonomia jest nauką społeczną, nie daje ścisłych rezultatów - a historia pokazała jak tragicznie ekonomiści mylili się. Wiele razy... Kategoryczne żądanie zburzenia wypracowanego przez 100 czy 200 lat systemu społeczno-ekonomicznego, w imię nigdy nie sprawdzonej, ekstremalnej teorii ekonomicznej Hayka czy Misesa, znamionuje albo osoby bez elementarnego wykształcenia ekonomicznego, albo właśnie jakobiński zapał ekonomicznych amatorów. Mam wrażenie, że tego wszystkiego nie rozumiesz, uprawiasz religijny kult jednej z wielu teorii ekonomicznych, ty też uległeś złudzeniu, że w tej teorii odnalazłeś Świętego Graala. Ale taki społeczno-ekonomiczny Święty Graal nie istnieje.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 January 2015 2015 20:10

Typowy bełkot lewaka. Wybełkotał kupe tekstu bez żadnego konkretu. Człowiek inteligentny potrafi jasno powiedzieć o co chodzi a nie mamrotać i kręcić jak politykier jakiś.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 January 2015 2015 17:21

Mój tekst to same konkrety, ale jeżeli to jest za trudne, to dla ciebie będę przygotowywał wersję uproszczoną.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 January 2015 2015 0:20

Rozpi*dzenie sejmu nic nie da-w smolensku zginela masa politykow i co, dalo to cos? NIC A NIC.

Xar,wiadomo że przyjdą nowi na ich miejsce,ale ile radości by to ludziom dało jakby te świnie przy korycie pozdychały. Kiedyś za Kwaśniewskiego to jeszcze chociaż próbowali udawać że coś robią,teraz już nawet się nie kryją ze swoimi przekrętami. Poza tym kiedy ostatnio słyszałeś żeby ktoś coś zrobił dla kraju? Ciągle tylko te chamy z lewa na prawo się przekrzykują i podwyższają swoje pensje. Od jakiegoś czasu staram się nie śledzić zbytnio polskiej polityki bo szkoda nerwów. Stąd niedługo po prostu trzeba będzie wyjechać, i to też nie za blisko bo wszędzie muzułmanie.

Partia która będzi trzymać na kroplówce tego twora z automatu ma za sobą elektorat rencistów/emerytów. Samych emerytów jest ok 5mln, przy frekwencji 50% głosuje 15mln, a to znaczy że jak każdy emeryt pójdzie zagłosować to jest ich 33%....a dodać do tego rencistów jeszcze? No ale w praktyce wygląda to tak że ciężko jest wygrać wybory jeżeli się głosi o likwidacji ZUS'u i przedstawia nawet sensowną alternatywę. Niestety z głupim elektoratem jest tak, a stanowi on większość, że prawda się nie sprzedaje. Tylko kłamstwo i obiecywanie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 January 2015 2015 0:09

Gdyby tak bylo,to w wyborach zawsze chodzilaby do sejmu, z niezlym wynikiem, krajowa partia emerytow i rencistow.

Według lewaków pokroju Ajuto nie jesteś w stanie o siebie zadbać. Kto zapłaci za twoje leczenie jak spadnie ci meteoryt na głowę?